Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

RWPG - Relacja Wiosłem Pisana Gdzieniegdzie :D

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14799
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.09.2010 14:48

Witaj, Raul. Cieszę się, że Ci się podoba :D

Pora już najwyższa płynąć dalej. Więc wiosła w dłoń i dajemy! :wink:

23 lipca - piątek: Wieczór w Komarnie

Po ostatnich przydługich opisach powrotu z Chorwacji :wink:, dzisiaj zaserwuję Wam trochę więcej zdjęć, głównie ze Słowacji, mimo że stacjonowaliśmy po węgierskiej stronie Dunaju :D

Cały dzień błogo leniuchujemy na basenach (i tu akurat zdjęć brak, bo nie chcieliśmy się martwić o aparat, ale kompleks w Komarom można sobie obejrzeć tutaj :))

Wejście główne wygląda tak:

Obrazek

My wchodzimy prosto z campingu, pływanie mamy już wliczone w cenę campu.

Kąpielisko sympatyczne, ale baseny na zewnątrz mają zimną wodę. Ciepła jest w krytym basenie. Akurat dzisiaj taki układ bardzo nam pasował, bo dzień był strasznie upalny (jutro będzie gorzej...)

I bardzo pasowała nam też knajpka na kąpielisku, w której podawali pyszną sałatkę Cezar (z kurczakiem, sałatą lodową i grzankami) i paskudne piwo Soproni :wink: Na Węgrzech powinno się pić wino, dostaliśmy nauczkę :wink:

Za to na piwo idziemy wieczorkiem na słowacką stronę Dunaju. Po drodze jeszcze robimy rekonesans nad brzegiem:

Obrazek

Sprawdzamy, czy nie ma drugiego mostu na Dunaju, w pobliżu naszego campingu. Niestety nie. Mamy więc kawałek drogi do przejścia.

Dokładnie na granicy, w tle widać wieże kościoła, na które będziemy się kierować:

Obrazek

Upał doskwiera nam niemiłosiernie. Szybko przemierzamy uliczki, na razie powierzchownie przypatrując się starówce. Nie dało się jednak przejść obojętnie obok "wodnej mapy" miasta :):

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Całkiem tu ładnie, ale też zupełnie pusto 8O Gdzie się podziali ludzie :?:

Z ogromną przyjemnością zasiadamy na głównym placu i raczymy się zimnym Heinekenem :D:

Obrazek

Oprócz nas w knajpce nie ma nikogo. Potem przychodzi jakaś słowacka rodzinka, ale zamawiają desery lodowe 8O, robią kelnerce awanturę o włos w lodach i znikają równie szybko, jak się pojawili :lol:

Cicho, głucho, czyżby nikt tu nie mieszkał :?:

Ruszamy przyjrzeć się bliżej miasteczku. Docieramy na rynek zabudowany ładnymi, kolorowymi kamieniczkami. Każda z nich symbolizuje inny europejski kraj, chociaż często trudno się dopatrzeć podobieństw i zrozumieć, co autor miał na myśli :wink: Teraz już nawet nie pamiętam, który z tych domów miał być "polski", mało charakterystyczny był.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Budują "nowe zabytki", to znaczy, że starają się jakoś przyciągnąć turystów... A może raczej sprawić, żeby miejscowi nie wyjeżdżali, np. do nie tak dalekiej Bratysławy. W kilku świecących pustkami sklepikach zwróciliśmy uwagę na kartki: do wynajęcia. Widać, że w tym mieście nie opłaca się handlować, brakuje klientów...

Na Słowacji (w Czechach zresztą też) małe miasteczka często wymierają po zmroku. Ale to to już przesada! Poza tym zmrok jeszcze nie zapadł.

Kręcimy się dalej po starówce. Zwracamy uwagę na tablice z mapą miasta i naniesionymi na niej ważnymi zabytkami - m.in. kościołem, twierdzą (zwiedzimy ją jutro), synagogą.
A więc starają się zainteresować turystów, którzy przyjeżdżają tu na baseny (Po słowackiej stronie też znajduje się kąpielisko termalne, tylko że mniejsze, ale za to z gorętszą wodą.) Kiedy tubylcy wyjadą do stolicy, zostaną tu tylko turyści...

