Buongiorno! Benvenuti! Trenitalią przez Toskanię i Umbrię.

(...)

Kilka widoczków z mostu.








Ciekawostką jest, że Ponte Vecchio to jedyny florencki most jaki ocałał podczas II wojny światowej. Wszystkie inne przeprawy wysadzili wycofujący się z miasta hitlerowcy 4 sierpnia 1944 r.












Widok na Ponte Vecchio z sąsiedniego Ponte alle Grazie.








Fotogeniczny jest .

Piazza della Signoria

Na chwilę zatrzymujemy się na Piazza di San Firenze.







Kompleks San Firenze z barokowym kościołem San Filippo Neri.






Selfie





Palazzo del Bargello został zbudowany w 1255 r. jako siedziba trybuna ludowego. Od 1859 r. w pomieszczeniach pałacu prezentuje swoje zbiory Muzeum Narodowe, w którym zgromadzono m.in. bogatą kolekcję rzeźb renesansu.






(...)

Piazza della Signoria, główny plac Florecji, istniał już w XIII w. i przez wieki stanowił centrum życia politycznego miasta.
Kamienice i pałace na placu sa dzisiaj w większości siedzibą banków i towarzystw ubezpieczeniowych.









Nad placem góruje Palazzo Vecchio, siedziba rady miasta, a następnie signorii. Kamień węgielny położono w 1299 r., budowę ukończono w 1322 r.







Wysoka na 94 m wieża zaprasza turystów na taras widokowy.









Przed wejściem do pałacu kopie Dawida Michała Anioła po lewej i Herkulesa i Kakusa Baccia Bandinellego po prawej.






Ten kamień przy wejściu do Palazzo Vecchio wyskrobał ponoć sam Michał Anioł.





Zaglądamy na dziedziniec pałacu, tu wstęp jest darmowy





Arkady na dziedzińcu Palazzo Vecchio zdobią stiuki i freski Vasariego.










(...)

Loggia dei Lanzi to taka galeria rzeźby na wolnym powietrzu .
Powstała w 1382 r. jako schronienie przed złą pogodą dla dygnitarzy biorących udział w ceremoniach na placu. Michał Anioł proponował Medycuszom budowę podobnych loggi wokół całego placu, ale pomysł odrzucono jako zbyt kosztowny.










Najbardziej wpada nam w oko Perseusz z głową Meduzy Celliniego.




Rzeżba powstała na zamówienie Cosmy I Medyceusza dla upamiętnienia przyjęcia przez niego tytułu Księcia.







Znajdujący się po sąsiedzku Palazzo Uffizi wybudowany został przez Vasariego w II połowie XVI w.
Poświęcimy mu osobny odcinek, kiedy pójdziemy ogladać skarby Gallerii degli Uffizi.

marze_na napisał(a):Pić codziennie kawę na takim tarasie... marzenie .

maxredaktor napisał(a):Albo wino...

A nawet wodę...

Albo nawet nic nie pić, mógłbym tam być .... UWIĘZIONY

Widoki z Torre Guinigi - piekne!

Zaś Bazylika San Frediano to jest PIERWSZA KLASA, podobnie zresztą jak Bazylika San Michele in Foro, którą pięknie pokazaliście....no i San Martino... ech wrócić i zgubić się w tej Lukce ;0

Piazza dell’Anfiteatro trochę się naszukaliśmy w Ogóle to się w tej Lukce zgubiliśmy trochę...

marze_na napisał(a):Pośrodku placu ustawiono rzeźbę Igora Mitoraja.
Prace tego polskiego artysty widzieliśmy już we Włoszech parę razy.

Choćby w Agrigento koło Tempio della Concordia


Florencja zaś to po prostu Florencja

Godnie się prezentujesz na tle San Filippo Neri

tony montana napisał(a):

marze_na napisał(a):Pośrodku placu ustawiono rzeźbę Igora Mitoraja.
Prace tego polskiego artysty widzieliśmy już we Włoszech parę razy.

