karpik_raszyn napisał(a):Witam wszystkich użytkowników....
Cześć, brawo za odrobioną prace domową! Prawda, że sporo dało?
A choroba się rozwija...
1. Nie jest tak, że HonWave T38ie + suza 20KM to najlepszy wybór. To zależy od kilku czynników.
Jest może najlepszym wyborem jak bardzo istotna jest minimalizacji wagi, gabarytów. Raczej natomiast nie martwiłbym się czasem rozkładania - ponton z podłogą rozłożysz w podobnym czasie, a nawet jeśli kilka minut dłużej jakie ma znaczenie?
Wybrałem taki ponton, bo mieścił sie do samochodu z rodziną, podłogi bym już nie zmieścił - dodatkowa paczka.
To największy jaki znalazłem z airmatą.
Suzuki DF20A polecam, jak czytałeś: lekki, zwarta budowa - mniejszy od konkurencyjnych, ekonomiczny, niezawodny, jak kupowałem był też najtańszy (poza chińczykami). Kupiłbym ponownie.
Waga jest ważna, każdy kg się liczy - zwłaszcza jak sam będziesz zakładał go na pawęż - Suzę dawałem radę.
Ale dla Ciebie - zakładam, że skoro rodzina będzie 2+4 to i tak nie pojedziecie standardowym 5 os. samochodem.
Jak po zapakowaniu całej rodziny i bagaży, zmieścisz ponton z podłogą i silnik, to radziłbym kupić większy ponton z podłogą.
Ale w T38 zmieścicie się, choć będzie ciasno.
2.
Bezpieczeństwo przede wszystkim, na morzu, na wodzie żartów nie ma. I niestety
mam obawy co do składu załogi. Jak rozumiem, zakładasz wkrótce pływanie w 6 osób 2+4. Czyli 4 małych, a nawet baaardzo małych dzieci. Ty sterujesz, a czy żona będzie w stanie zapanować nad 4 dzieci i zapewnić im bezpieczeństwo? Mam wątpliwości. Przemyśl to dobrze. Raczej bliskie wycieczki, bardzo ostrożne planowanie tras i przy spokojnym morzu. Jestem zdania, że to jednak zabawa dla dzieci samodzielnych, które same, bezpiecznie utrzymają się w pontonie.
3. Mój 3 letni zestaw sprzedałem koledze z forum (nie pamiętam nika), jest z Warszawy. Ale mam jego telefon, mogę podać na prv. Był bardzo zadowolony z pływania nim po Zegrzu, może namówisz go na test.
Aha, i nie przejmuj się kolegą
@ogórkiem, w głowie mu się od tych Grecji poprzewracało

...
Pływanie po polskich wodach też ma uroki. Taka Rospuda nocą to przeżycie, opłynięcie Jezioraka urocze, pływanie po Wiśle w Krakowie też ciekawe (choć woda mało czysta), nie pamiętam dnia na wodzie w Polsce, żebym był niezadowolony. Ale nigdy nie pływałem na brudnym Zegrzu.