Robi się coraz później. Wracamy na rynek i zasiadamy w piwnym ogródku knajpki o wdzięcznej nazwie "Black cat" :D Bardzo przyjemne wnętrze (o czym przekonuję się, idąc do toalety :wink:) Niestety w środku miejsc brak. Wielka szkoda, bo właśnie zaczyna się bluesowy koncert na dwie gitary i harmonijkę. Lubimy takie klimaty, więc żałujemy, że siedzimy na zewnątrz. Przy stolikach "w ogródku", wokół nas, sami Węgrzy. Może chociaż w środku są jacyś miejscowi :wink:

Mimo że nie słuchamy koncertu, jest przyjemnie. Raczymy się pysznym Budvarem :D Gdyby jeszcze te komary (przekleństwo całych wakacji!) tak nie cięły... :evil: Teraz już wiemy, skąd się wzięła nazwa miejscowości: Komarom - Komarno :lol: :lol: :lol:

Koło 22:00 zaczynamy się zbierać, przed nami daleka droga przez dłuuugi most na Dunaju.

W następnym odcinku kolejna porcja zdjęć z drugiego i ostatniego wieczoru w Komarnie oraz z wycieczki do węgierskiej miejscowości Tata :wink:

:papa:
Ostatnio edytowano 25.02.2012 21:50 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 21.09.2010 21:13

maslinka napisał(a):
Cały dzień błogo leniuchujemy na basenach (i tu akurat zdjęć brak, bo nie chcieliśmy się martwić o aparat,


No i narobiłaś smaku, już wszyscy czekali z niecierpliwością na fotki maslinki w strojach kąpielowych, a tu... aparatu na basen nie wzięła... :evil:

Ale wodna mapa robi wrażenie!!
mkm
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5455
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mkm » 21.09.2010 21:26

Raul , kochasz Śląsk z powodu Maslinki , czy też tak ogólnie może :?
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 21.09.2010 21:39

mkm napisał(a):Raul , kochasz Śląsk z powodu Maslinki , czy też tak ogólnie może :?


Nie, maslinka z moją miłością do Śląska nie ma nic wspólnego, tym bardziej że jej w ogóle nie znam, poza tą relacją na forum. Poza tym ona jest z Gliwic, gdzie nigdy nie byłem, a moja miłośc do Śląska jest związana z WPKiW w Chorzowie, gdzie spędziłem mnóstwo wspaniałych chwil i jest to moje ulubione miejsce w Polsce: wesołe miasteczko, planetarium, Targi KAtowickie, rosarium, no a przede wszystkim niezapomniane mecze reprezentacji na Śląskim!
Prawdę mówiąc to 2010 jest pierwszym rokiem od kilku lat w którym nie odwiedziłem tego miejsca. Ale na przyszły rok mam już zaplanowane 2 wizyty: Dzień Dziecka na Wesołym Miasteczku, no i oczywiście jesienią otwarcie Śląskiego!
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14799
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.09.2010 21:53

Raul73 napisał(a):moja miłośc do Śląska jest związana z WPKiW w Chorzowie, gdzie spędziłem mnóstwo wspaniałych chwil i jest to moje ulubione miejsce w Polsce: wesołe miasteczko, planetarium, Targi KAtowickie, rosarium, no a przede wszystkim niezapomniane mecze reprezentacji na Śląskim!

To prawda, WPKiW to ciekawe miejsce!
Kiedyś jeszcze fajne było kąpielisko "Fala", ale ostatnio podobno marnieje (nie wiem, nie byłam dawno). No i te przejazdy Elką (kolejką linową) nad parkiem robiły wrażenie, zwłaszcza jak wybrało się trasę nad zoo (jechało się nad wybiegiem z lwami :D). Niestety Elka przestała wozić ludzi w 2006 roku :(
Też mam fajne wspomnienia z Parku (zrywanie się z wykładów :wink: studiowałam w Katowicach).

A Gliwice to ładne miasto, chociaż teraz remontowane w każdym zakątku :roll:
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 21.09.2010 21:57

Też kilka razy Elką jechałem :D

Czytałem już kilkukrotnie o bardzo realnych i podobno niedalekich planach budowy nowej kolejki.

A Gliwice może odwiedzę przy okazji którejś wizyty w Chorzowie.
mkm
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5455
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mkm » 21.09.2010 22:16

Raul73 napisał(a):
mkm napisał(a):Raul , kochasz Śląsk z powodu Maslinki , czy też tak ogólnie może :?


Nie, maslinka z moją miłością do Śląska nie ma nic wspólnego, tym bardziej że jej w ogóle nie znam, poza tą relacją na forum. Poza tym ona jest z Gliwic, gdzie nigdy nie byłem, a moja miłośc do Śląska jest związana z WPKiW w Chorzowie, gdzie spędziłem mnóstwo wspaniałych chwil i jest to moje ulubione miejsce w Polsce: wesołe miasteczko, planetarium, Targi KAtowickie, rosarium, no a przede wszystkim niezapomniane mecze reprezentacji na Śląskim!
Prawdę mówiąc to 2010 jest pierwszym rokiem od kilku lat w którym nie odwiedziłem tego miejsca. Ale na przyszły rok mam już zaplanowane 2 wizyty: Dzień Dziecka na Wesołym Miasteczku, no i oczywiście jesienią otwarcie Śląskiego!


Jak sie jeszcze nauczysz godać , to bydziesz już cały NOSZ :wink:

... Na Śląsku naprowda som pjykne frelki :D
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 21.09.2010 22:45

mkm:

Godanie mi jakoś nie wychodzi, ale przyznam się, że już coraz więcej rozumiem ze śląskiej gwary. Potrafię już np. bez problemu zarezerwować sobie parking przez telefon kiedy się wybieram do Chorzowa. A pierwszym razem to byłą masakra! Z tego co do mnie mówił szef parkingu, zrozumiałem może ze 3 słowa :D

A do Chorzowa zawsze będę chętnie wracał. Oby tylko nasza kadra tam grała tak często jak dotychczas, bo takiej atmosfery na Narodowym w Warszawie na pewno nie będzie!
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14799
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.09.2010 22:54

Raul73 napisał(a):Godanie mi jakoś nie wychodzi, ale przyznam się, że już coraz więcej rozumiem ze śląskiej gwary.

A ja godać nie umiem i jakoś na Śląsku żyję :D
Ale Gliwice to już prawie nie Śląsk, rzadko słyszy się tu gwarę. Jest dużo ludności napływowej, potomków emigrantów ze Lwowa. Ja też zresztą do nich należę :D
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 22.09.2010 00:11

maslinka napisał(a): Jest dużo ludności napływowej, potomków emigrantów ze Lwowa. Ja też zresztą do nich należę :D


Toś Ty nasza . . . znaczy wschodniaczka :D
A bałakać potrafi :?: :wink:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 22.09.2010 08:14

maslinka napisał(a): ...emigrantów ze Lwowa. Ja też zresztą do nich należę :D


- Witia wierzchem jedzie
- Nie może być...na kocie?
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107679
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 22.09.2010 08:19

maslinka napisał(a):Ale Gliwice to już prawie nie Śląsk, rzadko słyszy się tu gwarę. Jest dużo ludności napływowej, potomków emigrantów ze Lwowa. Ja też zresztą do nich należę :D


To tak jak ja - urodzony w Gliwicach, potomek emigrantów z Kołomyi :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14799
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.09.2010 15:53

piotrf napisał(a):Toś Ty nasza . . . znaczy wschodniaczka :D
A bałakać potrafi :?: :wink:

Podobno całkiem nieźle :wink:
bl
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 06.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bl » 22.09.2010 19:25

maslinka napisał(a):Z ogromną przyjemnością zasiadamy na głównym placu i raczymy się zimnym Heinekenem :D:

Obrazek



Pić heinekena na Słowacji?!
8O
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14799
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.09.2010 19:46

bl napisał(a):Pić heinekena na Słowacji?!
8O

Zawsze piję točeno piwo, w tym wypadku čapovane :wink: A tylko takie w tej knajpce lali z beczki. Potem był już Budvarek (wiem, wiem, że to czeskie, ale za to moje ulubione :D)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
RWPG - Relacja Wiosłem Pisana Gdzieniegdzie :D - strona 43
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone