Trasa Transfogarska

Dużo na temat Rumunii tu nie ma, ale - dla wybierających się w tamte strony wazna informacja:

3 dni temu trasa transfogarska była otwarta tylko do Jeziora Białego. Nie można było jej przejechać całej z północy na południe. Choć dojazd do tunelu był odśnieżony (kilkumetrowe zaspy) to "wrota" było tylko częściowo otwarte.
Być może dziś już się to zmieniło, ale ogólnie w Fogaraszach jest jeszcze dużo śniegu....

Powyższa informacja mnie nie dziwi - droga wiedzie na wysokości 2.000 m n.p.m a to zobowiązuje. Oficjalnie trasa jest czynna od 15.06 do 15.09 ale pod warunkiem że warunki atmosferyczne na to pozwalają. W praktyce często jeszcze po 15.06 i już przed 15.09 jest ona nieprzejezdna.
Jechałem tą drogą 2 lata temu w szczycie lata i na samej górze rzucaliśmy się śnieżkami... Fajnie to wyglądało; krótkie gatki i rękawy, opalenizna z Bułgarii i... śnieg
Tu parę moich fotek z "Transfogarskiej" ze scenerii letniej: http://fotogalerie.pl/galeria/niezawodn ... B49A495061

Klimaty zbliżone do Hochalpenstrasse na Grossglockner w Austrii.

FUX

niezawodny napisał(a):Powyższa informacja mnie nie dziwi - droga wiedzie na wysokości 2.000 m n.p.m a to zobowiązuje. Oficjalnie trasa jest czynna od 15.06 do 15.09 ale pod warunkiem że warunki atmosferyczne na to pozwalają. W praktyce często jeszcze po 15.06 i już przed 15.09 jest ona nieprzejezdna.

Mnie bardzo zdziwiła! Nie wiedziałam, że są w tej części Europy takie miejsca, gdzie na tak przecież stosunkowo niewielkiej wysokości w czerwcu jest tak arktycznie!!! I z Waszego przedstawienia sprawy wynika, że to nie jakaś anomalia tegoroczna, tylko tak jest zazwyczaj!!!

shtriga napisał(a):

niezawodny napisał(a):Powyższa informacja mnie nie dziwi - droga wiedzie na wysokości 2.000 m n.p.m a to zobowiązuje. Oficjalnie trasa jest czynna od 15.06 do 15.09 ale pod warunkiem że warunki atmosferyczne na to pozwalają. W praktyce często jeszcze po 15.06 i już przed 15.09 jest ona nieprzejezdna.

Mnie bardzo zdziwiła! Nie wiedziałam, że są w tej części Europy takie miejsca, gdzie na tak przecież stosunkowo niewielkiej wysokości w czerwcu jest tak arktycznie!!! I z Waszego przedstawienia sprawy wynika, że to nie jakaś anomalia tegoroczna, tylko tak jest zazwyczaj!!!

No to popatrz tutaj http://www.grossglockner.com/highalpineroad/snowclearing.htm a z prawej strony są linki do kamer i panoramy.

FUX

shtriga napisał(a):

niezawodny napisał(a):Powyższa informacja mnie nie dziwi - droga wiedzie na wysokości 2.000 m n.p.m a to zobowiązuje. Oficjalnie trasa jest czynna od 15.06 do 15.09 ale pod warunkiem że warunki atmosferyczne na to pozwalają. W praktyce często jeszcze po 15.06 i już przed 15.09 jest ona nieprzejezdna.

Mnie bardzo zdziwiła! Nie wiedziałam, że są w tej części Europy takie miejsca, gdzie na tak przecież stosunkowo niewielkiej wysokości w czerwcu jest tak arktycznie!!! I z Waszego przedstawienia sprawy wynika, że to nie jakaś anomalia tegoroczna, tylko tak jest zazwyczaj!!!

2000 m n.p.m to wg ciebie "stosunkowo niewielka wysokość" - wybacz ale chyba nie bardzo znasz góry Niewiele jest miejsc w Europie gdzie tak wysoko da się w ogóle wjechać samochodem. Dla porównania Kasprowy Wierch ma 1950 m a szosa transfogarska osiąga w szczycie (tj. przy tunelu) 2.050 m a oboczne szczyty mają 2.500 m

niezawodny napisał(a):

shtriga napisał(a):

niezawodny napisał(a):Powyższa informacja mnie nie dziwi - droga wiedzie na wysokości 2.000 m n.p.m a to zobowiązuje. Oficjalnie trasa jest czynna od 15.06 do 15.09 ale pod warunkiem że warunki atmosferyczne na to pozwalają. W praktyce często jeszcze po 15.06 i już przed 15.09 jest ona nieprzejezdna.

Mnie bardzo zdziwiła! Nie wiedziałam, że są w tej części Europy takie miejsca, gdzie na tak przecież stosunkowo niewielkiej wysokości w czerwcu jest tak arktycznie!!! I z Waszego przedstawienia sprawy wynika, że to nie jakaś anomalia tegoroczna, tylko tak jest zazwyczaj!!!

2000 m n.p.m to wg ciebie "stosunkowo niewielka wysokość" - wybacz ale chyba nie bardzo znasz góry Niewiele jest miejsc w Europie gdzie tak wysoko da się w ogóle wjechać samochodem. Dla porównania Kasprowy Wierch ma 1950 m a szosa transfogarska osiąga w szczycie (tj. przy tunelu) 2.050 m a oboczne szczyty mają 2.500 m

Grossglockner zdaje się 2504 m npm

FUX

niezawodny napisał(a):
2000 m n.p.m to wg ciebie "stosunkowo niewielka wysokość" - wybacz ale chyba nie bardzo znasz góry Niewiele jest miejsc w Europie gdzie tak wysoko da się w ogóle wjechać samochodem. Dla porównania Kasprowy Wierch ma 1950 m a szosa transfogarska osiąga w szczycie (tj. przy tunelu) 2.050 m a oboczne szczyty mają 2.500 m

Dróg samochodowych na takiej wysokości nie używam , ale patrzyłam właśnie przez perspektywę Tatr i tam w czerwcu na takiej wysokości, taka (TAKA jak na zdjęciu) ilość śniegu to raczej nie norma - stąd moje zdziwienie. A bywam w Tatrach dość często i to w ciągu całego roku . Aha - i tak jakby znam też nieco wyższe góry, więc te 2000 jakoś mnie nie przeraża i nie mówię o nich "wysokie góry"

shtriga napisał(a):Dróg samochodowych na takiej wysokości nie używam , ale patrzyłam właśnie przez perspektywę Tatr i tam w czerwcu na takiej wysokości, taka (TAKA jak na zdjęciu) ilość śniegu to raczej nie norma - stąd moje zdziwienie. A bywam w Tatrach dość często i to w ciągu całego roku . Aha - i tak jakby znam też nieco wyższe góry, więc te 2000 jakoś mnie nie przeraża i nie mówię o nich "wysokie góry"

Nie wiem jak dziś ale jeszcze parę dni temu na Kasprowym była masa śniegu (80 cm)

Ale przyznasz, że nie jest to czerwcowa norma .

shtriga napisał(a):

niezawodny napisał(a):
2000 m n.p.m to wg ciebie "stosunkowo niewielka wysokość" - wybacz ale chyba nie bardzo znasz góry Niewiele jest miejsc w Europie gdzie tak wysoko da się w ogóle wjechać samochodem. Dla porównania Kasprowy Wierch ma 1950 m a szosa transfogarska osiąga w szczycie (tj. przy tunelu) 2.050 m a oboczne szczyty mają 2.500 m

Dróg samochodowych na takiej wysokości nie używam , ale patrzyłam właśnie przez perspektywę Tatr i tam w czerwcu na takiej wysokości, taka (TAKA jak na zdjęciu) ilość śniegu to raczej nie norma - stąd moje zdziwienie. A bywam w Tatrach dość często i to w ciągu całego roku . Aha - i tak jakby znam też nieco wyższe góry, więc te 2000 jakoś mnie nie przeraża i nie mówię o nich "wysokie góry"

Mnie - podobnie jak shtrige bardzo zdziwiła taka ilośc śniegu w II połowie czerwca w górach o wysokości co prawda porównywalnych z Tatrami, ale położonych kilkaset km na południe.
Może podobnie jak nasza tegoroczna zima tak samo i rumuńska była obfita w opady i bardzo długa, bo innego wytłumaczenia nie widze.
A kończąc porównanie z Tatrami to dopiszę jeszcze że wróciłem pół godziny temu stamtąd i śniegu jest już w Tatrach niewiele (oczywiście porównując z sytuacją sprzed kilkunastu dni, a nie z analogicznym okresem ubiegłych lat), leży głównie w żlebach, a do wysokości 1600-1700 nie ma go prawie wcale......

Nie jestem ekspertem od gór (zapewne jest ktoś taki na CRO.PL?) ale ze skromnej wiedzy którą posiadam wynika że powyżej 1.700 m każde 100 m to bardzo dużo - drastycznie zmienia się klimat, roślinność, świat zwierząt a wraz z tym krajobraz. Powyżej 2.000 m n.p.m mówi się już o wysokich górach, w których śnieg leży przez cały rok.
Powtórzę wcześniejszą informację (sformuuję ją inaczej); pomiędzy 15.09 a 15.06 Szosa Transfogarska jest oficjalnie zamknięta / niedostępna dla ruchu i nie jest to jakieś widzimisię biurokratów a tylko praktyka; śnieg, lód, mgły etc. uniemożliwiają przejazd. To jest norma. Przy czym 15.06 to pierwszy dzień w którym trasa jest otwierana o ile warunki atmosferyczne na to pozwalają - w praktyce często nie pozwalają do końca czerwca. Dlatego zdjęcie zamieszczone przez Typa wcale mnie nie dziwi. Znajomy przejeżdżał trasą ok 10.09 i ledwo przeżył (zaliczył gołoledź na serpentynach w totalnej zamieci śnieżnej). Kilimandżaro leży na równiku a pokrywa go potężny lodowiec, choć u jego stóp temperatura osiąga +50 Celsjusza. Myslę że w tak wysokich górach mamy zupełnie inny świat niż ten, który znamy na co dzień

niezawodny napisał(a):Nie jestem ekspertem od gór (zapewne jest ktoś taki na CRO.PL?) ale ze skromnej wiedzy którą posiadam wynika że powyżej 1.700 m każde 100 m to bardzo dużo - drastycznie zmienia się klimat, roślinność, świat zwierząt a wraz z tym krajobraz. Powyżej 2.000 m n.p.m mówi się już o wysokich górach, w których śnieg leży przez cały rok.

Też ekspertem nie jestem ale nie uważam, że jest jakaś granica (np 1700 metrów które podałeś), powyżej której coś zmienia się drastycznie, moim zdaniem są to bardziej zmiany stopniowe zachodzące zarówno pomiędzy 1900 a 2000 jak i pomiędzy 1700 a 1800 mnpm. Choć pewnie "granica lasu" jest jedynym wyjątkiem. Nie wiem.

niezawodny napisał(a):Powtórzę wcześniejszą informację (sformuuję ją inaczej); pomiędzy 15.09 a 15.06 Szosa Transfogarska jest oficjalnie zamknięta / niedostępna dla ruchu i nie jest to jakieś widzimisię biurokratów a tylko praktyka; śnieg, lód, mgły etc. uniemożliwiają przejazd. To jest norma. Przy czym 15.06 to pierwszy dzień w którym trasa jest otwierana o ile warunki atmosferyczne na to pozwalają - w praktyce często nie pozwalają do końca czerwca.

Ja z kolei słyszałem, że ten 15 czerwca to data otwierania tunelu, bo dojazd do Jeziora Białego i położonych tam hoteli jest chyba otwarty dużo wcześniej....

niezawodny napisał(a):Znajomy przejeżdżał trasą ok 10.09 i ledwo przeżył (zaliczył gołoledź na serpentynach w totalnej zamieci śnieżnej).

