Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

NEVERENDING STORY 2020/2021

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18279
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 21.02.2021 10:38

Przepiękne kolory na Twoich zdjęciach :hearts: , już teraz chciałbym tam być i powędrować w ciepełku . . .

Park Prirode Ućka odwiedziliśmy w 2011 roku , ale potraktowaliśmy go bardzo pobieżnie , w ubiegłym roku wybieraliśmy się ze znajomymi , mieliśmy wielki apetyt na górską część Istrii - nie udało się z wiadomego powodu , a plany były bardzo szczegółowe :roll:

Vrsaru nie pamiętam , bo nie byłem , więc bardzo mnie ciekawi


Pozdrawiam
Piotr
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 21.02.2021 22:55

Zavratnica ( i nie tylko ) w Twoim wydaniu jest piękna - kolory trochę inne niż u mnie , ale też i pora wizyty inna...
Jadranka w tym rejonie także urzekła... 8)
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 21.02.2021 23:38

piotrf napisał(a):Przepiękne kolory na Twoich zdjęciach :hearts: , już teraz chciałbym tam być i powędrować w ciepełku . . .

CROberto napisał(a):Zavratnica ( i nie tylko ) w Twoim wydaniu jest piękna - kolory trochę inne niż u mnie , ale też i pora wizyty inna...
Jadranka w tym rejonie także urzekła... 8)

Dzięki :)
Tamte okolice swoją urodą nie ustępują Dalmacji, a są mocno niedoceniane przez naszych rodaków - ale może to dobrze 8)
Jeżeli chodzi o kolory , to żadne zdjęcie w pełni nie odda tego co widać. Zdjęcia w Zavratnicy robiłam głównie komórką i na ekranie telefonu wydawało się, że są idealne. Po wrzuceniu zdjęć na komputer okazało się ,że np. skały, które w rzeczywistości są w kolorze beżu to na jednym zdjęciu są różowawe a na drugim wpadają w zieleń :roll: Może właśnie to ostre słońce sprawiło,że komórka zaczęła wariować :?:

piotrf napisał(a):Park Prirode Ućka odwiedziliśmy w 2011 roku , ale potraktowaliśmy go bardzo pobieżnie , w ubiegłym roku wybieraliśmy się ze znajomymi , mieliśmy wielki apetyt na górską część Istrii - nie udało się z wiadomego powodu , a plany były bardzo szczegółowe :roll:

Też myślałam o jakiejś górskie wycieczce , ale w zeszłorocznym wrześniowym upale nie dałabym rady :roll:

Vrsaru nie pamiętam , bo nie byłem , więc bardzo mnie ciekawi

Z Vrsaru mam tonę zdjęć , także Twoja ciekawość niebawem będzie zaspokojona :mrgreen: :papa:
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 22.02.2021 10:28

Mega pięknie. Podróże Jadranką wprawiają mnie w dobry nastrój :D , zwłaszcza z takimi widokami :hearts:
Zavratnica ciągle figuruje na mojej liście absolutley must see.
Piękne zdjęcia :hearts: , a przejazd z Brača na Istrię taką trasą, to kapitalny pomysł, zwłaszcza dla Cromaniaków :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15655
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 22.02.2021 11:54

elka21 napisał(a):
piekara114 napisał(a):O jakim punkcie widokowym z góry mówicie?

https://www.google.com/maps/place/Viewp ... 2561?hl=pl
Tu jest ten punkt.
Ten punkt znam i w lipcu było już blisko, aby tam się pojawić, ale mi chodziło o...
travel napisał(a):Nie jeden raz jeździłam tam ludkiem google i Jadranka na północ od Zadaru wydawała się monotonna i mniej ciekawa niż jej część południowa. Na szczęście okazało się że rzeczywistość w 200% przerosła moje oczekiwania :hearts:
A w przyszłości planuję jeszcze spojrzeć na Pag z góry
-zdjęcie z netu:
Obrazek
...więc chyba to to....
travel napisał(a):Sądzę, że Piekara chciała namiary na punkt z widokiem na Pag , ale może się mylę :)
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 22.02.2021 21:57

piekara114 napisał(a):więc chyba to to....
travel napisał(a):Sądzę, że Piekara chciała namiary na punkt z widokiem na Pag , ale może się mylę :)

To to :D
Widoki na Pag jak z lotu ptaka :hearts:

Vrsar/Orsera

Na Istrii większość miejscowości ma dwie nazwy chorwacką i włoską . Jak dla mnie włoska nazwa Orsera jest przyjemniejsza dla ucha i łatwiej się ją wymawia.

