I'M THE MASTER OF THE GRILL czyli Rażanj 2010.

anakin napisał(a):Czasem ,nawet ja muszę iść do roboty...

Wiesz, tak na zdrowy rozum, to, zdaje się, że w moim interesie jest,
żebyś ty jak najczęściej pracował

weldon napisał(a):Wiesz, tak na zdrowy rozum, to, zdaje się, że w moim interesie jest,
żebyś ty jak najczęściej pracował

There's always a bigger fish

Qui-Gon Jinn.

anakin napisał(a):
Czasem ,nawet ja muszę iść do roboty...

Wiesz, tak na zdrowy rozum, to, zdaje się, że w moim interesie jest, żebyś ty jak najczęściej pracował

to Państwo jednak Syjamscy?

Krystof napisał(a):to Państwo jednak Syjamscy?

Wiesz co,weldon?
Coś mi się widzi,że Krystof myśli,że Ty to ja ,a ja to Ty!

anakin napisał(a):Coś mi się widzi,że Krystof myśli,że Ty to ja ,a ja to Ty!

Niby, że zakręcony taki z rana ... ?

Może kawa za mocna?

Coś mi się widzi,że Krystof myśli,że Ty to ja ,a ja to Ty!

a bo wy takie podobne jesteście .. wszyscy znajomi o tym mówią, u nasz w biurze ...

A wieczorem................
Wieczorem czas na Górę Płaczu.
Pokaże Wam też jak wygląda Rażnji przed burzą.
Od razu uprzedzam fachowców od światła,przesłon i innych "lunetowców" (zainteresowani wiedzą o kim mówię):wink: ,że sprzęt (a i sam autor) niespecjalny,więc wszelaka krytyka spłynie po mnie jak woda po kaczce.
Tak gwoli wyjaśnienia.....
Pora więc na następną część,czyli:

the dark side of Rażanj

Nie mam niestety zdjęć z samego centrum,ale naprawdę nic ciekawego.
Jeden sklep (dosyć dobrze wyposażony),jedna knajpa- to wszystko.
Co nieco widać na samym początku filmiku,który wkleiłem.
A pod "centrum" jest tak:




A to widoczek "po drodze":

anakin napisał(a):Od razu uprzedzam fachowców od światła,przesłon i innych "lunetowców" (zainteresowani wiedzą o kim mówię):wink: ,że sprzęt (a i sam autor) niespecjalny,więc wszelaka krytyka spłynie po mnie jak woda po kaczce.

Nie bądź taki samokrytyczny
Zdjęcia ok
Przeca to the dark side of Rażanj więc nie możemy narzekać na taki a nie inny kolor nieba czy "takiego sobie" Jadranu

fasi napisał(a):Zdjęcia ok
Przeca to the dark side of Rażanj więc nie możemy narzekać na taki a nie inny kolor nieba czy "takiego sobie" Jadranu

Dokładnie. A co tam, że ciemne, krzywe ... Grunt, że od serca dane

Co nieco widać na samym początku filmiku,który wkleiłem.

a gdzie ten filmiku, który wkleiłem?

W telewizji.

No to idziemy na Górę.
Trochę czasu zajmuje nam odnalezienie właściwej ścieżki.
Zresztą nie tylko nam.
Spotykamy dwie grupki Polaków,którzy jak widzę mają podobny problem.
Nagle zauważamy kilka osób,które najwidoczniej już stamtąd wracają.
Dobrze.Zapytamy.
Jednak kiedy zbliżają się do nas,słyszę jakże.........."znajomy "język!
O,nie
Niemca nie będę pytał
Wolę se te kościółkowe buciki co je załozyłem (wszak szliśmy do "miasta",trza się było ubrać,nie? ) zedrzeć niż prosić się jakiegoś.....


Cel do którego zmierzamy wygląda tak:

Łzy wzruszenia po dotarciu do celu
A tym samym zwilżenie nimi obiektywu

fasi napisał(a):Łzy wzruszenia po dotarciu do celu
A tym samym zwilżenie nimi obiektywu

Zgrzał się, więc mu zaparowało ...

fasi napisał(a):Łzy wzruszenia po dotarciu do celu
A tym samym zwilżenie nimi obiektywu

To załzawione oko, to z drugiej strony przykładał