Czy znajdziemy Bračną duszę? Relacja na żywo 2017

Malvka napisał(a):No, a my… Wiadomo, jak antybiotyk to koniec z winem, jak zapalenie ucha to koniec z pływaniem
Jak ja to wszystko teraz sama wypiję

Możesz na nas liczyć w takich przypadkach . . . zawsze pomożemy

Swoją drogą nie trzeba jechać na wczasy żeby chorować

Piękna , pogodna relacja ( mimo choróbska )


Pozdrawiam
Piotr

Malvka napisał(a):Hej...
Wreszcie zbliża się ten długo wyczekiwany mometnt
Jutro, kierunek -> Brač
Czy jesteście zainteresowani relacją na żywo z tej Chorwackiej wyspy?

Witaj! No takie piękne "rzeczy" mnie tu ominęły!!!
Robię kawę i zasiadam do lektury.

Pozdrawiam!

No, to pochłonęłam całość za jednym posiedzeniem

Czytam i myślę którą miejscowość wybrać na wrzesień...Przypominam sobie relacje innych forumowiczów...i ciągle nie mogę się zdecydować. Chciałabym, aby miejsce miało przyzwoite życie nocne(a raczej wieczorne,żeby nie musieć chodzić spać z chorwackimi kurami), ale było klimatyczne, oczywiście.Małe dziurki odpadają, lubimy mieć konoby do których można wieczorem dotrzeć pieszo(wiadomo - winko i samochód wykluczają się ).Pomóżcie
Ticja Luka, choć znam ją tylko ze zdjęć (licznych na forum) również do mnie nie trafia

Też chwalę sobie chorwacką służbę zdrowia.W zeszłym roku na Visie mężowi przytrafiła się niedogodność zdrowotna wróżąca przyspieszony powrót do domu.Jednak lekarz z miejscowej przychodni przyjął nas na poczekaniu, wypisał antybiotyk, dał dodatkowe zalecenia i ...kazał iść do kasy W wyobraźni widziałam różne kosmiczne kwoty, ale zapłaciliśmy....10Kn z kartą EKUZ of course. Muszę wspomnieć,że zastosowaliśmy tylko te dodatkowe zalecenia, bo ...wiadomo- winko i antybiol wykluczają się

Fajny ten Wasz urlop, zdjęcia z konob( rybki i morskie stwory ) zarejestrowane moją pamięcią fotograficzną, czekam na więcej.

Muszę wspomnieć,że zastosowaliśmy tylko te dodatkowe zalecenia, bo ...wiadomo- winko i antybiol wykluczają się

Moim zdaniem, jeśli brać pod rozważanie prawa chemii, to alkohol wzmacnia tylko działanie antybiotyku, czyli nie szkodzi, wręcz przeciwnie.

Katerina napisał(a):No, to pochłonęłam całość za jednym posiedzeniem

Czytam i myślę którą miejscowość wybrać na wrzesień...Przypominam sobie relacje innych forumowiczów...i ciągle nie mogę się zdecydować. Chciałabym, aby miejsce miało przyzwoite życie nocne(a raczej wieczorne,żeby nie musieć chodzić spać z chorwackimi kurami), ale było klimatyczne, oczywiście.Małe dziurki odpadają, lubimy mieć konoby do których można wieczorem dotrzeć pieszo(wiadomo - winko i samochód wykluczają się ).Pomóżcie
Ticja Luka, choć znam ją tylko ze zdjęć (licznych na forum) również do mnie nie trafia

Też chwalę sobie chorwacką służbę zdrowia.W zeszłym roku na Visie mężowi przytrafiła się niedogodność zdrowotna wróżąca przyspieszony powrót do domu.Jednak lekarz z miejscowej przychodni przyjął nas na poczekaniu, wypisał antybiotyk, dał dodatkowe zalecenia i ...kazał iść do kasy W wyobraźni widziałam różne kosmiczne kwoty, ale zapłaciliśmy....10Kn z kartą EKUZ of course. Muszę wspomnieć,że zastosowaliśmy tylko te dodatkowe zalecenia, bo ...wiadomo- winko i antybiol wykluczają się

Fajny ten Wasz urlop, zdjęcia z konob( rybki i morskie stwory ) zarejestrowane moją pamięcią fotograficzną, czekam na więcej.

Jak ma być wyspa i życie wieczorne to polecam Brać i Supetar

BeataW:

Jak ma być wyspa i życie wieczorne to polecam Brać i Supetar

To,że Brač, to już postanowione, będzie to trzecia i ostatnia część urlopu, bo najpierw Vis, Pelješac i Korčula.

Też myślałam o Supetarze, ale czytam tu, że Koleżance Autorce nie spodobało się tam...

