TATRY - Przygoda w plecaku...z małolatem na szlaku...

Dzięki Agatko za tą relację. Przypomniała mi moją wyprawę podobnym szlakiem z moim tatą około 20 lat temu . Na pewno szliśmy z Doliny Pięciu Stawów do Morskiego Oka, ale punktów pośrednich nie przypomnę sobie. Ta wycieczka wywarła na mnie ogromne wrażenie, na pewno było bardziej pusto . Później, w 2014 roku chciałam z rodziną chociaż do 5 Stawów dojść ale pogoda była bardzo niełaskawa i akurat ten plan oraz jeszcze Rusinowa Polana nie doszły do skutku. I tak macie blisko w Tatry, a własną górę pod nosem mieć to w ogóle super. (Ja mam tylko Górę Chełmską ok 100m ).

Bardzo się cieszę, że rozpoczęto wątek związany z Tatrami. Z uwagi na Covid i rozpoczęcie nowej pracy nie liczę na 2 tygodniowy urlop. Postanowiłam więc zorganizować nam wypad w Tatry. Dla mnie to będzie druga wizyta ale dla Wojtka pierwsza. Wstępnie postanowiłam poszukać noclegu w Kirach (część miejscowości Kościelisko). Wydaje mi się, że tam nie będzie takich tłumów turystów jak np. w Kuźnicach.
No właśnie- czy wśród Was są osoby które są tutejsze lub znają doskonale Tatry? Być może podpowiecie mi szlaki i miejsca w których będziemy mogli podziwiać piękno gór bez mega tłumu weekendowych turystów. Będę wdzięczna za wszystkie uwagi i podpowiedzi.

Kiry to początek szlaku do Doliny Kościeliskiej, jednej z najtłumniej odwiedzanych Dolin w Tatrach. Zawsze są tam ludzie. O tyle plus, że są dam duże parkingi (i to kilka), więc nie ma takiego problemu jak przy próbie zaparkowania pod Wielką Krokwią (okolice startu w kierunku Kuźnic), Palenicy (start na Morskie Oko) czy przy wejściu do Doliny Filipka czy na Wierch Poroniec (start na Rusinową Polanę). W sezonie ciężko parkuje się też na Siwej Polanie (start w Dolinę Chochołowską).
Dolina Kościeliska i Chochołowska (zwłaszcza ta druga) to konieczność, aby dostać się na wiele ze szczytów. Dość nużący spacer (min 1 h) zanim się wejdzie w teren. Jak mój kolega mówi "trzeba ścisną pośladki, zamknąć oczy, przebiec i można dopiero poczuć się w Tatrach". Trochę w tym przesady, ale niestety element nie do ominięcia jak kilkanaście razy w roku wybierasz się w wyższe partie.

Ostatnio sporo nam się udaje spacerować po naszych Tatrach (spacerować niż zdobywać) i tak myślę od kilkunastu dni nad moim wątkiem.... może się zmobilizuję....

PS. Do planowania polecam https://mapa-turystyczna.pl i https://en.mapy.cz/

Dzięki wielkie za odpowiedź.

Jadąc w góry staram się wybrać miejscówkę by z domu ruszyć bezpośrednio na szlak. Po analizie szlaków na tradycyjnej papierowej mapie (jak ja je kocham) zdecydowałam, że albo wybieramy nocleg w Kirach albo w Kuźnicy. Jednak wizja oglądania ludzi stojących w kolejce do kolejki na Kasprowy Wierch spowodowała, że jednak to Kiry wygrały te wybory :p

Urlop planujemy koniec sierpnia/początek września. Mam więc nadzieję, że ogromne tłumy turystów będą już grzecznie siedzieć w swoich M, a nie łazęgować po szlakach. Zresztą w necie można znaleźć informacje o mniej uczęszczanych szlakach. W końcu nie każdy musi zobaczyć Kasprowy czy Morskie Oko.

My jedziemy by poznać nowe góry, by zobaczyć czy damy radę i przy okazji chcemy nacieszyć oczy pięknymi widokami. Nie musimy odhaczać na liście kolejnych "modnych" atrakcji. To ma być urlop, mamy się zmęczyć fizycznie ale nie psychicznie (np. stojąc w kolejce by kupić herbatę w schronisku nad Morskim Okiem).

Ten Wasz termin nie gwarantuje braku spokoju. Pobyt kończą niby rodziny z dziećmi, ale przybywa młodych, studentów, osób dorosłych i rodzin z małymi dziećmi. Teraz jest ogromne ciśnienie na łażenie po górach.

Monia zwana Krufką napisał(a):Bardzo się cieszę, że rozpoczęto wątek związany z Tatrami. Z uwagi na Covid i rozpoczęcie nowej pracy nie liczę na 2 tygodniowy urlop. Postanowiłam więc zorganizować nam wypad w Tatry. Dla mnie to będzie druga wizyta ale dla Wojtka pierwsza. Wstępnie postanowiłam poszukać noclegu w Kirach (część miejscowości Kościelisko). Wydaje mi się, że tam nie będzie takich tłumów turystów jak np. w Kuźnicach.
No właśnie- czy wśród Was są osoby które są tutejsze lub znają doskonale Tatry? Być może podpowiecie mi szlaki i miejsca w których będziemy mogli podziwiać piękno gór bez mega tłumu weekendowych turystów. Będę wdzięczna za wszystkie uwagi i podpowiedzi.

