DZIWNA PARA-PRIMOŠTEN I SUTIVAN 2018

@travel masz oko do zdjęć, niby każdy widzi to samo ale nie każdy tak to złapie w obiektywie

Tayla napisał(a):@travel masz oko do zdjęć, niby każdy widzi to samo ale nie każdy tak to złapie w obiektywie

Dzięki

Dzień trzynasty - a właściwie wieczór

Kolacja miała być w Supetarze, ale knajpy które widzieliśmy pierwszego dnia na nabrzeżu jakoś nie przypadły nam do gustu - duże i wyraźnie nastawione na turystów. Supetarowi nie daliśmy drugiej szansy Może w tym roku jeszcze raz spróbujemy

No to gdzie będziemy jeść?

Małż proponuje Milną , którą na krótko odwiedził przed nurkowaniem ( baza nurkowa z Supetaru w Milnej ma swoją łódź).

Przystaję ochoczo na tą propozycję .Jak chce mnie zawieźć na kolację do Milnej - to proszę bardzo

Szybko wsiadamy do samochodu , bo chcemy zdążyć do Milnej na zachód słońca.

Wyspa w promieniach zachodzącego słońca wygląda pięknie




wjeżdżamy do Ložišćy:





dojeżdżamy do świateł i zapala się zielone światło


miałam nadzieję ,że spokojnie obfocę dzwonnicę

a tak zrobiłam zdjęcie zza szyby i wyszło co wyszło


Małż widząc moje rozczarowanie zatrzymuje się koło cmentarza i rzuca krótko:
- rób szybko te zdjęcia bo słońce zaraz zajdzie

pomarańczowa Ložišća:



pędzimy dalej:



i w ostatniej chwili wjeżdżamy do Milnej


ufff udało się

teraz możemy spokojnie pospacerować nabrzeżem:






Poruszamy się trochę po omacku. W tym roku nie miałam w planie Milnej, więc wiem tylko ,że jest tu spora marina.
Idziemy dalej , jednocześnie szukając jakiegoś przybytku , w którym można by było coś dobrego zjeść.







Może nie widać tego na moich zdjęciach, ale ludzi jest tu zdecydowanie więcej niż w Sutivanie







Na drugim końcu zatoki znajdujemy całkiem przyjemną konobę Gajeta.
Zamawiamy serową platę, zupę rybną (najlepsza jaką dotąd jadłam) i ..... sałatki z ośmiornicy .

Podczas tego urlopu zjedliśmy tyle ośmiornicy ,że bałam się żeby nam macki nie wyrosły

Zdjęć nie zrobiłam, bo nadal mam opory przed robieniem zdjęć w konobach, jakoś mi głupio

Ale za to zrobiłam zdjęcie widoczku z tarasu konoby:


Wracaliśmy z Milnej w kompletnych ciemnościach. Trochę miałam pietra na tych zakrętach , ale poza przegapieniem zjazdu do Sutivanu nic nam się przytrafiło.

laku noć

Świetny pomysł z tą Milną o zachodzie. Supetarowi nawet takie cudne światło nie pomoże a Ložišća wyszła na Twoich zdjęciach pięknie. Chyba zacznę jeździć na zachody słońca po okolicznych miasteczkach . Choć w tym roku jest plan dotarcia na daleki wschód wyspy i spacery po nieodwiedzonym jeszcze Sumartinie i Povlii to widzę że muszę powtórzyć Ložišće popołudniowo.

AdamZ napisał(a):Świetny pomysł z tą Milną o zachodzie. Supetarowi nawet takie cudne światło nie pomoże a Ložišća wyszła na Twoich zdjęciach pięknie. Chyba zacznę jeździć na zachody słońca po okolicznych miasteczkach . Choć w tym roku jest plan dotarcia na daleki wschód wyspy i spacery po nieodwiedzonym jeszcze Sumartinie i Povlii to widzę że muszę powtórzyć Ložišće popołudniowo.

Jestem mało spontanicznym typem i lubię mieć wszystko zaplanowane, ale jak widać spontan też ma dobre strony

Zdjęcia Ložišće we wrześniu robiłam przed godz. 19. W czerwcu na zachód słońca pewnie trzeba jeszcze poczekać z 2 godziny

Zastanawiam się czy będzie mi się to podobać

travel napisał(a):Zastanawiam się czy będzie mi się to podobać

Myślę że nie będzie najgorzej. Czerwiec też ma swoje dobre strony, więcej dnia do zwiedzania zakamarów na przykład
Wrzucę dwa zdjęcia robione 16.06.2017 o 20:30 jedno po drugim z tej samej lokacji:


Zdążysz się wyplażować, pozwiedzać i podczas wieczornego spaceru nazbierać fajnych zdjęć w pomarańczach

Śliczna Milna. Tylko rzeczywiście - przynajmniej w temacie na jaki zwracam szczególną uwagę - niesamowicei zatłoczona Wciąż czeka na moje odwiedziny, jakoś wiecznie nie po drodze

AdamZ napisał(a):

travel napisał(a):Zastanawiam się czy będzie mi się to podobać

Myślę że nie będzie najgorzej. Czerwiec też ma swoje dobre strony, więcej dnia do zwiedzania zakamarów na przykład
Zdążysz się wyplażować, pozwiedzać i podczas wieczornego spaceru nazbierać fajnych zdjęć w pomarańczach

Chyba będzie mi się podobać :
-więcej kwiatów
-więcej zieleni
-dłuższy dzień

tylko dojrzałych fig i granatów nie będzie na drzewach.....

a czy będzie więcej muszelek na plażach i w morzu ?

Mam wrażenie ,że tłumy turystów zbierają muszle przez cały sezon , dlatego we wrześniu jest ich tak mało

W każdym razie po tym urlopie będę miała porównanie września z czerwcem

beatabm napisał(a):Śliczna Milna. Tylko rzeczywiście - przynajmniej w temacie na jaki zwracam szczególną uwagę - niesamowicei zatłoczona Wciąż czeka na moje odwiedziny, jakoś wiecznie nie po drodze

Zatłoczona pod względem jednostek pływających i ludzi , a było to w połowie września.

A co tu się dzieje w sierpniu

travel napisał(a):

beatabm napisał(a):Śliczna Milna. Tylko rzeczywiście - przynajmniej w temacie na jaki zwracam szczególną uwagę - niesamowicei zatłoczona Wciąż czeka na moje odwiedziny, jakoś wiecznie nie po drodze

Zatłoczona pod względem jednostek pływających i ludzi , a było to w połowie września.

A co tu się dzieje w sierpniu

To co na zdjęciach Kateriny z Visu

beatabm napisał(a):

travel napisał(a):

beatabm napisał(a):Śliczna Milna. Tylko rzeczywiście - przynajmniej w temacie na jaki zwracam szczególną uwagę - niesamowicei zatłoczona Wciąż czeka na moje odwiedziny, jakoś wiecznie nie po drodze

Zatłoczona pod względem jednostek pływających i ludzi , a było to w połowie września.

A co tu się dzieje w sierpniu

To co na zdjęciach Kateriny z Visu

Oj pomału zaczynam bać się czerwca na Visie

travel napisał(a):Chyba będzie mi się podobać :
-więcej kwiatów
-więcej zieleni
-dłuższy dzień

tylko dojrzałych fig i granatów nie będzie na drzewach.....

a czy będzie więcej muszelek na plażach i w morzu ?

Figi będą suszone na słońcu (pożerałem je garściami)
Muszelek na pewno nowych morze dosypie
Miasteczka jeszcze puste i świeże przed nowym sezonem
Jak czytam po internetach na jakieś atrakcje też można liczyć:
24 czerwca: Św. Jana Chrzciciela (przeskakiwanie ogniska); fjera w miejscowości Povlja, Dzień Gminy Sutivan

AdamZ napisał(a):Jak czytam po internetach na jakieś atrakcje też można liczyć:
24 czerwca: Św. Jana Chrzciciela (przeskakiwanie ogniska); fjera w miejscowości Povlja, Dzień Gminy Sutivan

24 czerwca będę już visovać

Cieszę się , że nie jestem jedynym , który ma jakieś dziwne opory przed robieniem zdjęć zawartości talerza

travel napisał(a):
Oj pomału zaczynam bać się czerwca na Visie

Izo , w czerwcu dzień jest na tyle długi , że każdy chyba znajdzie swój czas i miejsce na zdjęcia i wypoczynek

travel napisał(a):
24 czerwca będę już visovać

Zazdroszczę ( w pozytywny ma się rozumieć sposób ) , bo my już po pierwszym urlopie będziemy , który mam nadzieję dojdzie do skutku . . .


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Cieszę się , że nie jestem jedynym , który ma jakieś dziwne opory przed robieniem zdjęć zawartości talerza

Chyba nie powinniśmy mieć już oporów, bo teraz wszyscy robią zdjęcia wszystkiemu

piotrf napisał(a):

travel napisał(a):Oj pomału zaczynam bać się czerwca na Visie

Izo , w czerwcu dzień jest na tyle długi , że każdy chyba znajdzie swój czas i miejsce na zdjęcia i wypoczynek

Podsumowując: 2-tygodniowy urlop w czerwcu jest dłuższy od 2 tygodni we wrześniu

piotrf napisał(a):

travel napisał(a):
24 czerwca będę już visovać

Zazdroszczę ( w pozytywny ma się rozumieć sposób ) , bo my już po pierwszym urlopie będziemy , który mam nadzieję dojdzie do skutku . . .


Pozdrawiam
Piotr

Nie martw się ,Twój urlop na pewno dojdzie do skutku , bo chcieć to móc

I jeszcze powtórzę słowa Aleksandra Doby, który kajakiem przepłynął ocean:

-trzeba mieć marzenia , marzenia przekładać na plany , a plany realizować