Buongiorno! Benvenuti! Veneto romantico - Venezia & Verona

Wenecja, Bazylika Santa Maria della Salute - La Cupola

Na początek garść informacji organizacyjnych.
Wejście na kopułę bazyliki trzeba zarezerwować na stronie internetowej. Przynajmniej teoretycznie .
Wybieramy konkretną godzinę, płacimy online (8€ za os.) i otrzymujemy potwierdzenie na maila.
Wydaje mi się jednak, że można spróbować przyjść bez tak opłaconej rezerwacji, bo jeśli nie ma kompletu chętnych to dlaczego nie mieliby wpuszczać last minute?

My na górę z przewodnikiem wchodzimy sami. Będzie dużo miejsca przy balustradzie .






Myślałam, że skoro kopuła, to może widok będzie na 360 stopni, ale udostępniona jest tylko część przejścia od stronu Canal Grande.












Patrzymy w lewo, w kierunku Ponte dell’Accademia.






I w prawo, na zatłoczoną Rivę degli Schiavoni. Tam zaplanowaliśmy na dzisiaj wieczorny spacer .








To kościół San Giorgio Maggiore na wysepce o tej samej nazwie.





Jeszcze trochę zoom'a.














Na Canal Grande duży ruch. Do akcji pędzi straż pożarna.








Po ok. 20 minutach dajemy przewodnikowi znać, że już się napatrzyliśmy i możemy schodzić .

Kolejne cudowne sety zdjęć, już nie wiem, które foty mi się najbardziej podobają.
Ostrość jak żyleta, obiekty fotogeniczne
Paa

Z góry widać lepiej


Pozdrawiam
Piotr

marze_na napisał(a):Na Canal Grande duży ruch. Do akcji pędzi straż pożarna.

Gondolierzy ubrani w modne bluzeczki w paseczki, bardzo fajne zresztą , ja też lubię taki wzór . I korek jakiś się zrobił, a zatrąbić nie ma jak, wiec pewnie sobie dyskutują albo ustępują pierwszeństwa straży pożarnej....Fajny klimat .

tony montana napisał(a):Kolejne cudowne sety zdjęć, już nie wiem, które foty mi się najbardziej podobają.

Fajnie, że chociaż mało Cię ostatnio na forum to tutaj zagladasz .

piotrf napisał(a):Z góry widać lepiej

A najlepiej z dzwonnicy na San Marco, ale to dopiero za dwa dni .

wiola2012 napisał(a):Gondolierzy ubrani w modne bluzeczki w paseczki, bardzo fajne zresztą , ja też lubię taki wzór .

A jak oprócz paseczków na koszulkach mieli jeszcze jasne kapelusze na głowie to już w ogóle wyglądali zawodowo .
Ale idei pływania gondolą po Canal Grande nie rozumiem. W bocznych kanałach to ma pewnie urok, ale tu "w korkach", między tymi wszystkimi łodziami i vaporetto?

marze_na napisał(a):Wenecja, Bazylika Santa Maria della Salute - La Cupola

Marzena nie mogłaś mi tego pokazać przed 2016r
Ani mi wtedy do głowy nie przyszło, że gdzieś jeszcze można wejść oprócz notorycznie obleganej dzwonnicy San Marco;
chyba byłem na tyle zniechęcony rozmiarem nic nie przesuwającej się kolejki, że nie wpadłem na pomysł poszukania innej miejscówki widoków z góry

te kiero napisał(a):Ani mi wtedy do głowy nie przyszło, że gdzieś jeszcze można wejść oprócz notorycznie obleganej dzwonnicy San Marco

Oprócz kopuły na Santa Maria della Salute można też wejść na wieżę kościoła San Giorgio Maggiore, ale to już dość daleko od głównej wyspy Wenecji.
Miałam ją w planie, ale jednak już zabrakło czasu.

Można też pooglądać Wenecję z tarasu na dachu galerii handlowej T Fondaco, zaraz przy Rialto. Póki co bezpłatnie, ale obowiązuje wcześniejsza rezerwacja online. Duuuuuuużżżżżżżżżoooooooooooo wcześniejsza.
Ja próbowałam rezerwować ok. 2 tygodnie przed wyjazdem i na żaden z pięciu dni naszego pobytu w Wenecji nie było możliwości .
Ale Wiola była .

Umówmy się jednak, że widok z Campanile di San Marco jest zdecydowanie naj

Wenecja, słów kilka o traghetto

Nad Canal Grande są tylko cztery mosty, więc żeby ułatwić przemieszczanie się z jednego brzegu na drugi Wenecjanie wymyślili traghetto. Wzdłuż kanału mają one kilka stacji rozmieszczonych tak, by zrekompensować brak przeprawy mostowej na danym odcinku.

Traghetto to taki prom gondola. Jest ona większa od gondoli zabierających turystów na romantyczne przejażdżki po kanałach i nie ma charakterystycznych dla nich zdobień. Traghetto obsługują zazwyczaj dwie osoby, a na pokład może wejść nawet kilkunastu pasażerów. Za przepłynięcie na drugą stronę Canal Grande trzeba zapłacić 2€, chyba, że jest się rezydentem, to wtedy tylko 0,70€.

Myślałam, żeby skorzystać z tej formy transportu publicznego z samej tylko ciekawości, a tymczasem okazało się, że traghetto może skrócić nam drogę z bazyliki Santa Maria della Salute do mieszkania. Zamiast wracać się do Ponte dell’Accademia idziemy na przystanek Traghetto di Santa Maria del Giglio .




Gondole pływają w zasadzie tam i z powrotem, więc nie czekamy długo .








Chwila moment i już jesteśmy na drugim brzegu.
Teraz już prosta droga do "naszego" mieszkania w Cannaregio.




Mijamy barokowy kościół Santa Maria del Giglio






i Campo Sant'Angelo.






Przechodzimy nad cichymi kanałami,






i obok tradycyjnie gwarnego i zatłoczonego Rialto.




Potem jeszcze tylko bardzo sympatyczny plac Campo S.S. Apostoli i już jesteśmy u siebie.






Trzeci dzień w Wenecji zakończymy wieczornym spacerem na po Rivie degli Schiavoni. Ale to już w kolejnym odcinku .

Jestem jestem wieczorami, choć padnięty nieco bo Hiszpania ROBI w każdym miejscu, czy to Pireneje, czy Pamplona, czy Vitoria, no i Euskadi.
ALE Te Wasze zdjęcia to są Poezja !

tony montana napisał(a):Hiszpania ROBI w każdym miejscu

Wierzę .
Sami myśleliśmy o niej w tym roku, ale jak widzę "goły" bilet z Malagi do Wrocławia za 200 euro to mi entuzjazm gaśnie .

Mam nadzieję, że pokażesz wyjazd na forum .

Wenecja, Riva i Arsenał Wenecki

Makaron z krewetkami spałaszowany , więc chodźmy na tą Rivę.
Idziemy przez Campo Santi Giovanni e Paolo, obok gotyckiej bazyliki, gdzie zaczynaliśmy dzień.






Ten piękny renesansowy budynek z marmurową okładziną to Scuola Grande di San Marco, jedna z najstarszych i najbardziej znanych wielkich szkół w Wenecji, która ​​w 1437 roku przyjęła imię patrona miasta. W salach szkoły otworzono w 2013 roku muzeum - klik.
Co ciekawe wejście prowadzi obecnie również do szpitala (Ospedale SS Giovanni e Paolo) .






Słońce nad Wenecją już prawie zaszło. Zatrzymujemy się jeszcze tylko na Campo San Zaccaria przy kościele o tej samej nazwie








i już po chwili wychodzimy na Rivę.




Riva degli Schiavoni ciągnie się od mostu Ponte della Paglia przy Pałacu Dożów do Rio di Ca' di Dio przy arsenale.








Idziemy więc w stronę arsenału.
Arsenał Wenecki to obszerny kompleks stoczniowy, w którym powstawała flota wojenna i statki handlowe Republiki. Jego budowę rozpoczęto w 1104 roku, a impulsem było zaangażowanie się Wenecji w wyprawy krzyżowe. Przez kilka stuleci Arsenał był nieustannie przebudowywany i rozbudowywany przez kolejnych dożów. Z czasem na terenie stoczni powstały też fabryki broni i amunicji oraz odlewnie dział. Możliwości produkcyjne arsenału były na owe czasy imponujące, w szczytowym okresie zatrudniał on od 16 tysięcy robotników i zajmował obszar ok. 45 hektarów.








Porta Magna, lądowa brama do arsenału, została wykonana prawdopodobnie w 1460 roku i uważana jest za najstarszy renesansowy zabytek Wenecji.
Przed bramą znajduje się rząd rzeźbionych lwów, wszystkie to łupy wojenne. Największego zabrał doża Francesco Morosini z portu w Pireusie, najmniejsze przywieziono z greckiej wyspy Delos.








Odfajkowane . Możemy wracać na Rivę.






Zapala się coraz więcej światełek .
Na drugim brzegu Canal Grande dawny budynek urzędu celnego Punta della Dogana i bazylika Santa Maria della Salute, na której kopułę wdrapywaliśmy się popołudniu.




Siadamy na murku i włączamy bardzo zacięty meczyk pge ekstraligii między Włókniarzem, a Staleczką .
Posiedzimy tak sobie z widokiem w oczekiwaniu, aż zupełnie się ściemni .






CDN

W dziennym świetle pięknie , po zmroku czarownie


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):po zmroku czarownie

To jeszcze trochę poczarujemy .

Riva degli Schiavoni






Bazylika Santa Maria della Salute








Arkadki Palazzo Ducale






Most Westchnień (Ponte dei Sospiri)






Piazza San Marco i pałac Procuratie Vecchie








I zaciszne, spokojne okolice sestiere Castello i Cannaregio.












Buonanotte .

Bardzo lubię nocne zdjęcia a tutaj są podane pięknie Fajna ta Venezia ...

pozdrawiam, Michał

marze_na napisał(a):Idziemy więc w stronę arsenału.

A tam niestety nie byliśmy.

majkik75 napisał(a): Fajna ta Venezia ...

Bardzo fajna I w dzien, i wieczorową porą, i w słoncu , i w deszczu. Zawsze się ciekawie zaprezentuje niezależnie od okoliczności. Ja najmilej wspominam wieczorne spacery .
Zresztą zdjęcia Marzenki mówią wszystko .