Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

Witam wszystkich,
proszę o podpowiedź, wyjeżdżamy w piątek (9.09) około 22:00 z okolic Warszawy do Opatij czy możemy się spodziewać korków na przejściu Słowenia-Cro lub w innych miejscach? Pierwszy raz mamy wyjazd we wrześniu wszystkie wcześniejsze czerwiec-sierpień.

Marsallah napisał(a):Nie wiem czy ktoś o tym ostatnio pisał, ale...omijajcie Cadcę i Svrcinovec - co tam się dzieje...morze tirów, korek na półtorej godziny, masakra... Nie wiem, niby nic specjalnego tam się nie dzieje, może to dlatego, że wracałem nie w weekend, jak zwykle. Jeszcze w stronę CZ było OK, ale Ci co jechali na południe o_O

Ups a ja będę jechał właśnie przez te miejscowości 9 września w nocy

Zbyszek_Nik napisał(a):

Marsallah napisał(a):Nie wiem czy ktoś o tym ostatnio pisał, ale...omijajcie Cadcę i Svrcinovec - co tam się dzieje...morze tirów, korek na półtorej godziny, masakra... Nie wiem, niby nic specjalnego tam się nie dzieje, może to dlatego, że wracałem nie w weekend, jak zwykle. Jeszcze w stronę CZ było OK, ale Ci co jechali na południe o_O

Ups a ja będę jechał właśnie przez te miejscowości 9 września w nocy

W nocy nie powinno być już takiego ruchu.

I owszem dzieje się w tamtym rejonie, bo budują tam przedłużenie naszej S69 i chyba obwodnicę Czadcy, która będzie się 'wpinać' gdzieś w Żylinie, z tego co widziałem.

Zbyszek_Nik napisał(a):Witam wszystkich,
proszę o podpowiedź, wyjeżdżamy w piątek (9.09) około 22:00 z okolic Warszawy do Opatij czy możemy się spodziewać korków na przejściu Słowenia-Cro lub w innych miejscach? Pierwszy raz mamy wyjazd we wrześniu wszystkie wcześniejsze czerwiec-sierpień.

Tak sobie podglądam od jakiegoś czasu kamery autostradowe na stronie HAK i raczej korków na drodze w cro nie ma.
Trochę zwężeń w Czechach ale tam będziecie pewnie nocą/rankiem. Wiedeń rozkopany ale w sobotę pójdzie w miarę, o granicę sło/hr tez raczej byłbym spokojny. NIe wykluczam zatoru związanego ze zdarzeniem losowym wypadek, malowanie pasów. Ale na to nie ma mocnych. powodzenia

W Wiedniu w weekendy powinno być ok.
Przejazd od Ikea

do Ikea

zajął mi 17 minut. Miedzy 16:50 a 17:07 w sobotę.
Dane na podstawie EXIF ze zdjęć.
Prędkość zgodna z ograniczeniami.
Ani raz nie błysło.

W dni powszednie zazwyczaj jest dłużej.

Zbyszek_Nik napisał(a):Witam wszystkich,
proszę o podpowiedź, wyjeżdżamy w piątek (9.09) około 22:00 z okolic Warszawy do Opatij czy możemy się spodziewać korków na przejściu Słowenia-Cro lub w innych miejscach? Pierwszy raz mamy wyjazd we wrześniu wszystkie wcześniejsze czerwiec-sierpień.

O 22:00 z Warszawy, więc wszystkie potencjalne utrudnienia przejedziesz w nocy. Nie powinno być problemów. Ja robiłem trasę Gliwice/Brno/Breclav/Wiedeń/Graz/objazd słoweńskich autostrad/HR aż do Podacy w opcji niedziela/poniedziałek, powrót wtorek/środa i nie stałem nigdzie. Jedynie utrudnienia w sensie wolnej jazdy były na odcinku Maslenica - Sveti Rok, ale wtedy posadziłem za kierownicą żonę i nawet silny wiatr nie dał nam rady .

Cóż Wom mogą pogodać ..
Se jeżdża przez Słowację i Węgry tak mi pasi ; z noclegiem..
Startowołem 3 września, sobota godz. za 10 11 z Rybnika; {akurat żonie się dobrze spało; normalnie
"straszy " mnie o 3 ciej w nocy} przez Cieszyn i Cadcę , Żylinę... i największe korki były na 'Wiślance"; ale jak to w sobotę ciśli do Wisły..
A reszta aż do Pisaka ... jak po maśle
Mielimy "stau" przed Bratysławą, ale kto by pomyśloł, że TIR "urwie" naczepę pod wiaduktem... ale jakoś my pomaluśku ciśli; ale w drugo strona - totalny STOP... Nie wiym czymu ale jo wola przez Węgry i Słowację... może dlotego co se mogą kupić winiety nie ruszając D z krzesła... Se jeszcze byda w Pisaku.. i mom czas jako se pojde do Polski; może przez Kanadę ..;
A rada na korki - trza mieć korkociąg ... ( poszedłem do gospodina i pytom, czy nimo korkociąga bo my se wino kupili; doł nom prywatny pewnie; jo patrza a butelka ni mo korka ino kapsel; odkapslownik tyż trza mieć ). Pozdrav z Pisak ... jak mi pokożecie lepsze miejsce nźli ORA w Pisaku, dostaniecie kuska ode Ivana .. Jo se pooglondoł Tucepi, Baśki od Vody, Podgore, Drvenik czy tam Dvernik, ( jedyn pieron dlo mnie )Makarsko i Igrane ... i kto tam jedzie to mo .. naigrane.... każdy mo jak mo ... Kuski .. oG

Wczoraj wróciliśmy z Baski na KRK. Wyjazd o 7 rano i tempo raczej słabe bo syn mi dwa razy wymiotował. Jechaliśmy KRK/Rieka/Rupa/Postojna/Lubliana/ Salzburg/Monachium/Berlin. Pierwszy korek wypadek na trasie między Rupa a Postojna (3 auta najechały na siebie), następnie korek już na autostradzie w Słowenii (wypadek motocykla wraz z zapaleniem maszyny). Potem do Monachium było gładko - korki raczej w przeciwną stronę pomiędzy Salzburgiem a Rosenheim. Niestety ale potem już na A9 za Monachium nie było tak fajnie ponieważ przed każdymi robotami drogowymi (a dłubią tam 2 czy 3 długie odcinki) tworzyły się korki - może nie staliśmy ale tempo żółwie. Od Bayeruth już spokojna droga choć ruch nie mały.

Pawgas napisał(a):Wczoraj wróciliśmy z Baski na KRK. Wyjazd o 7 rano i tempo raczej słabe bo syn mi dwa razy wymiotował. Jechaliśmy KRK/Rieka/Rupa/Postojna/Lubliana/ Salzburg/Monachium/Berlin. Pierwszy korek wypadek na trasie między Rupa a Postojna (3 auta najechały na siebie), następnie korek już na autostradzie w Słowenii (wypadek motocykla wraz z zapaleniem maszyny)

Wczoraj ok 15tej przed Karawanken Tunel zakorkowało od strony Słowenii na dobre kilka km, ale Wy chyba jechaliście na Maribor.

Ogólnie w Słowenii jadąc z Istrii jest kilka newralgicznych punktów, które nie wydalają przy nadmiernym ruchu.

Jechaliśmy przez Karawankentunel - bez problemów. Za to w drodze do CRO (29 sierpnia) przed tunelem był po stronie słoweńskiej duży korek z powodu wypadku przed tunelem.

oldGIZMO napisał(a):Cóż Wom mogą pogodać ..
Se jeżdża przez Słowację i Węgry tak mi pasi ; z noclegiem..
Startowołem 3 września, sobota godz. za 10 11 z Rybnika; {akurat żonie się dobrze spało; normalnie
"straszy " mnie o 3 ciej w nocy} przez Cieszyn i Cadcę , Żylinę... i największe korki były na 'Wiślance"; ale jak to w sobotę ciśli do Wisły..
A reszta aż do Pisaka ... jak po maśle
Mielimy "stau" przed Bratysławą, ale kto by pomyśloł, że TIR "urwie" naczepę pod wiaduktem... ale jakoś my pomaluśku ciśli; ale w drugo strona - totalny STOP... Nie wiym czymu ale jo wola przez Węgry i Słowację... może dlotego co se mogą kupić winiety nie ruszając D z krzesła... Se jeszcze byda w Pisaku.. i mom czas jako se pojde do Polski; może przez Kanadę ..;
A rada na korki - trza mieć korkociąg ... ( poszedłem do gospodina i pytom, czy nimo korkociąga bo my se wino kupili; doł nom prywatny pewnie; jo patrza a butelka ni mo korka ino kapsel; odkapslownik tyż trza mieć ). Pozdrav z Pisak ... jak mi pokożecie lepsze miejsce nźli ORA w Pisaku, dostaniecie kuska ode Ivana .. Jo se pooglondoł Tucepi, Baśki od Vody, Podgore, Drvenik czy tam Dvernik, ( jedyn pieron dlo mnie )Makarsko i Igrane ... i kto tam jedzie to mo .. naigrane.... każdy mo jak mo ... Kuski .. oG

Mogę po góralsku zacząć pisać.
Nie wiem czy Kaszubi będą zachwyceni oraz czy nie podejmą wyzwania...
Zrobi się wtedy niezły galimatias...

Romek byłoby ciekawie jakbyś góralską gwarą mówił.

2 września w stronę cro małe zatwardzenie pod Brnem, potem godzina w Wiedniu ale to była godzina 15ta wiec wzmożony ruch. Powrót z cro 10tego z noclegiem w Krapinie, 25 km przed Krapina dwie zwężki i korek 5 km. Dalsza droga 11tego Słowenia Austria bez przeszkód,oprócz miasteczka bodajże Poysdorf gdzie mieli jakiś winny festyn i tam objazd. Brno standardowo z lekkim zatwardzeniem. W Polsce też się zapchało jak by ktoś jechał przez Częstochowę to za Częstochową w stronę Piotrkowa jakieś zwężki i tak godzina korka(można objechać stara trasa).

My wracaliśmy w piątek z Ciovo, wyjazd 7:30, w zasadzie zero problemów.
Mocno wiało przed Sv Roch naprawdę bujało i było ograniczenie do 40-60km/h
Przed Lucko trochę samochodów do płatności gotówką do płatności kartami pustawo. Objazd MLP zero problemów, Wiedeń w miarę, płynnie. W Czechach sporo robót (trochę postaliśmy w Breclav na światłach). Ważne aby przed Vyskovem wpakować się na robotach na lewy pas, prawy, oddzielony płytami z betonu to kilka km korka, osobowe stoją za ciężarówkami (to samo było jak jechaliśmy do Cro stąd wzmożona czujność).

A jadąc do Cro 25.08 luzik. Trochę w Wiedniu tłoczno i powolnie ale szło. Dla sportu jadąc rano po nocelgu na Słowenii 26.08 przetestowałem przejście Cvetlin i wypadłem na węźle Durmanec. Polecam

z wczoraj czyli niedzieli na powrocie...
w Brnie przykorkowało na 30min, potem Olomouc nadal obowiązuje 3x zawijas na węźle, są dobre (żółte) oznakowania na Ostrawę, i na zwężkach płynnie ale wolno do 70km/h