Rumuńskie wyrypy: 2022

napisał(a) **Franz** » 29.10.2014 18:43

Nie idę specjalnie szybko, ale teren nie jest nadmiernie stromy i po chwili - płosząc swoją obecnością pasącą się kozicę - docieram na przełęcz. Tu dopadają mnie wątpliwości - co dalej?...

napisał(a) **ASIULA HK** » 30.10.2014 00:35

Wiem co będę robiła, jak nadejdą ciężkie chwile

Ucieczką niewątpliwie będą Twoje relacje

Pozdrawiam.

napisał(a) **Franz** » 30.10.2014 00:48

ASIULA HK napisał(a):Wiem co będę robiła, jak nadejdą ciężkie chwile
Ucieczką niewątpliwie będą Twoje relacje

W tej sytuacji życzę Ci, byś nie miała okazji wracać do moich relacji...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **ASIULA HK** » 30.10.2014 12:47

Franz napisał(a):W tej sytuacji życzę Ci, byś nie miała okazji wracać do moich relacji...

Byłoby, z jednej strony, wspaniale...ale nie unikniesz...nieuniknionego...

Pozdrawiam.

napisał(a) **Franz** » 31.10.2014 00:17

ASIULA HK napisał(a):nie unikniesz...nieuniknionego...

Zatem niech się nieuniknione nie spieszy...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 31.10.2014 18:25

Po dwóch poprzednich, bardzo intensywnie spędzonych dniach, czuję zmęczenie. Na wyciągnięcie ręki stąd mam już Negoiu, który ukoronował moją pierwszą trasę w tych górach, więc chyba nie ma sensu włazić na niego ponownie. Z drugiej strony - ze szczytu widoków nie miałem żadnych, gdyż zdążyły go szczelnie opatulić chmury. A dziś pogoda jest wymarzona...

napisał(a) **pelzak** » 02.11.2014 22:59

Witam. Relacje które piszesz są bardzo cenne i inspirujące. Za kilka dni ruszam połazić po górach które opisujesz. Pozdrawiam i dziękuję

napisał(a) **Franz** » 02.11.2014 23:16

pelzak napisał(a):Witam. Relacje które piszesz są bardzo cenne i inspirujące.

Witam.
Dziękuję za miłe słowa.

pelzak napisał(a):Za kilka dni ruszam połazić po górach które opisujesz.

W listopadzie? Mogą już wystąpić trochę zimowe warunki. Mam nadzieję, że bierzesz to pod uwagę.
W nocy temperatury poniżej zera gwarantowane. W ciągu dnia na odpowiedniej wysokości również...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 06.11.2014 23:31

W tej sytuacji decyduję się na powtórne wejście na Negoiu. Lekko krętą ścieżką między piargami trawersuję w kierunku coraz bliższego masywu.

napisał(a) **Franz** » 10.11.2014 19:01

Szybko osiągam znane sprzed dwóch dni rozstaja - wtedy po zejściu Strunga Dracului wracałem stąd czerwonymi krzyżami, a teraz ruszam w kierunku wylotu Czarciego Żlebu.

napisał(a) **Franz** » 16.11.2014 20:43

Kiedy skała staje dęba, zaczynają się łańcuchy.

napisał(a) **Franz** » 18.11.2014 17:31

Szybko zyskuję wysokość i kiedy się w którymś momencie odwracam za siebie, spoza skalistej grani zaczyna się właśnie wyłaniać Lacul Caltun.

napisał(a) **ASIULA HK** » 18.11.2014 18:02

Naszło mnie dziwne skojarzenie :wink:

Właśnie usiadłam, po tym jak kilka razy musiałam wskrabać się na krzesło, żeby się do górnych pólek w szafie dostać. Stwierdziłam... muszę odpocząć. Siadam, sprawdzam pocztę, otwieram pierwszą wiadomość i ... myśl " Ja się tylko zmęczyłam skakaniem na i z krzesła :roll:

"

Pięknie

Pozdrawiam.

napisał(a) **Franz** » 18.11.2014 18:11

ASIULA HK napisał(a):" Ja się tylko zmęczyłam skakaniem na i z krzesła "

A oddychasz przy tym pełną piersią?
A widzisz!

Mnie skakanie po krzesłach też by zmęczyło.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **tercja** » 22.11.2014 12:26

Franz napisał(a):
Kenik napisał(a):Co te psy widzą w Tobie, bo to już nie pierwszy, który za Tobą podąża

Ano, nie pierwszy. Zdarzało się już kilka razy, że psy towarzyszyły mi w całodniowej wędrówce. Pewnie takie same włóczykije, jak i ja.

Tym razem bardzo się chciałem delikwenta pozbyć, gdyż trasa, którą obrałem, należy do najtrudniejszych w Rumunii. Wiedziałem, że ten pies nie dałby rady jej przebyć.

Pozdrawiam,
Wojtek

no nie mogę! Idziesz na Negoiu????!!! A ja tak marzę, by na niego wejść

Czytałam sporo relacji i oglądam filmiki. Niektóre mnie odstraszają. Ciekawa jestem jak będzie z Twoją. Już zaczynam się bać czytać.