To właśnie moje Bieszczady. Sierpień 2018.

napisał(a) **Lidia K** » 22.08.2012 14:14

Jak myśmy szli we wrześniu też było błoto i w lesie na szlaku czasami brakowało poręczy lub schodów.

I tych domków na pewno nie było. Co to za domki.

Dawaj dużo zdjęć, świetnie się idzie, rozpoznaję kamienie, po których też szłam.

napisał(a) **Vjetar** » 22.08.2012 14:40

Skoro tu tak cicho...to niech poleci piosenka.

Pozdrawiam

napisał(a) **Crayfish** » 22.08.2012 15:05

Połażę z Tobą i ja bo pięknie to wszystko wygląda.
Gdzie mieliście noclegi (za ile/noc teraz te Bieszczady chodzą?).

napisał(a) **darek1** » 22.08.2012 16:03

Ciekawe jakiej firmy koleżanka Roxi ma na nogach buty. Wygladają mi na markowe ale może się mylę :roll:

Pewnie sa wygodne na chodzenie po górach ale jak są z bazarku to nie doczekają końca relacji :?:

Relacja nie powiem - interesujaca.

napisał(a) **Roxi** » 22.08.2012 17:18

weldon napisał(a):Mała ta Polska.
Albo ludzie wielcy. Gdzie nie stąpniemy, idziemy ich śladami

Zdecydowanie ludzie wielcy.
Jak wracaliśmy, to tak sobie właśnie pomyślałam- piękna ta nasza Polska. Morze, Tatry, Bieszczady, Mazury... można by wymieniać i wymieniać, a i czasu by nie starczyło żeby wszystko zobaczyć i pobyć.

Aaaa no i nie zapominajmy o bocianach :lol:

longtom napisał(a):Kiedyś to były Berehy Górne.
Parkingu nie było, biletów też nie było.

Ale gliniasta ścieżka pod górę już była.

Za moim pierwszym razem to też jeszcze były Berehy Górne, ale był już parking i za wstęp też juz kasowali.
W sumie niech kasują, widać że coś tam robią.... więc niech kasują.

Lidia K napisał(a):Jak myśmy szli we wrześniu też było błoto i w lesie na szlaku czasami brakowało poręczy lub schodów.
I tych domków na pewno nie było. Co to za domki.

Teraz, tam gdzie jest największe błoto to poręcze są.... niestety czasami połamane i trzeba sobie radzić jakoś inaczej. Na szczęście widać, że coś z tym robią.
Jeden z tych domków to kasa i kiosk, gdzie można kupić mapy i jakieś badziewia. Drugi domek był zamknięty.

Jacek S napisał(a):to niech poleci piosenka.

Dzięki!
To jest moja ulubiona wersja tej piosenki!

Crayfish napisał(a):Połażę z Tobą i ja bo pięknie to wszystko wygląda.
Gdzie mieliście noclegi (za ile/noc teraz te Bieszczady chodzą?).

Witam serdecznie i zapraszam do wędrówki.
Nocowaliśmy w Polańczyku u znajomej w pensjonacie. Noc kosztowała nas 30zł/os... ale to pewnie po znajomości

darek1 napisał(a):Ciekawe jakiej firmy koleżanka Roxi ma na nogach buty. Wygladają mi na markowe ale może się mylę
Relacja nie powiem - interesujaca.

Reklamy na forum są zakazane

Bardzo dziękuję za słowa uznania

Następny odcinek ze zdjęciami dopiero jutro... dziś już się nie wyrobię :roll:

napisał(a) **caffeine** » 22.08.2012 18:59

Roxi napisał(a): Tutaj zrobimy małą przerwę, żeby Was za bardzo nie zanudzić

a ktoś się tutaj nudzi?

ja nie:) i już czekam na ciąg dalszy:)

napisał(a) **Aguha** » 22.08.2012 19:38

Ja schodząc, niestety nie pamiętam z jakiej połoniny, walnęłam pięknego żółwika, albo żuczka

nie mogłam się z plecakiem nawet z plecków obrócić, takie błocko było.

Ładne te Bieszczady, ładne.

napisał(a) **Aattaa** » 22.08.2012 20:50

Świetne fotki. Wklejaj proszę na maksa

napisał(a) **wojan** » 22.08.2012 21:24

Fotki extra

Tym bardziej, że prawie widać na nich moje ślady

Łaziliśmy tam w czerwcu i przy okazji mogliśmy podziwiać uczestników Biegu Rzeźnika - czyli prawdziwego górskiego hardcoru ...

napisał(a) **piotrf** » 23.08.2012 00:22

Wojanku , przespacerowaliśmy trasę biegu w kierunku przeciwnym ( moim zdaniem lżejszym znacznie :wink:

) i wiem jak mógł wyglądać podbieg ( ? ) końcowy na trasie Smerek ( wieś ) - Smerek ( szczyt ) . . .
Znam kilku uczestników tego biegu , podziwiam i zazdroszczę wieku i kondycji ( a może odwrotnie :?:

)

Roxi , Bieszczady , to nie tylko połoniny , dlatego wklejaj wszystko , co tylko masz na ich temat . Jeżeli znajdę jakieś odpowiedniki w analogach (stare miejsca np. z połowy lat siedemdziesiątych ) zeskanuję i postaram się wkleić , celem porównania , jeżeli nie masz nic przeciw . Mam tego mało , ale mam :lol:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Roxi** » 23.08.2012 08:44

caffeine napisał(a):a ktoś się tutaj nudzi? ja nie:) i już czekam na ciąg dalszy:)

W takim razie zaraz zapraszam na drugi etap spaceru po Caryńskiej.

