Korfu 2021

Sałatka wygląda smakowicie, chyba czas na kolację .

Nefer napisał(a):Sałatka wygląda smakowicie, chyba czas na kolację .

Albo na śniadanie

Cd południa wyspy Korfu
Jak wspominałem w poprzednim odcinku po tawernie Balis skoczyliśmy na zatłoczoną młodymi italiańcami plażę Issos


Woda spoko, nieco chłodna i długo płytko.


Takie dmuchańce tam były.


Potem skoczyliśmy prawie na koniec wyspy (prawie, bo na koniec tylko Potter dojechała wertepami) do Lefkimmi.


Niewiele było w Lefkimmi


Oprócz tego kanału, poszliśmy zatem tą prawą stroną koło wozów Astynomii wzdłuż kanału.


Podziwiając luksusowe limuzyny




W drodze powrotnej wybrałem trasę "zachodnią", trasę która okazało się być bardzo uciążliwa (zakręty, dziury)
Ale za to całkiem przypadkowo wjechałem na "Kaiser's Throne" w miejscowości Pelekas.


To tutaj wspaniałą panoramę i zachody słońca lubił podziwiać cesarz Wilhelm II


Jest tu punkt widokowy oraz Restauracja Sunset (z parkingiem)




Zielono nie? Nie jak nudna biel z błękitem


W oddali w zoomie Korfu Town


ULTRA ZOOM


Przyznam, że z tej wyprawy z południa wyspy wróciłem umęczony jakbym jechał co najmniej z Radomia do Szczecina
CDN

tony montana napisał(a):Takie dmuchańce tam były.

... podobne klimaty jeszcze tydzień temu podziwiałem na własne oczy ... ... i komu przeszkadzały te wakacje, że już się skończyły ... ...
Pozdrawiam.

kmichal napisał(a):

tony montana napisał(a):Takie dmuchańce tam były.

... podobne klimaty jeszcze tydzień temu podziwiałem na własne oczy ... ... i komu przeszkadzały te wakacje, że już się skończyły ... ...
Pozdrawiam.

Komu w ogóle przeszkadzało, że było tak jak kiedyś, przed wirusem??

Zapomniałem się jeszcze wypowiadać z początku tego dnia, tzn przed śniadaniem (po którym pojechaliśmy na południe wyspy)

Otóż pojechałem NA KANAŁ.
Kanał Miłości.





Rano było tu puściutko, oprócz jednego pana, co stał ze statywem


Plaża mała, jakieś glony, czy to NA PEWNO TO????


Pod tą skałą się pływa i się wypływa z jej drugiej strony


Na skałach można chodzić


Czas się wykąpać, jakoś tak nieswojo, tak samemu, a JEŚLI TO NIE TO? ;P)


Oczywiście parę dni później okazało się że TO to TO, było tam bardzo dużo ludzi w ciągu dnia

Kolejny dzień zaczynamy jak zwykle tak


Potem przenosimy się 200 metrów dalej






Jemy w restauracji Faros






a na wieczór jedziemy do oddalonego od nas o 12 km Kassiopi


Ale to już innym razem

Nad Kanał Miłości samemu.....

piekara114 napisał(a):Nad Kanał Miłości samemu.....

I tak trzeba go opłynąć (jak Skałę Afrodyty)
a samemu trochę strach

potem byliśmy wszyscy

Opłynąłeś?

piekara114 napisał(a):Opłynąłeś?

Nie. Strach

Kassiopi

Wieczorem jedziemy do miejscowości Kassiopi.
Parking w mieście kosztuje 5 Euro, zatem parkujemy darmowo przy głównej drodze, przy innych autach.
Swoje kroki od razu kierujemy do Zamku




Zamek w Kassiopi to nic specjalnego...


...ale jest z niego widok na miasteczko










W oddali Saranda (Albania)


20.19 i druty






Po zamku i spacerze po mieście....






...idziemy sobie na skałki na końcu porciku


Tutaj muszę ostrzec osoby korzystające z non stop włączonych pakietów komórkowych - mojej Córce połączyło z Albanią i nabiło 50 PLN....
Z Tą Albanią








Jemy Pita Gyros




I jedziemy z powrotem po drodze odwiedzając sklepiki w Kassiopi

Przyznam się szczerze, że w samym Kassiopi nigdy nie byłam ... Zawsze był problem z zaparkowaniem... No i ten widok uliczek zadeptanych jak nasze Międzyzdroje... Nie motywował mnie za bardzo do starania się ...
Za to plaża (a raczej woda) na północ od miasteczka ... mniam, mniam (z wyjątkiem ilości ludkow oczywiście

Pewnie masz na myśli Paralię Kalamaki. Nie byliśmy, właśnie przez tłumy

Dopiero dotarłem do tej relacji, ale całą przeczytałem. Jest to kolejna relacja, która mnie przekonuje do GR na przyszły rok

Pozdrawiam, Michał

majkik75 napisał(a):Dopiero dotarłem do tej relacji, ale całą przeczytałem. Jest to kolejna relacja, która mnie przekonuje do GR na przyszły rok

Pozdrawiam, Michał

Hej, cieszę się, że wpadłeś
Myślę, że jeśli lubisz zwiedzać (a wiem, że lubisz) to Korfu niekoniecznie

na czillout - idealna

tony montana napisał(a):
Hej, cieszę się, że wpadłeś
Myślę, że jeśli lubisz zwiedzać (a wiem, że lubisz) to Korfu niekoniecznie

na czillout - idealna

Czasem trzeba zrobić sobie wakacje od wakacji, czyli właśnie nic nie robić na nich
Naprawdę nie ma nic do zwiedzania na Korfu ? Nawet w Twojej relacji pokazałeś kilka fajnych plaż, jakieś miasteczka, to już jest nieźle A sądzę, że jeszcze by się coś znalazło ...

pozdrawiam, Michał