Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Żeglowanie na Queen - najbardziej cycata relacja z CRO

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 10.01.2018 20:21

Zachód słońca bajeczny, naprawdę! Doktor się spisał. Ja tak sobie patrzę na te zdjęcia i wzdycham... Byłam w Chorwacji 5 razy, może to i mało, ale większość naszych znajomych mówi: "a Wy znowu do Chorwacji? Jaka nuda... Co rok to samo. Nie możecie jechać gdzieś indziej?" Pomijam fakt, że większość z tych znajomych nie była nigdzie, a jak już to raz na całe swoje życie na jakichś wycieczkach z biura podróży, albo nad Bałtykiem 8O 8O A ja oczywiście wtedy zawsze opowiadam jak to w Chorwacji jest cudnie i w ogóle, że jak raz się pojedzie, to się chce więcej... i więcej, a najlepsze są zachody słońca, które zazwyczaj można oglądać z tarasu wynajmowanego apartmanu (w Waszym przypadku z łodzi).
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.01.2018 20:54

agata26061 napisał(a):Zachód słońca bajeczny, naprawdę! Doktor się spisał. Ja tak sobie patrzę na te zdjęcia i wzdycham... Byłam w Chorwacji 5 razy, może to i mało, ale większość naszych znajomych mówi: "a Wy znowu do Chorwacji? Jaka nuda... Co rok to samo. Nie możecie jechać gdzieś indziej?" Pomijam fakt, że większość z tych znajomych nie była nigdzie, a jak już to raz na całe swoje życie na jakichś wycieczkach z biura podróży, albo nad Bałtykiem 8O 8O A ja oczywiście wtedy zawsze opowiadam jak to w Chorwacji jest cudnie i w ogóle, że jak raz się pojedzie, to się chce więcej... i więcej, a najlepsze są zachody słońca, które zazwyczaj można oglądać z tarasu wynajmowanego apartmanu (w Waszym przypadku z łodzi).

Nie przejmuj się, nam tez dużo osób takie bzdury plecie :roll: Jednak jak sobie pomyślę ile już osób zaraziliśmy naszą pasją, ilu naszych Załogantów pokochało żeglowanie i Chorwację to upewniam się że to jednak ja mam rację a nie ci malkontenci dookoła :oczko_usmiech:
Zresztą, jak można porównywać wyjazd na all do hotelu z samodzielnym podróżowaniem :roll:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 10.01.2018 21:35

"Bo kamienie i wstrętne żarcie" słyszę często :oczko_usmiech:

Ja tam na razie zdrady nie planuję, za wcześnie :lol:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 10.01.2018 21:48

agata26061 napisał(a): "a Wy znowu do Chorwacji? Jaka nuda... Co rok to samo. Nie możecie jechać gdzieś indziej?" .


Wiesz, jest taka piosenka, którą uwielbiam


A w niej parę świetnych fraz...
Gdy takie coś usłyszałbym zapytałbym
..Don't you wanna know me?
Be a friend of mine
I'll share some wisdom with you
Don't you ever get lonely
From time to time?...


czyli ni mniej ni więcej

...Nie chciałbyś mnie poznać?
Być moim przyjacielem.
Podzielę się z Tobą jakąś wiedzą.
Nie bywasz czasem samotny,
Od czasu do czasu...


So many of them let the system get them down!!!
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.01.2018 22:00

Katerina napisał(a):"Bo kamienie i wstrętne żarcie" słyszę często :oczko_usmiech:

Ja tam na razie zdrady nie planuję, za wcześnie :lol:

Masz absolutną racje :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 11.01.2018 10:58

2 września 2017– z dziennika jachtowego wyjście z Orebic 7:45 – wejście do Sucuraj (Hvar) 12:30, 24Nm (wspomina Kapitańska Baba)

Krótka noc minęła szybko – i dobrze, urlop zdecydowanie nie po to jest by spać!!!

Jak w każdym porcie zrywamy się z Kapitanem z rana.

Dziś wyjątkowo razem biegniemy po zakupy – oczywiście konzum jeszcze zamknięty, czekamy pod drzwiami do 7:00. :roll:

Potem piekarnia, warzywa, wymieniamy walutę bo kuny nam się kończą i zaglądamy do ribaricy – na razie przez okno.

Musimy znowu trochę zaczekać – czemu ją tak późno otwierają? 8O 8O 8O

Dopiero o 7:30 ????

Jednak czekamy gdyż warto.

Są świeże ryby.

Będzie pyszny obiad.

Załoga na pewno ucieszy się z naszych zakupów.

Po powrocie dolewamy jeszcze wodę do zbiorników – nigdy nie wiadomo przecież kiedy jej zabraknie.

Prognozy na dziś zapowiadają silny jugo i deszcz.

Ma rozwiać się za ok. 4 godziny – to bardzo mało czasu żeby znaleźć odpowiednie miejsce do „sztormowania”.

Najlepsza metoda sztormowania wybrana przez Kapitana w oparciu o wskazówki zawarte w przeczytanych przez nas opasłych księgach o żeglowaniu w trudnych i sztormowych warunkach sprowadza się do kilku prostych słów: „Cycanie w bezpiecznym porcie w miłym towarzystwie” w otoczeniu ulewnego deszczu, błyskawic i wiatru gwiżdżącego w takielunku.

Zastanawiamy się czy i dokąd płynąć.

Za opuszczeniem Orebica przemawia jeden istotny element: jest w nim bardzo płytko.

Jugo zawsze podnosi falę, obawiamy się że przy fali port nie da nam wystarczającej ochrony – mamy głęboko zanurzoną łódź i absolutnie nie chcemy jej uszkodzić przez uderzenie w dno.

Jeszcze mocno nie wieje, więc o 7:45 oddajemy mooring, cumy i spływamy.

