HAJDUSZOBOSZLO - w drodze do CRO ???

Witam.

Mam pytanie - jadąc do Chorwacji chciałem odbić na baseny w Hajduszoboszlo. Jeszcze nie miałem okazji tam być . Może ktoś polecić fajny nocleg w pobliżu basenów ???
Z góry dzięki. Pozdrawiam.

Popytaj tu: www.hajdutravel.hu
Z tym Węgrem rozmowa to czysta przyjemność bo gada po naszemu

Dwa lata temu jadąc do Bułgarii 18 lipca też chciałem się tam zatrzymać na nocleg i kąpiele. Po dwóch godzinach szukania zrezygnowaliśmy. Zero szans na wolne miejsce.

gordipi napisał(a):Dwa lata temu jadąc do Bułgarii 18 lipca też chciałem się tam zatrzymać na nocleg i kąpiele. Po dwóch godzinach szukania zrezygnowaliśmy. Zero szans na wolne miejsce.

Aż tak źle... Tylko ja chcę jechać ok. 10 czerwca - może coś znajdę do przenocowania ??? Nie chce mi się brać namiotu, ale chyba będą musiał. Pozdrawiam.

Nie powinno być żadnego problemu.
Ze dwa lata temu(początek września)pojechałem tam z Mezokovesd na jeden dzień.Od granic miasta ścigał mnie na skuterku Madziar namawiając na każdych światłach na kwaterę.Nie odpuszczał nawet wtedy ,gdy mówiłem,że nocleg mi niepotrzebny.
Mozna też podjechać na parking przybasenowy.Naganiacze znajdą cię sami.

Sorry, za małe OT, ale jak dla mnie to szkoda czasu na Hajduszoboszlo, tym bardziej nadkładać drogi. Byłem raz i nigdy więcej , i nikomu nie będę polecał chyba, że jesteś po 60-ce to możę być.
Jakby nie patrzeć to jednak 1 dzień mniej w Cro .

porto napisał(a):

gordipi napisał(a):Dwa lata temu jadąc do Bułgarii 18 lipca też chciałem się tam zatrzymać na nocleg i kąpiele. Po dwóch godzinach szukania zrezygnowaliśmy. Zero szans na wolne miejsce.

Aż tak źle... Tylko ja chcę jechać ok. 10 czerwca - może coś znajdę do przenocowania ??? Nie chce mi się brać namiotu, ale chyba będą musiał. Pozdrawiam.

Witam.
Proponuję Hajduszoboszlo zamienić na Mezokovesd
Masz tą miejscowość na trasie z Łańcuta do Cro (lub z powrotem), łatwiej w niej o noclegi, a kąpielisko całkiem fajne.
W latach 1990-1996 byłem tam w każde wakacje oraz od 1997 roku w czasie powrotów z CRO kilka kolejnych lat zatrzymywałem się tam na 2-3 dni z sentymentu

porto napisał(a):Witam.
Mam pytanie - jadąc do Chorwacji chciałem odbić na baseny w Hajduszoboszlo.

Witaj ziomalu mojej żony...

Ja bym naprawdę mocno sugerował rozważyć sugestię Janusza.
Hajdu - tłumy, w tym hordy rodaków (nie zawsze sympatycznych), drożyzna i generalnie Hajdu już się zdeczka przedawniło, kafelki się w basenach poprzecierali itp.
Polecam gorąco Mezokovezd. Być może mniej atrakcji (w sensie blichtru), ale: o wiele taniej, wody rewelacyjne, atmosfera swojsko-rodzinna, dużo "naszych", ale tych kulturnych i rodzinkowaców (bez dresiarskiej hołoty) itp. Z noclegiem w Mezo na początku czerwca nie powinno być any problem!
A jeśli chciałbyś nowoczesny wypas-termali-madziarosz to polecam gorąco Cserkeszolo. Trochę drożej, ale warte zachodu. Musiałbyś co nieco odbić na w drodze do Cro na południe od Budapesztu (chyba jakieś nie całe 100 km).
Zobacz ich stronkę
http://www.freeweb.hu/whsk/wellness/jnsz/index.htm

Jest jeszcze kilka fajnych kompleksów basenowych na Węgrzech. Przeszukaj sieć, to zobaczysz
pozdro

W czasach wyjazdów do Mezokovesd jeździliśmy tam w kilka samochodów
(najwięcej w sześć )

Namawiam znajomych z tamtych czasów, aby w połowie sierpnia na 3-4 dni zrobić po latach "najazd" na Mezokovesd.

Ostatni raz byłem tam w 2004 roku, po zdjęciach na stronie kąpieliska widzę, że sporo się zmieniło , było fajnie a jest jeszcze lepiej

PS Najlepsze brzoskwinie są na placu w Mezokovesd

Wielkie dzięki za cenne wskazówki. Zawsze lepiej zasięgnąć opinii na temat danego kąpieliska. Teraz zostaje mi tylko decyzja - na co się zdecydować. Pozdrawiam.

Mezokovesd popieram, byłem tam we wrześniu zeszłego roku, wracając z Cro. Kwater dużo. Tylko ten zapach , ale da się wytrzymać.

Kolega janiko mija się lekko z prawdą(gdyby to był temat polityczny,napisałbym,że łże jak Kurski )

Bilet wstępu w M.-1500 ft
Bilet wstępu w H-1200ft (nawet jeśli zapomnieli o podwyżce ,to Mezo nie przebiją)

http://pl.hungarospa-rt.hu/index.php?ac ... &ctid=2778

http://www.zsory-furdo.hu/index.php?pag ... y_otwarcia

Mowa jest o 10 czerwca czyli kawałek przed wysokim sezonem...czyli podobnie jak poczatek września...czyli tłumy i hordy w HB wyglądaja tak:
http://www.wegry.yoyo.pl/forum/viewtopi ... sc&start=0

Jeśłi na jeden,dwa dni -zdecydowanie HB.Atrakcji basenowych,łącznie z tymi dla oka zdecydowanie więcej.
A jeśłi ich będzie za mało ,to zawsze można wydać drugie tyle z małym hakiem i pozjeżdżać w aquaparku.
Wprawdzie lechu pisze ,że HB dla emerytów ale wtedy o Mezo trzeba by napisać,że dla tych ,którzy juz dawno w ziemi

Tylko ten zapach , ale da się wytrzymać.

Trzeba tam być w latach,kiedy tam jeżdził Janusz...dzisiaj to jest zapach fiołków

Hepiku, z tego co pamiętam, na węgierskich kąpieliskach sporo emerytów przebywa i wygrzewa stare kości w leczniczych wodach termalnych, taka specyfika tych miejsc.

Baseny termalne to fajne miejsce dla wszystkich , moje dorosłe już chłopaki w Mezokovesd jako dzieci nauczyły się pływać

Ależ ja się w zupełnosci zgadzam Januszu.Zwracam tylko uwagę na mimo wszystko różnicę między HB a M i odnoszę się do opinii lech67 ,któremu do lat emeryckich sporo brakuje

Kąpielisk na Węgrzech jest "na pęczki", które ładniejsze i lepsze to indywidualna ocena.

W Hajduszoboszlo też byłem, pobytowo jako kawaler z Rodzicami w połowie lat siedemdziesiątych, a w 1996 roku jeden dzień już ze swoimi dziećmi.

Dla mnie Mezo jest lepszym wyborem niż Hajdu

Zapach siarki w Mezo jest leczniczy