Turcja w cztery tygodnie

Tu dopiero będzie full egzotyka!!!!!!!!!.......

elfik99 napisał(a):Tu dopiero będzie full egzotyka!!!!!!!!!.......

Przyznaję, że to była egzotyczna wyprawa.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Na początku kilka słów wyjaśnienia.

To, co się później wykształciło jako samodzielny wątek, nie było początkowo jako taki pomyślane. Miało to być tylko drobniutkie uzupełnienie relacji Janusza. Wrzuciłem kilka fotek, potem jeszcze się wtrąciłem z kilkoma następnymi, później znowu coś dodałem... aż zacząłem snuć swoje wspomnienia równolegle do wakacji Janusza.
Stąd taki dziwny start tej relacji oraz zupełnie nielogiczna sekwencja - bo zaczyna się gdzieś w sercu Anatolii, dociera na koniec Turcji, na granicę z Iranem i Armenią, potem zawraca przez cały kraj aż do Europy, by znów ruszyć na południe i wschód i zakończyć się w Kapadocji.

Trochę dziwnie to wyszło, ale już wiadomo - dlaczego tak się stało.

Wkrótce postaram się nieco rozszerzyć te początkowe wpisy, kiedy nie myślałem jeszcze o relacji z podróży przez całą Turcję. Myślę jednak, że warto to zrobić z uwagi na ogólną nieznajomość centralnej i wschodniej Turcji. Mam nadzieję, że to co w końcu powstanie, zachęci do poznania tego wspaniałego kraju.

-----------------------

Skoro wspomniane zostało jezioro Van, a Janusz - zdaje się - nie będzie bliżej opisywał tamtego rejonu, to chyba nie wyjdę przed orkiestrę, prezentując tutaj kilka fotek z mojego objazdu po Turcji sprzed dwóch lat. Oto garść fotek z okolicy jeziora Van:





















Więcej fotek można znaleźć pod adresem: http://swiat.freehost.pl/Turcja07/Turcja07.html

Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.freehost.pl
http://wfs.cba.pl

Ojej..... Tak egzotycznie a nie wszystko widać......

Słyszałeś o tym potwornym trzęsieniu ziemi? ............... tyle ofiar ..................
A wiesz jak tu trafiłam?............ Pytanie o Gaziantep prowadzi do Twojego wątku i znowu się czegoś nowego dowiedziałem .............

Franz napisał(a):Mijamy obwodnicą Kahramanmaraş [kahramanmarasz] i przed Gaziantep kierujemy się ponownie na wschód.
Mała dygresja na temat nazw tych miast. Można się spotkać (zwłaszcza na starych mapach) z ich krótszymi wersjami: Maraş oraz Antep (bądź w arabskiej wersji Aintab).

W czasie i po zakończeniu I wojny światowej, planowany był rozbiór Turcji. Te okolice miały przypaść Francuzom. Bohaterska obrona miasta przez mieszkańców Antep, została później uhonorowana dodatkowym slowem "gazi", oznaczającym bojownika za religię.

Jesteś jak chodząca Encyklopedia ..............

elfik99 napisał(a):Słyszałeś o tym potwornym trzęsieniu ziemi? ............... tyle ofiar ..................

Olbrzymia tragedia...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

elfik99 napisał(a):Słyszałeś o tym potwornym trzęsieniu ziemi? ............... tyle ofiar ..................

Olbrzymia tragedia...

Już jest 5 tys. ofiar a na pewno będzie wiecej ............. Straszne .................
A nie myślałeś żeby uzupełnić te brakujące zdjęcia ..............

elfik99 napisał(a):Już jest 5 tys. ofiar a na pewno będzie wiecej .............

Może być dwa razy tyle...

elfik99 napisał(a):A nie myślałeś żeby uzupełnić te brakujące zdjęcia ..............

Kiedyś myślałem o tym, żeby ją zrobić porządnie, ale czasu w życiu mało. Poza tym, kiedyś była na forum spora garstka ludzi ciekawych świata, a teraz nad ciekawością przeważa zazdrość o ilość prezentowanych przeze mnie miejsc - więc raczej nie...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Kiedyś myślałem o tym, żeby ją zrobić porządnie, ale czasu w życiu mało. Poza tym, kiedyś była na forum spora garstka ludzi ciekawych świata, a teraz nad ciekawością przeważa zazdrość o ilość prezentowanych przeze mnie miejsc - więc raczej nie...

To bardzo smutne .............. Nie wiem czy widziałeś że było ogłoszenie o zamknięciu forum ale zniknęło............. jakbyś chciał się przenieść na jakieś lepsze to koniecznie daj znać dokąd, proszę.............

elfik99 napisał(a):Nie wiem czy widziałeś że było ogłoszenie o zamknięciu forum ale zniknęło.............

Nie, nie widziałem, ale mnie nie było ostatnio na forum.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Poza tym, kiedyś była na forum spora garstka ludzi ciekawych świata, a teraz nad ciekawością przeważa zazdrość o ilość prezentowanych przeze mnie miejsc - więc raczej nie...

Wiesz co przeważa nad ciekawością?
Żenada.
Żenada w związku z festiwalem jaki na tym forum urządzasz od dawna ze swoimi znajomymi z osiedla.
Więc głaskajcie się wzajemnie dalej, a pretensje kieruj do tego, którego widzisz w lustrze.
Ja osobiście niczego Ci nie zazdroszczę.
Współczuję chyba jedynie.

To tak na koniec, ode mnie, gdyby już nie było okazji.

anakin napisał(a):

Franz napisał(a):teraz nad ciekawością przeważa zazdrość o ilość prezentowanych przeze mnie miejsc

Wiesz co przeważa nad ciekawością?
Żenada.

Uderz w stół, a nożyce się odezwą...

Niedobrze się robi na widok postów niektórych hejterów. Wciśnie się czasem któryś z tą swoją przepełnioną jadem zawiścią i będzie zaśmiecał wszystko, co mu się tylko spodoba. Czytałam jego idiotyczny post w Opodal i podziwiam Cię, że go z takim spokojem podsumowałeś. Żal, że nikt nie zrobi porządku z tym hejtem, ale takie już widać czasy nastały.
Twoje niezliczone podróże w miejsca często niesamowite muszą powodować zazdrość u wielu, a u niektórych się to przeradza we wrogość, której nie potrafią dłużej zataić. Mam nadzieję, że Ty będziesz ponad tą podłością ludzi maluczkich, nie dasz się ściągnąć do ich poziomu i będziesz miał na uwadze nas wszystkich, dla których jesteś skarbnicą wiedzy nie tylko turystycznej, ale też dotykającej tylu różnych dziedzin, że pozostaje mi tylko czekać niecierpliwie na kolejne odcinki Twoich relacji. Tej również...

Pozdrawiam Cię serdecznie

Wojtku, chciałam Ci życzyć, żebyś nadal z taką pasją mógł zwiedzać bliższe i dalsze krainy naszego świata i żebyś je nadal prezentował w tak interesujący i wciągający sposób.
Cieszę się bardzo, że nie zraziłeś się całkowicie tymi idiotycznymi atakami i tą zazdrością wyrażaną na różne sposoby, od hejtu przez trolling po ostentacyjne próby pomijania Twojego cennego wkładu w przybliżanie nam tylu ciekawych i często nieznanych miejsc. Czytam wszystkie Twoje wątki i mam nadzieję, że jeszcze długo będziemy mogli wszyscy się nimi cieszyć.

Pozdrawiam Cię serdecznie

jolkaik55 napisał(a):Wojtku, chciałam Ci życzyć, żebyś nadal z taką pasją mógł zwiedzać bliższe i dalsze krainy naszego świata i żebyś je nadal prezentował w tak interesujący i wciągający sposób.

Przepraszam, ze nie odpowiadałem na Twoje życzenia, ale wierz mi, że podtrzymywały mnie na duchu jeszcze bardziej, niż te wszystkie w przychodzących stale mailach.

jolkaik55 napisał(a):Cieszę się bardzo, że nie zraziłeś się całkowicie tymi idiotycznymi atakami i tą zazdrością wyrażaną na różne sposoby

Do Twoich mądrych słów i uważnych spostrzeżeń niczego więcej dodać nie umiałem.
Odkąd moderator - skompromitowany popieraniem hejtera - został jakimś tam pomniejszym administratorem, potrafił nawet wpłynąć na zmianę algorytmu wyświetlania postów tak, by dotknęło to wyłącznie moich wątków. Jego działania w postaci blokowania użytkowników, którzy ośmielili się skrytykować hejtera, dawno powinny go co najmniej pozbawić jakichkolwiek funkcji.
Kiedy upadły absurdalne insynuacje o tzw. "alter ego", to wymyślił nową kategorię "znajomych" użytkowników, żeby chociaż w ten sposób przypiąć im jakąś łatkę. Zresztą, łatwo znaleźć w sieci - poza tym forum - więcej informacji o jego działalności.

Kiedy hejter wraz ze wspomagającym go moderatorem przycichli, pojawiły się zwykłe trolle - jak nie fifik, to fofak - próbujące zniechęcić innych do odwiedzania moich wątków. Już myślałem, że nikt na to nie zareaguje, ale jednak coś się zmieniło i troll został zawieszony - dobrze, że znalazł się ktoś ze zdrowym rozsądkiem.

Bazując na tym optymistycznym akcencie, dziękuję Ci jeszcze raz i życzę wiele dobrego.
Wojtek

Franz napisał(a):Kiedy hejter wraz ze wspomagającym go moderatorem przycichli, pojawiły się zwykłe trolle - jak nie fifik, to fofak - próbujące zniechęcić innych do odwiedzania moich wątków. Już myślałem, że nikt na to nie zareaguje, ale jednak coś się zmieniło i troll został zawieszony - dobrze, że znalazł się ktoś ze zdrowym rozsądkiem.

Bazując na tym optymistycznym akcencie, dziękuję Ci jeszcze raz i życzę wiele dobrego.
Wojtek

Widzisz, zawsze warto mieć nadzieję i wierzyć, że ludzie podli nie zawojują tego świata. Krzywdy, której Ci wyrządzono, naprawić się nie da, ale cieszę się, że mimo to się nie poddałeś tym wszystkim hejterom i kontynuujesz swoje wspomnienia. I mam nadzieję, że kiedyś również zechcesz rozbudować ten turecki temat.

Pozdrawiam serdecznie