Pływanie pontonem w Chorwacji

Pilus napisał(a):Dla wszystkich,ktory chca zostawic ponton w porcie Supetar
Wczoraj w nocy skradziono nasz ponton z oplaconego miejsca wraz z silnikiem Yamaha 10ps,ponton stalo w centralnym punkcie pod kapitanatem z kamerami itd,oczywiscie nie ubezpieczony,ponton kolibri 3.60m w kolorze militarnym,jestesmy pierwszym raz i ostatni nigdy wiecej nie przyjedziemy do tych zlodzieji.

Takie oczy jak ta buzka mialem jak wczoraj wszedlem do portu i nie bylo naszego pontonu...

Zdjecie gdzie stal

Foto niestety nie moge wrzucic

Pilus napisał(a):Foto niestety nie moge wrzucic

Możesz jako załącznik do postu.
Nie jako link z innego serwera.

Ku... niezły numer

Na kamerach nic nie widać??
Może ktoś Ci tylko złośliwie odczepił?
Byłeś z tym na policji?
Mi w Grecji odwiązali riba od bojki - znalazł się w sąsiedniej miejscowości w porcie, ściągnął go jakiś rybak z morza. Prawie 500€ płacilem mu za to , że znalazł ( chciał równe 500 ale opuścił 20 czy 50).
Cała akcja odbywała się przy udziale miejscowej policji.

A cumowałeś w jakim miejscu? Ktoś udostępnił Ci tam miejsce przy pirsie, że jest do Twojego użytku?
Miejscowi co na to? Zgłosiłeś policji i kapitanowi portu?

Byłby to pierwszy taki przypadek w Cro. Ale może sprawa się inaczej wyjaśni?

Placilem 600 kun za cumowanie my pakujemy sie i wracamy do domu,wrzuci Foto jak Bede juz w domu

Sprawa zgloszona na policji mam potwierdzenie,niestety policja czekala dwa dni z zeby sprawdzic monitoring,Kamera byla a nawet dwie!nikt nie odwiazal bo mialem przod na dwie linki a na tyl szyna stalowa z linka i kotwica a wiec w 4 miejscach umocowany

baunty napisał(a):Załóż hydrofile ( takie płetwy) na silnik.
Na 99% a nawet na 100% zdecydowanie pomogą przy problemach, o których piszesz w obydwu postach.

Próbowaliśmy pływać z założonym Sting Rayem, ale jedyny efekt to to, że ponton szybciej wychodzi do ślizgu i trzyma dziób przyciśnięty do wody, przez co więcej chlapie doi środka. Więc rodzinka średnio zachwycona. O stabilności nic nie powiem bo to było pierwsze w życiu pływanie, więc pojęcia nie miałem jak jest ok a jak źle.

Rysio napisał(a):Nie macie przypadkiem jakiegoś luzu na starociągu? [/url]

Pewnie że mamy, bo to używka z Włoch a nie nówka, ale jest to luz w granicach 10-15 stopni na kierownicy więc chyba raczej nie to.
Silnik nie drga podczas płynięcia, tylko podczas kontrowania kierunku jest początkowy martwy punkt.

baunty napisał(a):Patrząc na zdjęcia i opis problemów, tu nie ma co się doszukiwać wad sterociągu.
Wygląda to na ewidentnie przeważenie pontonu na rufę.
Ponton staje dęba przed wyjściem w ślizg, myszkuje przy wyższych prędkościach, kłopot z odpowiednim wytrymowaniem - to nie sterociąg.

Hydrofile powinny w znacznym stopniu załatwić sprawę.
Przyspieszą wyjście w ślizg ograniczając "stawanie dęba", ustabilizują ponton ( zarówno podczas płynięcia na wprost jak i zakrętów) , pomogą w dobraniu odpowiedniej pozycji trymu - dociskając przód riba do wody.

Można próbować dociążyć dziób - ale moim zdaniem bez hydrofili się nie obędzie, ponieważ siedzenia są blisko rufy a silnik też chyba max do takiego sprzętu.

Przerabiałem temat jak załozyłem max silnik do riba, a też miałem siedzenie blisko rufy.
Hydrofile mi pomogły w znacznym stopniu.

marsik napisał(a):Hydrofoil faktycznie może pomóc.
A jak dociążysz dziób (np. ktoś siedzi maksmalnie z przodu), to też tak kiepsko?
To nie jest normalne.
Twój Bark ma max. silnik 30hp?

Tak ponton na pewno jest przeważony na tył bo: silnik 45kg; konsola+manetka+siedzenie+paliwo z 30kg, ja 90kg.
I tak wygląda to gdy pływam sam. Gdy z przodu siądzie żona 50kg i syn 30kg to ponton startuje dość szybko i kładzie się prosto, tylko że wtedy mając rodzinkę na pokładzie nie szalałem powyżej połowy obrotów .
Maksymalna dopuszczalna moc to właśnie 30KM więc dlatego taki założyłem.
Spróbuję jeszcze popływać z hydrofoilem i dokleję do balonów po pół metra kila którego kupiłem żeby zamocować manetkę.
Ogólnie podejrzewam że 3/4 tych kłopotów to mój brak doświadczenia i nerwy, że ponton nie idzie prosto jak samochód po asfalcie, tylko przechyla się z boku na bok i wymaga ciągłych reakcji na fale. Pewnie gdyby usiadł ktoś bardziej doświadczony to popukałby się w głowę i zapytał o co mi chodzi, przecież ponton pływa bardzo dobrze (jak na ponton ), a ja oczekuję stabilności transatlantyka
Zobaczymy co będzie

marsik napisał(a):Podoba mi się ta wysepka Sustipanac. Tyle razy przepływałem w pobliżu, a na nią nie zajrzałem. Nadrobię następnym razem.

Oj rozczarujesz się. Sustipanac wygląda cukierkowo z daleka. Kiedyś, z 5-10 lat temu gdy Pirovac był małym sennym miasteczkiem odwiedzanym głównie przez Chorwatów był również taki z bliska. Niestety gdy od kilku lat na Chorwację zwaliła się turystyczna stonka, która uciekła z Egiptu Tunezji i Turcji. Przy wysepce w sezonie stoi ze 20 łódek, na skałkach koczuje tłum, a wnętrze wyspy wygląda tak



Zresztą to samo spotkało resztę miasteczka
te zdjęcia są zrobione w tym samym miejscu w odstępie 8 lat.


Z jednej strony nie dziwię się, że Chorwaci chcą jak najwięcej zarobić na turystach, z drugiej strony jednak żal utraconego klimatu spokojnej cichej mieściny.

Pilus napisał(a):Dla wszystkich,ktory chca zostawic ponton w porcie Supetar
Wczoraj w nocy skradziono nasz ponton z oplaconego miejsca wraz z silnikiem Yamaha 10ps,ponton stalo w centralnym punkcie pod kapitanatem z kamerami itd,oczywiscie nie ubezpieczony,ponton kolibri 3.60m w kolorze militarnym,jestesmy pierwszym raz i ostatni nigdy wiecej nie przyjedziemy do tych zlodzieji.

Na 99% nie byli to Chorwaci. Gdy parę lat temu w Zavalaticy na Korculi nasz gospodarz wypływał na połów ryb łódką to zostawiał auto w porcie z otwartymi szybami, żeby nie było za gorąco i kluczykami w stacyjce, żeby nie zgubić ich na łódce. Auto potrafiło tak stać przez cały dzień i nic się nigdy nie stało. To samo tyczyło się wszelkiego sprzętu zostawionego na wodzie.
Niestety gdy od kilku lat na Chorwację przyjeżdża duża ilość bogatych turystów z Niemiec i Austrii za nimi zjawili się złodzieje.
Wg naszych gospodarzy największym problemem są Albańczycy i Kosowarzy którzy w sezonie przyjeżdżają na gościnne złodziejskie występy, przed nimi nas ostrzegali.

Na FB jestem zaprzyjaźniony z osobą wynajmującą duże RIB-y na Lefkadzie

I co kilka tygodni udostępnia ogłoszenia, że komuś dużego RIB-a ukradli - najczęsciej na przyczepie
I filmiki z monitoringu jak auto na albańskich numerach zasuwa noca 160 km/h ...

"Tam" na razie tylko duże i na przyczepach biorą ...

baska napisał(a):

449.JPG

Z jednej strony nie dziwię się, że Chorwaci chcą jak najwięcej zarobić na turystach, z drugiej strony jednak żal utraconego klimatu spokojnej cichej mieściny.

Ta "dziewczynka" po środku to 3-cie dziecko ? Czy mama się wogóle nie zmienia ?

A nie szukacie enklaw spokoju w innych miejcach w CRO ?

Dugi Otok, nie wiem może Pasman od strony zach (ale tu chyba nic nie ma prócz "robinsonek")
Właśnie może się podzielicie jeszcze miejscami gdzie "stonka" nie dotarła

Ten rejon (na mapach) wygląda "pusto" ale bookings pokazuje "chore" ceny
https://goo.gl/maps/iDFdYoAuhMM2

.

smoki3 napisał(a):W zasadzie pytanie do Mirko lub kogoś kto się orientuje w ubezpieczeniach łodzi pontonów. Czy mając polskie ubezpieczenie OC jest ono honorowane w Chorwacji przy wykupie winiety?



>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Pilus napisał(a):Takie oczy jak ta buzka mialem jak wczoraj wszedlem do portu i nie bylo naszego pontonu...

Przykro mi, może faktycznie ktoś go przestawił lub wypożyczył na wycieczkę. Kiedyś miałem taką przygodę z przestawieniem pontonu.

Jeśli suma ubezpieczenia będzie za niska może być kłopot - ale nie musi.
Suma wymagana to chyba 3,5 mln kun - mogę sprawdzić na ubezpieczenie jak coś.