Trasa: Rzeszów - Vhorwcaja (wyspa Krk). Którędy jechać?:)

Witam
Czy potrafi ktoś opisać w miarę dokładnie trasę Rzeszów - Chorwacja (wyspa
Krk)? Przez jakie miasta jechać i jakich winiet bede potrzebowal i gdzie je
mozna kupic?:) No i oczywiscie chce sam przejechac trase wiec pasowalo by
najszybszą:) Byle nie przez Słowenie:) - ponoć winieta 35 EU:/ Będę baaardzo wdzięczny:) Pzdr

Z Rzeszowa najszybciej dojedziesz trasą Barwinek - Preszów - Koszyce -Miszkolc - Budapeszt - Balaton - Letenye - Zagrzeb - Rijeka.
Trasa jest najkrótsza i pewnie też najszybsza,bo od Miszkolca do Rijeki masz praktycznie non-stop autostradę.Piszę praktycznie, bo na trasie Miszkolc - granica chorwacka jest kilka krótkich "nieautostradowych" odcinków.
Na Słowacji między Preszowem i Koszycami jest krótki ok.30km odcinek autostrady wymagający winietki (do kupienia na stacjach benzynowych),który można łatwo ominąć równoległą bezpłatną drogą -w Preszowie za marketem Tesco dobrze oznakowany skręt w prawo.
Na Wegrzech autostradowe winiety też mozna kupic na stacjach benzynowych.Na wspomnianej trasie między granicą SK-H jest tylko jedna stacja - MOL przed miejscowością Forro - można płacić kartą.4 dniowa winieta kosztuje ok.1500 HUF.
Za chorwackie autostrady płacisz gotówką lub kartą na bramkach.
Pozdrav.

Dodam może jeszcze, że jeśli jedziesz z dziećmi tomożesz kawałek pojechać na Węgrzech drogą szybkiego ruchu, która nie jest płatna, a wygląda jak autostrada i zatrzymać się po winietki na potęznej stacji benzynowej Shell. Ja tam zawsze staję kupuję winietki, piję kawę, a dzieci bawią się na fajnym placu zabaw, załatwiają kwestie w toaletach itp. Jest to dla nich jednoczesnie pierwszy mój postoj na trasie (30-40 min).

Wojanku, a może pokusiłbyś się o opracowanie tematu do FAQ

Uważaj w Koszycach bo strasznie dużo tam remontują, wszystko jest rozkopane i źle oznakowane, można pobłądzić. Na dodatek mnie jeszcze mój GPS w błąd wprowadził . Tak jak już było wyżej mówione od Miszkolca aż do Rijeki jest autostrada z małym wyjątkiem (od końca balatonu przez jakieś 20 km a dalej znowu autostrada.). Radzę również starannie zaplanować wszystkie tankowania, a szczególnie jeśli takie przewidujecie na Węgrzech bo trochę tam mało stacji jest, szczególnie od Budapesztu w stronę balatonu. Jakieś parę kilometrów za Budapeszetm jest jedna, później znowu kilka kilometrów i jest następna a potem długo długo nic. Dopiero jak się kończy autostrada za Balatonem to jest stacja Lukoil w miejscowości Gambalok. Później znowu zaczyna się autostrada i do chorwackiej granicy już nie ma stacji.

Co do e-winiet na Węgrzech to najlepiej kupić ją za pośrednictwem internetu. Kosztuje to niewiele drożej bo z Węgrami jest się strasznie ciężko dogadać. Najlepiej opłaca się winieta tygodniowa (jej czas trwania to 10 dni), kosztuje 2 550 HUF. Polecam również zakup arbuza na Węgrzech, są wyśmienite

M@rlon napisał(a):Dodam może jeszcze, że jeśli jedziesz z dziećmi tomożesz kawałek pojechać na Węgrzech drogą szybkiego ruchu, która nie jest płatna, a wygląda jak autostrada i zatrzymać się po winietki na potęznej stacji benzynowej Shell. Ja tam zawsze staję kupuję winietki, piję kawę, a dzieci bawią się na fajnym placu zabaw, załatwiają kwestie w toaletach itp. Jest to dla nich jednoczesnie pierwszy mój postoj na trasie (30-40 min).

Mozesz napisac cos wiecej, bo nie bardzo rozumiem o jaka droge szybkiego ruchu chodzi i gdzie znajduje sie stacja o ktorej piszesz.

Jak daleko jest ona od Miszkolca. Czy moze znajduje sie ona przy autostradzie?

Rysio napisał(a):Wojanku, a może pokusiłbyś się o opracowanie tematu do FAQ

Rysiu - dla Ciebie wszystko
Postaram się coś niedługo naskrobać...

wowek99 napisał(a):Najlepiej opłaca się winieta tygodniowa (jej czas trwania to 10 dni), kosztuje 2 550 HUF.

