Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja po raz szósty... i siódmy i dalej...

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Jarek999
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 473
Dołączył(a): 09.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jarek999 » 01.03.2012 23:41

Witam :D

No cóż skoro obiecałem... :roll:

Na początek, jeszcze gorące, składanki z Rogoźnicy:

Obrazek

Obrazek

Po kilku dniach plażowania pora na następna wycieczkę.
Przeglądając to forum, wielokrotnie spotykałem bardzo pozytywne opinie o Rogoźnicy, więc postanowiliśmy to sprawdzić osobiście. Myśleliśmy, że będzie to krótka wycieczka typu pojedziemy, obejrzymy i na obiad wrócimy na kwaterę.
Ale okazało się, że nic z tego. Miasteczko po prostu nas zauroczyło, szczególnie ta część na wyspie, choć na początku nic na to nie wskazywało. Gdy weszliśmy groblą na wyspę, zagłębiliśmy się w śliczne uliczki, a potem usiedliśmy nad brzegiem morza... ta cisza, piękne widoki i tylko szum Jadranu... :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Później spacer naokoło wyspy i znów przepiękne widoki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po obejściu wyspy dookoła zatrzymaliśmy się w knajpce przy grobli. Ponieważ postanowiliśmy spędzić tu trochę więcej czasu, więc oprócz kawy mogłem sobie pozwolić również na małe Karlovacko :D . Mimo przebiegającej obok drogi, było bardzo cicho i sennie, obsługa bardzo sympatyczna, w tle chorwacka muzyka...

i Włoch wodujący swoją łódkę do Jadranu:

Obrazek

Ale do obejrzenia została jeszcze druga część miasteczka i oto reszta Rogoźnicy na stałym lądzie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy tej uliczce parkowaliśmy naszym automobilem. Zdjęcie było robione gdzieś po godzinie 14 i uliczka była już pusta, ale gdy parkowaliśmy ok. 10 rano, stał tutaj cały sznur samochodów na poboczu. Do tego w obu kierunkach mijały się samochody. W pewnym momencie szukając wolnego miejsca do parkowania mijaliśmy się z naszym rodakiem i aby tego dokonać musieliśmy złożyć lusterka w samochodach. Przy okazji pozdrawiam :papa:

Obrazek

Obrazek

Po obejrzeniu reszty miasteczka wróciliśmy na obiad do znajomej już knajpki. Po złożeniu zamówienia kelner przyniósł napoje, sztućce i tak złożone serwetki

Obrazek

a to sam obiad:

Obrazek

Dopiero późnym popołudniem wróciliśmy na kwaterę, zapamiętując Rogoźnicę, jako miejsce, gdzie jeszcze chcielibyśmy kiedyś wrócić i to na dłuższy czas.

Laku noć.
Ostatnio edytowano 29.10.2017 21:06 przez Jarek999, łącznie edytowano 5 razy
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 01.03.2012 23:51

Rozmarzyłam się oglądając fotki, pięknie........
8)
Jarek999
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 473
Dołączył(a): 09.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jarek999 » 02.03.2012 07:47

To prawda....ech....:la:

Jeśli uda się popełnić Chorwację w tym roku, to być może będzie to Rogoźnica :D
Ewa i Piotr
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 204
Dołączył(a): 01.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ewa i Piotr » 02.03.2012 16:58

Jeszcze tyle do wakacji ........ale super zdjęcia , można się rozmarzyć .W Rogoźnicy byliśmy w 2010 - ale miło powspominać stare kąty :lol:
Ostatnio edytowano 02.03.2012 19:36 przez Ewa i Piotr, łącznie edytowano 1 raz
aleksandra6400
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 405
Dołączył(a): 23.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) aleksandra6400 » 02.03.2012 17:58

Bardzo fajne zdjęcia,
do wyjazdu jeszcze daleko ale widoki naprawdę super na tą chwilę znam Chorwację ze zdjęć,ale w lipcu to się zmieni...
jaceek1
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 149
Dołączył(a): 08.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) jaceek1 » 02.03.2012 20:02