Choćby w Agrigento koło Tempio della Concordia

Albo w Rzymie - drzwi Bazyliki Matki Boskiej Anielskiej i Męczenników

tony montana napisał(a):ech wrócić i zgubić się w tej Lukce ;0

Bardzo słusznie .
Z perspektywy czasu i relacji (bo relacja pozwala mi porządkować wspomnienia) Lukka jest jednym z trzech miast na trasy naszej toskańskiej wycieczki, gdzie z przyjemnością wróciłabym się zgubić .

Magda O. napisał(a):

tony montana napisał(a):

marze_na napisał(a):Pośrodku placu ustawiono rzeźbę Igora Mitoraja.
Prace tego polskiego artysty widzieliśmy już we Włoszech parę razy.

Choćby w Agrigento koło Tempio della Concordia

Albo w Rzymie - drzwi Bazyliki Matki Boskiej Anielskiej i Męczenników

I jeszcze w Pizzie na Polu Cudów .

A od 2016 r. w Pompejach stoi Dedal Mitoraja, którego pozostawiono na stałe po dużej wystawie prac artysty.

Podoba mi się ta Loggia z rzeźbami.... to oryginały czy te jednak w galerii?

piekara114 napisał(a):Podoba mi się ta Loggia z rzeźbami.... to oryginały czy te jednak w galerii?

Tutti originali

Mój ulubiony z tej grupy Perseusz jest oryginalny, ale figury z brązu, które umieszczone są na cokole to już kopie. Oryginały przechowywane są w muzeum w Palazzo del Bargello.

Porwanie Sabinek Giambologna (trzecie zdjęcie) z uwagi na akty wandalizmu, a przede wszystkim niszczący wpływ czynników atmosferycznych może wkrótce trafić do Gallerii dell'Accademia. Można przeczytać. że żadne współcześnie znane techniki ochrony nie są wstanie powstrzymać postępującej degradacji.

Katedra Santa Maria del Fiore - Piazza del Duomo

Potężna bryła kopuły katedry doskonale widoczna jest już z uliczek prowadzących w stronę placu .
Kopuła wzniesiona została na planie ośmiokąta o rozpiętości ponad 45 metrów.















W żadnym innym miejscu we Florencji nie bywaliśmy tak często jak na Piazza del Duomo . To co nas gnało w to miejsce to oczywiście Katedra Matki Bożej Kwietnej. Jest tu co zwiedzać!












(...)

W całym kompleksie katedralnym do zwiedzania udostępnione są:
- katedra,
- krypta pod katedrą z pozostałościami dawnego kościoła Santa Reparata
- kopuła Brunelleschiego,
- dzwonnica Giotta
- baptysterium San Giovanni,
- muzeum katedralne.




Bilet łączony do wszystkich obiektów w kompleksie (tylko takie są sprzedawane) kosztuje 15€. Biorąc pod uwagę ile wrażeń dostajemy w zamian cena jest bardzo atrakcyjna. Jak na warunki toskańskie i włoskie w ogóle powiedziałabym tanioszka .

Bezpłatnie zwiedzać można tylko samą katedrę. Moim zdaniem nie ma się co obawiać długiego ogonka chętnych do wejścia do środka, bo kolejka posuwa się naprawdę sprawnie.

Bilety można kupować przez internet za pośrednictwem oficjalnej strony. Warto skorzystać z tej opcji, bo podczas zakupu można od razu zarezerwować sobie wejście na kopułę. A trzeba pamiętać, że wejście na kopułę Brunelleschiego nie jest sprawą prostą, ze względu na limity zwiedzających na godzinę. W sezonie właściwie nie ma szans, żeby tego samego dnia kupić bilet i załapać się na wejście.