Cóż ,chyba przyjdzie mi wziąć najwcześniejszy poranny prom , objechać ze trzy miasteczka i sensorycznie dokonać wyboru..Oczywiście naiwnie myślę,że kwaterki z widokiem będą czekać na mnie w dużej liczbie we wrześniu

Katerina napisał(a):BeataW:

Jak ma być wyspa i życie wieczorne to polecam Brać i Supetar

To,że Brač, to już postanowione, będzie to trzecia i ostatnia część urlopu, bo najpierw Vis, Pelješac i Korčula.

Też myślałam o Supetarze, ale czytam tu, że Koleżance Autorce nie spodobało się tam...

Cóż ,chyba przyjdzie mi wziąć najwcześniejszy poranny prom , objechać ze trzy miasteczka i sensorycznie dokonać wyboru..Oczywiście naiwnie myślę,że kwaterki z widokiem będą czekać na mnie w dużej liczbie we wrześniu

Myślę, że we wrześniu to spokojnie, my w ciemno w sierpniu znaleźliśmy kwaterkę ale w Supetarze byliśmy bodajże w 2012 r. A to jaka miejscowość komu się podoba to bardzo indywidualna kwestia. Z tego co czytałam to Autorka chciała spokojnej miejscowości. W Supetarze jest długi deptak prowadzący do portu wzdłuż, którego toczy się życie wieczorne i ludzi bynajmniej w sezonie było dużo. My też Chorwacji wolimy ciut większe miejscowości, żeby było gdzie pospacerować i wypić jakieś piwko

Beata W. napisał(a):

Katerina napisał(a):BeataW:

Jak ma być wyspa i życie wieczorne to polecam Brać i Supetar

To,że Brač, to już postanowione, będzie to trzecia i ostatnia część urlopu, bo najpierw Vis, Pelješac i Korčula.

Też myślałam o Supetarze, ale czytam tu, że Koleżance Autorce nie spodobało się tam...

Cóż ,chyba przyjdzie mi wziąć najwcześniejszy poranny prom , objechać ze trzy miasteczka i sensorycznie dokonać wyboru..Oczywiście naiwnie myślę,że kwaterki z widokiem będą czekać na mnie w dużej liczbie we wrześniu

Myślę, że we wrześniu to spokojnie, my w ciemno w sierpniu znaleźliśmy kwaterkę ale w Supetarze byliśmy bodajże w 2012 r. A to jaka miejscowość komu się podoba to bardzo indywidualna kwestia. Z tego co czytałam to Autorka chciała spokojnej miejscowości. W Supetarze jest długi deptak prowadzący do portu wzdłuż, którego toczy się życie wieczorne i ludzi bynajmniej w sezonie było dużo. My też Chorwacji wolimy ciut większe miejscowości, żeby było gdzie pospacerować i wypić jakieś piwko

Hej
Jeśli interesuje Cię większe miasteczko to zdecydowanie polecam Bol.Spore, ale ma fajny klimat i dookoła piękne plaże Jasne, że co się komu podoba,ale moim zdaniem Supetar wypada najsłabiej. W Sutivanie, w którym mieszkamy też znajdują się fajne konoby, spokojnie napijecie się piwa/wina, kawy i zjecie pyszności, ale można również znaleźć zaciszne miejsca

Malvka napisał(a):

Beata W. napisał(a):

Katerina napisał(a):BeataW:

Jak ma być wyspa i życie wieczorne to polecam Brać i Supetar

To,że Brač, to już postanowione, będzie to trzecia i ostatnia część urlopu, bo najpierw Vis, Pelješac i Korčula.

Też myślałam o Supetarze, ale czytam tu, że Koleżance Autorce nie spodobało się tam...

Cóż ,chyba przyjdzie mi wziąć najwcześniejszy poranny prom , objechać ze trzy miasteczka i sensorycznie dokonać wyboru..Oczywiście naiwnie myślę,że kwaterki z widokiem będą czekać na mnie w dużej liczbie we wrześniu

Myślę, że we wrześniu to spokojnie, my w ciemno w sierpniu znaleźliśmy kwaterkę ale w Supetarze byliśmy bodajże w 2012 r. A to jaka miejscowość komu się podoba to bardzo indywidualna kwestia. Z tego co czytałam to Autorka chciała spokojnej miejscowości. W Supetarze jest długi deptak prowadzący do portu wzdłuż, którego toczy się życie wieczorne i ludzi bynajmniej w sezonie było dużo. My też Chorwacji wolimy ciut większe miejscowości, żeby było gdzie pospacerować i wypić jakieś piwko

Hej
Jeśli interesuje Cię większe miasteczko to zdecydowanie polecam Bol.Spore, ale ma fajny klimat i dookoła piękne plaże Jasne, że co się komu podoba,ale moim zdaniem Supetar wypada najsłabiej. W Sutivanie, w którym mieszkamy też znajdują się fajne konoby, spokojnie napijecie się piwa/wina, kawy i zjecie pyszności, ale można również znaleźć zaciszne miejsca

Zatem zjazd z promu i szybki objazd trzech powyższych miejsc - Supetar - Sutivan - Bol.

