Alesund , tam gdzie "Malina" nie dotarła......

Alesund w Norwegii, miasteczko do którego nie dotarła Malina, specjalnie dla niej będzie ta krótka fotorelacja

renatalato napisał(a):Alesund w Norwegii, miasteczko do którego nie dotarła Malina, specjalnie dla niej będzie ta krótka fotorelacja

A ja też moge tu zaglądać

Też chętnie obejrzę, bo byłem tam kiedyś w oceanarium . Ciekawe czy są tam jakieś większe atrakcje .
pzdr.

W sumie, mogłyście tam razem jechać

Oczywiście zapraszam wszystkich chętnych

Podam trochę informacji z netu
Niezwykłe położenie Ålesund – na wyspie i pośród spektakularnych Alp Sunnmøre to tylko jeden z atutów miasta. Drugim jest unikalna secesyjna architektura, jakiej nie zobaczymy nigdzie indziej w Norwegii.
Cud na zgliszczach
Kiedy patrzymy na Ålesund z lotu ptaka, wydaje się, jakby miasto zostało mimochodem rzucone na morzu wśród wysepek i gór. W rzeczywistości niewiele jest miejscowości, których architektura byłaby tak spójna i przemyślana. A wszystko za sprawą tragicznego wydarzenia – ogromnego pożaru, który w 1904 roku doszczętnie strawił ówczesne Ålesund. Spłonęło ok. 850 domów, a 10 tysięcy ludzi zostało bez dachu nad głową. Co ciekawe, zginęła tylko jedna osoba – staruszka, która mieszkała tuż obok...straży pożarnej.
Nie pozostało zatem nic innego, jak tylko zbudować miasto od nowa – tym razem z cegły. Zaprojektowano je w modnym wówczas stylu secesji. Starannie opracowano projekty poszczególnych budynków i nadano im indywidualny rys. Stąd m.in. bierze się niezwykłość Ålesund i fakt, że podobnego nie ma w świecie.

Wędrówka po mieście
Spacer po centrum Ålesund jest dużą przyjemnością. Miasto jest zadbane i ładne. Najstarsza część położona jest na skraju wyspy i urzeka połączeniem morza oraz pięknej architektury. Zachwyca malowniczy port Brosundet i cumujące tu łodzie. A spacerując urokliwą Kongens gate, kiedyś główną ulicą miasta, podziwiamy kunszt projektantów i budowniczych. Po drodze mijamy najwęższy budynek w mieście – jego szerokość to tylko 2,94 m! Tuż obok dom z motywami słoneczników na fasadzie, a kawałek dalej z ornamentami różanymi... Warto zwrócić uwagę na te detale architektoniczne. Nie są one może typowo norweskie, bo i całe miasto odbiega nieco od skandynawskiego stylu. Ale właśnie dlatego jest godne uwagi.info z netu


najwęższy budynek w mieście, szerokość 2,94 m


dom z motywami słoneczników





i ozdobne różyczki na fasadzie...

Z przyjemnoścą pospaceruję z Wami , mogęłższ
Renata , jeżeli w pożarze 850 domów ginie jedna osoba , to może nie była to tragedia , a planowa przebudowa

Czekam na więcej , pozdrawam
Piotr

renatalato napisał(a):Alesund w Norwegii, miasteczko do którego nie dotarła Malina, specjalnie dla niej będzie ta krótka fotorelacja

Renatko, jesteś boska
Obejrzę od dechy do dechy ale już widzę, że będę Ci zazdrościła

Pięknie się zapowiada ten spacer...idę

piotrf napisał(a):Z przyjemnoścą pospaceruję z Wami , mogęłższ
Renata , jeżeli w pożarze 850 domów ginie jedna osoba , to może nie była to tragedia , a planowa przebudowa

Czekam na więcej , pozdrawam
Piotr

Witam Cię serdecznie , oczywista że możęsz, a z tym pożarem to może masz rację

Renatko, jesteś boska
Obejrzę od dechy do dechy ale już widzę, że będę Ci zazdrościła

Gosiu zawstydzasz mię
Zazdrościć to mogę ja tobie, Ty zobaczyłaś więcej okoliczności przyrody , ja byłam jednak bardziej u rodziny

Pięknie się zapowiada ten spacer...idę

Zapraszam i pozdrawiam

Spacerkiem po Alesund










do wieczora

renatalato napisał(a):
do wieczora

Dzisiaj wieczorem mnie nie ma - zapisuję się na jutro

Janusz Bajcer napisał(a):

renatalato napisał(a):
do wieczora

Dzisiaj wieczorem mnie nie ma - zapisuję się na jutro

Cześć Januszku

Do jutra zdjęcia chyba nie wyblakną

pozdrawiam serdecznie

Cze!
Byłem tam swego czasu i wspomnienia odżyły na nowo...
Pozwolę sobie dorzucić nieco info od siebie.
Otóż w tamtych czasach w Norwegii była bieda aż piszczało-nikomu nie sniło się wtedy o roponośnych pokładach i o kraniku z petrodolarami. Odbudowa miasteczka byłaby niemożliwa gdyby nie pomoc ludności całej Norwegii, no ale cóż z pustego to i Salomom nie naleje...na szczęście na apele o pomoc nie okazała się być głucha Europa a w szczególności Niemcy na czele z cesarzem Franciszkiem II. No a że darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby wraz ze środkami finansowymi przybyli również artyści, architekci itp co zaowocowało właśnie takim a nie innym wyglądem obecnym starówki w Ålesund, gdy pamiętać musimy iż odbudowę rozpoczęto już rok po pożarze co zbiegło się z wzrostem popularności stylu secesyjnego w Europie.
to by było na tyle (ide dokończyć obiad)
pozdro

Cze fly

Dzięki za te informacje, bardzo fajne ciekawostki, czekam na więcej