Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Z wizytą u Bonda - narty w Ötztal

Około 1/4 ludności Austrii mieszka we Wiedniu – stolicy kraju. Jest to głównie spowodowane górzystym, alpejskim krajobrazem. Wodospad Krimml jest największym europejskim wodospadem (380 metrów wysokości). Największy szmaragd na świecie jest wystawiony w Wiedniu (2860 karatów).
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 05.02.2020 20:17

16 stycznia (czwartek): Z wizytą w Vent

Po skończonym nartowaniu opuszczamy Obergurgl:

2020-01-16-16h11m10 (Custom).JPG

2020-01-16-16h12m34 (Custom).JPG


Widok na Giggijoch (część Sölden):

2020-01-16-16h17m11 (Custom).JPG


Odbijamy na Vent i zaczyna się ciekawa, wąska droga z wieloma zakrętami:

2020-01-16-16h24m51 (Custom).JPG


Bardzo mi się podoba ten przejazd :D:

2020-01-16-16h26m03 (Custom).JPG

2020-01-16-16h25m38 (Custom).JPG


Zaraz będziemy jechać tym mostem:

2020-01-16-16h26m34 (Custom).JPG


Fajne są też półtunele zbudowane po to, żeby osłonić drogę przed schodzącymi lawinami:

2020-01-16-16h29m34 (Custom).JPG

2020-01-16-16h30m28 (Custom).JPG


Te tereny (końcówka Ötztal) należą do szczególnie zagrożonych pod tym względem. Często zdarza się, że droga, na której właśnie jesteśmy, jest nieprzejezdna, a Vent odcięte od świata. W tym roku jednak nie musimy się martwić lawinami. Choć śniegu jest tu zauważalnie więcej niż w innych częściach Doliny:

2020-01-16-16h33m30 (Custom).JPG


Jesteśmy na miejscu:

2020-01-16-16h34m04 (Custom).JPG


Żeby dojechać na jedyny dostępny dla wszystkich i bezpłatny parking (reszta jest tylko dla gości hoteli i pensjonatów), musimy przejechać pod dwuosobowym krzesłem ;):

2020-01-16-16h37m13 (Custom).JPG


Wyciąg jeszcze chodzi (chociaż chętnych brak), ale obsługa już się relaksuje. Nalewają sobie coś do kubków ;):

2020-01-16-16h38m23 (Custom).JPG


Idziemy się przejść po miejscowości. Stodoła ;):

2020-01-16-16h41m37 (Custom).JPG


I kot na sianie :mrgreen::

2020-01-16-16h41m50 (Custom).JPG


Tak wygląda centrum Vent ;):

2020-01-16-16h42m32 (Custom).JPG


Urokliwa chata i zapasy śniegu:

2020-01-16-16h42m40 (Custom).JPG


Kościółek:

2020-01-16-16h43m18 (Custom).JPG


a za nim cudny widok na oświetlone zachodzącym słońcem szczyty:

2020-01-16-16h45m33 (Custom).JPG


A kuku! :mrgreen::

2020-01-16-16h44m13 (Custom).JPG


Widzieliśmy już prawie wszystko w Vent, a poza tym zaczyna się ściemniać, więc powoli zmierzamy w stronę samochodu.

Na koniec potok Venter Ache:

2020-01-16-16h45m33 (Custom).JPG


i kapliczka:

2020-01-16-16h55m05 (Custom).JPG


Bardzo fotogeniczna i przepięknie położona "na końcu świata" miejscowość :) Zakwaterowanie się tutaj byłoby jednak niepraktyczne, bo za każdym razem trzeba by pokonywać duże odległości. W Vent jest zaledwie 15 km tras; patrząc na mapkę, liczonych chyba podwójnie ;):

Obrazek

Co ciekawe, widzimy tu sporo aut z polskimi rejestracjami i słyszymy polską mowę. Grupa rodaków wraca właśnie do hotelu z nartami na ramionach. Wyglądają na zadowolonych :D Na pewno mają tu baaardzo spokojnie.

