ITALIA AMORE-Zona traffico non limitato-Apulia 2013+bonusy;)

anakin napisał(a):

BeJur napisał(a):I dziecko poświęcone - tylko głowa na zdjeciu

za to pan - cały

A tam dziecko...
Dziecko jest cały rok do oglądania przecież....live,a pan.......taki.....

heh
no tak, wygląda na to, że wyjątkowo zdjecie nie mojego .... amatorskiego autorstwa

BeJur napisał(a):

kaszubskiexpress napisał(a):Beata to artystka i musiała wiedzieć wszystko, mimo że nie wznosi budynków

o, właśnie
masz rację, ale z małą poprawką - nie musiała wiedzieć wszystko, tylko lubi wiedzieć

a specjalizacja????
hmmmmmmmmmmm nie jest to proste ...
wyuczona - wykonawstwo wyrobów artystycznych ze specjalizacją tkactwo artystyczne
te dodatkowe rzeczy - pilot szybowcowy przez jakiś czas
a generalnie - szeroko pojęta logistyka

:):)


ale ..... czekam na San Vitale

OMG
ale wszechstronność !

San Vitale ...hm... w Rawennie już byliśmy... czyżbym nie miał stamtąd zdjęć?!!? ;(

tony montana napisał(a):OMG
ale wszechstronność !

oj tam, zaraz wszechstronność ... i tak Ci wszystkiego nie napisałam

tony montana napisał(a):San Vitale ...hm... w Rawennie już byliśmy... czyżbym nie miał stamtąd zdjęć?!!? ;(

właśnie byłam na 4tej stronie jeszcze raz ..... i nie widziałam tego

BeJur napisał(a):

tony montana napisał(a):OMG
ale wszechstronność !

oj tam, zaraz wszechstronność ... i tak Ci wszystkiego nie napisałam

tony montana napisał(a):San Vitale ...hm... w Rawennie już byliśmy... czyżbym nie miał stamtąd zdjęć?!!? ;(

właśnie byłam na 4tej stronie jeszcze raz ..... i nie widziałam tego

OMG!
aż boje się pytać

no z ta Rawenną to jak pisałem, normalnie ciała dałem jak nic...

Florencja jest niesamowita, mam zamiar odwiedzić ją na dłużej, jeśli będziemy jeszcze kiedyś w północnych (północno-środkowych) Włoszech. Nagromadzenie monumentalnych zabytków oraz duch historii jest tak niecodzienny, owszem - gdyby turystów było mniej zwiedzanie byłoby przyjemniejsze, no ale przecież my też jesteśmy turystami
Z racji chęci zobaczenia Pizy jeszcze tego samego dnia wyjechaliśmy z miasta około 17.

Godzinka drogi autostradą i jesteśmy w Pizie - czy to niesamowite? Rano byliśmy "u siebie" nad Adriatykiem, a teraz jesteśmy po drugiej stronie Włoch nad Morzem Liguryjskim, po Campo dei Miracoli (Pole Cudów), skoczymy nad "inne" Morze czyli do Marina di Pisa

Nie da się słowami opisać tego ogromnego kawałka zielonej łąki w Pizie, na której stoją trzy oszałamiające zabytki, skromny chłopak z północnej Polski pomyślał sobie, że aż nie wierzy, że jest w takim pięknym miejscu, a przez pierwszych 20 lat swojego życia wyściubił nos za granicę jeno parę kroków do czeskiej knajpki na szlaku pod Śnieżką

Tak, dzieje ludzkie są nieodgadnione - nasi rodzice najczęściej nie widzieli ani kawałka świata, my zaczęliśmy podróżować stosunkowo późno, zaś nasze dzieci mają problem z wymienieniem wszystkich państw, w których były

Anyway - uwielbiam to uczucie, to uczucie, które miałem w pewien lutowy wieczór kiedy będąc służbowo w Paryżu wysiadłem z metra i zza rogu wyłonił mi sie słynny szparag zwany Eiffel Turm. Zobaczenie Amfiteatru Flawiuszy wraz z przyległym do niego Forum Romanum, gdy marzyło się latami o obejrzeniu na własne oczy budowli sprzed 2 tysięcy lat, budowli z TAKĄ historią - bezcenne.

