ja wczoraj się poddałam, deszcz lał i wsiadłam w samochód, moje sumienie robiło mi wyrzuty
.png)
.png)
ita napisał(a): Mam nadzieje, że serwisant już się spisał![]()
.png)
ita napisał(a):ja wczoraj się poddałam, deszcz lał i wsiadłam w samochód, moje sumienie robiło mi wyrzutyna szczęście dzisiaj zapowiada się piękny dzień!
.png)
bluesman napisał(a):Roxi napisał(a):A ja już zdążyłam przebić oponę![]()
Mam nadzieję, że dziś nastąpi szybki serwis i jutro będzie można ruszyć.
Pech to pechRaczej jeżeli przebiłaś to oponę i co gorsza dętkę
Jeżeli nie zależy Ci na masie rotacyjnej koła to są specjalne opaski anty przebiciowe
W mieście przebicie dętki to nie częsty przypadek. Zapasowa dętka to podstawa + czynności i umiejętności z jej wymianą związane
Niestety w trekkingach niełatwo ściąga się oponę
.png)
remikrmk napisał(a):Doraźnie tak ale generalnie to kiepskie rozwiązanie. Nic nie zastąpi łatki o nowej dętce nie wspominając.
Jeśli jest tu ktoś kto startował kiedyś w Harpaganie niech się odezwie. Miałbym pare pytań
.png)
janusz.w. napisał(a):czy doraźnym rozwiązaniem w przypadku gumy może być pianka w spreyu, taka którą stosuje się w samochodach? (Tzw. 'koło zapasowe w spreyu').pozdr
.png)
bluesman napisał(a):remikrmk napisał(a):Doraźnie tak ale generalnie to kiepskie rozwiązanie. Nic nie zastąpi łatki o nowej dętce nie wspominając.
Jeśli jest tu ktoś kto startował kiedyś w Harpaganie niech się odezwie. Miałbym pare pytań
Widzę las rąkzamierzasz ?
.png)
.png)
bluesman napisał(a):remikrmk napisał(a): A rower miał za ładnych kilkanaście tysięcy
A co to ma do rzeczy ?
.png)
bluesman napisał(a):remikrmk napisał(a):No wykosztował się chłop na rower a na dętkę już mu zabrakło:
Raczej brakło wyobraźni
Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.
