NEVERENDING STORY 2020/2021

Podwójne słońce?

piekara114 napisał(a):Podwójne słońce?

Niestety nie
Dla podpowiedzi dodam ,że chodzi tylko o 2 zdjęcia, które z pewnych względów nie pasują

travel napisał(a):Niestety nie
Dla podpowiedzi dodam ,że chodzi tylko o 2 zdjęcia, które z pewnych względów nie pasują

Zdjęcie ze skuterami nie jest z Postiry? I to wyżej chyba też nie...

Nie znam Postiry na tyle, żeby sprostać zagadce Też myślałam, że chodzi o te apokaliptyczne słońca
A poza tym... zapatrzyłam się w kolor wody i drinków

maslinka napisał(a):

travel napisał(a):Niestety nie
Dla podpowiedzi dodam ,że chodzi tylko o 2 zdjęcia, które z pewnych względów nie pasują

Zdjęcie ze skuterami nie jest z Postiry? I to wyżej chyba też nie...

Chodzi właśnie o te zdjęcia, ale one są z Postiry - tylko coś z nimi jest nie tak

Katerina napisał(a):Nie znam Postiry na tyle, żeby sprostać zagadce Też myślałam, że chodzi o te apokaliptyczne słońca

Słońca nie , Maslinka zgadła które to zdjęcia , ale nie zgadła co z nimi jest nie tak

A poza tym... zapatrzyłam się w kolor wody i drinków

Specjalnie wybrałam drinki w takim kolorze ,żeby ich barwa ładnie kontrastowała z turkusem wody

travel napisał(a):Zamawiamy na przystawkę pasztet z tuńczyka, a potem duże porcje smażonych krążków kalmarów - polecam

Lignje Pržene - moje ulubione danie w Chorwacji i jeszcze w tym właśnie zestawie

travel napisał(a):

maslinka napisał(a):

travel napisał(a):Niestety nie
Dla podpowiedzi dodam ,że chodzi tylko o 2 zdjęcia, które z pewnych względów nie pasują

Zdjęcie ze skuterami nie jest z Postiry? I to wyżej chyba też nie...

Chodzi właśnie o te zdjęcia, ale one są z Postiry - tylko coś z nimi jest nie tak

Powiedziałabym, że nie pasują, bo jako jedyne z tej serii nie ukazują morza, ale to chyba nie o to chodzi, bo na następnym zdjęciu (tym za skuterami) też morza nie widać.

travel napisał(a):Słońca nie , Maslinka zgadła które to zdjęcia , ale nie zgadła co z nimi jest nie tak

Są robione o innej porze, bo jest inne światło.
Może to nie są Twoje zdjęcia

te kiero napisał(a):
Lignje Pržene - moje ulubione danie w Chorwacji i jeszcze w tym właśnie zestawie

Moje też , choć nie od razu je polubiłam.
Najpierw miałam etap małż a potem ośmiornicy, ale pržene lignje biją je na głowę. Szczególnie jak są podawane z domowymi frytkami

megidh napisał(a):

travel napisał(a):

maslinka napisał(a):

travel napisał(a):Niestety nie
Dla podpowiedzi dodam ,że chodzi tylko o 2 zdjęcia, które z pewnych względów nie pasują

Zdjęcie ze skuterami nie jest z Postiry? I to wyżej chyba też nie...

Chodzi właśnie o te zdjęcia, ale one są z Postiry - tylko coś z nimi jest nie tak

Powiedziałabym, że nie pasują, bo jako jedyne z tej serii nie ukazują morza, ale to chyba nie o to chodzi, bo na następnym zdjęciu (tym za skuterami) też morza nie widać.

No i rzeczywiście nie chodzi tu o brak morza na zdjęciu ale o :

maslinka napisał(a):Są robione o innej porze, bo jest inne światło.

Brawa za spostrzegawczość
Te dwa zdjęcia zrobiłam o 8 rano

travel napisał(a):Brawa za spostrzegawczość

Za drugim razem mi się udało

Droga do Vrsaru 1

Droga do Vrsaru obfitowała w tak piękne widoki ,że będzie w co najmniej trzech odcinkach- oczywiście z powodu masakrycznej ilości zdjęć

Z Supetaru płyniemy jak zwykle promem o 7.45.
W porcie jesteśmy o 7 ,przed nami jest aż JEDEN samochód .
Kupuję bilety oraz burki i jakieś słodkości na drogę.

Moją uwagę przykuwa taki ośli transport:


łódź z bazy nurkowej Amber-Divecenter z którą od 3 lat nurkuje małż:



i panorama Supetaru z nabrzeża:


A prom już płynie


Już z promu ponownie uwieczniam Supetar:


Po drodze mijamy się ze statkiem postirskiej Sardiny:


Do zobaczenia Braču

Dobijamy do Splitu..... a nie robię już zdjęć , bo ile można
Miasto z promu widziałam już tyle razy , że znam ten widok na pamięć

Mija kilkanaście minut i już pędzimy autostradą na północ .
Po jakiś 130km mijamy zjazd na Pag i zjazdem nr 15 "Maslenica" opuszczamy autostradę , by dalej jechać wzdłuż wybrzeża.
Ruch na drodze jest znikomy.

Początkowo widoki są niezbyt ciekawe.
Ale wszystko zmienia się wraz z pewnym mostem - Paskim Mostem








Potem jest już tylko lepiej







Trochę niewyraźne widoczki zza szyby:




Niestety przegapiamy punkt widokowy z niesamowitym widokiem na Paskie Vrata


ale zatrzymujemy się na kolejnym - Paskie Vrata z boku:






Pędzimy dalej. Droga jest kręta, widoki spektakularne i ......ależ ten Pag jest długi





Zbliża się południe i zza kolejnego zakrętu wyłania się wyspa Rab...





to znak że zbliżamy się do naszego dzisiejszego gwoździa programu . Po chwili zjeżdżamy z głównej drogi i jedziemy w dół.
Na pierwszym planie widać Rab a za nim zieloną końcówkę Pagu :

Poczułam się jakbym była w Waszym aucie
Cudna trasa i pogoda

Katerina napisał(a):Poczułam się jakbym była w Waszym aucie
Cudna trasa i pogoda

W zeszłym roku tak nas rozpieściła pogoda , że aż się boję co będzie w tym roku

Czyli będzie zatoczko-fiord.