Zmieniam zdanie.Przejrzałem sobie
parę filmików, jeszcze raz i jeszcze raz.
Bierz TakaCata, nie powinno się nic wlewać (nie więcej niż na zwykłym pontonie).
A na falach powinien być
lepszy niż "zwykły" ponton tej samej długości.
Nawet w 6 osób będziecie mieli
lepiej/wygodniej niż na pontonie tej samej długości.
(tu mogę tylko napisać: szkoda, że oferta się kończy na 3,8 metra).
Przepływałem moim sprzętem (i w ogóle w życiu na silniku) prawie 500 godzin (w 5 lat), z czego Adriatyk zajmuje jakieś 450.
Nie wiem czy to dużo czy mało.
Z każdym sezonem "dokładałem adrenaliny" w ramach nabytego doświadczenia i rosnącego zaufania do sprzętu.
(pamiętam pierwszy
wyjazd na Kanał Velebit i macanie tub co parę minut czy jeszcze twarde

,
lekkie fale i myśli o powrocie do app'a bo "prawie sztorm"

)
Oprócz
tępej obsługi rumpla starałem się też myśleć i wyciągać wnioski.
Od drugiego sezonu przynajmniej dwie-trzy
morskie wycieczki (na sezon) traktowałem jako "doświadczenie z fizyki w laboratorium":
- co/jak będzie jeśli tak, a co jeśli inaczej -
Ktoś gdzieś na tym forum napisał, że jestem opiniotwórczy
Nie jestem, nie mam takich ambicji.
Wyrażam tylko własne zdanie, które wyrobiłem sobie na podstawie obserwacji i przemyśleń starając się "żyć w zgodzie" z prawami fizyki.
Bierz TakaCata, a my się będziemy wkurzać, że jakieś uprzedzenia nas od tego odwiodły.
