Dlaczego camping

napisał(a) **KrisLukas** » 26.02.2012 10:34

pawelh, Jezdzac po europie widzialem doslownie kilka zaladowanych po brzegi aut na rumunskich blachach, za to aut na polskich blachach nie setki ale tysiace, sam zreszta czesto tak jezdze, nazywam to maxymalnym wykorzystaniem przestrzeni ladunkowej. Wiec to nie stereotyp tylko uprzedzenie.
Kiedys uslyszalem ze ktos powiedzial ze mieszka jak Rumun, zapytalem: byles kiedys w Rumunii, widziales jak mieszkaja Rumuni?
Majac przyjaciol w tym pieknym kraju, takie wypowiedzi mnie po prostu draznia

napisał(a) **Rysio** » 26.02.2012 10:38

pawelh napisał(a):
cchhee napisał(a):
Rysio napisał(a):wiem będę wyglądał jak Rumun

Tak sobie czytam ten temat i nagle moim oczom ukazuje sie wpis moderatora ktory az bije po oczach(przynajmniej mnie).
Moze kolega Rysio wyjasni co to znaczy wygladac jak Rumun.
Czy kolega Rysio ma jakies uprzedzenia do innych narodowosci?
Jesli tak to moze zamiast urlopu w Chorwacji, wycieczka edukacyjna do muzeum Aushwitz.
Wiele razy słyszałem takie określenie więc pewnie jest coś na rzeczy.Sam kiedyś jezdziłem do Cro pod namiot i mówiłem,że "jedziemy jak Rumuni"to raczej efekt uttrwalonego stereotypu tego narodu jak jaka kolwiek złośliwość. Często ich auta są wyładowane po brzegi i to się widuje na drogach czy parkingach.

Nic dodać nic ująć

napisał(a) **pawelh** » 26.02.2012 12:21

cchhee napisał(a):pawelh, Jezdzac po europie widzialem doslownie kilka zaladowanych po brzegi aut na rumunskich blachach, za to aut na polskich blachach nie setki ale tysiace, sam zreszta czesto tak jezdze, nazywam to maxymalnym wykorzystaniem przestrzeni ladunkowej. Wiec to nie stereotyp tylko uprzedzenie.
Kiedys uslyszalem ze ktos powiedzial ze mieszka jak Rumun, zapytalem: byles kiedys w Rumunii, widziales jak mieszkaja Rumuni?
Majac przyjaciol w tym pieknym kraju, takie wypowiedzi mnie po prostu draznia

Rumunię odwiedziłem raz i na długo mi to wystarczy.Częściej widujemy nasze samochody bo jest nas więcej i więcej podróżujemy.Na nieszczęście mieszka tam dużo Romów kojarzonych z Rumunami i tego szybko nic nie zmieni.Uprzedzeń co Romunów nie posiadam :wink:

napisał(a) **scood74** » 28.02.2012 07:53

zamiast używania ewidentnie nacechowanego negatywnie i obrażającego określenia "wyglądać jak rumun" proponuję określenie bardziej odpowiednie "uchodźca"
po załadowaniu mojego auta "po sam dach" dosłownie stwierdziłem że wyglądamy jak uchodźcy z całym dobytkiem
problem się rozwiązał jak zamontowałem wzmocnione sprężyny z tyłu które znacząco podniosły tył auta i to optyczne wrażenie przeładowania znikło
czyli kluczem do sprawy nie jest stopień wypełnienia auta tylko opuszczone i dociśnięte tylne zawieszenie

ale to trochę było nie na temat

napisał(a) **pawelh** » 28.02.2012 08:19

To jasne,że jadąc na kemping a do tego z dziećmi mamy tak a nie inaczej załadowane auto.I wyglądamy tak a nie inaczej :wink:

napisał(a) **Rysio** » 28.02.2012 08:49

Jechałem na camp, owszem z boxem ale auta jakoś nie miałem przeładowanego, tyle że ja nie gustuję w kapuśniakach czy innych gołąbkach z Pudliszek a piwo czy wodę kupuję na miejscu a nie ciągnę jej przez pół Europy.

napisał(a) **KrisLukas** » 28.02.2012 10:40

pawelh napisał(a):Wiele razy słyszałem takie określenie .

Ja niestety tez. Ze ktos tam mieszka jak Rumun, ze ktos sie ubiera jak wiesniak, ze ktos bardzo oszczedny to jest Zyd itd.
Jak mialem kilka lat moj sp.dziadek jak bylem powiedzmy niegrzeczny nazywal mnie Niemcem lub Ruskiem, i biorac pod uwage jego doswiadczenia z drugiej wojny w pewien sposob mozna to usprawiedliwic.
W obecnych czasach osoby wypowiadajace sie w ten sposob IMO albo sa malo inteligentne i latwo podatne na wplywy badz sa zakompleksione i w ten sposob probuja te kompleksy leczyc.
Pozdrawiam

napisał(a) **KrisLukas** » 28.02.2012 10:44

Rysio napisał(a):Jechałem na camp.

