Zima stulecia w Edynburgu czyli WOŚP 2010

FUX napisał(a):Wy się lepiej z tymi licznikami nie licytujcie, bo ostatnio kilku rozpętało wojenkę właśnie o to...

Coś mnie ominęło? Jakaś jatka???:) Link poproszę:)

ziutt napisał(a):Głównie chodzi mi o to że ludziska nie komentują i relacja stoi bo jest mało postów

Już przewracamy, no już...

MRK napisał(a):
Już przewracamy, no już...

Dziękuje.Kolejna część powinna pojawić się dziś

nie ten wątek.

To tak, jak u mnie. Będzie co poczytać i pooglądać wieczorem

Witam w części trzeciej dnia drugiego.
W poprzedniej części zakończyłem relacje na moście i ulicy North Bridge i dojściu do Royal Mile.
Na samym końcu North Bridge znajduje się taki oto sklep








Jeden z chłopaków kupuje "kiecke" i idziemy dalej
Dochodzimy do Royal Mile czyli do ciągu ulic w centrum Edynburga, od Zamku do Opactwa i Pałacu Holyrood. Składają się na niego kolejno Castle Esplanade ,Castle Hill , Lawnmarket, High Street ,Canongate i Abbey Strand.
Żeby zwiedzić zabytki znajdujące się w okolicy Royal Mile potrzebne jest kilka dni.My mieliśmy jedno popołudnie


Zdjęcia w kierunku Opactwa i Pałacu Holyrood






A teraz w drugą strone - w kierunku Castle Hill i Zamku



Okolice skrzyżowania North Bridge,South Bridge i High Street






Idziemy-jak widać dosłownie-w kierunku Zamku.W tle widoczna kopuła St Giles' Cathedral czyli Katedry Św.Idziego



I zbliżenie





Lekki obrót obok Tron Kirk i widać kopułe Old College ,siedziby University of Edinburgh School of Law



Tron Kirk









Tron Kirk to były kościół parafialny,zamknięty jako kościół w 1952 roku.Miasto kupiło budynek i przez długi czas był on używany jako centrum informacji dla turystów.Obecnie wynajęty przez osobe prywatną.

W prawym dolnym rogu ostatniego zdjęcia widać też stojącą reklame sklepu.
Oto on


Pięknie zaopatrzony sklep.Mógłbym tam zamieszkać

Dosyć marzeń,idziemy dalej.Spojrzenie w tył i jeszcze jedno zdjęcie St Giles' Cathedral i Tron Kirk.Tutaj High Street przechodzi w Lawnmarket i krzyżuje się z Bank Street i George IV Bridge.



Dochodzimy do miejsca gdzie Lawnmarket przechodzi w Castle Hill - przypominam że to ulice tworzące Royal Mile.
Po lewej stronie kawałek kolejnego budynku który wygląda jak kościół a nim nie jest - The Hub - więcej o nim gdy będzie go widać w pełnej krasie.


Przeszliśmy z 10 km choć mapa mówi że 1,5 km .............



.....więc czas na Guinnessa
Wchodzimy do najbliższego pubu.



Jest ciemny napój w ręku



Pub nazywa się Ensign Ewart co tłumaczy się jako sierżant Ewart.Charles Ewart.Żołnierz szkockiego regimentu Royal North British Dragoons (popularnych Scots Greys).Brał udział w bitwie pod Waterloo gdzie zasłynął przechwyceniem orła pułkowego francuskiego 45e Régiment de Ligne (45th Regiment of the Line).Po bitwe awansowany na stopień chorążego. Jego wyczyn przeszedł do legendy Scots Greys, regiment zdobył przydomek 'Birdcatchers' (Łowcy ptaków).
Oto ten orzeł


CDN

Skończyłem kolejną część mojej, więc mogę zerknąć do Twojej. Kurcze, w końcu jakieś kolory na zdjęciach. Miałem się pytać... w Edynburgu tak cholernie ponuro jest?? Kolorki niczym z czasów Technicolor:).

Zdjęcia są ponure bo to był styczeń.Myśle że wiosną w Szkocji jest fantastycznie

ziutt napisał(a):Zdjęcia są ponure bo to był styczeń.Myśle że wiosną w Szkocji jest fantastycznie

Najlepiej jednak w lecie , chociażby ze względu na temperatury

Śledzę forum na takim małym g. . . ku , czytanie i oglądanie jeszcze jako tako , ale pisanie na tym . . . czymś to przy moim "dobrym" wzroku porażka . Cóż , trochę techniki i . . .

Jeżeli nie masz nic przeciwko , to jakieś letnie fotki poszukam i wkleję ( wiele tego nie ma , bo ja to jakiś taki mało zdjęciowy jestem )


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Jeżeli nie masz nic przeciwko , to jakieś letnie fotki poszukam i wkleję ( wiele tego nie ma , bo ja to jakiś taki mało zdjęciowy jestem )


Pozdrawiam
Piotr

Oczywiście że nie mam nic przeciwko,przyda się troche kolorów

MRK napisał(a):

FUX napisał(a):Wy się lepiej z tymi licznikami nie licytujcie, bo ostatnio kilku rozpętało wojenkę właśnie o to...

