Turcja Osiołkiem 2022 i 2023

Franz napisał(a):

piotrf napisał(a):Efez , pierwsze skojarzenie - Biblioteka , też tak mam

Mnie nasuwa skojarzenia z teatrem w Meridzie.

Pełna zgoda , tylko w Meridzie kolumn jakby trzy razy więcej . . .


Pozdrawiam
Piotr

8. Na południe - Jezioro Bafa



Wyjechaliśmy z Efezu kierując się na południe , przywoływani przez naturę , która czasem ciągnie człeka w las , a czasem do jeziora Po Efezie nie mamy zbytnio ochoty zwiedzać ruin ( występuje czasem zwykły przesyt w tej materii ), chociaż ciekawość nie maleje , to jednak trzeba zostawić coś na następny raz . Bardzo kusiły nas ruiny starożytnej Magnezji nad Meandrem , bardzo ciekawe miejsce , bowiem była miastem eolskim ( nie należała do Związku Jońskiego ) w przeciwieństwie do Magnezji koło Sipylosu ( niedaleko Smyrny ) , oraz Didymy z kompleksem świątynnym , wspaniałymi rzeźbami i teatrem , przez niewiedzę ominęliśmy też Jaskinię Zeusa i Monastyr Korsunlu - wszystko to zostało na przyszły rok
Jedziemy drogą D525 szukając miejsca na popas , wszyscy zapytani wskazują na YALI RESTAURANT BAFA GÖLÜ , Göl Restaurant , Club Natura Bafa Restaurant , wybieramy tą ostatnią i chociaż do tych najtańszych raczej nie należała , to jedzenie było wspaniałe . Najpierw pani ( chyba ) szefowa zachęcającym machnięciem ręki typu "choć za mną" zaprowadziła mnie do chłodni , żebym sobie wybrał ryby do zjedzenia , gdy wskazałem na ryby pani krzyknęła coś w głąb drugiego pomieszczenia , z którego usłyszałem męski głos , raczej krzyki . Pani uśmiechnęła się do mnie miło , odwzajemniłem uśmiech , zaraz po tym pani znowu coś krzyknęła i z drugiego pomieszczenia wyszedł pan z żywymi rybami , niby takimi jak wskazałem , ale w rozmiarze dwa razy większym .
Na nic się zdały moje tłumaczenia , że to będzie za dużo , pani pomilczała , pomyślała , a potem usłyszałem "dass es alles klar" i potem używając wyłącznie tureckiego zachęcała do zakupu różnych produktów w słoikach , do każdego opisu dodając "eko" .
Ryby łowione są obok restauracji , w jeziorze widać sieci i więcierze przymocowane linką do pomostu z łodziami , za niedalekim murkiem w ciepłej wodzie jeziora kąpią się krowy . . .















Dostaliśmy typowe tureckie poczekajki i herbatę , zrobiliśmy kilka zdjęć , zakupili coś z szerokiej oferty straganu i na stół wjechały nasze dania - ryby , sałatki , oliwki itd. Było pyszne . I drogie .
Nad spokojem naszego posiłku czuwał pies gospodarzy , za co otrzymał co nieco od nas

Potem ruszyliśmy w kierunku Bodrum , ale o tym mieście w następnej części









Pozdrawiam
Piotr

megidh napisał(a):Szybko Was wywiało z Efezu. My tam byliśmy prawie cały dzień.

Był okropny upał , a oprócz tego odpuściliśmy sobie dom Dziewicy Maryi , Kościół Soborowy , Jaskinię Siedmiu Śpiących i wszystkie atrakcje Selçuk , a kąpiel po spacerze w upale była dla nas bardzo ważna . . .
My tam planujemy wrócić na wiosnę

megidh napisał(a):PS. Nad jezioro Bafa też dotarliśmy.

Również do Club Natura Bafa Restaurant


Pozdrawiam
Piotr

marze_na napisał(a):

piotrf napisał(a): Było pyszne . I drogie .

Ile trzeba w Turcji zapłacić za taką ucztę dla dwojga?

Nie pamiętam ile ( Agnieszka również nie pamięta ) , natomiast oboje zapamiętaliśmy , że zapłaciliśmy przynajmniej 50% więcej niż w innych tego typu przybytkach za taką samą usługę . Nie zapisujemy wydatków tego typu , ale zaobserwowaliśmy pewną prawidłowość :
- Im bardziej kurortowa miejscowość , więcej turystów ze wschodu - tym drożej
- Im bardziej na wschód , tym ceny były niższe
- Interior jest tańszy od wybrzeża

Niby wszędzie tak jest , ale ceny wzrosły wg stałych w Turcji bywalców znacznie i taniej raczej nie będzie . . .