Kiedyś oglądałam film Lawina (grali tam nawet polscy aktorzy ;)), którego akcja dzieje się właśnie w Vent i tutaj też go kręcono. Był to jeden z powodów, dla których chciałam tu przyjechać ;)

Szukałam informacji w necie i okazało się, że Vent nigdy nie zostało całkowicie zasypane przez lawinę (tak, jak w filmie). Fabuła dotyczy prawdopodobnie katastrofy, która miała miejsce 23 lutego 1999 roku w innej tyrolskiej miejscowości - Galtür. A przez lata byłam przekonana, że ten film powstał na faktach...

Tak czy inaczej - warto odwiedzić Vent, jeśli będziecie nartować w Ötztal, ale kwatery bym tutaj mieć nie chciała. Zwłaszcza gdyby zima była z tych bardziej śnieżnych. Wtedy można naprawdę poczuć się jak na końcu świata, bo od tego świata jest się odciętym :?

Powrót "do domu" jest bardzo malowniczy. Małż co chwilę się zatrzymuje, a ja focę czerwone niebo:

2020-01-16-16h58m17 (Custom).JPG


i półtunele:

2020-01-16-17h00m50 (Custom).JPG


Ci, którzy je budowali, wiedzieli dokładnie, w którym miejscu "przesypie się" śnieg 8O Nie ma tam okienek:

2020-01-16-17h00m58 (Custom).JPG


Przejazd przez Sölden też jest niezwykle nastrojowy:

2020-01-16-17h17m53 (Custom).JPG


a nawet magiczny:

2020-01-16-17h19m57 (Custom).JPG


Jakby nam było mało atrakcji, wieczorem idziemy do naszej ulubionej knajpki :D:

2020-01-16-19h35m10 (Custom).JPG


Zjadamy pyszną pizzę i raczymy się złotym napojem ;):

2020-01-16-19h26m28 (Custom).JPG


planując jutrzejszy (już ostatni :() narciarski dzień. Z alpejskimi stokami pożegnamy się, ponownie, w Sölden. Ale o tym już w następnym odcinku 8)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.02.2020 09:41

Genialne lodowe nawisy przy drodze 8O 8O 8O
Muszę pokazac ten odcinek dzieciom - niech mi nie mówią ze śnieg to legenda :oczko_usmiech:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.02.2020 17:10

Kapitańska Baba napisał(a):Muszę pokazac ten odcinek dzieciom - niech mi nie mówią ze śnieg to legenda :oczko_usmiech:

To nie legenda ;) Dzisiaj w Gliwicach sypał :mrgreen: Co prawda zaraz się roztopił ;), ale zawsze to śnieg!
lew
Cromaniak
Posty: 1425
Dołączył(a): 20.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) lew » 06.02.2020 17:58

.......z " przykrością" muszę stwierdzić , że "wyśsze te góry, "abo" je koleżanka tak dobrze "odfotografowała" i dlatego wyglądają bardziej majestatycznie , ale i tak zostaję nadal lokalnym patriotą. :lol: PS U mnie trochę tego śniegu na dachu zostało
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 06.02.2020 18:47

Wprawdzie narciarką nie jestem , ale chętnie bym pospacerowała w tak pięknej zimowej scenerii :papa:
Ps.Jak zobaczyłam Twoje zdjęcie z piwem to przypomniały mi się niedawne komentarze....... :smo:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.02.2020 19:58

travel napisał(a):Wprawdzie narciarką nie jestem , ale chętnie bym pospacerowała w tak pięknej zimowej scenerii :papa:

Możesz pospacerować wirtualnie ;)

travel napisał(a):Ps.Jak zobaczyłam Twoje zdjęcie z piwem to przypomniały mi się niedawne komentarze....... :smo:

Takie komentarze pojawiają się cyklicznie, ale już dawno się na nie "uodporniłam" :smo:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.02.2020 16:17

Pora kończyć relację...

