remikrmk napisał(a):Bluesman zazdroszczę tych zjazdów i podjazdów. U nas można tylko o nich pomarzyć
W końcu zrobiłem trochę ponad setkę w tym roku. Było całkiem przyjemnie z jednym małym ale, jak zazwyczaj zresztąOkoło 40km przed domem rozpadło się mi łożysko w lewym pedale i musiałem się dokulać najkrótszą drogą. Więc około 25km jechałem z jednym pedałem. Wku... się maksymalnie bo są prawie nowe i miały być "bardzo dobre". Ehh szkoda nerwów. Jutro spróbuję dostać gdzieś łożysko i jakoś to poskładać a jak się nie uda to będę musiał kupić nowe... Odwiedziłem dziś Gniezno, pierwsze 70km non stop pod wiatr ciężko się jechało. Pomimo tego wszystkiego wypadzik przyjemny, trzy nowe gminy do kolekcji, pięć godzin na rowerku, jest dobrze
http://rmk.bikestats.pl/1099051,Gniezno.html kilka fotek z wyjazdu, gdyby ktoś chciał sobie zobaczyć
Jak na wiatr i perypetie niezła średnia wychodzi koło 20 km/h forma godna pozazdroszczenia. Co do pedałów to zahaczamy o temat dobrych jakościowo części i tym się różnią dobre i bardzo dobre rowery

.png)
.png)
.png)
.png)