Byłem "Pod Maslinom" od 8 do 11 lipca tego roku. Ten camp tak jak i inne campy, ma plusy dodatnie i plusy ujemne. Plusy dodatnie to czyste sanitariaty, brak kolejki do toalet i natrysków, gorąca woda (nawet o godz. 1 w nocy), kameralność oraz sympatyczni "prezesi" tzn. Bożko i Mirko. Dodać należy, że camp ten nie należy do drogich, przynajmniej w porównaniu do Adriatic'a na którym to miałem przyjemność przebywać cały pierwszy tydzień lipca.
Plusy ujemne to długie i dość strome podejście i zejście do morza (chociaż asfalt trochę łagodzi tą niedogodność), wspinaczka po schodach w górę i w dół aby dojść na plaże (oczywiście można zaniechać pokonywania schodów i poopalać/pokąpać się w okolicy "mola" tuż przy barze), zupełny brak cienia na plaży i brak natrysków ze słodką wodą (nie licząc natrysku przy schodach, do którego należy wrzucić żeton za jednego kuna, który to mozna uzyskac drogą kupna w barze.
Plaża rzeczywiście niezbyt duża ale braku miejsca nie zauważyłem.
Pomimo informacji przekazanej Bożko, iż jego camp znalazłem tylko i wyłącznie dzieki temu forum, rabatu żadnego dodatkowego nie uzyskałem
Podsumowując, camp ten nie jest idealnym miejscem do plażowania, ale jako baza wypadowa do Dubrovnika jest wręcz idealny.
Pozdrawiam

.png)
.png)

.png)
.png)

.png)
.png)
Ewa, a ty to już chyba pakowanie zaczynasz co?, bo przecież za kilkadziesiąt godzin śmigasz