Do Vrsaru docieramy późnym popołudniem.
Wcześniej wklepałam w nawigację adres naszej kwatery i nawet nie spojrzałam jaką trasę nawigacja wyznaczyła przez miasteczko.Okazało się , że jest to najkrótsza trasa - niemalże przez samo centrum Vrsaru :roll:
Czyli najpierw wjechaliśmy prawie na szczyt , by potem z niego zjechać. A zjazd jest tak stromy ,że z samochodu nie widać drogi tylko niebo i na pewno nie jest to 10% jak na znaku poniżej
0.jpg


Wąsko , stromo .... jak zobaczyłam minę małża i usłyszałam znany tekst :"Co ty znowu wymyśliłaś?" to ogarnął mnie głupi śmiech :mrgreen:
Gdy docieramy na miejsce gospodarze już na nas czekają . Okazuje się ,że mieszkają w innej części Vrsaru, co wcale nie oznacza, że nie będziemy ich widywać codziennie :?
Zostajemy przywitani domowym winem i orzechówką . Po degustacji trunków gospodarz proponuje nam ,że obwiezie nas po Vrsarze i wszystko pokaże , w tym gdzie są dobre restauracje i fajne plaże. Przy okazji okazuje się ,że dojazd do naszego apartamentu można dojechać dużo prostszą drogą:lol: Okazało się też ,że gospodarz osobiście zna właściciela pobliskiej polskiej bazy nurkowej mieszczącej się na kempingu Valkanela i oczywiście zaproponował,że nas tam zawiezie :D W bazie małż umawia się na nurkowanie już na następny dzień .A czeka na niego nie lada gratka, bo będzie nurkować na słynnym wraku parowca Baron Gautsch , który jest najsłynniejszym wrakiem na Adriatyku. Takiej okazji nie można nie wykorzystać :)
A ja w tym czasie spokojnie zapoznam się z miasteczkiem i plażą . Jak się później okaże nie będzie to takie spokojne :roll:

Nasz apartament a raczej studio położony jest na parterze dziewiętnastowiecznego domu ,rzut beretem od vrsarskiej mariny i morza
2.jpg

3.jpg

5.jpg


ma ciekawy i specyficzny wygląd :
belki na suficie
6.jpg


telewizor w kominku
7.jpg


piękną starą komodę z lustrem
8.jpg

9.jpg


ciekawe ozdoby na ścianach
9a.jpg


Widok z naszego balkoniku
10.jpg


Na piętrze jest dwupokojowy pusty apartament, który gospodyni mi pokazuje . Jednak cena za ten apartman jest sporo wyższa od ceny za nasze studio. Robię zdjęcia widoków z góry i grzecznie dziękuję
12.jpg

14.jpg


Tuż obok domu jest mały park z placem zabaw i przyrządami do ćwiczeń.
Nasz różowy domek zza krzaka
15.jpg


Pod wieczór idziemy na kolację do rekomendowanej przez gospodarza Trattorii Kod Luce .
16.jpg

17.jpg

18.jpg

Zamawiamy fenomenalne bruschetty , pastę z truflami , a na deser ravioli z białą czekoladą w sosie figowym......POEZJA :hearts: :hearts:

A po kolacji odwiedzamy Rivę
22.jpg

19.jpg

20.jpg


i idziemy spać , bo jutro znowu trzeba wcześnie wstać.

Kolejnego ranka znów jest piękna pogoda 8O

Małż wyjeżdża a ja jak zwykle ( to już nasza wakacyjna tradycja) zabieram aparat i idę na starówkę.
Tego dnia robię ponad 150 zdjęć , tyle jest tu do uwiecznienia 8O
Vrsar kradnie moje serce . Tylko jedna rzecz jest kłopotliwa .... w życiu nie widziałam tak stromych uliczek 8O .
Początkowo wspinam się ul.Porecką, którą tu przyjechaliśmy
23.jpg

24.jpg

27.jpg


Na końcu oglądam się za siebie
26.jpg


Po chwili docieram do jednej z bram miejskich
29.jpg

30.jpg


Kościółek św.Antoniego ,w którym obecnie jest galeria sztuki
31.jpg


Na ławeczce przy bramie dostrzegam pewnego czarnego jegomościa
32.jpg


to Giacomo Casanova ,który dwukrotnie odwiedził Vrsar w latach 1743 i 1744 - to wystarczyło ,żeby stał się symbolem Vrsaru
33.jpg

Siedzi tu od niedawna , a kolanko ma już wyślizgane :mrgreen:

33a.jpg


Przekraczam bramę miejską
34.jpg

36.jpg


Wchodzę na kolorowy Trg Degrassi
37.jpg

38.jpg

39.jpg


Znajduje się tu pomnik poległych bojowników i ofiar faszystowskiego terroru
40.jpg


Zaglądam w zaułki
42.jpg

44.jpg


Docieram do kolejnej bramy miejskiej
45.jpg

46.jpg


Zawracam i wspinam się jeszcze wyżej
47.jpg


Ale zanim wejdę na sam szczyt, moją uwagę przyciąga pewna uliczka
49.jpg


Bardzo zadbana ta uliczka
48.jpg

50.jpg

52.jpg


Szczytu w tym odcinku niestety nie osiągnę , ale ciąg dalszy nastąpi, bo zdjęć z tego dnia jest jeszcze ze 100 :mrgreen: :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14784
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.02.2021 22:11

Super, że już jest Orsera! :hearts: Mnie też zdecydowanie bardziej podoba się włoska nazwa.

Wiem, gdzie jest Wasz różowy domek :mrgreen: Kilka razy tamtędy przechodziliśmy. My mieszkaliśmy bardziej na prawo (stojąc przodem do morza); tam, gdzie kończyły się schody (oczywiście diabelnie strome!) prowadzące z promenady, od Mlinara i konoby Monte Carlo.
Na wprost mieliśmy widok na marinę.

travel napisał(a):Vrsar kradnie moje serce . Tylko jedna rzecz jest kłopotliwa .... w życiu nie widziałam tak stromych uliczek 8O .

:lol:
Podobnie stromych wspinaczek doświadczyliśmy w Sarajewie.

travel napisał(a):to Giacomo Casanova ,który dwukrotnie odwiedził Vrsar w latach 1743 i 1744 - to wystarczyło ,żeby stał się symbolem Vrsaru

Siedzi tu od niedawna , a kolanko ma już wyślizgane :mrgreen:

To prawda, w 2018 jeszcze nie siedział, o czym Ci już pisałam :)

Ciekawe, gdzie teraz przesiaduje ten pan:

Obrazek

To było chyba jego ulubione miejsce ;) Pewnie obok Casanovy :mrgreen:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 22.02.2021 22:25

Habanero napisał(a): Zavratnica ciągle figuruje na mojej liście absolutley must see.
Piękne zdjęcia :hearts: , a przejazd z Brača na Istrię taką trasą, to kapitalny pomysł, zwłaszcza dla Cromaniaków :D

Koniecznie musisz to zrealizować , a najlepiej w tym roku - bo jest szansa ,że w tym kolejnym covidowym roku nie będzie dzikich tłumów nad Zavratnicą i na Jadrance 8)

maslinka napisał(a):Wiem, gdzie jest Wasz różowy domek :mrgreen: Kilka razy tamtędy przechodziliśmy. My mieszkaliśmy bardziej na prawo (stojąc przodem do morza); tam, gdzie kończyły się schody (oczywiście diabelnie strome!) prowadzące z promenady, od Mlinara i konoby Monte Carlo.

Odnośnie konoby Monte Carlo nie mam dobrych wiadomości- ale o tym w kolejnym odcinku :|


travel napisał(a):Vrsar kradnie moje serce . Tylko jedna rzecz jest kłopotliwa .... w życiu nie widziałam tak stromych uliczek 8O .

:lol:
Podobnie stromych wspinaczek doświadczyliśmy w Sarajewie.

Naprawdę :?: :?: 8O 8O
Muszę to kiedyś sprawdzić :D

travel napisał(a):to Giacomo Casanova ,który dwukrotnie odwiedził Vrsar w latach 1743 i 1744 - to wystarczyło ,żeby stał się symbolem Vrsaru

Siedzi tu od niedawna , a kolanko ma już wyślizgane :mrgreen:

To prawda, w 2018 jeszcze nie siedział, o czym Ci już pisałam :)

Ciekawe, gdzie teraz przesiaduje ten pan

To było chyba jego ulubione miejsce ;) Pewnie obok Casanovy :mrgreen:


Niestety tego Pana nie spotkałam - ewidentnie Casanova go wygryzł. Wygląda jak Stari Ribar :papa:
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 22.02.2021 22:34

Fajny klimacik i jak zwykle chętnie spaceruję z Tobą bez męża :wink:
Ba, powiem więcej, jestem fanem Twoich porannych przechadzek :P
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 22.02.2021 22:47

Bardzo podobają mi się belki w Waszym apartamencie :)
Niektóre zaułki, a zwłaszcza kolory elewacji przywodzą na myśl Rovinj - pewnie będę miała lepszą skalę porównawczą , gdy zobaczę więcej Orsery - a jak Ty oceniasz urodę Vrsaru w odniesieniu do Rovinja?

Casanowa ma zaburzone proporcje głowy w stosunku do barków, chyba, że lekko nadwerężony był chorobami :wink:, trochę jakby wymizerowany :)

To co jedliście brzmi absolutnie rewelacyjnie - trufle uwielbiam, a choć nie przepadam za deserami, to ten bym wciągnęła na pewno :hearts: (choć dla mnie te ravioli wystarczyłyby za cały posiłek, więc miałabym dylemat czy wybrać pastę z truflami, czy...pastę z czekoladą :lol: )
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 23.02.2021 10:27

Stroma uliczka, którą zjeżdżaliście na początku to nasza pierwsza stroma i wąska uliczka w Chorwacji zaliczona w 2007 roku - ileż było emocji :lol: To był nasz pierwszy raz w Chorwacji, miejscówkę mieliśmy na Valkaneli. Konobę Kod Luce zaliczyliśmy z kolei w 2017 roku, jedzenie mają genialne :hearts:
Bardzo lubię Vrsar, jednak to Rovinj skradł moje serce i tam będę wracać, chociaż marzy mi się też nocleg w Grožnjan - w samym sercu Istrii :D
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 23.02.2021 11:13

Habanero napisał(a):Fajny klimacik i jak zwykle chętnie spaceruję z Tobą bez męża :wink:
Ba, powiem więcej, jestem fanem Twoich porannych przechadzek :P

:mrgreen: :devil:

Jak to się stało, że Cię nigdy nie dostrzegłam :?:
Przemykasz niczym tajemniczy Don Pedro szpieg z Krainy Deszczowców :oczko_usmiech:
Don Pedro.jpg


Katerina napisał(a): Niektóre zaułki, a zwłaszcza kolory elewacji przywodzą na myśl Rovinj - pewnie będę miała lepszą skalę porównawczą , gdy zobaczę więcej Orsery - a jak Ty oceniasz urodę Vrsaru w odniesieniu do Rovinja?

O Vrsarze i jego urodzie napiszę w odcinku , w którym odwiedzimy Rovinj

Casanowa ma zaburzone proporcje głowy w stosunku do barków, chyba, że lekko nadwerężony był chorobami :wink:, trochę jakby wymizerowany :)

Oj tam :mrgreen:
Casanova odwiedzając Vrsar był niemalże dziecięciem, bo miał 18 i 19 lat :wink: . A wiadomo,że dzieci mają duże głowy w stosunku do reszty ciała :)

To co jedliście brzmi absolutnie rewelacyjnie - trufle uwielbiam, a choć nie przepadam za deserami, to ten bym wciągnęła na pewno :hearts: (choć dla mnie te ravioli wystarczyłyby za cały posiłek, więc miałabym dylemat czy wybrać pastę z truflami, czy...pastę z czekoladą :lol: )

Ależ na pewno byś wciągnęła ten deser , bo to była deserowa ilość pierożków- czyli 3 sztuki :D

Magda O. napisał(a):Stroma uliczka, którą zjeżdżaliście na początku to nasza pierwsza stroma i wąska uliczka w Chorwacji zaliczona w 2007 roku - ileż było emocji :lol: To był nasz pierwszy raz w Chorwacji, miejscówkę mieliśmy na Valkaneli.

Jak na pierwszy raz to rzeczywiście była szokująca sytuacja :lol:
O dziwo mój małż zawodowy kierowca zawsze w takich sytuacjach ma problem :roll:
Może dlatego ,że nasz samochód jest niski, długi i szeroki :?:

Bardzo lubię Vrsar, jednak to Rovinj skradł moje serce i tam będę wracać, chociaż marzy mi się też nocleg w Grožnjan - w samym sercu Istrii :D

Nie chcę uprzedzać wypadków , ale mogę powiedzieć ,że w zeszłym roku Rovinj nie zrobił już na mnie takiego wrażenia jak 5 lat temu :?
A nocleg w Grožnjan jest ciekawą propozycją . Te zaułki wieczorem.......ach rozmarzyłam się :coool:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18279
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 24.02.2021 18:44

Najbardziej stromy podjazd do zajmowanej przez nas kwatery mieliśmy w Mostarze , w muzyłmańskiej dzielnicy . Wyjazd był możliwy jedynie na pierwszym biegu , a zajęcie miejsca poztoju - ze złożonymi lusterkami i na trzech kołach , bo czwarte wisiało w powietrzu :lol: .

Vrsar . Zaczynam żałować , że pominęliśmy to miasteczko - ma swój klimacik 8) , a jeżeli chodzi o proporcje ( czy raczej dysproporcje :wink: ) Casanovy - specjalistą nie jestem , ale wydaje mi się , że nie chodziło o głowę :mrgreen:


Pozdrawiam
Piotr
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1451
Dołączył(a): 18.08.2017
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 24.02.2021 20:12

Ja coś nie nadążam. Chciałam coś napisać do tamtego odcinka a tu już nowy. Nie miałam wcześniej pojęcia jak się schodzi do tej Zavratnicy i bardzo mi się podoba, zwłaszcza tunel.
I jesteśmy już we Vrsarze, uliczki urocze, zieleń urocza... :)
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013
Re: NEVERENDING STORY

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 24.02.2021 21:04

piotrf napisał(a):Najbardziej stromy podjazd do zajmowanej przez nas kwatery mieliśmy w Mostarze , w muzyłmańskiej dzielnicy . Wyjazd był możliwy jedynie na pierwszym biegu , a zajęcie miejsca poztoju - ze złożonymi lusterkami i na trzech kołach , bo czwarte wisiało w powietrzu :lol: .

Oj przypomniał mi się wjazd na podwórko do naszego apartmana w Kotorze :lol:
Bardzo stromy podjazd , tak wąski szczyt ,że istniało realne niebezpieczeństwo zawiśnięcia na nim podwoziem - oczywiście z bramą i słupkami a potem równie stromy zjazd na podwórko :lol: Dojeżdżając do szczytu ,wysiadałam z samochodu i naprowadzałam małża ,bo nie widział niczego oprócz nieba i szczytów gór :lol:
A tak w ogóle drogi w Czarnogórze to mistrzostwo świata :mrgreen:

a jeżeli chodzi o proporcje ( czy raczej dysproporcje :wink: ) Casanovy - specjalistą nie jestem , ale wydaje mi się , że nie chodziło o głowę :mrgreen:

Ja tam nic nie zauważyłam, wszystkie dysproporcje miał zakryte :lol:

pomorzanka zachodnia napisał(a):Ja coś nie nadążam. Chciałam coś napisać do tamtego odcinka a tu już nowy.

:smo:
Nie miałam wcześniej pojęcia jak się schodzi do tej Zavratnicy i bardzo mi się podoba, zwłaszcza tunel.

Są dwie możliwości dojścia do Zavratnicy . Jedna zaczyna się w punkcie widokowym , ale schodzi się stromo w dół -a powrót pod górę nie jest już zbyt przyjemny , a druga właśnie z Jablanaca- moim zdaniem łatwiejsza ,bo prawie przez całą drogę idzie się po równym, jedyna wada do brak cienia.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
NEVERENDING STORY 2020/2021 - strona 17
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone