Rower - kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje

lew napisał(a):.......gdy się umie jeżdzić "dopinanie" nie jest konieczne

Tomasz Gollob umiał jeździć

......a on na nartach jeżdził?

Takie tam kaskowe zdjęcie

ot i ciekawostka https://www.icetrikes.co/?gclid=EAIaIQo ... gLoJPD_BwE

Wczoraj nieco ponad 40km. Krótkie galoty, koszulka podobnie. Jazdę utrudniały chmary jakiś dziwnych, małych owadów. Strach pomyśleć, że z rok temu często bez okularów jeździłem . Dziś pewnie będzie powtórka

...z owadów?

lew napisał(a):...z owadów?

Próbujemy być dowcipnym?

Kiepsko idzie

.....próbujecie to próbujcie kolego, próbujcie- może kiedyś dowcip wam się wyostrzy

Mnie wczoraj zaatakowały skośnookie biedronki, fuj

..... gdzie ? W Rybniku? Ja zjadłem wczoraj chcąc nie chcąc mnóstwo "muszek''

Nie, w Ustroniu - azjatyckie biedronki. Muszki zbierałem z siatki w kasku

W poniedziałek ruszyła tzw. przedsprzedaż popularnego smartwatcha w nowej wersji, którego chciałem kupić. Do niego przez 2 tygodnie dają sensowne słuchawki bezprzewodowe. Podobno 18 godzin pracy, a 5 minut ładowania starcza na 4 godziny słuchania muzy . Tak więc w tym tygodniu odkryłem kolejny poziom komfortu w jeździe rowerem. Słucham teraz radyjka bez kabelków. Aby było nieco bezpieczniej to na ruchliwych drogach, tylko na uchu od pobocza, na leśnych bezdrożach na obu.

Poważnie...? Ja jak widzę rowerzystę w słuchawkach (najgorzej jak jeszcze w tzw. dokanałowych...) to nóż mi się w kieszeni otwiera.

W aucie też jeździsz ze słuchawkami? Żeby nie było - wiem, jak się jeździ ze słuchawkami na rowerze i to nie jest tożsame z radiem w aucie.

pääkäyttäjä napisał(a):Poważnie...? Ja jak widzę rowerzystę w słuchawkach (najgorzej jak jeszcze w tzw. dokanałowych...) to nóż mi się w kieszeni otwiera.

W aucie też jeździsz ze słuchawkami? Żeby nie było - wiem, jak się jeździ ze słuchawkami na rowerze i to nie jest tożsame z radiem w aucie.

Poważnie, ja z tych niekłamiących. Gdybym się obawiał krytyki to bym o tym nie pisał. Wiem, że nie jest to super bezpieczne, dlatego słuchawkę mam jedynie w jednym uchu. Jak masz w planie tak szczerze dalej krytykować to włóż słuchawkę do jednego ucha (tego od strony pobocza), odpal cicho muzykę i pojeździj nieco rowerem. Potem się odezwij, a skonfrontujemy swoje przemyślenia

Zasadniczo masz rację

Jeździłem. Jeździłem ze słuchawkami Koss Porta Pro (nagłowne - bo jadąc rowerem do pracy, przejazd z jednej dzielnicy Brna do sąsiedniej, gdzie była firma - no przecież nie muszę się ubierać jak na wyścig Giro ), pchełkami Sony - z obiema słuchawkami na głowie, z jedną słuchawką w uchu (douszne i dokanałowe i było jeszcze gorzej) - nie, to nie dla mnie, za bardzo odwraca mi to uwagę i dezorientuje. Nawet w aucie nie słucham głośno muzyki. Słuchawki na rowerze - tak, stacjonarny albo trenażer ale nie w ruchu miejskim

Co do tego Twojego "jednego ucha" - spotkałem się z opinią, że jednym uchem nie ustalimy dokładnie kierunku i odległości, z której dochodzi dźwięk, co i tak nie pozwoli nam na odpowiednią reakcję na drodze. Poza tym - co to za przyjemność słuchania muzyki stereo tylko z jednego kanału?

Rób, jak uważasz - uważaj, jak robisz. Ja próbowałem słuchawek na kole i to nie dla mnie.