Na miejsce docelowe wybieramy jakąś miejscowość w kierunku Vela Luka.

Ponieważ zapowiadane jugo zawsze wieje z południa więc płynąc będziemy mieć idealny kurs względem wiatru – baksztag (od rufy)– wygodny i najszybszy, co powinno pozwolić nam bez najmniejszego problemu zdążyć zacumować zanim stan morza się podniesie.

Chcemy jak najszybciej wydostać się również z Kanału Korczulańskiego mając na uwadze fakt, że w nim zawsze wiatr jest o 2B silniejszy niż w pozostałych pobliskich akwenach – między lądem a wyspą jest wąsko i tworzy się dysza z prawie zawsze silnymi wiatrami – to idealne miejsce dla surferów.

Tych którzy pospali dłużej po przebudzeniu wita taki widok z okna:

DSC_7544.JPG


DSC_7588.JPG


Płyniemy na silniku bo Kanał Korczulański chyba się popsuł, cisza w nim, nic a nic nie wieje.

Lewą burtą kolejny raz mijamy Korczulę.

DSC_7541.JPG


DSC_7542.JPG


DSC_7543.JPG
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 11.01.2018 11:35

„Cycanie w bezpiecznym porcie w miłym towarzystwie” w otoczeniu ulewnego deszczu, błyskawic i wiatru gwiżdżącego w takielunku.


Cycanie w towarzystwie błyskawic jest super - adrenalina sprawia,że pijąc dla kurażu nie nacycasz się za mocno, a efekt uspokajający uzyskasz :mrgreen:

Już mi ciarki przeszły widząc tę falkę...przypomniała mi się moja walka o życie na Mljecie onegdaj..
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 11.01.2018 11:38

beatabm napisał(a):2 września 2017– z dziennika jachtowego wyjście z Orebic 7:45 – wejście do Sucuraj (Hvar) 12:30, 24Nm (wspomina Kapitańska Baba)
Ups ... a myślałam, że pobędziemy w Orebicu. No ale w Sucuraju ... pod latarnią też może w sumie być :mrgreen:

beatabm napisał(a):... Płyniemy na silniku bo Kanał Korczulański chyba się popsuł, cisza w nim, nic a nic nie wieje.
Za wczesna pora ;) tam rozwiewa się przecież po południu dopiero :) i dobrze, przynajmniej żadni surferzy na kurs Wam nie wpadali :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 11.01.2018 12:16

Katerina napisał(a):Cycanie w towarzystwie błyskawic jest super - adrenalina sprawia,że pijąc dla kurażu nie nacycasz się za mocno, a efekt uspokajający uzyskasz :mrgreen:

Już mi ciarki przeszły widząc tę falkę...przypomniała mi się moja walka o życie na Mljecie onegdaj..

Nie ma się czego bać, narazie nic nie wieje, jest cisza i spokój :mrgreen: Queen to nie malutka łódeczka, takie falki jej nie straszne :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 11.01.2018 12:18

"gusia-s"] Ups ... a myślałam, że pobędziemy w Orebicu. No ale w Sucuraju ... pod latarnią też może w sumie być :mrgreen:

Kobieto, chcesz mnie wpędzić w chorobę portową??? 8O 8O 8O
Jeden wieczór w jednym porcie zdecydowanie mi wystarczy :roll:

beatabm napisał(a):[color=#0000FF]... Płyniemy na silniku bo Kanał Korczulański chyba się popsuł, cisza w nim, nic a nic nie wieje. Za wczesna pora ;) tam rozwiewa się przecież po południu dopiero :) i dobrze, przynajmniej żadni surferzy na kurs Wam nie wpadali :mrgreen:

Cierpliwości
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 11.01.2018 13:09

beatabm napisał(a):
"gusia-s"] Ups ... a myślałam, że pobędziemy w Orebicu. No ale w Sucuraju ... pod latarnią też może w sumie być :mrgreen:

Kobieto, chcesz mnie wpędzić w chorobę portową??? 8O 8O 8O
Jeden wieczór w jednym porcie zdecydowanie mi wystarczy :roll:
No przepraszam ... absolutnie :!: ale myślałam, że już tam zostanie Queen uwięziona 8O

beatabm napisał(a):
"gusia-s"] ... Płyniemy na silniku bo Kanał Korczulański chyba się popsuł, cisza w nim, nic a nic nie wieje. Za wczesna pora ;) tam rozwiewa się przecież po południu dopiero :) i dobrze, przynajmniej żadni surferzy na kurs Wam nie wpadali :mrgreen:
Cierpliwości
Czyli? stoperan radzisz :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 11.01.2018 14:18

gusia-s napisał(a):
beatabm napisał(a):
"gusia-s"] Cierpliwości
Czyli? stoperan radzisz :mrgreen:

Może lepiej podelektować się ciszą i popatrzeć na Korczulę, myślę że miasto powinno podziałać kojąco :mrgreen:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 11.01.2018 15:13

A no jak się delektować skoro przemknęliśmy szybko na katarynie :P
Może rzucimy okiem na przeciwną stronę i jakąś Estravagance ujrzymy? wspominam ją z dreszczykiem brrr
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 11.01.2018 15:21

gusia-s napisał(a):A no jak się delektować skoro przemknęliśmy szybko na katarynie :P
Może rzucimy okiem na przeciwną stronę i jakąś Estravagance ujrzymy? wspominam ją z dreszczykiem brrr


Mówisz - masz :P

P8224354.JPG

P8224356.JPG
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 11.01.2018 15:36

Oooo nooo i o to chodzi :D
A w tej knajpie wynajmują też apartmana :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Żeglowanie na Queen - najbardziej cycata relacja z CRO - strona 98
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone