ALGARVE, Portugalia, bardzo udana zdrada Cro

te kiero napisał(a):
Dzięki Tobie Myszo i namowom Marze_ny udało się napisać relację, a przy tym miło powspominać, taka relacja to jest jednak coś. Dzięki

Jakiś suplement pewnie jeszcze będzie...

Bo takie relacje to fajna rzecz , nawet po kilku latach sobie poczytać
Mi to już relacje weszły w krew , a Zuzia po powrocie z Rzymu była bardzo zdziwiona, że nie zrobiłam

Dołączam do podziękowań za relację, wskazówki i dużo zdjęć
Jak pisałem, mnie namawiać nie musisz, jedynie utwierdzasz w słusznym przekonaniu udania się tam

Jeśli mozesz i oczywiście nie sprawiłoby to Tobie problemu to napisz proszę, choć ogólnie, ile kosztowała Cię ta wyprawa. Zależy mi głównie na koszcie jak pisałeś od BP i ile wydałeś na wycieczki / wejściówki ?

pozdrawiam, Michał

majkik75 napisał(a):Dołączam do podziękowań za relację, wskazówki i dużo zdjęć
Jak pisałem, mnie namawiać nie musisz, jedynie utwierdzasz w słusznym przekonaniu udania się tam

dzięki i czekam na relacjowy - portugalski - rewanż

majkik75 napisał(a):Jeśli mozesz i oczywiście nie sprawiłoby to Tobie problemu to napisz proszę, choć ogólnie, ile kosztowała Cię ta wyprawa. Zależy mi głównie na koszcie jak pisałeś od BP i ile wydałeś na wycieczki / wejściówki ?

pozdrawiam, Michał

Ogólnie 8 dni pochłonęło ~7500zł (2os), w tym 4400zł to koszt wycieczki z BP w systemie All In.
Resztę ~3000zł pochłonął:
- wynajem samochodu (Skoda CITIGO - nie wiedziałem że to takie żwawe mimo małego silniczka) na 3 dni 75E
- paliwo 80E (Pb95 1,7E/L)
- autostrady/mosty 70E (A2, A16, A9, Vasco da Gama)
- pamiątki 160E (porcelana, korek, magnesy, sweter)
- wstępy + busy 160E (Palace Pena, Castello dos Mouros, Quinta de Regaleira, bus 434 Sintra, bus P.Pena itd., Fortaleza Sagres itp)
- posiłki i napoje poza hotelem 100E
- rejsy łodzią 60E (Ponta De Piedade + Praia do Camilho + port Lagos; 17 jaskiń/plaż + Cave Benagil).

To tak mw.

mysza73 napisał(a):

te kiero napisał(a):
Dzięki Tobie Myszo i namowom Marze_ny udało się napisać relację, a przy tym miło powspominać, taka relacja to jest jednak coś. Dzięki

Jakiś suplement pewnie jeszcze będzie...

Bo takie relacje to fajna rzecz , nawet po kilku latach sobie poczytać

nie mam Fejsa, więc faktycznie choć w ten sposób mogę "zademonstrować" komuś jak było, jest to fajna pamiątka (dopóki zdjęcia awaria nie pochonie )

mysza73 napisał(a):Mi to już relacje weszły w krew :oops: , a Zuzia po powrocie z Rzymu była bardzo zdziwiona, że nie zrobiłam

zauważyłem... może nie zawsze aktywnie w nich uczestniczę, to często po cichu obserwuję i notuję...

te kiero napisał(a):dzięki i czekam na relacjowy - portugalski - rewanż

Nic nie chcę planować aż tak w przód, ale może w przyszłym roku ...
Dziękuję za podanie kosztów

pozdrawiam, Michał

te kiero napisał(a):

mysza73 napisał(a):

te kiero napisał(a):
Dzięki Tobie Myszo i namowom Marze_ny udało się napisać relację, a przy tym miło powspominać, taka relacja to jest jednak coś. Dzięki

Jakiś suplement pewnie jeszcze będzie...

Bo takie relacje to fajna rzecz , nawet po kilku latach sobie poczytać

nie mam Fejsa ...

A myślałam, że to tylko ja tego nie mam ,
świat jednak nie zwariował do końca

Zgodnie z obietnicą drobny suplement do relacji ze zbiorów żony, wybrałem tylko niektóre zdjęcia; może nie ma ich tyle co ja, ale z 800 również "przywiozła".
Zdjęcia wrzucane niechronologicznie.

No to lecimy:

Lot i lądowanie w Faro:

Tymczasem wybrzeże z drugiego tela, również piękne:

Jakie sympatyczne kotwicowisko Z przyjemnością spędziłabym tam noc

beatabm napisał(a):Jakie sympatyczne kotwicowisko Z przyjemnością spędziłabym tam noc

jestem przekonany, że mielibyście trudny wybór z miejscem do kotwiczenia, życzę możliwości sprawdzenia tego dylematu w przyszłości

-----


Tymczasem kolejne ujęcia z tela żony, taki mix:

Jeszcze raz Carvoeiro...

Sklepico porcelanico w drodze na koniec Europy:

Cd suplementu...

z rejsu w Lagos:




z QdR:











Po Sintrze można poruszać się również tak:

Niedostępna plaża od strony lądu (pewnie da się do niej opuścić na linie), niestety nasz rejsowy Gefe, niefortunnie "pozował" na jej tle, żałuję, że nie zapamiętałem miejsca tak mw. gdzie się znajduje, by od góry ją podpatrzyć:


Ujęcie wioski rybackiej na jednym z półwyspów przy Faro, na żywo wyglądało to jeszcze lepiej...


Gdzieś w przestworzach Europy:


End.

Bardzo dziękuję za piękną , inspirującą relację ( i suplement )
To bardzo ciekawy kierunek i "bogaty" turystycznie


Pozdrawiam
Piotr