To samo masz przy Krzywej Wieży - wielokrotnie wyobrażałem sobie miejsce, w którym stoi, a okazało się, że stoi "zupełnie inaczej" niż sobie to wymyśliłem




Katedra






Piękno tego zatłoczonego do granic możliwości miejsca jest niewyobrażalne


a potem jak już wspominałem, skoczyliśmy 15 km do Marina di Pisa - witaj Morze Liguryjskie!
Jest 20.00


Odmiennie niż spokojny podczas naszego pobytu Adriatyk - morze było rozszalałe i robiło spore wrażenie, zdjęcia tego nie oddają






A teraz czekało nas już tylko błogie 300 kilometrów autostradą "do domu", w którym zlądowaliśmy przed północą.

http://g.co/maps/pes4m

To był zdecydowanie najfajniejszy i najbardziej obfity dzień naszego pobytu w Italii 2010

tony montana napisał(a):no z ta Rawenną to jak pisałem, normalnie ciała dałem jak nic...

no to trza jechać .... masz więc pomysł na wakacje

ale ... spędziłam w Caorle dwa tygodnie, byłam prawie wszędzie ... do Ravenny nie dojechałam
czyli - coś w tym jest


:):)
wiesz co mi się u Ciebie Tony najbardziej podoba????
że masz najbardziej krzywe zdjęcia na forum i masz to tam, gdzie powinieneś mało tego - potrafisz to wykorzystać, np wieża w Pizie
(czasami się przyczepiamy do zdjęć, ale tylko u sympatycznych ludzi :):) )

BeJur napisał(a):

tony montana napisał(a):no z ta Rawenną to jak pisałem, normalnie ciała dałem jak nic...

no to trza jechać .... masz więc pomysł na wakacje

ale ... spędziłam w Caorle dwa tygodnie, byłam prawie wszędzie ... do Ravenny nie dojechałam
czyli - coś w tym jest

przyznam się, że był mocny plan na Włochy w tym roku znowu w to samo miejsce jako baza wypadowa, ale teraz pojeździć od Sieny w dół (Arezzo, Asyż, Ascoli Piceno, Perugia, Toskania i Umbria generalnie no i troche Marche) ale padło na Cro (Brac)

no może jeszcze się uda oprócz Cro skoczyć ale to zależy od kilku czynników, natomiast Włochy ... mam plan na kilka jeszcze wyjazdów do tego pieknego kraju

BTW - w 1998 byłem "niedaleko Ciebie" bo w Bibione, to był mój 1 raz we Włoszech

BeJur napisał(a):

:):)
wiesz co mi się u Ciebie Tony najbardziej podoba????
że masz najbardziej krzywe zdjęcia na forum i masz to tam, gdzie powinieneś mało tego - potrafisz to wykorzystać, np wieża w Pizzie
(czasami się przyczepiamy do zdjęć, ale tylko u sympatycznych ludzi :):) )

hehe no, niektórzy są The Master of Grill , ja jestem Master of zdjęciowy disaster

nobody's perfect

dziękuję!

tony montana napisał(a):BTW - w 1998 byłem "niedaleko Ciebie" bo w Bibione, to był mój 1 raz we Włoszech

no patrz .... ja też tam byłam w 98 roku
we wrześniu

BeJur napisał(a):

tony montana napisał(a):BTW - w 1998 byłem "niedaleko Ciebie" bo w Bibione, to był mój 1 raz we Włoszech

no patrz .... ja też tam byłam w 98 roku
we wrześniu

o masz!
ja od 30 sierpnia jakoś - tydzień

ej a nie byłaś na wycieczce w Wenecji z takim super polskim przewodnikiem, który miał 80 lat, szokującą wiedzę i wszyscy padli w autokarze wieczorem wracając a on mówił.... mówił... mówił

pytam, bo a nuż to oprócz Bibionistów chyba innych też braliśmy "po drodze"

tony montana napisał(a):ej a nie byłaś na wycieczce w Wenecji z takim super polskim przewodnikiem, który miał 80 lat, szokującą wiedzę i wszyscy padli w autokarze wieczorem wracając a on mówił.... mówił... mówił

pytam, bo a nuż to oprócz Bibionistów chyba innych też braliśmy "po drodze"

nie
młoda, szczupła rezydentka, czytająca wszystko z kartki, tak nas przegoniła przez Wenecję, że padłam na wolne żołte krzesełko pijąc najdroższą kawę w życiu - w Quadri (z widokiem na sw.Marka), na kempingu został przewodnik, w którym było napisane, że Quadri i Florian to dwie najdroższe kawarnie w Wenecji
teraz się z tego śmieję, ale wtedy ... hmmmm

BeJur napisał(a):

tony montana napisał(a):ej a nie byłaś na wycieczce w Wenecji z takim super polskim przewodnikiem, który miał 80 lat, szokującą wiedzę i wszyscy padli w autokarze wieczorem wracając a on mówił.... mówił... mówił

pytam, bo a nuż to oprócz Bibionistów chyba innych też braliśmy "po drodze"

nie
młoda, szczupła rezydentka, czytająca wszystko z kartki, tak nas przegoniła przez Wenecję, że padłam na wolne żołte krzesełko pijąc najdroższą kawę w życiu - w Quadro (z widokiem na sw.Marka), na kempingu został przewodnik, w którym było napisane, że Quadro i Florian to dwie najdroższe kawarnie w Wenecji
teraz się z tego śmieję, ale wtedy ... hmmmm

no to nasz "Dziadek" z kondycja lepszą od każdego z nas, który dał nam solidny wycisk, pamietam, że wskazał nam bardziej "godne" miejsce nadające się bardzioej dla "starszej młodzieży" ze wschodniej Oiropy

o tym Florianie faktycznie słyszałem kiedyś, o tej Waszej "drenowalni kieszeni" dopiero od Ciebie

na koniec Italii - w tej relacji - po drodze do Istrii zwiedzimy troszkę Wenecji w parę godzin...

Przypomniało mi się, że w Pizie też byłam W czasie objazdówki, o której pisałam.
Wielka, zielona łąka - tak tam właśnie jest! A wieża robi wrażenie!

Dla uwiarygodnienia - zdjęcie zdjęcia:



Nawet się na zdjęcie trochę załapałam (Matko, kiedy to było... )

Pozdrawiam

maslinka napisał(a):Przypomniało mi się, że w Pizie też byłam W czasie objazdówki, o której pisałam.
Wielka, zielona łąka - tak tam właśnie jest! A wieża robi wrażenie!

Pozdrawiam

Wielka zielona łąka i mnóstwo malutkich ludzików na niej

a nad Liguryjskie nie zajeżdzaliście wtedy prawda?

objazdówka po wybrzeżu liguryjskim to byłoby też COŚ!
Cinque Terre, Rapallo etc...

maslinka napisał(a):Przypomniało mi się, że w Pizie też byłam W czasie objazdówki, o której pisałam.
Wielka, zielona łąka - tak tam właśnie jest! A wieża robi wrażenie!

Dla uwiarygodnienia - zdjęcie zdjęcia:



Nawet się na zdjęcie trochę załapałam (Matko, kiedy to było... )

Pozdrawiam

hehe

ale tam przecież w ogóle nie ma ludzi (oprócz Ciebie)
a i Ciebie połowa ledwie

daj takie na których jesteś