Coś mnie ominęło? Jakaś jatka???:) Link poproszę:)

ziutt napisał(a):Głównie chodzi mi o to że ludziska nie komentują i relacja stoi bo jest mało postów

Już przewracamy, no już...

Fux ma rację. Dajcie spokój z licznikami, bo jak kilka dni temu zobaczyłam kto się ściął o liczniki to do tej pory w ciężkim szoku jestem.

A mnie ta relacja bardzo interesuje, bo spędziłam kiedyś w Edynburgu bardzo fajny weekend. Co prawda całe czternaście lat temu, ale miasto, jego klimat i jego mieszkańców bardzo mile wspominam:)

ania77 napisał(a):Fux ma rację. Dajcie spokój z licznikami, bo jak kilka dni temu zobaczyłam kto się ściął o liczniki to do tej pory w ciężkim szoku jestem.

Spokojnie. Tu się nikt nie nakręca . Póki co, nie ma w wątku osób, które mają z tym problem. My z tym problemów nie mamy.

MRK napisał(a):

ania77 napisał(a):Fux ma rację. Dajcie spokój z licznikami, bo jak kilka dni temu zobaczyłam kto się ściął o liczniki to do tej pory w ciężkim szoku jestem.

Spokojnie. Tu się nikt nie nakręca . Póki co, nie ma w wątku osób, które mają z tym problem. My z tym problemów nie mamy.

Jeśli wspominam coś o liczniku odwiedzin to raczej jako humoreska a nie na poważnie.A już na pewno z nikim nie będę sie o to kłócił

Wreszcie troche wolnego i czasu na kontynuowanie relacji.
Pewnie wieczorem się pojawi.
Zapraszam

Witam ponownie.
Ostatnią relację zakończyliśmy w pubie Ensign Ewart gdzie nabieraliśmy siły przy kuflu ciemnego,pysznego napoju
Przed nami najważniejszy punkt wycieczki czyli Zamek Edynburski.Ponieważ zdjęć jest kilkadziesiąt rozłoże tę część relacji na kilka postów.
Ledwo wyszliśmy z pubu a natknęliśmy się na szkocką legendę







Wallace ciągle widoczny ale na poniższym zdjęciu "dzieje się" znacznie więcej.Zaczne od tyłu.Budynek z białą wieżą to Camera Obscura and World of Illusions.Ilość atrakcji, które możemy zobaczyć w tym miejscu jest naprawdę okazała. Począwszy od poznania historii stolicy Szkocji po poznanie świata złudzeń optycznych i krzywych zwierciadeł.Budynek po prawej z gotycką iglicą,najwyższym punktem Edynburga to The Hub.Obecnie siedziba Edinburgh International Festival,a kiedyś parafia i Zgromadzenie Generalne Church of Scotland.Najbliższy budynek z prawej to The Scotch Whisky Experience.Największa na świecie kolekcja szkockiej whisky – prawie 3500 niepowtarzalnych butelek.Budynek po lewej to Tartan Weaving Mill & Exhibition czyli w zasadzie Muzeum Kiltu.Kiedyś mieścił się tam rezerwuar wody pitnej.




Troszke inne ujęcie




W budynku Tartan Weaving Mill & Exhibition znajduje się The Haggis Cafe gdzie można spróbować słynnej szkockiej potrawy a przy okazji pooglądać wystawę dawnego uzbrojenia.










Przed wejściem na Esplanade rzut oka na skrót do ulicy Grassmarket.Ulicy przy której mieściło się kiedyś jedno z głównych targowisk gdzie handlowano końmi i bydłem.Ulica była też miejscem egzekucji.Jedna z egzekucji stała się miejscową legendą.Niejaka Maggie Dickson po zabiciu swojego dziecka,pochodzącego z nieprawego łoża została powieszona właśnie przy Grassmarket.Po egzekucji,jej ciało zostało wysłana w trumnie do rodzinnej miejscowości.Jednak nigdy tam nie dotarło gdyż Maggie....odżyła
Darowano jej kare a przypadek uznano za boską interwencję.Znana była również plotka że uwiodła i zmanipulowała miejscowego powroźnika,żeby ten zrobił słabszą pętlę i żeby ona mogła udawać nieżywą.Po powrocie stała się kimś w rodzaju obecnych celebrytów a ludzie zaczęli ją nazywać Pół-powieszoną Maggie





Budynek w oddali,z widoczną kopuła to Edinburgh Collage of Art





Grassmarket w pełnej okazałości - w kółeczku zaznaczony pub noszący imię Maggie Dickson




CDN

ziutt napisał(a):Najbliższy budynek z prawej to The Scotch Whisky Experience.Największa na świecie kolekcja szkockiej whisky – prawie 3500 niepowtarzalnych butelek.

No i dochodzi kolejny powód do odwiedzin tego miasta!!!!!! Jestem fanem Daniel'sa, ale... Tam trzeba być!