HVAR - Sv. Nikola

Wydaje mi się, że jestem sprawna szczególnie jak mam przy sobie inhalator na astmę znaczy się trochę Tatrzańskich szczytów zdobyłam. Dzięki za fotki i cenne opisy pod nimi

Ja dzięki "wspomagaczom" jestem w stanie podejść dosyć wysoko, oprócz Alp także Sv.Ilia co nie jest trudne wysokościowo, ale upał i brak wody daje się we znaki. W tym roku chcę wejść na Sv. Jure; może nie z samego dołu ale od Vrgać czy coś podobnego.

A więc powodzenia wszystkim zmagającym się z astmą ale potrafiącymi ją przezwyciężyć!

Tomasz61 napisał(a):Mam nadzieję, że Kaśka mnie nie zabije, za to też mam go w ulubionych i czasem zagladam

http://picasaweb.google.com/kasiamarko

Dzięki, może Kasia będzie wyrozumiała i zrozumie

hepik napisał(a):Kaśka prawie jak Cejrowski czyli nie idźcie tą drogą ...
...w klapkach

No cóż.. czego się nie robi, by uszczęśliwić bliźnich .. Przyjaciółka bezwzględnie pragnęła zdobyć sv.Nikolę właśnie w ten "sakramencki" upał.. czyż mogłam jej tego odmówić tylko i wyłącznie ze względu na chwilowy brak odpowiedniego obuwia.. nie miałam serca...
Ale myślę, że to przekonujący dowód na to, że trasa naprawdę nie jest trudna i nie wymaga wysokiej klasy obuwia trakkingowego.
Choć niewątpliwie latem lepiej zamiast w minimalistycznych portugalskich "robić tę trasę" w sportowych sandałach

Tomasz61 napisał(a):Mam nadzieję, że Kaśka mnie nie zabije, za to też mam go w ulubionych i czasem zagladam
http://picasaweb.google.com/kasiamarko

Miło mi, tylko trochę wstyd, że nic nie przybywa... i że jakość kiepska.
Pozdrawiam serdecznie z okrutnie wietrznej dziś Dalmacji

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):No cóż.. czego się nie robi, by uszczęśliwić bliźnich ...

... tak, czego się nie robi... Wspinaliśmy się na szczyt Sv. Nikoli górujący nad wyspą Hvar wraz z przyjaciółmi, przebywającymi wówczas wspólnie z nami na Hvarze już ok. 6.00 rano. Niektórzy w adidasach... Cel był moim marzeniem...
Polecam jednak zabranie z sobą dużej ilości wody.

CinnamonGirl jak już zejdziesz z góry do SN proponuję podejść na plażę EXOTIC BEACH zejście troche karkołomne i jakieś 20 min, ale naprawde warto. Widoczki i plażyczka super.
Pozdrav

majeczka napisał(a):Polecam jednak zabranie z sobą dużej ilości wody.

i koniecznie nakrycie głowy!

można też wjechać rowerem jadąc od Vrboski

bluesman napisał(a):można też wjechać rowerem jadąc od Vrboski

To, obawiam się, już nie dla każdego pomysł
Pozdrawiam

henius34 napisał(a):CinnamonGirl jak już zejdziesz z góry do SN proponuję podejść na plażę EXOTIC BEACH zejście troche karkołomne i jakieś 20 min, ale naprawde warto. Widoczki i plażyczka super.
Pozdrav

Tak kombinowałam własnie jeśli pogoda będzie odpowiednia do plażowania . A jeśli ktos z potencjalych współtowrzyszy odmowi wejscia na szczyt to przynajmniej zajmie nam miejsce na plaży

Na exotic beach nie ma prawie wogóle ludzi, a jeżeli już są to korzystają ze wspinaczki
Pozdrav

henius34 napisał(a):Na exotic beach nie ma prawie wogóle ludzi

http://plfoto.com/zdjecie,krajobraz,exotic-beach,1897862.html

Też widziałam to zdjecie i liczę że to pełnia zesonu była

hepik napisał(a):

henius34 napisał(a):Na exotic beach nie ma prawie wogóle ludzi

http://plfoto.com/zdjecie,krajobraz,exotic-beach,1897862.html

Dałeś czadu hepik Autor zdjęcia musiał się chyba długo w budzie zasadzać, żeby tak liczne stado pstryknąć...

Choć uczciwie przyznaję, że nie mam pojęcia jak wygląda ta plaża w sezonie.

To nie jest ta plaża To jest tzw plaża dla dzieci, EB jest patrząc na to zdjecie jakieś 300 m dalej.
Pozdrav

henius34 napisał(a):To nie jest ta plaża To jest tzw plaża dla dzieci, EB jest patrząc na to zdjecie jakieś 300 m dalej.
Pozdrav

Na internecie w tym CRO.pl wszlekie informacje o Exotic Beach własnie przedstawiaja zdjecia tej plaży. Wiec to ta czy nie ta