Wyjazd o 8,zobaczyłem to wysłaniu posta.
@Prez
Zobacz sam, spróbuj w obu ,wyrobisz sobie swoje zdanie na temat tych 2 miejscowości basenowych.
Wg mnie więcej basenów z różnymi temp. i sauny są w Morahalom ,obie dziury a M. troszkę większe
Kiskunmajsa obiekt jest nowszy , fale i zjeżdżalnie lepsze ,w sobotę basen z falą był pełny na 110% nic tylko stać w miejscu w pionie.
W weekend sobota pełno luda , kolejki na wejściu od rana.
Atmosfera piknikowa, wiaderka z wałówką ,kocyki na trawie ciężko przejść momentami.
W innych basenach też wtedy ciężko rozwinąć dużą V.
Ale dzieciom się podoba, mnie zresztą też .
Plusem dodatkowym jest wieczorne otwarcie basenów od bodajże 20 do 24. Można uciąć drzemkę po kąpieli.
Do granicy jest dalej ,jechałem potem na Tompę , luz w nocy.
W Morahalom więcej atrakcji z wodami termalnymi , stoiska z jedzonkiem, w soboty też dłużej otwarte.
Wychodziliśmy po 22ej. , nocujący w tym przy basenowym Panzio jeszcze siedzieli w wodzie .
W kwaterach też nocowałem ale jak kobitki się pozbierają to już 10-ta
i ciężko dalej.
Najlepszy dla mnie układ to baseny i nocny atak na granice , bez upałów ,kolejki w Roszke były kiedyś mniejsze nocy z soboty na niedzielę.
Niestety jechałem kilka razy w sobotę.
Najdłużej stałem w Roszke ok 3 h.
W tym roku jak pojadę w pierwotnie zaplanowanym terminie to na krańcu Hu znajdę się w czwartek po południu.
Kwatery rezerwowałem na bookingu dopiero w trasie .Pierwszy wybór Kiskunmajsa był taki ,że nie ma co się sprężać ta miejscowość jest bliżej i co będzie to się zobaczy.
To tak pokrótce