W tym roku pewni w 100% byliśmy tylko kierunku naszego wyjazdu wakacyjnego, tak... po pierwszych wakacjach w CRO (
relacja) nie mogliśmy się doczekać kolejnych w tym przepięknym kraju, rok oczekiwania to zdecydowanie za dłuuugo

Termin jak zawsze pozostawał wielką niewiadomą z powodu braku możliwości zaplanowania urlopu w pracy co do dnia.
Niespodziewanie (który to już raz

) w ostatnim tygodniu czerwca okazuje się, że właściwie tylko teraz i to już za tydzień możemy wyjechać, decyzja błyskawiczna jedziemy

Tym razem wybieramy Istrię, a po drodze zwiedzamy trochę Słowenii i Austrii. W planach była jeszcze Wenecja (zbyt optymistycznie planowana, brakło czasu) i przejazd Grossglockner, ale musieliśmy niestety zrezygnować. Co się odwlecze... w przyszłym roku nadrobimy
Mapa naszego przejazdu, m.w., 2818km.

Wyjeżdżamy w sobotę po pracy, kierunek Wiedeń.

Nocujemy w pensjonacie Iris
http://www.pensioniris.at Warunki dobre jak na jedną noc, zaletą jest możliwość przyjazdu o dowolnej porze - dostaje się kod do drzwi wejściowych, a klucz do pokoju wisi w szafce

Byliśmy tam o 21 i już nikogo z obsługi nie było, aż strach pomyśleć jakby to w PL wyglądało z ogólnodostępnymi kluczami.

Rano po śniadaniu bez pośpiechu wyruszamy w kierunku Zamku Hochosterwitz.

Zamek robi ogromne wrażenie, jeszcze bardziej trzęsąca się winda na górę

Siedmioletni syn stwierdza kategorycznie, że nie wjedzie windą, na pieszą wędrówkę w pełnym słońcu nie mamy czasu i ochoty, szkoda

Za rok wjazd obowiązkowy i już







Kierunek Słowenia i jeszcze dwa przystanki w drodze do Brsec