17 stycznia (piątek): Ostatni dzień szusowania - Sölden oraz 18 stycznia (sobota): Trochę Innsbrucka

Dzisiejsze nartowanie zaczynamy rekordowo wcześnie, bo o 8:10 już przechodzimy przez bramki. W końcu to ostatni dzień, trzeba się wyszaleć! :D

Mapka Sölden, też już po raz ostatni:

Obrazek

Tym razem zaczynamy od "bondowskiej" części, czyli wciągamy się gondolką Gaislachkoglbahn. Tu widać stację pośrednią:

2020-01-17-08h22m46 (Custom).JPG


Na samą górę jeszcze nie pojedziemy, bo wagoniki ruszają o 8:30. Zamiast tego zjedziemy sobie pięknie przygotowaną czarną trasą, po sztuksiku:

2020-01-17-08h39m50 (Custom).JPG


Z tej perspektywy w ogóle nie wygląda stromo:

2020-01-17-08h41m57 (Custom).JPG


Ale wierzcie mi, że była. Generalnie, zdjęcia spłaszczają, chociaż na niektórych udaje się oddać stromiznę, np. na tym ;):

2020-01-17-08h23m17 (Custom).JPG


Zjeżdżamy do kanapy, która dopiero rusza. Jesteśmy sami na trasach :hearts:

Niebieski świat widziany przez bublinę:

2020-01-17-08h48m56 (Custom).JPG


Gondola na szczyt Gaislachkogl już chodzi, więc jedziemy "na samą górę". Zdjęcia z wagonika:

2020-01-17-08h58m33 (Custom).JPG

2020-01-17-09h04m10 (Custom).JPG


Reklama Elements - bondowskiego muzeum:

2020-01-17-09h05m17 (Custom).JPG


Znów jesteśmy przed szklaną bryłą restauracji Ice Q:

2020-01-17-09h07m58 (Custom).JPG


Zabawimy tu tylko chwilę. Chcemy skorzystać z photopointa - przykładamy karnet i aparat pstryka nam pamiątkowe zdjęcie ;) W ten sposób zaliczamy trzecią i ostatnią tego rodzaju atrakcję w ośrodku (czwarty aparat nie działa).

Betonowe "coś" na skałach to jedno z pomieszczeń muzeum:

2020-01-17-09h08m43 (Custom).JPG


Zjeżdżamy ze szczytu czerwoną "jedynką", która tak wcześnie rano jest bardzo przyjemna i pusta. A potem kręcimy się trochę kanapami i podziwiamy widoki:

2020-01-17-09h34m34 (Custom).JPG


"Przelatujemy" nad urokliwą chatą:

2020-01-17-09h34m13 (Custom).JPG


To my! :D:

2020-01-17-09h39m08 (Custom).JPG


Przemieszczamy się do części Giggijoch:

2020-01-17-10h28m51 (Custom).JPG


i zjeżdżamy na sam dół, czyli do drugiej gondolki. W niższych partiach zauważalne są braki śniegu:

2020-01-17-11h01m27 (Custom).JPG


Już po 11:30, najwyższa pora na małe co nieco. W końcu jeździmy już ponad 3 godziny ;) Będziemy jeść w tej chacie:

2020-01-17-11h38m05 (Custom).JPG


To samoobsługowa restauracja z przyzwoitymi cenami. Za taką dużą porcję spaghetti płacimy 8 euro:

2020-01-17-11h53m26 (Custom).JPG


Sama nie dałam rady, Małż dojadał ;)

Widok mamy na lodowiec, na który zaraz pojedziemy:

2020-01-17-12h05m41 (Custom).JPG

2020-01-17-12h05m34 (Custom).JPG


Wielu osobom wcale się nie śpieszy, korzystają z leżaków:

2020-01-17-12h05m46 (Custom).JPG


Nas jednak gna tam, gdzie jeździ się najlepiej - na lodowiec Tiefenbach. Zdjęcia z podróży ;) gondolką:

2020-01-17-12h59m44 (Custom).JPG

2020-01-17-12h55m56 (Custom).JPG


Tutejsze trasy wymiatają! I przede wszystkim jest tu pusto o każdej porze dnia. (Sprawdzamy to dzisiaj po raz trzeci :D)

2020-01-17-13h23m49 (Custom).JPG

2020-01-17-13h32m26 (Custom).JPG


Kręcimy się po trasach na lodowcu jakieś półtorej godziny.

