Zwiedzanie Dubrownika z przewodnikiem

Za tydzień wybieramy się (3 rodziny) na wybieramy się na Riwierę Makarską. Planujemy też zwiedzić Dubrownik pod opieką przewodnika polskojęzycznego. Zależy nam, aby nie latać bezsensownie po mieście, ale mieć osobę, która oprowadziłaby nas po najważniejszych obiektach. Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł, zna biuro podróży, przewodnika, który podłączy nas do jakiejś grupy to będziemy wdzięczni. Podaję naszego e-maila: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

Cześć.
Pod tym linkiem znajdziesz odpowiedź:
http://www.vodici-dubrovnik.hr/nasi_vodici.php
Oto namiary na przewodników znających język polski:
KORDA BOŽENA 098 941-1346 adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
BRATOŠ IVANA 091 602-0639 adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
LOTKO REGINA 098 9365-292
NEDIĆ JOVO 098 757-867
RAVLIĆ AGATA 098 181-2747 adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
STEFANOWICZ KOVAČEVIĆ PAULINA 091 929-0067 adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
Pozdrawiam

Taniej i lepiej dla klienta idywidualnego będzie wypożyczyć na murach "elektonicznego przewodnika" (taka słuchawka ; jest i wesja polskojęzyczna) niż wykupić spacer po starówce z przewodnikiem.. to przeważnie jakieś 45 biegu za przewodnikiem w grupie (kilkadziesiąt kn /osoba.. a grupy i do 50 osób...zanim "ogon" dogoni "czoło", to przewodnik akurat skończy mówić...).. indywidualnie to cena ok 100 e /h, bo tyle mniej więcej kosztuje czas przewodnika...

P.S. Tylko nie Jovo.. o ile nie mówi się po chorwacku lub serbsku, trzeba się dobrze starać, by zrozumieć jego polszczyznę. Poza tym facet, choć blisko 70 (albo już nawet po...) to niezły sprinter...zawału można dostać, chcąc za nim nadążyć.

Ja jednak po stokroć wolę człowieka. Dla przykładu w Muzeum Powstania Warszawskiego - "żywy" przewodnik vs. elektroniczny - w zasadzie bez porównania na korzyść człowieka.
Każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy, a moje zdanie jest oczywiście bardzo subiektywne .

Ale starówka Dubrovnika w sezonie a Muzeum Powstania Warszawskiego to dwie różne bajki .. zupełnie inna powierzchnia, zupełnie inna liczba zwiedzających i przede wszystkim kosmicznie różne warunki klimatyczne... bieg za przewodnikiem w blisko 40 st. upale i dzikim tłumie jest średnio przyjemny ...a i w dużej grupie niewielkie prawdopodobieństwo, że zdoła się usłyszeć przewodnika....

Zdaję sobie z tego sprawęe. Dlatego napisałem, że każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy.
A co, gdy gdy chcesz o coś dopytać elektronicznego przewodnika? Nie ma takiej opcji.

Dzisiaj, kiedy dostęp do informacji naprawdę nie jest problemem, można się samemu dobrze przygotować do zwiedzania....i eksplorować we własnym tempie... z przewodnikiem nie ma szansy na przyglądanie się, fotografowanie itp...trzeba się pilnować, żeby się nie zagapić i nie zgubić grupy...

Kasiu, Twoje uwagi - jak zwykle - bezcenne (Wojtek, Monika, Paulina - p.Cvjeta - 3 lata temu, pozdrawiamy!)

Pani Kasiu,
Zapraszam do Dubrownika na zwiedzanie z przewodnikiem... z Hvaru nie jest tak strasznie daleko. zapewniam, ze sie Pani nie nabiega i uslyszy kazde moje slowo, jak wiekszosc gosci, ktorych oprowadzam.
A i cena, ktora Pani tu zamiesciala nie jest dokladna informacja.
I PROSZE, aby Jovo nie stal sie symbolem przewodnika po Dubrowniku. Jest nas tu troche i choc reprezentujemy rozne style to poziom mysle jest ok.

Niedawno tu trafilam, bardzo fajne forum. Pozdrawiam wszystkich Cromaniakow.

pusa na Hvar - cudo!

PaulinaK napisał(a):Pani Kasiu,
Zapraszam do Dubrownika na zwiedzanie z przewodnikiem... z Hvaru nie jest tak strasznie daleko. zapewniam, ze sie Pani nie nabiega i uslyszy kazde moje slowo, jak wiekszosc gosci, ktorych oprowadzam.
A i cena, ktora Pani tu zamiesciala nie jest dokladna informacja.
I PROSZE, aby Jovo nie stal sie symbolem przewodnika po Dubrowniku. Jest nas tu troche i choc reprezentujemy rozne style to poziom mysle jest ok.

Niedawno tu trafilam, bardzo fajne forum. Pozdrawiam wszystkich Cromaniakow.

pusa na Hvar - cudo!

Najwyraźniej mam ekstremalnie złe doświadczenia.....teraz i technologia pomaga przewodnikom, czego jeszcze do niedawna nie było...
To tak z czystej ciekawości i w celach informacyjnych dla wszystkich Cromaniaków: ile kosztuje zwiedzanie z przewodnikiem ( ile trwa "spacer" i co zawiera program) dla turysty indywidualnego i czy w szczycie sezonu znajdzie się czas, by powiedzmy 5 - 8 osób "wcisnać" w kalendarz "z marszu" bez dołączania do grupy....(o to właśnie pytali autorzy tematu).. obawiam się, że to jednak nie takie proste.
Pozdrawiam i dziękuję za zaproszenie.

PaulinaK napisał(a):Pani Kasiu,
Zapraszam do Dubrownika na zwiedzanie z przewodnikiem... z Hvaru nie jest tak strasznie daleko. zapewniam, ze sie Pani nie nabiega i uslyszy kazde moje slowo, jak wiekszosc gosci, ktorych oprowadzam.
A i cena, ktora Pani tu zamiesciala nie jest dokladna informacja.
I PROSZE, aby Jovo nie stal sie symbolem przewodnika po Dubrowniku. Jest nas tu troche i choc reprezentujemy rozne style to poziom mysle jest ok.

Niedawno tu trafilam, bardzo fajne forum. Pozdrawiam wszystkich Cromaniakow.

pusa na Hvar - cudo!

Najwyraźniej mam liczne ekstremalnie złe doświadczenia.....teraz i technologia pomaga przewodnikom, czego jeszcze do niedawna nie było...
To tak z czystej ciekawości i w celach informacyjnych dla wszystkich Cromaniaków: ile kosztuje zwiedzanie z przewodnikiem ( ile trwa "spacer" i co zawiera program) dla turysty indywidualnego i czy w szczycie sezonu znajdzie się czas, by powiedzmy 5 - 8 osób "wcisnać" w kalendarz "z marszu" bez dołączania do grupy....(o to właśnie pytali autorzy tematu).. obawiam się, że to jednak nie takie proste.
Pozdrawiam i dziękuję za zaproszenie.

A jeszcze a'propos zwiedzania Dubrovnika...
Mnie się bardzo podoba:

luk006 napisał(a):A jeszcze a'propos zwiedzania Dubrovnika...
Mnie się bardzo podoba:

jak to dokładnie obserwowałem, to momentami sam się bałem jak tak zasuwał/a przez miasteczko

To wersja japońska, dla tych co dziś jeszcze "zwiedzić" chcą Korculę i Mostar...

co to za zwiedzanie; najlepszego nie ma bo tam samochody jakby nie jeżdzą