My trafiliśmy na upał , powietrze było bardzo suche , a spacerowanie w słońcu w temperaturze powyżej 30 stopni . . .
W lipcu i sierpniu średnia w dzień jest powyżej 30 stopni Celsjusza , w nocy około 22 stopnie


Pozdrawiam
Piotr

Kapitańska Baba napisał(a):Piotrze Twój Efez jest obłędny
A ta stopka... ja myślę, że ona musiała być bardzo malutka Bo przecież nie można zbyt ograniczać klienteli

Być może dawniej ludzie mieli mniejsze stopy

tony montana napisał(a):My też przejeżdżaliśmy obok (wzdłuż) tego ogromnego jeziora. I to dwukrotnie.
Raz jadąc do Miletu (potem Didyma i kąpiel w Altinkum)
Drugi raz to właśnie do Efezu i Selcuku

O restauracji nie wiedialem

Roną tam jak grzyby po deszczu

Franz napisał(a):Ano, pod tym względem Efez jest ubogim krewnym Meridy.

Pod innymi względami jest odwrotnie


Pozdrawiam
Piotr

9. Halikarnas ( Bodrum )



Karia – kraina historyczna w południowo-zachodniej części Azji Mniejszej na wybrzeżu Morza Egejskiego na północ od Rodos , zajmująca cały teren rzeki Meander i jej dopływów : Harpasos , Marsyas i Indus . Jej królem w latach 377 p.n.e. - 352 p.n.e. był Mauzolos - doskonały strateg i polityk , kóry w czasie swego panowania podbił Licję , sąsiednie greckie miasta i wyspy Rodos i Kos , przeniósł stolicę z Mylasy ( Milas ) do Halikarnasu ( Bodrum ) i uniezależnił swe królestwo od Persji .
Po śmierci tego wspaniałego władcy , jego żona ( w rzezczywistości była również jego siostrą , kochała brata i męża w jednym do tego stopnia , że z rozpaczy zjadła jego prochy - zaiste niecodzienne zachowanie ) Artemizja II zatrudniła dwóch architektów : Satyrosa i Pyteosa oraz pięciu najwspanialszych w owych czasach artystów : Skopasa , Bryakisa , Leocharesa , Praksytelesa i Timoteosa , żeby dla jej męża stworzyli najwspanialszy grobowiec - Mauzoleum w Helikarnasie - uznane za jeden z siedmiu cudów świata starożytnego . Zorganizowała na cześć męża wielkie igrzyska , za zwycięzcę tychże uznano ponoć Theopomposa , podróżnika i słynnego pisarza z IV w. p.n.e. - dzisiaj powiedzielibyśmy , że dbała o dobrą prasę
Może kogoś zainteresuje fakt , że królewska para miała siostrę Adę , która była przybraną matką Aleksandra Wielkiego .
Artemizja zmarła w roku 350 p.n.e. nie doczekawszy ukończenia budowy ( jej prochów niekt nie zjadł . . . chyba ). Została pochowana w krypcie obok ukochanego męża , a szkoda bo mauzoleum zbudowane w porządku jońskim na planie prostokąta o wymiarach 35 x 25 m posiadało kolumnadę złożoną z 36 kolumn ( inne źródła podają 40 szt. kolumn ) , które podtrzymywały 24-stopniową piramidę z kwadrygą na szczycie i stojącymi postaciami pary królewskiej wewnątrz niej . Pomiędzy kolumnami ustawione były posągi lwów , po obydwu stronach schodów szerokich na 20 m stały marmurowe jednorożce . Całość mierzyła 45 m. wysokości ( tyle co 15 kondygnacyjny wierzowiec ) i była rzeczywiście imponująca .



Do tego żeby do naszych czasów prawie nic nie pozostało przyczyniły się co prawda na przestrzeni lat trzęsienia ziemi , ale w średniowieczu w 1494 i 1522 roku Joannici ( dzisiejszy Zakon Maltański ) zagrożeni najazdem muzułmanów rozbierali mauzoleum , aby rozbudować i wzmocnić fortyfikacje swojej siedziby - Zamku św. Piotra . Tam pójdziemy , ale najpierw zobaczymy teatr . . .











Parkujemy w porcie obok lokalu w którym można napić się piwa w oczekiwaniu na wykonanie tatuażu Poprzestaliśmy na piwie , a potem ruszyliśmy nabrzeżem w kierunku zamku oglądając piękne , klasyczne jachty za miliony monet i rozmyślając o losie Mauzoleum . . .

















W trakcie rozbiórki Mauzoleum znaleziono co prawda posąg Mauzolosa , ale zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach . Posągi i co ciekawsze artefakty z Mauzoleum Halikarnasu można oglądać w British Museum w Londynie . . .

Jest bardzo ciepło , więc przejście przez zacieniony pasaż handlowy jest bardzo przyjemny







Tak doszliśmy do zamku , ale o tym w ciągu dalszym , który nastąpi .



Pozdrawiam
Piotr

Zamek Św.Piotra budowali Rycerze Zakonu św. Jana na małej wysepce zwanej Zephiria od 1406 roku , a budowę rozpoczął Wielki Mistrz Zakonu Rycerzy Rodyjskich Philibert Naillac .
Budowano ( potem kilkukrotnie rozbudowywano ) go do 1523 roku z pomocą wiernych przysłanych do pomocy przez papieża , który w Encyklice zapewnił budowniczym po śmierci miejsce w Niebie .
Gdy rycerz/bandyta wraz ze zrabowanymi dobrami przybył do Mistrza zakonu i zaofiarował pomoc przy budowie - jego winy uznawano za odpuszczone , a nawet nagradzano sławą , gdy przy okazji okradał i gnębił innowierców . . . Z zamku jest wspaniały widok na grecką wyspę Kos .

W 1523 roku zamek został opanowany przez wojska Sulejmana Wielkiego , rycerzy zesłano na Kretę i Maltę .

Od 1895 roku zamek św. Piotra służył jako więzienie.





















W zamku Św. Piotra mieści się Muzeum Archeologii Podwodnej ( tur. Sualtı Arkeoloji Müzesi ) . Z dwunastu sal wystawowych - sześć prezentuje znaleziska archeologii podwodnej , pięć ukazuje artefakty odkryte podczas wykopalisk na Półwyspie Bodrum , a jedna służy do prezentacji ogólnych informacji o zamku.
Bardzo ciekawa ekspozycja dotyczy wraku z 1025 roku , który zatonął podczas sztormu . Można tu zobaczyć jego rekonstrukcję i to co w nim znaleziono : naczynia gliniane , amfory ( niestety wino nie zachowało się ) , biżuterię , broń , narzędzia i przyrządy żeglarskie , a także starożytne szkło . Co ciekawe - również islamskie monety , a także przedmioty z wizerunkami chrześcijańskich świętych .
We wraku znaleziono także złotą pieczęć Nefertiti , żony Faraona Echnatona ( jedyna na świecie pieczęć królowej , która przetrwała do dzisiejszych czasów ) oraz drewniane , woskowane tablice do zapisków , o których Homer wspomina w Iliadzie .
W 1982 roku na dnie morza znaleziono statek Uluburun razem z towarem ( głównym towarem była miedź , cynk i sztabki szkła ) . Prace związane z wydobyciem na powierzchnię trwały 10 lat , na ekspozycję trafił w 1999 roku .
Na terenie całego zamku eksponowany jest też imponujący zbiór amfor z różnych okresów historycznych , różnej wielkości i kształtów .
Zamek posiada pięć wież ;
- Wieża Francuska - najwyższa ze wszystkich , znajdują się na niej herby komendanta Phillibert Naillac oraz herby francuskie i papieskie.
- Wieża Niemiecka znajduje się w północnej części zamku . Służyła ona za jadalnię i salę zgromadzeń . Niektóre źródła podają , że w wieży znajdował się również szpital . Nad wejściem widnieje herb - orzeł z dwoma głowami .
- Wieża Włoska - nad wejściem znajduje się część kolumny jońskiej z napisem Italia oraz herby włoskich komendantów Ancelo Muscetola i Tomasa Provana .
- Wieża Hiszpańska ( zwana wieżą węża ) . Symbol węża uważany jest za znak medycyny . Przypuszcza się , że w wieży znajdował się ośrodek zdrowia , gdzie prawdopodobnie swoich pacjentów leczyli uczniowie Hipokratesa .
- Wieża Angielska ( wieża lwa ) jest trzypiętrowa i usytuowana na skale . Znajduje się w północno-wschodniej części zamku , została wybudowana dzięki pomocy finansowej z Anglii . Nad wejściem znajduje się herb angielskiej rodziny królewskiej . Pod wieżą znajdują się połączone ze sobą dwa lochy .













































CDN