Prześledzę resztę relacji, to może i decyzja się wyklaruje.

Bol i Supetar na wyspie Brać to najpopularniejsze miasta turystyczne. Trzeba po prostu wybrać czy wolimy przebywać na znanej i ładnej plaży Zlatni Rat z długa "promenadą" czy lubimy mały porcik ze starówką ale jeśli chodzi o plaże to już nie takie ładne przynajmniej wg mnie. Ja akurat lubię plaże i klimaty więc wybrałbym Bol. Tam też są restauracje, dyskoteki i kluby.

O jaka piękna relacja
Spóźniona zasiadam i czekam na ciąg dalszy

Malvka napisał(a):Dzień X i XI

Przy tej okazji mam kilka informacji dotyczących służby zdrowia na wyspie Brač i co zrobić jeśli przydaży Wam się niechciany towarzysz podróży w postaci choroby.

Właśnie tej informacji szukałam - dziękuję! Chociaż mam nadzieję, że nie będę musiała korzystać, ale lepiej wiedzieć.
Cudowna relacja

Jak bym miała wybierać to Bol,bo i ładne plaże i życie nocne,wszelakie knajpki
Sutivan kusi bliskością do plaży,kilka metrów i woda.

Dzień XII i XIII

Poza plażowaniem odwiedzamy Dol, Škrip, Pučišća i zakątki wyspy, w których jeszcze nas nie było. Podoba mi się. Dol przypomina mi ulubione Pitve na Hvarze. Miejsca, gdzie czas się dawno zatrzymał. Przechadzamy się wąskimi uliczkami i ogladamy stare domy. Czujemy atmosferę Chorwackiej wioski.











Zachodnimy do Konoby Toni na kolację. W wejściu wita nas uśmiechnięty gospodarz. Zamawaimy stek z tuńczyka, wino i oczywiście ciasto z Dolu-Hrapoćuša. Smakujemy również oliwy z oliwek i jak dla nas jest najlepsza jaką próbowaliśmy na wyspie Brač, nie czuć goryczki, a w połączeniu z solą stanowi smakowitą przystawkę. Kupujemy kilka litrów do domu. Tak samo przedstawia się sprawa z winem. Do wyboru białe, czerwone i różowe. Są dobre i w bardzo konkurencyjnej cenie, więc kilka plastikowych butelek ląduje w bagażniku.Obiad był znakomiy, ciasto na bazie miodu i orzechów bez dodatu mąki to niebo w gębie Na koniec zostaliśmy poczęstowani trzema rodzajami nalewki

Škrip to swojego rodzaju Chorwacki skansen- najstarsza wioska na wyspie, gdzie mieści się Muzeum wyspy Brač i Muzeum Oliwy, barokowy kościół i stary cmentarz. Na parkingu zostaliśmy "zaatakowani" przez starsze Panie, które próbowały sprzedać nam wszystko, co miały, ale nie daliśmy się Łatwo nie było bo o Paniach krążą legendy i znają się na rzeczy Poza tym ja mam słabość do miejscowych starszych ludzi.






Pučišća - miasteczko z przystanią, tradycjami rzeźbiarskimi i ciekawym kościołem. Siedzieliśmy w jednej z przyportowych kawiarni na soku i "delektowaliśmy" się widokami. Tego dnia było bardzo gorąco i duszno, a wilgotność powietrza jak w tropikach



Popołudniu udaliśmy się do zaprzyjaźnionej już konoby Oliva na wino, ale jest tak miło, ze zostajemy, aż do kolacji, na którą szef kuchni (i właściciel w jednej osobie) przygotowuje dla nas gulasz z ryb i owoców morza. Pyszności.

Umawiamy się z dziewczyną, która sezonowo jest kelnerką właśnie w tej Konobie, i z którą zdążyliśmy się już zaprzyjaźnić na piwo w Supetarze i tak dzień kończy się dla nas dopiero około 3 w nocy

loverosa napisał(a):Jak bym miała wybierać to Bol,bo i ładne plaże i życie nocne,wszelakie knajpki
Sutivan kusi bliskością do plaży,kilka metrów i woda.

Zgadzam się