Aguha napisał(a):Ja schodząc, niestety nie pamiętam z jakiej połoniny, walnęłam pięknego żółwika, albo żuczka nie mogłam się z plecakiem nawet z plecków obrócić, takie błocko było.

Dlatego właśnie trochę przerażają mnie rodzicie, którzy na takie błotniste szlaki zabierają swoje pociechy w tych nosidełkach, które zakłada się na plecy.

Aattaa napisał(a):Świetne fotki. Wklejaj proszę na maksa

Dzięki

wojan napisał(a):Fotki extra Tym bardziej, że prawie widać na nich moje ślady
Łaziliśmy tam w czerwcu i przy okazji mogliśmy podziwiać uczestników Biegu Rzeźnika - czyli prawdziwego górskiego hardcoru ...

Fajnie, że zdjęcia się podobają.
A co do Biegu Rzeźnika, to byłam.... byłammmm i nawet trochę pomagałam

piotrf napisał(a):Roxi , Bieszczady , to nie tylko połoniny , dlatego wklejaj wszystko , co tylko masz na ich temat . Jeżeli znajdę jakieś odpowiedniki w analogach (stare miejsca np. z połowy lat siedemdziesiątych ) zeskanuję i postaram się wkleić , celem porównania , jeżeli nie masz nic przeciw . Mam tego mało , ale mam

Bieszczady to nie tylko Połoniny, to pewne. Będzie jeszcze trochę mniej górskich klimatów

Oczywiście wszelkiego rodzaju wtrącenia będą mile widziane... a zdjęcia to już tym bardziej! Nawet Cię o to proszę, bo super będzie zrobić takie porównanie

napisał(a) **Roxi** » 23.08.2012 11:32

Połonina Caryńska cd

Ruszamy dalej

Spacer tą częścią Caryńskiej należy do czystej przyjemności. Nie trzeba się już męczyć wchodzeniem do góry. Można się skupić na podziwianiu widoków i od czasu do czasu na tym, żeby się z kimś nie zderzyć. Ścieżka jest wąska i trzeba uważać.
Denerwowała mnie jedna sprawa.
Mijam się z kimś na szlaku. Jest wąska ścieżka, z mojej strony żeby z niej zejść trzeba wejść w chaszczory, ten ktoś ma od swojej strony wydeptaną mijankę... ale nieeee... idzie jak czołg i jeżeli mu się z drogi nie zejdzie to stratuje :roll:

Zapomnijmy tutaj w ogóle o jakimś "cześć".
Przykre, ale najczęściej czołgami były Panie

Był też czas na krótki odpoczynek. Na bardzo krótki odpoczynek, bo jak to na szczytach.... wiało

Coraz bliżej celu, ale na szczytowanie zapraszam w następnej odsłonie :mrgreen:

napisał(a) **longtom** » 23.08.2012 11:39

Roxi napisał(a):...na szczytowanie zapraszam w następnej odsłonie

Będę tu cały czas, aby czegoś nie stracić :!:

Jakby co to jestem pierwszy.

napisał(a) **marze_na** » 23.08.2012 12:04

Roxi napisał(a):Denerwowała mnie jedna sprawa.
Mijam się z kimś na szlaku. Jest wąska ścieżka, z mojej strony żeby z niej zejść trzeba wejść w chaszczory, ten ktoś ma od swojej strony wydeptaną mijankę... ale nieeee... idzie jak czołg i jeżeli mu się z drogi nie zejdzie to stratuje Zapomnijmy tutaj w ogóle o jakimś "cześć".

Sierpień to najgorszy czas na bieszczadzkie wędrowanie ze względu na wakacyjne tłumy na szlakach. Kiedyś nie wierzyłam, dopóki nie sprawdziłam sama, ale w czerwcu czy we wrześniu Bieszczady naprawdę się wyludniają i są szlaki, gdzie nie spotyka się nikogo. A jeśli już ktoś Cię mija zawsze usłyszysz "cześć".

Dla porównania

Sierpniowe wejście na Tarnicę

i

moje czerwcowe wejście na Tarnicę

Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy

napisał(a) **weldon** » 23.08.2012 12:08

Roxi napisał(a):

Ten soniak ma fajne kolory

Trochę zbyt intensywne, ale mi to nie przeszkadza. Od razu robi się weselej na szlaku

longtom napisał(a):Jakby co to jestem pierwszy.

Jasne