To właśnie moje Bieszczady. Sierpień 2018.

marze_na napisał(a):

Roxi napisał(a):Denerwowała mnie jedna sprawa.
Mijam się z kimś na szlaku. Jest wąska ścieżka, z mojej strony żeby z niej zejść trzeba wejść w chaszczory, ten ktoś ma od swojej strony wydeptaną mijankę... ale nieeee... idzie jak czołg i jeżeli mu się z drogi nie zejdzie to stratuje Zapomnijmy tutaj w ogóle o jakimś "cześć".

Sierpień to najgorszy czas na bieszczadzkie wędrowanie ze względu na wakacyjne tłumy na szlakach. Kiedyś nie wierzyłam, dopóki nie sprawdziłam sama, ale w czerwcu czy we wrześniu Bieszczady naprawdę się wyludniają i są szlaki, gdzie nie spotyka się nikogo. A jeśli już ktoś Cię mija zawsze usłyszysz "cześć".

Dla porównania

Sierpniowe wejście na Tarnicę

i

moje czerwcowe wejście na Tarnicę

Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy

W takim tłumie trudno liczyć na pozdrowienia. Mnie by się też nie chciało co chwilę mówić dobry, dobry, jaki dobry jak niedobry bo dużo ludzi

Żeby zrobić TAKIE zdjęcie z takim tłumem - chyba warto nawet w sierpniu się wybrać.

Roxi, zdjęcia takie, że aż mnie ciągnie na górski szlak. No ale w tym tygodniu się nie zanosi, niedawno byłam na Śnieżniku, potem w Teplickich Skałach. Nie ma szans Trzeba poczekać no coś do zdobycia w Grecji

longtom napisał(a):Będę tu cały czas, aby czegoś nie stracić
Jakby co to jestem pierwszy.

Będę to sprawdzała

marze_na napisał(a):Sierpień to najgorszy czas na bieszczadzkie wędrowanie ze względu na wakacyjne tłumy na szlakach. Kiedyś nie wierzyłam, dopóki nie sprawdziłam sama, ale w czerwcu czy we wrześniu Bieszczady naprawdę się wyludniają i są szlaki, gdzie nie spotyka się nikogo. A jeśli już ktoś Cię mija zawsze usłyszysz "cześć".

Na Twoich zdjęciach nie tylko widać różnicę w ilości osób wchodzących na Tarnicę, ale też w kolorach. Tylko 2 miesiące, a zieleń zamieniła się w pomarańcz

Mi się marzą zimowe Bieszczady... może w tym roku Święta w Wetlinie?

weldon napisał(a):Ten soniak ma fajne kolory
Trochę zbyt intensywne, ale mi to nie przeszkadza. Od razu robi się weselej na szlaku

Ja zawsze mówię, że ma oszukane kolory, ale na szlaku rzeczywiście wygląda to fajnie

Lidia K napisał(a):W takim tłumie trudno liczyć na pozdrowienia. Mnie by się też nie chciało co chwilę mówić dobry, dobry, jaki dobry jak niedobry bo dużo ludzi

Nawet nie o to cześć chodzi, tylko o to, że czasami ludzie chodzą jak te święte krowy. Uważają, że wszystko im się należy, a ktoś na szlaku to intruz i trzeba go stratować...

Lidia K napisał(a):Roxi, zdjęcia takie, że aż mnie ciągnie na górski szlak.

Dzięki
Ja je oglądam już chyba po raz setny i dalej mi się buzia cieszy, tak fajnie było
A w Grecji też pewnie mają jakieś fajne górki

Roxi napisał(a):
Mi się marzą zimowe Bieszczady...

Oj nam też. Jakieś tam plany mamy, zobaczymy co z tego wyniknie .

marze_na napisał(a):Oj nam też. Jakieś tam plany mamy, zobaczymy co z tego wyniknie .

Jeszcze wyjdzie na to, że się spotkamy

Połonina Caryńska cd

W takim razie zapraszam na ostatni odcinek Caryńskiej.










W końcu jesteśmy na szczycie




Pozostało nam tylko zejść w kierunku Ustrzyk i cieszyć się ostatnimi widokami przed wejściem w błotnisty las














Przy schodzeniu mogłam się do woli napatrzeć na ludzi wchodzących w sandałkach albo balerinkach (to panie )

Jest i las












Schodzenie nie należy to moich ulubionych czynności. Zawsze bolą mnie kolana, ale ja to jestem taką kolanową ofermą, więc już się przyzwyczaiłam

W końcu pojawiły się pierwsze zabudowania.









I tak wyglądała nasza wędrówka po Połoninie Caryńskiej.

Żeby lepiej pokazać trasę wkleję link do programiku, który miałam cały czas włączony. Sczytywał aktualną pozycję GPS i rysował trasę. Pokazuje też prędkość, przebyte km, przewyższenia i takie tam inne cuda.
Normalnie używam go podczas biegania, ale w górach też się sprawdził

Czas wyszedł jaki wyszedł, ale mam włączoną auto pauzę przy prędkości poniżej 2km/h

http://www.sports-tracker.com/#/workout ... c4uejfur71

Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze w Lutowiskach, gdzie rozciągał się bardzo ładny widok na okolicę. Przejrzystość powietrza była jednak taka se, więc...



W następnym odcinku zapraszam nad Solinę

Roxi napisał(a):W końcu jesteśmy na szczycie

Trochę tłoczno na satysfakcjonujace ...

pozdrawiam

Roxi napisał(a):
Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze w Lutowiskach, gdzie rozciągał się bardzo ładny widok na okolicę. Przejrzystość powietrza była jednak taka se, więc...

56.JPG

W następnym odcinku zapraszam nad Solinę

to jest przejrzystość powietrza.....taka se

porównaj z moją fotką z tego miejsca

longtom napisał(a):Trochę tłoczno na satysfakcjonujace ...

Oooo proszę, a ja własnie miałam sprawdzać, czy jesteś.
No i w sumie to tak jak pisałeś- jesteś pierwszy.

Miecia napisał(a):porównaj z moją fotką z tego miejsca

Przecież u Ciebie wygląda to praktycznie tak samo jak u mnie
Mam nadzieję, że jeszcze mi potowarzyszysz i ruszysz do Polańczyka... tak na początek

No chyba nie myślałaś, że Ci......odpuszczę

Jak tam koleżanko Mieczysławo. Poznała koleżanka w Bieszczadach jakiegoś dzielnego leśnika

Koleżanko Roxi proszę nie stawać jedną nogą na słupku na szczycie połoniny. Szkodaby byłoby żeby koleżanka się spierdzieliła i złamała noga. Byłaby to niepowetowana strata dla środowiska płetwonurków i cromaniaków. Pozdrawiam koleżanki miło i serdecznie

Miecia napisał(a):No chyba nie myślałaś, że Ci......odpuszczę

Bardzo mnie to cieszy

darek1 napisał(a):Koleżanko Roxi proszę nie stawać jedną nogą na słupku na szczycie połoniny. Szkodaby byłoby żeby koleżanka się spierdzieliła i złamała noga. Byłaby to niepowetowana strata dla środowiska płetwonurków i cromaniaków. Pozdrawiam koleżanki miło i serdecznie

Kolego Darku, koleżanka Roxi jest na tyle skoczna, że nic się jej nie stanie, ale dzięki za troskę

Również pozdrawiamy miło i serdecznie.
Dobranoc kolego Darku

Miecia napisał(a):No chyba nie myślałaś, że Ci......odpuszczę

Nawet o tym nie myśl.
Przywołaj "starego" do kompa i niech patrzy kto i jak powinien wybierać się w Bieszczady. Tutaj trza być zahartowanym

Roxi ...... jakby co to jam tyż tu jest. Oglądam foto i ...... nie jest źle.
Czy "chatka " też będzie

woka napisał(a):... Przywołaj "starego" do kompa i niech patrzy kto i jak powinien wybierać się w Bieszczady. Tutaj trza być zahartowanym

Otóż to ...
Piknie na tej połoninie !

woka napisał(a):

Miecia napisał(a):No chyba nie myślałaś, że Ci......odpuszczę

Nawet o tym nie myśl.
Przywołaj "starego" do kompa i niech patrzy ......

ino, że starego ni ma już myślałam coby mu mailem przesłać.....ino, że On ciągle je, tzn. adresy, zmienia.....bo hasła spamiętać nie może (co wydaje się fizycznie niemożliwe ), to nie wiem na jakiego posłać

Roxi napisał(a):W końcu jesteśmy na szczycie

38a.JPG

Tak naprawdę to Caryńska ma kilka kulminacji (trudne słowo )



A idąc z Brzegów nie mogliście nie przechodzić przez tą najwyższą czyli Kruhly Wierch (1297 m n.p.m.)
i z tego co widzę to Kruhly jest chyba tu

Roxi napisał(a):Jest i las

46.JPG

Kurcze ... tak niedawno siedziałem pod tym samym świerkiem ...

Roxi napisał(a):Przy schodzeniu mogłam się do woli napatrzeć na ludzi wchodzących w sandałkach albo balerinkach . . .

Na Tarnicy spotkałem ludzi w japonkach
W ubiegłym roku spotkaliśmy na Wetlińskiej kilku " sandałkowców " - z poobdzieranych kostek obficie lała się krew , podobnie z dłoni jednego z nich , co świadczyło o trudach " wspinaczki " , jakie miał za sobą . . .
Komentarz zbyteczny

W niedziele przekopię starsze fotki , może uda mi się znaleźć z tarasu ( parkingu ) widokowego nad Lutowiskami , z bezchmurnym niebem

Czekam na dalszy ciąg

Pozdrawiam
Piotr