Paśka ćipka, sauna i masliny- czyli Pag na opag(k)

Fatamorgana napisał(a):.... jak wyczyta uważniejszy czytelnik- nie byłem na wakacjach sam.....

oj Fata, Fata ..... czytelnik wcale nie musi być uważny, ale skoro już jest wyczyta i tak więcej niż napisałeś
Mało tego, on wie lepiej jak było

Fatamorgana napisał(a):Jednak najwięcej sympatii wywołały we mnie ...Dziadki.

Eno!
Nie rób jaj!
O dziadkach to może na końcu....
Dobrze zacząłeś (wiekowo),a tera jakiś oddział.............geriatryczny chcesz robić!

BeJur napisał(a):

Fatamorgana napisał(a):.... jak wyczyta uważniejszy czytelnik- nie byłem na wakacjach sam.....

oj Fata, Fata ..... czytelnik wcale nie musi być uważny, ale skoro już jest wyczyta i tak więcej niż napisałeś
Mało tego, on wie lepiej jak było

Beata.... musiałbym cuś napisać, ale nie....

Ty nieprzeciętna jesteś, to wiem nie od dzisiaj.
Ale wszystkiego i tak nie zgadniesz. Ba, sam diabeł by się w niektórych sprawach pogubił....

Oddział geriatryczny: w tył zwrot!

Wracamy do młodzieńczej świeżości....
(jak wróca do dom to opisza).

Aaaaa.... zapomniałbym o najważniejszym!
LUDZIEEEE!!!!
Wreszcie piękną jesień mamy!!!!!


P.S. Bym zapomniał...

anakin napisał(a):Po co Fata dyskutujesz z debilem?
Przecież widzisz, że matoł.

leoligot napisał(a):Idiota.

To zdecydujcie wreszcie kto, bo się już w tym gubię!

Fatamorgana napisał(a):Beata.... musiałbym cuś napisać, ale nie....

Ty nieprzeciętna jesteś, to wiem nie od dzisiaj

no i całą moją skromność szlag teraz trafił
nie zasnę, normalnie nie zasnę .....

Fatamorgana napisał(a):Ale wszystkiego i tak nie zgadniesz. Ba, sam diabeł by się w niektórych sprawach pogubił....

ja tam nic nie chcę zgadywać dejże pan spokój ....


a jesień
no jesień jest

Fatamorgana napisał(a):Aaaaa.... zapomniałbym o najważniejszym!
LUDZIEEEE!!!!
Wreszcie piękną jesień mamy!!!!!

Taaa, i co z tego, jak "na groby" trza jechać. Spotkania rodzinne itp. Rodzinka nie odpuści... Ale ja już jakieś GÓRY między tymi grobami przemycę

Fata, wrzuć jakieś fajne paskie foty

Debil,matoł,idiota to za różnica Fatamorgana jest tak chamski,że pomoc od 2-giego chama jest niepotrzebna . Chciałem przeprosić,ot tak . Lecz widzę ,że to za mało-Wam jeszcze czegoś trzeba.

leoligot napisał(a):Debil,matoł,idiota to za różnica Fatamorgana jest tak chamski,że pomoc od 2-giego chama jest niepotrzebna . Chciałem przeprosić,ot tak . Lecz widzę ,że to za mało-Wam jeszcze czegoś trzeba.

Czego ty jeszcze osiołku nie rozumiesz???
Nie podoba ci się-wypad!
Nie musisz tu być.
Powiem więcej- nigdzie nie musisz być!
Nie śmieć ludziom w wątkach.
Masz w tym co nosisz na szyi jakiś................mózg?
Szczerze wątpię....
Może niech mama ci to wytłumaczy....starszy brat...nie wiem...
A ja mam do Ciebie małą..prośbę.

Prośbę Twoją spełnię . Zyczę dużo zdrowia. Licytować sie na obelgi nie będę. Mam nadzieję,że z wzajemnością.

Ty kolo jakiś dziwny jesteś. Ani razu nie nazwałem Cię po chamsku, mimo że to Ty się wtryniłeś z głupią krytyką tego, czego nawet nie rozumiesz, ale wg. Ciebie jednak jestem chamski.
A sądziłem, ze na Ligocie lepsi ludzie mieszkają....
No nic, bywaj zdrów i następnym razem pomyśl, zanim znowu się gdzieś wygłupisz.

Maslinko- jutro w końcu upragniony wyjazd w góry. Jak rok temu- Mała Fatra! W najlepsze kolory jesieni.


Dobra, mały przerywnik dla spragnionych wrażeń wizualnych.
Razu jednego zapragnąłem spojrzeć na wierchy nadjadrańskie spowite światłem zachodzącego słońca.
Ale słońce wystawiło mnie do wiatru (w przenośni i... dosłownie) i pokazało "wała".
Też jakieś dziwne to miejsce było, bo anim się obejrzał, a wlazłem w "pole śmierci". Mianowicie w tak ładnym i widokowym miejscu ktoś urządził.... wysypisko zwłok!
Baranich na szczęście- nie ludzkich, ale wrażenie było równie trupie.
Fuuuuj! Ależ tam waliło! Ale w poszukiwaniu ujęcia na jakim człowiekowi zależy, trzeba czasami się poświęcić. Np. zatkać nos i stać kilkanaście minut zanim się wyceluje armatę i wypali z niej klatkę. Oczywiście trzeba po drodze zaczerpnąć świeżego powietrza, żeby się nie udusić.
Makabra polegała na tym, że całe niewielkie wzgórze jakie sobie wcześniej upatrzyłem śmierdziało jak jasna cholera! Za chwilę zachód słońca, światło ledwie kilka minut najlepsze, tarcza już zapiernicza w dół a ja..... A ja latam jak głupi po kupie kamieni na pagórku, szukając miejsca, gdzie zaczerpnąć można powietrza a nie tego smrodu.
Upiorne wrażenia, na domiar złego, jak już znalazłem takie miejsce, gdzie dało się przeżyć, to właśnie tarcza słońca zjechała za jakieś wredne chmurzyska i... tak powstało to zdjęcie.
Na szczęście trupi odór nie jest nigdzie widoczny na fotografii.

Ale.... złe wrażenie i zły omen pozostały.
Mają rację Anakiny i s-ka, że tam coś w tej Metajnie i okolicy siedzi- licho jakieś pewnie, skoro po jednej stronie ludzie i ptaki padają, samochody spadają- a tutaj z kolei barany umierają.
Brrrrr....
Potem omijaliśmy to miejsce jak...zarazę.



Ale, co się odwlecze to....
Innego dnia coś się stało takiego z pogodą, że normalnie mnie to ujęło - i to podwójnie. Za serce i za aparat.
(Podobno to miało pójść na konkursik.... )

Fatamorgana napisał(a):
Maslinko- jutro w końcu upragniony wyjazd w góry. Jak rok temu- Mała Fatra! W najlepsze kolory jesieni.

Ooo Super! Pozdrów ode mnie Obsivankę Rozsutce też możesz

Piękne foty!

Fatamorgana napisał(a):Innego dnia coś się stało takiego z pogodą, że normalnie mnie to ujęło - i to podwójnie. Za serce i za aparat.
(Podobno to miało pójść na konkursik.... )

No i dlaczego nie poszło

Fatamorgana napisał(a):... tak powstało to zdjęcie.
Na szczęście trupi odór nie jest nigdzie widoczny na fotografii.

No ... na szczęście !!!
... a zdjęcie pięknie wyszło ... warto było się poświęcić !



... drugie też !


Pozdrawiam.

Fatamorgana napisał(a):Ale.... złe wrażenie i zły omen pozostały.
Mają rację Anakiny i s-ka, że tam coś w tej Metajnie i okolicy siedzi

no właśnie, może w końcu ktoś uwierzy ....

BeJur napisał(a):

Fatamorgana napisał(a):Ale.... złe wrażenie i zły omen pozostały.
Mają rację Anakiny i s-ka, że tam coś w tej Metajnie i okolicy siedzi

no właśnie, może w końcu ktoś uwierzy ....

Tym bardziej,że przecież jeszcze Rysiek to potwierdza..

Zapewne dlatego Richu wolał głównie siedzieć na wodzie w tym swoim gumjaku. Na lądzie się to wszystko dziwne działo. Na wodzie było spokojnie.
(poza wyjcami skakającymi do wody oczywiście....).