Podczas naszego przejazdu 15 lub 16 czerwca temperatura na termometrze samochodowym wynosiła ok 3 stopni, przy gruncie była na pewno niższa, więc też zastanawialiśmy się czy nie zacznie to wszystko przymarzać.... Trochę ślizgało...

niezawodny napisał(a):Kilimandżaro leży na równiku a pokrywa go potężny lodowiec, choć u jego stóp temperatura osiąga +50 Celsjusza. Myslę że w tak wysokich górach mamy zupełnie inny świat niż ten, który znamy na co dzień

Kilimandżaro jest ponad dwukrotnie wyższe od gór o których rozmawiamy, ja porównywałem dwa podobne do siebie wysokościami masywy, z których jeden leży kilkaset km na południe od równika.....

I jeszcze drobna uwaga co do wpływu wysokości npm na zaleganie pokrywy śnieżnej. W tym samym okresie (ok połowy czerwca) przeszedłem też pasmo Piatra Craiului leżące kilkadziesiąt km od Fogaraszy i sięgające powyżej wysokości na jakiej przebiega Trasa Transfogarska (szczyty grani głównej powyżej 2200 mnpm). Poza kilkoma płatami śniegu zalegającymi w bardzo niedostępnch dla słońca żlebach nie było tam w ogóle śniegu - ani na stromych zachodnich zboczach ani na bardziej łagodnych wschodnich, ani na całej grani....
Sam byłem tym zdziwiony bo spodziewałem się tego co w Fogaraszach dnia poprzedniego....
Na zaleganie pokrywy mają wpływ tez takie czynniki jak położenie (zbocze północne czy południowe, wschodnie czy zachodnie), a może też i "strzelistość" czyli charakter gór. Jesli nie ma głębokich kotlin, żlebów itd, w których może zalegać bardzo gruba warstwa śniegu to szybciej on stopnieje ......
Nie chce poprawiać konstrukorów tunelu ale myśle ze pod względem zalegania pokrywy śniegu byłyby tam dużo lepsze miejsca na jego usytuowanie (w promieniu kilkuset metrów), choć pewnie były inne przeciwskazania...., bo "nie samym śniegiem żyje konstruktor"......

typ napisał(a): ......
Nie chce poprawiać konstrukorów tunelu ale myśle ze pod względem zalegania pokrywy śniegu byłyby tam dużo lepsze miejsca na jego usytuowanie (w promieniu kilkuset metrów), choć pewnie były inne przeciwskazania...., bo "nie samym śniegiem żyje konstruktor"......

Jak zapewne wiesz Transfogarka została zbudowana w 100% dla celów militarnych jako droga rokadowa - żeby czołgi Caucescu mogły swobodnie przejechać przez Karpaty na wypadek zablokowania 2-ch jedynych przełęczy (Predeal, Olt). Więc pewnie to się liczyło dla konstruktorów. Jakkolwiek pomysł był idiotyczny to trzeba przyznać że trasa jest fajna i gdyby nie El-Diabolo Caucescu to by jej nie było. Ta droga to też dobry przykład ludzkiej głupoty; przecież ona musiała kosztować koło miliarda dolców a jej przydatność do celów wojskowych była/jest znikoma skoro przez 3/4 roku sama natura ją blokuje a latem wystarczy jedna bomba w jakiś wiadukt i jest po trasie... Trochę przypomina to Chiński Mur, który jak wyliczono też był wyjątkowo nieopłacalny i nieprzydatny

niezawodny napisał(a): Jakkolwiek pomysł był idiotyczny to trzeba przyznać że trasa jest fajna i gdyby nie El-Diabolo Caucescu to by jej nie było. Ta droga to też dobry przykład ludzkiej głupoty; przecież ona musiała kosztować koło miliarda dolców a jej przydatność do celów wojskowych była/jest znikoma skoro przez 3/4 roku sama natura ją blokuje a latem wystarczy jedna bomba w jakiś wiadukt i jest po trasie...

Dokładnie o tym myślałem kiedy pokonywałem tą trasę - po pierwsze w jaki sposób wykorzystaliby ją militranie w marcu a po drugie to dlaczego "wróg" miałby zablokować przełęcz a nie zablokowałby tunelu
Ale to chyba zmartwienie speców od techniki wojskowej.
Ja się na tym nie znam i ide spać.....

PS
Z pierwszym twoim zdaniem cytowanym przeze mnie też nie sposób się nie zgodzić....