Czy jesli kolo ciebie rozbiliby sie turysci z Rumunii im tez powiedzialbys ze jechales jak Rumun :?:

pozdrawiam
Koniec OT

napisał(a) **scood74** » 28.02.2012 10:48

Rysio napisał(a):Jechałem na camp, owszem z boxem ale auta jakoś nie miałem przeładowanego, tyle że ja nie gustuję w kapuśniakach czy innych gołąbkach z Pudliszek a piwo czy wodę kupuję na miejscu a nie ciągnę jej przez pół Europy.

Spakowanie sie na kemping jest jednym wielkim kompromisem, wynika z przyjetego modelu podrozowania
Jesli jedzie sie na objazdowke to znatury rzeczy bierzemy tylko tyle ile bedziemy w stanie szybko rozstawic i spakowac rano
Jak sie jedzie na tydzien lub dluzej w jedno miejsce to bierze sie wszystko co poprawi komfort biwakowania tuzin fotelikow wielki namot stoliki krzeselka lezaki wedki taleze patelnie etc....

Swoja droga zazdroszcze troche tym osoba ktore toleruja bardzo spartanskie warunki, moja ukochana zona nie toleruje.....

napisał(a) **Rysio** » 28.02.2012 11:00

cchhee napisał(a):
Rysio napisał(a):Jechałem na camp.

Czy jesli kolo ciebie rozbiliby sie turysci z Rumunii im tez powiedzialbys ze jechales jak Rumun
pozdrawiam
Koniec OT

Pojechałbym na inny camp.
Pozdrawiam.
Koniec OT.

Scood74, jechałem na 3 tygodnie w jedno miejsce. Mam spory box, a na campie miałem wszystko co potrzebne łącznie z własną lodówką i to nie samochodową tylko specjalnie kupioną tego typu. Sprzęt biwakowy do ciężkich nie należy a jako że jeździmy tylko w 3 osoby to nie ma takiej opcji żeby samochód przeciążyć

napisał(a) **KrisLukas** » 28.02.2012 18:39

Dlaczego kamping?
Bo kamping to wolnosc i wspaniala przygoda, szczegolnie jak sie jedzie z dziecmi. Poza tym na kamping przyjezdzaja ludzie otwarci, pozytywnie nastawieni, choc jak wszedzie zawsze znajda sie jakies czarne owce.
Dlaczego kamping w Chorwacji?
wysoki standard kampingow,
prawie zawsze dobra pogoda (nie za cieplo nie za zimno),
wielonarodowosc na kampingach (mozna poznac ludzi doslownie z calego swiata, kilka lat temu poznalismy rodzine z Nowej Zelandii z ktora utrzymujemy kontakt do dzis)

napisał(a) **scood74** » 01.03.2012 09:23

nasuneło mi sie takie porównanie że różnica między pensjonatem a kempingiem jest taka sama jak między jazdą samochodem i motocyklem ...

piękne i niezapomniane wrażenia, wolność , wiatr we włosach i masa niewygód

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 01.03.2012 10:10

Rysio napisał(a):Jechałem na camp, owszem z boxem ale auta jakoś nie miałem przeładowanego, tyle że ja nie gustuję w kapuśniakach czy innych gołąbkach z Pudliszek a piwo czy wodę kupuję na miejscu a nie ciągnę jej przez pół Europy.

W targanej przeze mnie przyczepie kempingowej wystaje z boku rura kominowa fi 120, a w środku znajduje się koza na drewno. Co by można się było podgrzać na wybrzeżu Jadranu i dogotować jakąś kapustę..... :wink:

napisał(a) **scood74** » 01.03.2012 11:38

Ja buduje sobie wlasnie przyczepe kempingowa z piwnica do przechowywania ziemniakow i kapust.........

napisał(a) **rbodziony** » 01.03.2012 13:19

w kwesti rumunskiej

bylem w 2 lata temu na kempingu w Rumunii nad morzem Czarnym W Neptunie. bylo 99% Rumunow na kempingu. Jedynie my z polski + 1 czy dwa kampery z wloch czy niemiec.
Bylo czysto kulturalnie.Bardzo czyste sanitariaty, na okraglo sprzątane.
Jakies kilkaset metrow do plazy .Plaza czysta co chwila kubly (3 rodzaje)
Generalnie tez tanio za 2+2 + namiot samochod palcilem jakies 50 pare zl. (bez pradu wtedy).Nie bylo tez bardzo glosno, glownie rodziny z dziecmi obok byl rowniez duzy kamping.
Pozdrawiam
Robert