Pozdrowienia od pani wiosny czyli ferie 2017 w CRO

Potter napisał(a):No chyba muszę się nad tym porządnie zastanowić, skoro Mycha aż samochód sprzedała, żeby na bilety odłożyć .
Tym bardziej, że do jesieni nigdzie nie wyjadę .

Na samoloty się Mysza przerzuciła to samochód na wakacje jej nie potrzebny A po Radomiu w szpilkach może biegać
No to w takim razie musisz tą jesień dobrze zaplanować. Ja też muszę do sierpnia czekać

A który to samochód Mysza sprzedałaś?

piekara114 napisał(a):A który to samochód Mysza sprzedałaś?

Ten najmniejszy-Smarcik

No bardzo miło tu u Ciebie - obrazy wiosny kompatybilne z tym co mam obecnie za oknem - do Gdyni wiosna zawsze najpóźniej przychodzi, mam wrażenie

Wodospady bacznie obejrzałam, bo - wstyd się przyznać - 6 razy w Cro, a tam jeszcze nie dotarłam..(do Zadaru również nie.. ) Ale byłam w Sukošanie, i nawet spędziłam tam noc, co będę pamiętać do końca życia ze względu na koszmarny apartman

Widzę,że lignje na patelni obrabialiście..miękkie wyszły? Ależ bym to wszystko teraz zjadła (jeszcze jestem przed obiadem )

Katerina napisał(a):No bardzo miło tu u Ciebie - obrazy wiosny kompatybilne z tym co mam obecnie za oknem - do Gdyni wiosna zawsze najpóźniej przychodzi, mam wrażenie

Wodospady bacznie obejrzałam, bo - wstyd się przyznać - 6 razy w Cro, a tam jeszcze nie dotarłam..(do Zadaru również nie.. ) Ale byłam w Sukošanie, i nawet spędziłam tam noc, co będę pamiętać do końca życia ze względu na koszmarny apartman

Widzę,że lignje na patelni obrabialiście..miękkie wyszły? Ależ bym to wszystko teraz zjadła (jeszcze jestem przed obiadem )

Uroki mieszkania na północy Ale za to Bałtyk masz pod ręką Co do Zadaru i wodospadów Krka to warto przy okazji zobaczyć.
Kalmary jak nie ma grilla pod ręką często robimy na patelni na mocno rozgrzanym tłuszczu. Niestety mocno tłuszcz chlapie i sporo sprzątania potem Ale nam bardzo smakują
Jedziemy zaraz do Splitu

Czwartek 16.02.2017 c.d

Po obowiązkowym przystanku jedziemy w stronę Splitu



W końcu naszym oczom ukazuje się znajomy widok



Bez problemu parkujemy samochód, aczkolwiek duża część parkingu oraz cały główny budynek Jadrolinii odgrodzone siatką z powodu remontu. I niestety ten duży plac budowy troszkę psuł widoki Ale pewnie za to w wakacje będzie już pięknie
Do miasta wchodzimy od strony Starego Bazaru.





Zbliżamy się do wieży w Splicie


A w następnym odcinku wdrapiemy się na wieżę

mysza73 napisał(a):

piekara114 napisał(a):A który to samochód Mysza sprzedałaś?

Ten najmniejszy-Smarcik

A to i tak nie przydatny na wakacje, tam nawet bezpłatna torba samolotowa się nie mieści

Lubię Split...

A czemu przestój się zrobił???

piekara114 napisał(a):

mysza73 napisał(a):

piekara114 napisał(a):A który to samochód Mysza sprzedałaś?

Ten najmniejszy-Smarcik

A to i tak nie przydatny na wakacje, tam nawet bezpłatna torba samolotowa się nie mieści

Lubię Split...

A czemu przestój się zrobił???

Ja też lubię Split, sympatyczne miasto. Jakoś czasu mi ostatnio brakuje. Obawiam się , że kolejny odcinek po świętach

Czwartek 16.02.2017 c.d

Kupujemy bilety o ile dobrze pamiętam ok 20 kun za osobę i nasza 6 latka gratis. Młodsza pociecha z babciami zostaje na dole.
Dla porównania kiedy ostatni raz byliśmy w Splicie w sierpniu 2 lata wcześniej kolejka do wejścia na wieżę zajmowała cały dziedziniec przed więżą, pewnie minimum godzinkę stania. Teraz mieliśmy całą wieżę tylko dla siebie
początkowe schodki z kamieni pokonujemy z łatwością. Z pierwszego piętra robimy pierwsze zdjęcia.





Ja z córką weszłyśmy jeszcze na pierwszą część metalowych schodów i kapitulujemy Schodki są już raczej średnio bezpieczne, barierki to tylko dwa stalowe prety i dzieckiem decyduję się dalej nie wchodzić. Wysokość też robi swoje a w dół mogło by być gorzej Na samą górę wdrapuje się mąż więc są też fotki.




Na dowód braków problemu z parkowaniem zdjęcie naszej "Zośki" z góry ( drugi samochód od przodu, boxem na dachu)







czekamy cierpliwie na pierwszym piętrze.


Szczęśliwie schodzimy na dół. Trzeba przyznać, że widoki z góry naprawdę super i zdjęcia nie oddają tego jak to wygląda w rzeczywistości. Split z góry też prezentuje się bardzo okazale. Przejeżdżając kilkukrotnie przez te miasto nie wiedziałam, że jest aż tak duże.

Pozdrawiam

Dobrze, że się zmobilizowałaś po tych leniwych i zimnych Światach....

Split, zwłaszcza marina z góry jest piękny.... szkoda, że zrezygnowałyście... córa już nie taka mała, więc przy samej ścianie na pewno by grzecznie wspinała się (ja też tak wolę)... I tak dla uzupełnienia, byłam na szczycie pierwszy raz w 2000 r i w moimi chłopakami w 2013 i wejście (schody) dalej wyglądają tak samo

piekara114 napisał(a):Dobrze, że się zmobilizowałaś po tych leniwych i zimnych Światach....

Split, zwłaszcza marina z góry jest piękny.... szkoda, że zrezygnowałyście... córa już nie taka mała, więc przy samej ścianie na pewno by grzecznie wspinała się (ja też tak wolę)... I tak dla uzupełnienia, byłam na szczycie pierwszy raz w 2000 r i w moimi chłopakami w 2013 i wejście (schody) dalej wyglądają tak samo

W sumie to z tego poziomu na którym byłyśmy Split też się bardzo ładnie prezentował Wspinać pewnie by się wspinała ale jakoś światełko mi się zapaliło, że potem musimy zejść Pewnie gdyby jeszcze ktoś był oprócz nas też było by trochę łatwiej. Ale z drugiej strony mieliśmy całą wielką wieżę tylko dla siebie

Split kocham i uwielbiam. Ten Wasz jest taki cichy, tajemniczy, ta pustka dookoła dodaje mu niesamowitego uroku!

Beata W. napisał(a):Pewnie gdyby jeszcze ktoś był oprócz nas też było by trochę łatwiej.

Powiem Ci, ze byłoby gorzej i mniej przyjemnie jeszcze... Te barierki są jakie są i w sezonie (bo tak 2 razy byłam) to każdy chce iść od strony murów, więc wszyscy (zwłaszcza z dziećmi) się tam przepychają, bez względu na kierunek ruchu i przyjemnie nie jest... Trzeba wtedy mieć dużo cierpliwości w przepuszczaniu innych...

Igłą pinii napisał(a):Split kocham i uwielbiam. Ten Wasz jest taki cichy, tajemniczy, ta pustka dookoła dodaje mu niesamowitego uroku!

Naprawdę spacer wąskimi i do tego pustymi uliczkami to była super sprawa, tak bez deptania po piętach innym turystom

piekara114 napisał(a):

Beata W. napisał(a):Pewnie gdyby jeszcze ktoś był oprócz nas też było by trochę łatwiej.

Powiem Ci, ze byłoby gorzej i mniej przyjemnie jeszcze... Te barierki są jakie są i w sezonie (bo tak 2 razy byłam) to każdy chce iść od strony murów, więc wszyscy (zwłaszcza z dziećmi) się tam przepychają, bez względu na kierunek ruchu i przyjemnie nie jest... Trzeba wtedy mieć dużo cierpliwości w przepuszczaniu innych...

Myślę, że jeszcze kiedyś się do Splitu wybierzemy i może wtedy będzie okazja wdrapać się na samą górę ( o ile nie nabawimy się na stare lata jakiegoś lęku wysokości )

Nadrobiłem czytanie Pieknie czas spędzony na feriach. Pozdrawiam was serdecznie