Niestety w Zakopanem raczej na brak turystów nie ma co liczyć. Jednak ludziska ciągną w miejsca znane jak Morskie Oko, Giewont czy Kasprowy. Wystarczy omijać takie miejsca i da się Tatrami nacieszyć. Ja zawsze na nocleg wybieram Zakopane z racji, że busikiem dojadę wszędzie i co najważniejsze też wrócę. jak mi się chce pyrkać własnym autem to raczej Bukowina, Małe Ciche czy Murzasichle
Z tras takich spokojniejszych to- Rusinowa Polana, Dolina Małej Łąki, Czerwone Wierchy. No i żeby nacieszyć oczy Tatrami Wysokimi- Murowaniec i Czarny Staw, i jak dacie radę to góra gór-Kościelec. Tu już trzeba się nałazić, ale widoki z góry zapierające dech w piersiach

Monia zwana Krufką napisał(a):Bardzo się cieszę, że rozpoczęto wątek związany z Tatrami. Z uwagi na Covid i rozpoczęcie nowej pracy nie liczę na 2 tygodniowy urlop. Postanowiłam więc zorganizować nam wypad w Tatry. Dla mnie to będzie druga wizyta ale dla Wojtka pierwsza. Wstępnie postanowiłam poszukać noclegu w Kirach (część miejscowości Kościelisko). Wydaje mi się, że tam nie będzie takich tłumów turystów jak np. w Kuźnicach.
No właśnie- czy wśród Was są osoby które są tutejsze lub znają doskonale Tatry? Być może podpowiecie mi szlaki i miejsca w których będziemy mogli podziwiać piękno gór bez mega tłumu weekendowych turystów. Będę wdzięczna za wszystkie uwagi i podpowiedzi.

Polecam szlak na Małołączniak przez Przysłop Miętusi i Kobylarzowy Żleb. Doliną Kościeliską tylko ok. 10 min. do wejścia na szlak na Przysłop. Można z Małołączniaka wrócić tą samą drogą lub pokusić się na "zrobienie" całej grani Czerwonych Wierchów i z Ciemniaka zejść do Doliny Kościeliskiej. Wycieczka długa, męcząca, ale przepiękna. Polecam.

piamir napisał(a):Polecam szlak na Małołączniak przez Przysłop Miętusi i Kobylarzowy Żleb. Doliną Kościeliską tylko ok. 10 min. do wejścia na szlak na Przysłop. Można z Małołączniaka wrócić tą samą drogą lub pokusić się na "zrobienie" całej grani Czerwonych Wierchów i z Ciemniaka zejść do Doliny Kościeliskiej. Wycieczka długa, męcząca, ale przepiękna. Polecam.

Poczułam ból w kolanach na samą myśl o tej trasie, a dokładnie o jej przewyższeniu... Mam ją w planach, ale najpierw kondycja....

a ja polecam samą Dolinę Chochołowska,
jaskinia Mrozna,można się kopnąć na Sarnią Skałę,
wycieczka niezbyt trudna,
no niestety aby mieć ładne widoki to w Tarach jednak trzeba "wleźć" wysoko,
w Tatrach zawsze bywam we wrześniu,najczęściej od poniedziałku do soboty,
w takim czasie nie ma "dzikich tłumów",
ani razu nie było kolejki do "kolejki",
będąc w Zakopanem polecam wycieczkę
(jeśli będzie spokój z Covidem)
do Słowackiego Raju,zwłaszcza szlak "Sucha Bela",
w drodze powrotnej polecam zatrzymać się w parku wodnym Vrbov,
super relaks w basenach o różnej temperaturze,
i "różnych" zapachach,

piamir napisał(a):

Monia zwana Krufką napisał(a):Bardzo się cieszę, że rozpoczęto wątek związany z Tatrami. Z uwagi na Covid i rozpoczęcie nowej pracy nie liczę na 2 tygodniowy urlop. Postanowiłam więc zorganizować nam wypad w Tatry. Dla mnie to będzie druga wizyta ale dla Wojtka pierwsza. Wstępnie postanowiłam poszukać noclegu w Kirach (część miejscowości Kościelisko). Wydaje mi się, że tam nie będzie takich tłumów turystów jak np. w Kuźnicach.
No właśnie- czy wśród Was są osoby które są tutejsze lub znają doskonale Tatry? Być może podpowiecie mi szlaki i miejsca w których będziemy mogli podziwiać piękno gór bez mega tłumu weekendowych turystów. Będę wdzięczna za wszystkie uwagi i podpowiedzi.

Polecam szlak na Małołączniak przez Przysłop Miętusi i Kobylarzowy Żleb. Doliną Kościeliską tylko ok. 10 min. do wejścia na szlak na Przysłop. Można z Małołączniaka wrócić tą samą drogą lub pokusić się na "zrobienie" całej grani Czerwonych Wierchów i z Ciemniaka zejść do Doliny Kościeliskiej. Wycieczka długa, męcząca, ale przepiękna. Polecam.

Szlak może i nie taki trudny ale męczący dla początkujących. Minimalną kondycję trzeba mieć. Niedawno szedłem tym szlakiem.

sarajewo-t54647-270.html

Radzę kwaterę znaleźć w Zakopanem. Busy dojeżdżają wszędzie i nie ma problemu z przemieszczaniem się. Przełom sierpnia i września też będzie trochę tłoczno i nie ma co liczyć na duże luzy. Oczywiście zasada jest taka, że w niższych partiach będzie tłoczno, Doliny i droga na Morskie Oko zawsze jest zatłoczona. Ale w wyższych partiach gór na szlakach jest już lepiej.

Wieczorem pewnie i tak będziecie chcieli iść w pobliże Krupówek, albo np. skorzystać z Aquaparku i wtedy macie wszystko na miejscu.

Pozdrawiam