Jest to prawda,ale tylko wtedy gdy obracasz tam i nazad w te 10 dni.
Myślę jednak,że większość z nas woli trochę dłużej posiedzieć nad Jadranem i wtedy mimo wszystko opłaca sie kupić dwa razy winietę czterodniową .
Pozdrav.

Masz rację Wojan ale nawet przy takim rozwiązaniu lepeij kupić dwie winiety odrazu. Bo jeśli jedziemy przejściem Gorican - Letyene to tu taka przestroga: jak opuszczamy Chorwację i wjeżdzamy na terytorium Węgier i nie mamy tej winietki powrotnej to niestety trzeba omijać autostradę M7 i jechac zwykłą drogą nr 7 aż do miasta Nagykanizasa bo tam można dopiero kupić tą winiete. Odradzam raczej wjeżdzania na autostradę bez tej winiety bo zaraz za chorwacką granicą przy wjeździe na autostradę stoi patrol policji i urządzeniem podobnym do teodolitu (geodeci go stosują) sprawdzają numery rejestracyjne samochodów. Dodam jeszcze że kara za nie posiadanie ważnej winiety to 15 300 forintów płatne do 15 dni. Powyżej 15 dni to 63 750 forintów

a na granicy nie można kupić?

Wowek99 - nie masz racji Opuszczająć Chorwację winietę można kupić na stacji benzynowej w Letenye.I wtedy są dwie możliwości - albo wrócić na autostradę jadąc w kierunku granicy chorwackiej - kilka kilometrów,albo jechać w kierunku na Nagykanizasa i Budapeszt - wjazd na autostradę kilka kilometrów za Letenye.

Może i tak jest jak piszesz. Dobrze że czuwasz bo ja tam stacji nie zauważyłem. Zatrzymywałem się po chorwackiej stronie. A winiety węgierskie wolałem wcześniej kupić dwie czterodniowe

johndunbar napisał(a):

M@rlon napisał(a):Dodam może jeszcze, że jeśli jedziesz z dziećmi tomożesz kawałek pojechać na Węgrzech drogą szybkiego ruchu, która nie jest płatna, a wygląda jak autostrada i zatrzymać się po winietki na potęznej stacji benzynowej Shell. Ja tam zawsze staję kupuję winietki, piję kawę, a dzieci bawią się na fajnym placu zabaw, załatwiają kwestie w toaletach itp. Jest to dla nich jednoczesnie pierwszy mój postoj na trasie (30-40 min).

Mozesz napisac cos wiecej, bo nie bardzo rozumiem o jaka droge szybkiego ruchu chodzi i gdzie znajduje sie stacja o ktorej piszesz.

Jak daleko jest ona od Miszkolca. Czy moze znajduje sie ona przy autostradzie?

Od Miszkolca jedziesz drogą szybkiego ruchu chyba o nr M30, która jest bezplatna ( a przynajmniej była w 2007 r.) wygląda ona praktycznie jak autostrada. PO około 30 km widzisz przy drodze stację SHELL. jest przy niej olbrzymie logo i sama stacja jest tak duża - z parkingiem dla tirów chyba z 500 metrów,- że nie sposó jej nie zauwazyć. Dopiero kilka kilometrów za ta stacją wjeżdża sie na płatną autostradę M3.
Zobacz poza tym watek opłat drogowych. Tam jest wszystko dokładnie opisane i są mapki.
Pozdrav[/u]

wowek99 napisał(a):Radzę również starannie zaplanować wszystkie tankowania, a szczególnie jeśli takie przewidujecie na Węgrzech bo trochę tam mało stacji jest, szczególnie od Budapesztu w stronę balatonu. Jakieś parę kilometrów za Budapeszetm jest jedna, później znowu kilka kilometrów i jest następna a potem długo długo nic. Dopiero jak się kończy autostrada za Balatonem to jest stacja Lukoil w miejscowości Gambalok. Później znowu zaczyna się autostrada i do chorwackiej granicy już nie ma stacji.

Podobnie nieciekawie jest z tankowaniem na chorwacji w okolicach Zagrzebia. Jest tam odcinek, gdzie prze około 100 km nie ma przy autostradzie stacji benzynowej. Ewentualnie trzeba w zagrzebiu ( na jego obwodnicy) zjechać w boczną drogę i tam mozna zatankować. Przypomina mi to naszą A4 na odcinki Katowice - Wrocław.

j23 napisał(a):a na granicy nie można kupić?

Przekraczasz granice, stajesz na parkingu po prawej, wracasz z buta 50 metrow i kupujesz winiete na granicy w budzie, w agencji IBUSZ. Wszystko.