My swoje bilety kupowaliśmy w kasie Muzeum dell'Opera del Duomo bez stania w żadnej kolejce. Było sobotnie bardzo wczesne popołudnie, a pierwszą dostępną godziną wejścia na kopułę była 13.00 w poniedziałek . Bieżemy .
Ponieważ bilet ważny jest aż 48h od pierwszego skasowania w zasadzie od razu moglibyśmy kierować się do kolejki do wejścia do katedry.









Budowa katedry do obecnego kształtu trwała blisko sześć stuleci!
W 1294 r. władająca we Florencji signoria podjęła decyzję o budowie potężnej katedry na miarę wysokich aspiracji miasta. Budowę katedry rozpoczęto wznosząc mury wokół stojącego w tym miejscu starszego kościoła Santa Reparata pełniącego wtedy funkcję kościoła katedralnego.
Co ciekawe kościół Santa Reparata przez kilkadziesiąt lat budowy był ciągle używany, a rozebrano go dopiero w 1375 roku.











Naczelnym architektem katedry mianowano Arnolfa di Cambino. Cambino zmarł w trakcie budowy pozostając katedrę nieukończoną - bez kopuły i bez fasady.
Dopiero w 1423 roku, przeszło 120 lat po śmierci Cambino, ogłoszono i rozstrzygnięto konkurs na projekt budowy kopuły. Zadania przykrycia prezbiterium podjął się architekt i rzeźbiarz Filippo Brunelleschi. Kopułę ukończono w ciągu 13 lat.






(...)

Jeszcze później, bo dopiero w 1887 r. ukończono fasadę katedry wg. projektu Emilio de Fabris.
W 1578 r. zburzono nigdy nieukończoną elewację zaprojektowaną przez pierwszego architekta Arnofla di Cambio i ogłoszono konkurs na projekt nowej fasady, który jednak nie doczekał się rozstrzygnięcia. Przez blisko 300 lat organizowano kolejne konkursy i ciągle odrzucano napływające rozwiązania.
Część z tych niezrealizowanych projektów można dzisiaj oglądać w muzeum katedralnym.























Marmurowy zawrót głowy .






















CDN




UWAGA
Od 1 marca 2018 zmienia się cennik Il Grande Museo del Duomo. Bilet będzie kosztował 18€ i będzie ważny przez 72h.

marze_na napisał(a):

Mam podobne ujęcie katedry z uliczki Jednak moje zdjęcie nie oddaje jej uroku. Byliśmy tam w listopadzie, słońca było jak na lekarstwo... umiejętności fotograficznych zresztą też zabrakło



Tak nas zachwycił ten widok, że zatrzymaliśmy się na kawę w tej uliczce zanim weszliśmy na Piazza del Duomo, żeby "dawkować" sobie wrażenia
Nie muszę pisać, że jak już weszliśmy na plac, dosłownie nas wmurowało z wrażenia... kocham to miejsce

Byłem na Piazza del Duomo także w listopadzie.
Wieczór, pogoda pod delikatnym psem, a turystów niewiele mniej niż na Twoich zdjęciach!
Wieczór ma swój niesamowity klimat, ale detale i szczegóły można wydobyć tylko w takim świetle jak na Waszych zdjęciach.

Pozdrawiam.

Magda O. napisał(a):Nie muszę pisać, że jak już weszliśmy na plac, dosłownie nas wmurowało z wrażenia... kocham to miejsce

Myślę, że każdy reaguje podobnie na widok florenckiej katedry .
Choćby widziało się wcześniej setki zdjęć w internecie czy przewodnikach to oczy i tak otwierają się szerzej .

Interseal. napisał(a):
Wieczór ma swój niesamowity klimat

Nam się nie chciało wracać na Piazza del Duomo wieczorem, a parę wieczorów do zagospodarowania było. W sumie trochę żałuję.
Woleliśmy zostawać po "naszej" stronie Arno, gdzie turystów docierało już niewielu i klimat był jakiś taki bardziej "włoski" .