PODACA 2013

Marek358 napisał(a):


A tak wygląda osioł tarzający się w piasku. Mam to nawet na wideo

My ze Starej Podacy najmocniej pamiętamy mecz w boule - i emocje temu towarzyszące. Oraz smak pepsi wyciągniętej ze studni przez właściciela knajpki.... Bo oczywiście wycieczka w zamyśle miała być krótsza i w zasadzie być spacerkiem a nie wyprawą. No więc do wózka oprócz juniora nie zapakowaliśmy nic

mama_Kapiszonka napisał(a):

Marek358 napisał(a):


A tak wygląda osioł tarzający się w piasku. Mam to nawet na wideo

Jejuuuu! Zazdroszczę! Niezły widok!

My ze Starej Podacy najmocniej pamiętamy mecz w boule - i emocje temu towarzyszące. Oraz smak pepsi wyciągniętej ze studni przez właściciela knajpki.... Bo oczywiście wycieczka w zamyśle miała być krótsza i w zasadzie być spacerkiem a nie wyprawą. No więc do wózka oprócz juniora nie zapakowaliśmy nic

VONPLES napisał(a):Gdy ja wchdziłem do Starej Podacy 08 sierpnia o 7 rano....osiołek się tylko spokojnie pasł!!

Myślisz, że cię czegoś nażarł?

mama_Kapiszonka napisał(a):

VONPLES napisał(a):Gdy ja wchdziłem do Starej Podacy 08 sierpnia o 7 rano....osiołek się tylko spokojnie pasł!!

Myślisz, że cię czegoś nażarł?

VONPLES napisał(a):
Z ogromną ochotą żarł.....myślę, że mu smakowało.....w końcu zdjęcie nie kłamie!!!

Można było "tego" przywieźć kilka porcji - budżet na przyszłoroczne wakacje szybko by się znalazł A osiołek byłby najlepszym dowodem, że "to" działa.

mama_Kapiszonka napisał(a):

VONPLES napisał(a):
Z ogromną ochotą żarł.....myślę, że mu smakowało.....w końcu zdjęcie nie kłamie!!!

Można było "tego" przywieźć kilka porcji - budżet na przyszłoroczne wakacje szybko by się znalazł A osiołek byłby najlepszym dowodem, że "to" działa.

zibi70 napisał(a):Ja w tym roku mieszkałem na Dalmatyńskiej ,tą ulice kilka razy dziennie mijaliśmy ,ale też trawienie spoko miałem . Natomiast na po powrocie zauważyłem rzekę KUPA i od razu przypomniała mi się wspominana ulica