Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja - mój pierwszy i chyba ostatni raz (Novalja, Pag)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Biker_HR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 847
Dołączył(a): 18.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Biker_HR » 14.12.2010 14:41

Moj rodjak ima vikend kucu na otoku Pagu, ali apsolutno nikada nije nam palo na pamet putovati na otok Pag s trajektom, preko brdskih cesta (Velebit)...

Puno lakse, brze i jednostavnije je putovati preko Paskog mosta (koji je besplatan za sve), dakle - autocestom A1 (ili besplatnom cestom D-1) do mjesta Posedarje na kopnu, i dalje mostom na otok Pag.

A jos ako je nekome to prvo iskustvo u zivotu - putovanje po planinskim cestama, dozivljaj je potpun! :roll: :D

Obrazek
beklin
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 44
Dołączył(a): 15.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) beklin » 14.12.2010 14:55

Romualda Wesołowska napisał(a):... Do Chorwacji może jeszcze pojedziemy. Jednak teraz , będziemy wiedzieli czego można tam oczekiwać. Dla jadących . W Chorwacji jest drożyzna. Mieliśmy jedzenie w bagażniku ...


I co nie zepsuło się? :wink: :lol: 8)
Romualda Wesołowska
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 23.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Romualda Wesołowska » 14.12.2010 21:11

Jestem już doświadczoną gospodynią i wiem jak przygotować się do takiego wyjazdu.Mieszkamy na wsi i znamy sposoby na przechowywanie żywności . Dodam , że odpoczywałam , a nie pichciłam .Korzystaliśmy również z kuchni chorwackiej . Winogrona i inne owoce jedliśmy do oporu.Pozdrawiam
Romualda Wesołowska
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 23.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Romualda Wesołowska » 14.12.2010 21:34

Pozdrawiam ponownie. Koniecznie chcę odnieść się do listu , który napisał pan z Sopotu. Pierwsze to , żle nazwałam przejście graniczne z którego korzystaliśmy . Powinno być -ZWARDOŃ . Jechaliśmy z Pomorza. W Zwardoniu - nocowaliśmy . Potem jechaliśmy przez SŁOWACJĘ /Bratysława/ , następnie Węgry -trasą 86 / ruch mniejszy niż na naszej 22 przy której mieszkamy, droga całkiem dobra / . W Chorwacji piękne autostrady / aż zazdrościliśmy/ . Jechaliśmy mercedesem C-250TD -automat z 1996r. Spisał się wyśmienicie . Spalił ok 6 litrów/ 100km .Jazda spokojna . Tankowaliśmy w Chorwacji i Węgrzech / INA, MOL/ bez problemów .
Horror / zaznaczam dla mnie/ zaczął się od miejscowości BAKAR w kierunku CRIKVENICY . Byłam przerażona.Robiłam zdjęcia, ponieważ nie chciałam denerwować kierowcy.
Wracaliśmy ta samą drogą podczas burzy i spadających kamieni . .Widoczność była kiepska.Myślałam , że to nasz koniec.Uważam , że trzeba o tym pisać .Lepiej wiedzieć co nas czeka. Pozdrawiam .Dziękuję Panu z Sopotu za szczerą wypowiedź. Roma
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 15.12.2010 09:29

Romualda Wesołowska napisał(a):.......Myślałam , że to nasz koniec.Uważam , że trzeba o tym pisać .Lepiej wiedzieć co nas czeka.......


Ciechocinek polecam, Ciechocinek .....

Obrazek
beklin
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 44
Dołączył(a): 15.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) beklin » 15.12.2010 16:48

Pani Romo w tym roku radzę lepiej nie ruszać się z domu. Będzie taniej a przede wszystkim bezpieczniej :)

Mercedesem pojeździcie wokół Szpęgawska, zatankujecie na Orlenie. Nie będzie spadających kamieni i niepotrzebnych nerwów. Jedzenia nie trzeba będzie przygotowywać do podróży a winogrona i inne owoce kupicie w Lidlu podczas tygodnia chorwackiego.

Klasyczna rzec można prowokacja 8)

pozdrav :P
Romualda Wesołowska
Turysta
Posty: 13
Dołączył(a): 23.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Romualda Wesołowska » 15.12.2010 19:39

Pozdrawiam pana Rysia i pana o pseudonimie ... beklin .Dziękuję za możliwość szczerej wypowiedzi .Podróżowaliśmy z mężem, kiedy nie było Was jeszcze na świecie. Mamy samochód taki jaki mamy , lubimy to co lubimy. Oceniamy swoje życie po 35 letnim związku małżeńskim jako udane. Do tej pory bardzo wysoko ocenialiśmy to forum .Przykre , ale zaczynamy zmieniać zdanie.
Wszystkim , którzy korzystają z tego forum , życzymy z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia : miłości . W nowym 2011 roku poznania ciekawych miejsc i nowych wspaniałych ludzi. Roma i Mietek
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 15.12.2010 22:19

Kolega z pracy po przejściu na emeryturę w wieku 66 lat kupił sobie przyczepę campingową i śmiga po Europie aż miło. Nic nie wspominał o zagrożeniach jakie na niego czekają za każdym rogiem, więc sądzę że to nie wiek ma tu decydujące znaczenie :D
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 16.12.2010 03:58

Pani Romo, niech Pani nie zmienia swego zdania o tym forum. Jest tu też miejsce dla Pani. Gratuluję odwagi. Dla jednego wyczynem jest wejście na Gubałówkę, dla innego wyprawa na Rysy to zaledwie spacer. I tak jest pewnie z drogami w Chorwacji. Mnie droga z autostrady przez przełęcz Vratnik bardzo się podoba, dla autora wątku była koszmarem. Jeśli ktoś nie czuje się pewnie na wąskich, krętych drogach, może przeczyta Pani przestrogi i poszpera dokładniej celem znalezienia miejscowości, do której dojazd jest łatwy i przyjemny. Chorwacja jest tego warta.
Pozdrawiam
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1778
Dołączył(a): 26.08.2016
Re: Chorwacja - mój pierwszy i chyba ostatni raz (Novalja, P

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 18.09.2018 08:44

Fajną relację trafiłem, wręcz sprzed dekady, bardzo interesująca dyskusja się tu wywiązała ;), i brawa dla autora relacji, że kulturalnie się odnosił do ataków na swoją osobę. Zgadzam się z jednym bardzo, niektóre chorwackie drogi, dla nas ludzi z nizin lub kierowców bez doświadczenia mogą być szokiem...
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2925
Dołączył(a): 11.03.2010
Re: Chorwacja - mój pierwszy i chyba ostatni raz (Novalja, P

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 19.09.2018 12:57

łopata.jpg


Zasłużyłeś, 100% :)

Nie chce mi się czytać całego wątku i może gdzieś było wytłumaczone.
O który kawałek tej koszmarnej drogi chodzi ?
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1778
Dołączył(a): 26.08.2016
Re: Chorwacja - mój pierwszy i chyba ostatni raz (Novalja, P

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 19.09.2018 13:25

kaeres napisał(a):Zasłużyłeś, 100% :)

A dziękuję bardzo, staram się przeczytać wszystkie relacje ;)

kaeres napisał(a):O który kawałek tej koszmarnej drogi chodzi ?

Serpentyny w kierunku Senj.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002
Re: Chorwacja - mój pierwszy i chyba ostatni raz (Novalja, P

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 19.09.2018 13:40

Trajgul napisał(a):Serpentyny w kierunku Senj.


Ale że które ? Bo chyba nie chodzi o drogę od autostrady przez Melnice i Senjską Drage :?:
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1778
Dołączył(a): 26.08.2016
Re: Chorwacja - mój pierwszy i chyba ostatni raz (Novalja, P

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 19.09.2018 13:59

Ale to nie do mnie pytanie.
Z pierwszej strony wątku:
andy5000 napisał(a):Jedziemy dalej i w pewnym momencie odbijamy na Senj (chyba tak to się nazywało) i dalej w kierunku miejscowości Prizna, skąd promem mieliśmy dostać się na wyspę Pag.

I tu zaczął się dopiero koszmar... Choć jestem kierowcą z grubo ponad 20 letnim stażem, nigdy dotąd nie jechałem górskimi serpentynami.
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2925
Dołączył(a): 11.03.2010
Re: Chorwacja - mój pierwszy i chyba ostatni raz (Novalja, P

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 19.09.2018 14:01

Rysio napisał(a):
Trajgul napisał(a):Serpentyny w kierunku Senj.


Ale że które ? Bo chyba nie chodzi o drogę od autostrady przez Melnice i Senjską Drage :?:

W sumie tylko tam bym się doszukiwał jakiegoś dreszczyka.
Ale to by było dziwne.
Patrząc na dzisiejsze street view to tam jest autostrada ale przez 8 lat może jakieś barierki dołożyli.
Ale w sumie w wielu relacjach czytałem o drogach Hvaru.
Ludzi z paciorkami w rękach jeżdżą :D

Jeszcze mnie tutaj nie było gdy była ta relacja ale ja to widzę tak jak mówi powiedzenie.
Znaleźć się w nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiednim czasie. Nie każdego Chorwacja zadowoli.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Chorwacja - mój pierwszy i chyba ostatni raz (Novalja, Pag) - strona 1...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone