- naturyści zepchnięci w zasadzie poza lasek, w ub. latach leżeli dużo wcześniej. W okolicach ostatniego baru postawiono nawet tablicę z zakazem FKK i informacją, że plaża dla ... psów

- pierwsza zatoczka w lasku i większość mniejszych opanowana przez tekstylnych;
- następna zatoczka w lasku opanowana przez naturystów (wszyscy w wieku 60+, więc my, młodzi ludzie z dzieckiem podziękowaliśmy;
- dalej zaczynają się już skały z małymi zatoczkami - i tutaj nasza cierpliwość się skończyła - plażowaliśmy tam w sumie 2 dni i za każdym razem dookoła masa samotnych starszych panów w ciemnych okularach, która dziwnym trafem zawsze skupiała się w okolicach nielicznych młodych kobiet na plaży (razem z moją żoną naliczyłem 2 takie panie


Plażowaliśmy na tych skałkach w ubiegłych latach i może nigdy nie było idealnie, ale to co w tej chwili te za przeproszeniem pedały i zboki zrobiły z tej plaży przechodzi ludzkie pojęcie