2020-01-17-13h32m30 (Custom).JPG


Podoba mi się to zdjęcie ;):

2020-01-17-13h37m53 (Custom).JPG


A potem wracamy w większym zagęszczeniu narciarzy:

2020-01-17-14h37m39 (Custom).JPG


Skąd oni się wzięli :?: Na lodowcowych trasach jakoś się gubili...

Ostatnie chwile na podziwianie widoków:

2020-01-17-14h55m34 (Custom).JPG


Po 16:00 z żalem kończymy nartowanie. Dzisiejszy wynik (pokazany przez skiline) to 76 km i co ważniejsze, ponad 13 km w pionie.

Żegnamy ośrodek Sölden :(

2020-01-17-16h10m35 (Custom).JPG


Jedziemy na większe zakupy spożywcze do Längenfeld. W sklepie mnóstwo rodaków kupujących pamiątki, głównie w postaci alkoholu ;) My też nabywamy jakieś piwa i grzańce (Gluhwein).

Wieczór spędzamy "w domu", grając w Scrabble i wstępnie się pakując.

Następnego dnia musimy opuścić kwaterę do 10:00. Tradycyjna sesja zdjęciowa na balkonie ;):

2020-01-18-10h06m31 (Custom).JPG


Jak to się zwykle dzieje podczas naszych narciarskich wyjazdów, wychodzę na niego po raz pierwszy. Przez cały tydzień albo było jeszcze, albo już ciemno ;)

Jak widzicie, zmienił się nieco krajobraz ;):

2020-01-18-10h13m39 (Custom).JPG


Przez noc spadło trochę śniegu i nadal sypie. Biała Dolina bardziej mi się podoba:

2020-01-18-10h33m40 (Custom).JPG


chociaż mogłoby świecić słoneczko. Tym bardziej, że po drodze pospacerujemy chwilę po Innsbrucku:

2020-01-18-11h41m13 (Custom).JPG


Byliśmy w tym mieście podczas naszego pierwszego alpejskiego wyjazdu, czyli w 2011 roku, z tym że wieczorem. Uliczki starówki są bardzo urokliwe:

2020-01-18-11h42m56 (Custom).JPG


Głównym zabytkiem Innsbrucka jest Złoty Dach (Goldenes Dachl) uważany za symbol miasta:

2020-01-18-11h45m20 (Custom).JPG

2020-01-18-11h45m48 (Custom).JPG


Powstał on z okazji ślubu cesarza Maksymiliana I z córką księcia mediolańskiego Bianką Marią Sforzą. Dach zdobi 2738 złoconych miedzianych gontów. Obecnie w budynku znajduje się muzeum (Museum Goldenes Dachl).

Spacerujemy chwilę, ale pogoda nie nastraja do długich przechadzek. Pada mżawka i przez tę wilgoć jest nieprzyjemnie i chłodno. A jak zimno musi być tej młodej parze! 8O:

2020-01-18-11h58m52 (Custom).JPG


Kończymy krótki spacer po Innsbrucku i niestety końca dobiega nasza kolejna narciarska przygoda.

To był nasz dziesiąty (a więc jubileuszowy ;)) wyjazd na deski w Alpy. Ötztal okazał się godny jubileuszu :D Bardzo spodobały nam się szerokie i zróżnicowane trasy Sölden i brak ludzi we wszystkich (trzech ;)) ośrodkach w Dolinie. To oczywiście głównie zasługa "niskiego sezonu" i fajnie było ten fakt wykorzystać. (Taki termin ferii przypadł nam w tym roku w udziale.)

Mieliśmy też wyjątkowe szczęście do pogody, która zepsuła się w dniu naszego wyjazdu ;) 6 słonecznych dni w styczniu to piękny prezent :D

Dziękuję za towarzystwo w relacji i cenne, mobilizujące komentarze :D
Zima chyba dopiero się zaczyna, więc myślę, że jeszcze dużo nartowania przed nami :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Koniec

:papa: :papa: :papa:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 07.02.2020 16:27

Dzięki za relację! Przynajmniej tutaj mogłam sobie pooglądać śnieg, bo za oknem niby pięknie słoneczko dziś świeci, ale zero śniegu... :?
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.02.2020 16:29

Podziwiam Was za te czarne trasy, chyba bym na nich umarła ze strachu 8O 8O 8O
Piękny to był wyjazd - cudne widoki, śnieg, sztruks - marzenie.
I końcowa niespodzianka - Insbruck - na tamtejszych stokach pierwszy raz w życiu założyłam narty 8O :mrgreen:
Było super - dzieki za piękną narciarską przygodę :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.02.2020 18:07

agata26061 napisał(a):Dzięki za relację! Przynajmniej tutaj mogłam sobie pooglądać śnieg, bo za oknem niby pięknie słoneczko dziś świeci, ale zero śniegu... :?

Za kilka dni powinno coś spaść ;)
Fajnie, że byłaś 8)

Kapitańska Baba napisał(a):Piękny to był wyjazd - cudne widoki, śnieg, sztruks - marzenie.

Dokładnie tak było :D

Kapitańska Baba napisał(a):Było super - dzieki za piękną narciarską przygodę :papa:

A ja dziękuję za miłe towarzystwo :D
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 07.02.2020 18:35

maslinka napisał(a):Zima chyba dopiero się zaczyna ...
Chyba Ci to słoneczko zaszkodziło :roll:
Zima ma się KOŃCZYĆ :evil:

maslinka napisał(a):Dziękuję za towarzystwo w relacji i cenne, mobilizujące komentarze :D
A ja dziękuję za alpejskie słoneczko :oczko_usmiech: :papa:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13781
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 07.02.2020 19:46

I ja będę jeszcze nieraz czytał te relacje :)
Szkoda że w części poprzednich narciarskich wyparowali zdjęcia :(
Ale i z moich kilku wyparowali
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8664
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 07.02.2020 20:07

Dzięki za relację :!:
Zawsze miło pooglądać piękne alpejskie stoki 8) . Czytam i oglądam z tym większą ciekawością, że pokazujesz zupełnie mi nie znane austriackie ośrodki.

Pozdrawiam :papa: .
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 07.02.2020 22:00

Dziękuję za kolejną , piękną relację z zimowych , sztruksowych stoków :D
To wielka przyjemność dla kogoś , kto sam już na nartach nie pojeździ . . .


Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.02.2020 23:15

mysza73 napisał(a):
maslinka napisał(a):Zima chyba dopiero się zaczyna ...
Chyba Ci to słoneczko zaszkodziło :roll:
Zima ma się KOŃCZYĆ :evil:

Może umówmy się tak - zima w górach (żebyśmy mogli wyskoczyć na narty) i wiosna w mieście (specjalnie dla Ciebie) :mrgreen:

tony montana napisał(a):I ja będę jeszcze nieraz czytał te relacje :)
Szkoda że w części poprzednich narciarskich wyparowali zdjęcia :(
Ale i z moich kilku wyparowali

Może kiedyś uzupełnię, ale priorytet mają raczej te chorwackie :?

marze_na napisał(a):Dzięki za relację :!:
Zawsze miło pooglądać piękne alpejskie stoki 8) . Czytam i oglądam z tym większą ciekawością, że pokazujesz zupełnie mi nie znane austriackie ośrodki.

Pozdrawiam :papa: .

Czekam na Twoją relację, jak już wrócicie z (zapewne) słonecznych Dolomitów :D

piotrf napisał(a):Dziękuję za kolejną , piękną relację z zimowych , sztruksowych stoków :D
To wielka przyjemność dla kogoś , kto sam już na nartach nie pojeździ . . .


Pozdrawiam
Piotr

Cieszę się, Piotrze, że mogłam Ci sprawić przyjemność :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Austria - Österreich



cron
Z wizytą u Bonda - narty w Ötztal - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone