REVOLUT - karta wielowalutowa

No, ale kurs nie ma znaczenia skoro płaci się kartą swojego banku z eurowego subkonta. Płacisz euro w kraju euro. Wcześniej trzeba było płacić PLN>EUR>KN czyli dwukrotne przewalutowanie, wtedy kurs miał znaczenie. Sporo też zależało od banku. U mnie w 'żubrze" stosowany jest kurs MC, dość korzystny więc nigdy nie miałem zbytniego parcia na dodatkowe karty. A w revolucie trzeba pamiętać jeszcze o podpinaniu kont, limitach itd.

Ale rzeczywiście, niektórzy to lubią.

marecky81 napisał(a):No, ale kurs nie ma znaczenia skoro płaci się kartą swojego banku z eurowego subkonta. Płacisz euro w kraju euro. Wcześniej trzeba było płacić PLN>EUR>KN czyli dwukrotne przewalutowanie, wtedy kurs miał znaczenie. Sporo też zależało od banku. U mnie w 'żubrze" stosowany jest kurs MC, dość korzystny więc nigdy nie miałem zbytniego parcia na dodatkowe karty. A w revolucie trzeba pamiętać jeszcze o podpinaniu kont, limitach itd.

Ale rzeczywiście, niektórzy to lubią.

Trzy źródła - trzy kursy. Zakup 1000 € dwie minuty temu.

Revolut - 4696,5
Walutomat - 4699,41
Pekao SA - 4712,50

Każdy może ocenić sobie opłacalność. Co do limitów, przy płatnościach kartą problem znikomy. Przy Pekao SA problemem może być wymiana walut w wewnętrznym kantorze w soboty i niedziele. Bank ma wówczas chore kursy wyższe o dwadzieścia, trzydzieści groszy za euro.

Dokładnie. Bankowy kantor to bardzo kiepskie kursy. Omijam szerokim łukiem, tak samo jak kantory stacjonarne. Kupuję walutę w internecie gdzie mogę to robić 24/7. Natomiast jeśli różnica kursowa to grosz, albo 3 czy 4 miejsce po przecinku, to oszczędności są niewielkie. Dla lubiących i księgowych.

Ale pytanie w zasadzie o czymś innym. Chorwacja to teraz euro, więc można ze swojego konta płacić w euro bez angażowania fintechowych kart.

marecky81 napisał(a): Bankowy kantor to bardzo kiepskie kursy.

Bankowe kantory w Pekao SA są dwa. Ten dla posiadaczy konta walutowego w banku oferuje kursy niewiele różnice się od kursów fintechowych czy z kantorów internetowych. Różnica w kursie rzędu 1,5 grosza.

A wiecie jak to wygląda w Citibank? Czy lepiej tu czy dalej korzystać z Revolut?

Jeśli masz konto w Citibank złotowe i walutowe, możesz to sam sprawdzić. Citi Kantor dostępny jest raczej tylko dla posiadaczy kont. Sprawdziłem spread bankowy w kantorze "zewnętrznym" banku. W stosunku do Pekao SA różnica wynosi 10 groszy za euro na niekorzyść CB. Jeśli przenosi się to na kantor "wewnętrzny", to dupy nie urywa.
Mój "plan gry" na ten rok to wybranie większej kwoty euro z konta w Pekao SA w kraju (najtańszy koszt - 2 euro, niezależnie od kwoty), aby uniknąć surcharge w Chorwacji (apartament, wynajem skutera, itp. podobne opłaty), a gdzie się da opłaty kartą zarówno z Przekorzystnego i Revoluta (jedno i drugie razy dwa, moje i żony).

W tym sezonie przewiduję intensywny rozwój wątku "Bankomaty bez prowizji"
post2287639.html#p2287639

Bravik napisał(a):Jeśli masz konto w Citibank złotowe i walutowe, możesz to sam sprawdzić. Citi Kantor dostępny jest raczej tylko dla posiadaczy kont. Sprawdziłem spread bankowy w kantorze "zewnętrznym" banku. W stosunku do Pekao SA różnica wynosi 10 groszy za euro na niekorzyść CB. Jeśli przenosi się to na kantor "wewnętrzny", to dupy nie urywa.
Mój "plan gry" na ten rok to wybranie większej kwoty euro z konta w Pekao SA w kraju (najtańszy koszt - 2 euro, niezależnie od kwoty), aby uniknąć surcharge w Chorwacji (apartament, wynajem skutera, itp. podobne opłaty), a gdzie się da opłaty kartą zarówno z Przekorzystnego i Revoluta (jedno i drugie razy dwa, moje i żony).

U mnie jak zwykle karta wielowalutowa i trochę gotówki euro. Wypłaty z zagranicznych bankomatów mam bez opłat.

marecky81 napisał(a):U mnie jak zwykle karta wielowalutowa i trochę gotówki euro. Wypłaty z zagranicznych bankomatów mam bez opłat.

Z tą wypłatą bez opłat to bym nie szarżował. Pekao SA i karta wielowalutowa też jest bez opłat, ale opłata surcharge jest pobierana mimo to. To niezależne od banku.

Tydzień temu wybierałem euro z bankomatu we Wiedniu. Żadnych opłat nie poniosłem.

marecky81 napisał(a):Tydzień temu wybierałem euro z bankomatu we Wiedniu. Żadnych opłat nie poniosłem.

W Austrii też nie ponosiłem, podobnie jak w Słowenii. Wszystko zmienia się w pazernej Chorwacji.

W Chorwacji 2 lata temu też nie. Chyba, że coś się zmieniło, chociaż bank twierdzi, że bez zmian.

marecky81 napisał(a):W Chorwacji 2 lata temu też nie. Chyba, że coś się zmieniło, chociaż bank twierdzi, że bez zmian.

Właśnie od dwóch lat jest ten myk grany...I o ile dwa lata temu można było jeszcze znaleźć bankomaty, które tej opłaty nie pobierały, to już rok temu szukaliśmy bankomatów, w których ta opłata była jak najniższa.
PS. Surcharge ściągają od 2020 roku.

marecky81 napisał(a):W Chorwacji 2 lata temu też nie. Chyba, że coś się zmieniło, chociaż bank twierdzi, że bez zmian.

Z roku na rok jest coraz gorszej. Coraz trudniej znaleźć bankomat bezprowizyjny.
Dlatego gotówkę lepiej wybrać gdzieś głębiej w Chorwacji albo gdzieś po drodze w innym kraju.

Tzn. "gdzieś głębiej" bankomat np. Zagrebacka nie pobierze prowizji, a na wybrzeżu pobierze?

Po drodze też bez sensu, już lepiej wziąć gotówkę z kraju, zamiast tracić czas na szukanie bankomatów zagranicznych.

Tak czy owak od lat unikam euronetu.