Ja z Rogoźnicą mam same miłe wspomnienia :D, znalazłem przechodząc przez ten most na wyspę 1200 kun zwinięta w rulon, które powoli wiatr toczył do morza, a przed sama Rogoźnicą Chorwatka wjechała na tył mojego samochodu. Z ubezpieczenia wypłacono mi 1800 zł. Wiec cały urlop można powiedzieć był sponsorowany :lol: :P
Jarek999
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 473
Dołączył(a): 09.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jarek999 » 02.03.2012 21:07

Cieszę się, że mogłem przybliżyć lub odświeżyć wspomnienia z pięknej Rogoźnicy :) .

Niestety zbliża się koniec naszego pobytu w Chorwacji. Ostatnie popołudnie na pożegnalny spacer wybraliśmy się tam, gdzie często chodziliśmy na spacery w czasie naszego pobytu, czyli nadmorską ścieżką wzdłuż południowej części Ciovo.

Obrazek

Nie chodziło tam wiele osób, było cicho, spokojnie i przepiękne widoki. Niestety w tym dniu było mało przejrzyste powietrze, prawdopodobnie znad Sahary przywiało drobiny piasku i niebo miało taki mglisto-różowy odcień:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W czasie tego spaceru spotykamy drugą spacerującą parę. Chcą mieć wspólne zdjęcie na tle pięknych widoków, więc po angielsku proszą mnie o wykonanie zdjęcia ich aparatem. Ja moją łamaną angielszczyzną, że OK, no problem, a po chwili okazuje się, że znacznie lepiej dogadamy się po... polsku.
Pozdrawiam, jeśli może czytają tą relację :D.
Niestety nadchodzi nieubłaganie wieczór, jeszcze ostatnie spojrzenia na przepiękny Jadran i ostatnie pamiątkowe zdjęcie:

Obrazek

W drodze powrotnej napełniamy pięciolitrowy baniak wodą z Jadranu, która przez następne pół roku w szklanym pojemniku omywa kamienie z Chorwacji. Przez kilka miesięcy mamy więc Adriatyk w miniaturze stojący na parapecie w pokoju.

Obrazek

Trzeba wracać na kwaterę i kończyć pakowanie. Jutro, 15 lipca, skoro świt w drogę powrotną.

Pobudka o piątej, ostatnie toboły do auta, ogarnięcie kwatery i ruszamy w drogę ok. szóstej rano.
Przejeżdżamy przez uśpione uliczki Gornij Okrugu, a następnie Trogiru, jedziemy prosto do A1.
Ostatnie spojrzenie na Jadran znad wzgórz wokół Trogiru:

Obrazek

Drogę powrotną pokonujemy cały czas autostradami, jest piątek, a w poniedziałek już do pracy. O ile urlop dla mnie się zaczyna, gdy wsiadam do samochodu w drodze do Chorwacji, to kończy się gdy wsiadam, ruszając w drogę powrotną, niestety... .

Wracamy inną drogą, przez Węgry i Słowację, robiąc krótkie postoje na tankowanie, kawę lub kupno winietek.
Za Balatonem w Szekesfehervar skracamy sobie drogę zjeżdżajać z autostrady na drogę 81. W tych okolicach zwykle robimy postój na obiad, ale podróż tak szybko minęła, że jest dość wcześnie, więc jedziemy dalej. Droga trochę zatłoczona, więc tempo spadło, ale wkrótce dojeżdżamy do M1 i dalej na Bratysławę. Krótka przerwa na kupno słowackiej winietki i dalej autostradą do Źiliny, jeszcze kawałek nowego odcinka autostrady ( oddana w tym roku). Następnie zwykłą drogą na Cadca i kawałek Czech do Cieszyna.
Z Polsce meldujemy się ok. 10 wieczorem, trzeba zjeść spóźniony obiad i trochę odpocząć. Przed nami najtrudniejszy odcinek całej trasy: Cieszyn - Łódź.
Ok. czwartej nad ranem budzą nas hałasy. Parking jest miejscem spotkań i przeładunków bagaży różnych grup chyba pracowniczych i wycieczek. Jak przy takich okazjach harmider jest spory, więc o śnie nie ma mowy. Zresztą pora ruszać dalej, jeszcze tylko poranna toaleta, gorąca kawa w barze i dalej na polskie dziurawe drogi.
Ok. ósmej dojeżdżamy do rodzinnej miejscowości, co objawia się jeszcze większymi dziurami :twisted:. Tak kończy się nasze szóste spotkanie z Chorwacją, czas szykować się na kolejne . Może za rok.....? :D

Pozdrawiam wszystkich czytających.
:papa:
Ostatnio edytowano 29.10.2017 10:50 przez Jarek999, łącznie edytowano 3 razy
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 02.03.2012 21:12

Dzięki, przypomniałam sobie trochę stare kąty :D
Pozdrawiam.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18316
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 02.03.2012 21:49

Fajnie było z Wami pospacerować :D

Szkoda , że już koniec , ale może jeszcze coś dorzucisz w ramach suplementu :?: 8)


Pozdrawiam
Piotr
Jarek999
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 473
Dołączył(a): 09.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jarek999 » 02.03.2012 23:04

Dzięki za miłe słowa :) .
Mnie również żal, że już wróciłem z Cro. Wspomnienia sprawiły, że czuję się jakbym jeszcze tam był.
Dlatego postaram, się wrzucić jeszcze trochę wspomnień z lat poprzednich, które szczególnie utkwiły mi w pamięci, a zwłaszcza Korcula.

Obrazek

Pozdrawiam :D .
Ostatnio edytowano 29.10.2017 10:54 przez Jarek999, łącznie edytowano 3 razy
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 02.03.2012 23:10

SUPER! :D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 03.03.2012 09:21

Jarek999 napisał(a):Tak kończy się nasze szóste spotkanie z Chorwacją, czas szykować się na kolejne . Może za rok.....? :D


I na koniec czytania tego właśnie życzę.

Pozdrav
Jarek999
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 473
Dołączył(a): 09.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jarek999 » 04.03.2012 00:22

Obiecałem jeszcze kilka wycieczek po Chorwacji z poprzednich lat.
Zacznę od miejsca, które zajmuje szczególne miejsce w moim sercu i pamięci. Piękna jest cała Chorwacja, takie miejsca jak Dubrownik, Trogir, Plitvickie jezera czy Krka zapadają na długo w pamięci. Jak pisałem w relacji powyżej, bardzo spodobała mi się Rogoźnica, ale dla mnie tym szczególnym miejscem jest Korcula. Będąc w 2009 i 2010 w Orebicu kilkakrotnie płynęliśmy taksówką wodną na Korculę, aby usiąść w kafejce na murach z widokiem na Jadran, przy kawie i Karlovacku. W tych chwilach i w tym miejscu czułem się po prostu wspaniale, chłonąc pełną piersią czar Chorwacji. W książce Szklarskiego "Tomek w krainie kangurów" autor opisuje, że w Australii jest tajemnicza wróżka, która snuje srebrną nić i jak kogoś nią oplecie, to musi tam ciągle wracać.
Myślę, że na Korculi jest podobna wróżka, która mnie omotała i coś mnie ciągnie do tego miasta. Jak można nie kochać tego pięknego miasta:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

jego uroczych,wąskich uliczek:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nawet koty się tu dobrze bawią:

Obrazek

Jeżdżąc co roku z Polski do Chorwacji musimy mieć duszę podróżniczą, a podobno z Korculi pochodzi jeden z największych podróżników w historii, czyli Marco Polo. Według miejscowych tutaj mieścił się jego dom:

Obrazek

Nasze ulubione knajpki przy murach:

Obrazek

A wracając z Korculi do Orebica mieliśmy takie widoki:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

****************
Podczas jednego z wypadów wybraliśmy się na wyspę samochodem, aby zwiedzić resztę wyspy, nie tylko samo miasto.
Punktem docelowym było miasto Vela Luka leżące na drugim końcu wyspy. Z początku droga wiodła dość blisko brzegu, więc mieliśmy takie obrazki:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Potem główna droga prowadzi przez środek wyspy omijając inne miasteczka i prowadzi do Vela Luki.
W pobliżu leży jaskinia Vela Szpilja, miejsce archeologiczne z okresu neolitu. Znaleziono tam ślady ciągłej obecności ludzi poprzez kolejne epoki, aż do okresu kolonizacji greckiej. Postanowiliśmy więc obejrzeć sobie to miejsce. Droga prowadzi wąziutką asfaltową dróżka, stokiem wzniesienia:

Obrazek

Podczas wjazdu ( a jechaliśmy w 5 osób w jednym samochodzie) dość mocno zagrzał się silnik, ale byliśmy szczęśliwi, że nikogo nie spotkaliśmy na naszej drodze, bo mijanki były dość rzadko. Za nami tylko po kilku minutach przyjechał jeszcze tylko samochód z Austrii. Za chwilę okazało się, dlaczego tak było, otóż jaskinia była zamknięta. Nie pamiętam teraz, czy dlatego, że była to niedziela, czy też, akurat tego szczególnego dnia.
Mogliśmy tylko zrobić zdjęcia przez zamkniętą bramę:

Obrazek

Za to widoki z góry na Vela Lukę, były wspaniałe:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zjechaliśmy więc z powrotem na dół, nadal ciesząc się z pustej drogi.
Samo miasteczko jest również bardzo ładne, więc postanowiliśmy je zwiedzić. Zatrzymaliśmy się na parkingu z pobliżu malutkiej stacji benzynowej. W tym czasie na stację podjechał klient, zatankował i poszedł zapłacić do kantorku. Właściciel stacji musiał być chyba fanem czystości, bo miał tak czystą szybę w drzwiach, że wychodzący klient nie zauważył, zamkniętych drzwi i przeszedł przez szybę.
Było sporo huku i zamieszania, ale na szczęście, nie było tragedii.
Spacerując po miasteczku mogliśmy podziwiać takie widoki:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

a ponieważ nadszedł czas obiadu, więc i taki:

Obrazek

Drogę powrotną chciałem trochę urozmaicić, lecz na propozycję jazdy inną drogą, panie, mając w pamięci drogę do jaskini, chórem zaprotestowały. Na ich nieszczęście mając kierownicę w ręce, miałem przewagę i w pewnym momencie kierownica "jakoś tak sama" się skręciła, kierując samochód w nadmorską drogę.
Droga okazała się bardzo dobra, a widoki wspaniałe:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Podziwiając widoki dotarliśmy do przystani:

Obrazek

a wracając do Orebica mogliśmy podziwiać taki widok:

Obrazek

Dla mnie Korcula zawsze pozostanie miejscem, gdzie chciałbym jeszcze wrócić, a na pamiątkę widokówka ze zdjęć Korculi:

Obrazek

W następnej części Mostar... .
Ostatnio edytowano 29.10.2017 10:55 przez Jarek999, łącznie edytowano 4 razy
ASIULA HK
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 33666
Dołączył(a): 15.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ASIULA HK » 04.03.2012 00:42

Piękne miejsce :D
W ubiegłym roku z poranną kawką siadałam na balkonie apartamentu i patrzyłam na Korczulę :)
A potem wieczorkiem......, pięknie było :D
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 04.03.2012 07:57

Wtam spóżniony, ale może jeszcze się na coś załapię :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Chorwacja po raz szósty... i siódmy i dalej... - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone