Re: Dolny Śląsk i nieco dalej... (Wrocław)
Tym razem co nieco o
Kościele Garnizonowym czyli gotyckiej bazylice św. Elżbiety stojącej przy północno-zachodnim narożniku Rynku.
( XII 2020 –
większość fotek wtedy właśnie zrobiona, więc jeśli przy kolejnych zdjęciach nie pojawi się żadna inna data, to znaczy że są właśnie z ubiegłego grudnia).
Na wieży (ma wysokość 91,46 m) jak dotąd jeszcze nie byłam
… O niej jednakże trochę zdań się należy
.
Pierwotna wysokość ukończonej w XV w. wieży wraz hełmem wynosiła 130,5 m, co czyniło ją wówczas najwyższą wieżą na Śląsku.
Niestety, wieża szczęścia
nie miała – można nawet powiedzieć, że to najbardziej pechowa wieża Wrocławia!
Pierwsza katastrofa wydarzyła się już w 1529 r., gdy w cztery lata po przejęciu kościoła przez protestantów (ponoć mistrz Krzyżowców z Czerwoną Gwiazdą z klasztoru św. Macieja przegrał świątynię grając w kości
z protestanckim patrycjuszem Heinrichem von Rybisch), w czasie potężnej wichury zawalił się hełm wieży , przekrzywiony od początku, ważący ponad 25 ton. Jego szczątki upadły na otaczający kościół cmentarz i pobliską kamienicę.
Katolicy uznali to za karę boską za odebranie im kościoła. Ewangelicy wręcz przeciwnie, poczytywali to jako cud i szczególną boską opiekę, gdyż nie zginął wówczas żaden człowiek, szczątki wieży przygniotły tylko bezpańskiego (oczywiście czarnego
) kota.
Opowiadano, że przechodnie widzieli , jak aniołowie pochwycili spadającą część wieży i złożyli ją u stóp świątyni. Obrazuje to płaskorzeźba z 1534 r., wmurowana w boczną ścianę wieży.
Wieżę odbudowano w latach 1531–1535 ze znacznie mniejszym hełmem, o renesansowej formie istniejącej do dziś. Podczas oblężenia Wrocławia przez wojska napoleońskie w latach 1806-1807, uszkodzony został hełm na wieży i dach.
Pożary również wieży nie oszczędzały... W czerwcu 1960 r. od uderzenia piorunem spłonął szczyt wieży i został uszkodzony dach. Zostały one odremontowane, jednakże już we wrześniu 1975 r. wieża ponownie się zapaliła, a wraz z nią otaczające ją jeszcze drewniane rusztowanie. Całkowicie zniszczone zostały renesansowy hełm, kamieniarka wieży oraz najmniejszy z trzech dzwonów (dwa pozostałe zerwały się z zawieszenia, lecz przetrwały upadek). Ostatni, najpoważniejszy w skutkach pożar miał miejsce w czerwcu 1976 r.