Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mój mandarynkowy Dubrownik

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 17021
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 19.08.2025 18:59

Tak dokładne kontrole miałam i w Krakowie (chyba najgorsza jaką trafiłam) i w Katowicach i raz na Cyprze. Trafia się. Liczby "macania", bo na bramce się zaświeciłam nawet nie liczę, a jakoś dużo nie latam :mg: Czasami system Cię wylosuje, czasami coś nie spodoba sie na skanerze lub podejrzanie zaświeci... Nie ma co na to patrzeć, jak jest się czystym...
Na przepraszam nie liczę i tego nie oczekuje, to ich praca, i w sumie nie mają za co mnie przepraszać (dbają o bezpieczeństwo wszystkich), ale zawsze na końcu słyszałam dziękuję, wszystko ok i coś w stylu miłego, spokojnego lotu.

Ja w tym roku długi urlop samolotowo ( pierwszy raz w życiu) i dziś stwierdziłam, że brakowało mi tych 1,5 dnia w aucie i stania na granicach poza unijnych :lol: jakbym nie była na urlopie.... Pan M., jak mu o tym powiedziała, to dziwnie się na mnie popatrzył :lol:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 19.08.2025 19:22

majkik75 napisał(a):Nie przejmuj się, na pewno wynika to z procedur (może głupich, czy błędu maszyn) ale jakoś nie stawiałbym na ich "chęć" robienia problemów.

Wiem, podejrzewam, że to nie było złośliwe i mają swoje procedury. Dlatego też w miarę "grzecznie" :chytry: poddawaliśmy się kontroli.

majkik75 napisał(a):A raczej nie tyle kontroli, co pytań zadawanych przez przemiłą dziewczynę na lotnisku. Np. DLACZEGO byłem urodzony w innym miejscu niż miasto zamieszkania :roll: 8O

Dziwne pytanie :?

Epepa napisał(a):To faktycznie szczegółowo kontrolowali. Ja pod tym względem najgorzej wspominam Pyrzowice, tam lubią się czepiać. Mnie kiedyś sprawdzali tam paskami na obecność materiałów wybuchowych.

Do Pyrzowic mamy najbliżej, a nigdy stamtąd nie lecieliśmy. Zawsze Balice albo Wrocław. Jakoś kierunki i terminy bardziej pasowały. Nie żebym specjalnie unikała ;)

Na materiały wybuchowe miałam kontrolę dwa razy - w Krakowie i w Alicante, ale tylko pędzelkiem po dłoniach. A mój mąż miał teraz paskami w walizce, w Balicach.

Epepa napisał(a):Bardzo ładne wysepki. Aż kusi by popływać kajakiem. I Hatifnaty się załapały do zdjęcia. :lol:

Wysepek wokół Helsinek jest mnóstwo :hearts: Kajaczek by się przydał, ale pianki chyba też ;), bo woda miała nie więcej niż 15 stopni ;)

Mam też zdjęcie z Buką :mg::

2025-08-13-21h58m50.jpg

Oba zrobione na lotnisku, późnym wieczorem, po przylocie do Helsinek.

piekara114 napisał(a):Tak dokładne kontrole miałam i w Krakowie (chyba najgorsza jaką trafiłam)

Pamiętam, jak rozmawiałyśmy o Balicach... Nadal najbardziej lubię to lotnisko 8) Najszybsza i bezproblemowa kontrola. Może mamy wyjątkowe szczęście i tak trafiamy. (I znowu nie kazali wyciągać płynów :) Nigdy tam nie wyciągam.) Mam wrażenie, że w Krakowie obsłudze zależy, żeby wszystko przebiegało sprawnie.

piekara114 napisał(a):Na przepraszam nie liczę i tego nie oczekuje, to ich praca, i w sumie nie mają za co mnie przepraszać (dbają o bezpieczeństwo wszystkich), ale zawsze na końcu słyszałam dziękuję, wszystko ok i coś w stylu miłego, spokojnego lotu.

To prawda. Dziękuję było.

piekara114 napisał(a):Ja w tym roku długi urlop samolotowo ( pierwszy raz w życiu) i dziś stwierdziłam, że brakowało mi tych 1,5 dnia w aucie i stania na granicach poza unijnych :lol: jakbym nie była na urlopie.... Pan M., jak mu o tym powiedziała, to dziwnie się na mnie popatrzył :lol:

Dla mnie "główne" wakacje to musi być podróż samochodem, więc doskonale Cię rozumiem :) Chociaż granic mogłoby nie być. Na serbsko-węgierskiej w Röszke trochę postaliśmy 3 sierpnia... Tam zazwyczaj są problemy, ale inne opcje też średnie. Wracaliśmy z Mokrej Gory i zdecydowaliśmy się na ten wariant. Pewnie trzeba było jechać przez Suboticę, na przejście Tompa...
Marlowe1994
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 21.02.2024

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marlowe1994 » 19.08.2025 20:05

Dziwne pytanie 

Pracujac na lotnisku Okęcie nieraz słyszałem jak pracownicy ELAL prosili uczestników pielgrzymki do Izraela, żeby powiedzieli Ojcze nasz czy 10 przykazań :lool:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.08.2025 12:59

Marlowe1994 napisał(a):Pracujac na lotnisku Okęcie nieraz słyszałem jak pracownicy ELAL prosili uczestników pielgrzymki do Izraela, żeby powiedzieli Ojcze nasz czy 10 przykazań :lool:

:mg:


4 stycznia (sobota): Ostatni spacer po Dubrowniku i początek wycieczki (dojazd do Slano)

Po zejściu z murów idziemy jeszcze w uliczki północnej części Starego Miasta, te najbardziej strome ;)

2025-01-04-12h04m27.JPG

2025-01-04-12h05m54.jpg


Co dziwne, nie było nas w tym rejonie. Nie tylko podczas tego pobytu, ale w ogóle nigdy 8O Pod murami, po których przed chwilą spacerowaliśmy:

2025-01-04-12h06m50.JPG

2025-01-04-12h06m53.JPG


Sporo roślinności:

2025-01-04-12h07m46.jpg


Czyżby kot jadł wysuszone winogrona? ;):

2025-01-04-12h07m57.JPG

Nie, on tylko je wącha :)

Próbujemy znaleźć wejście do chyba atrakcyjnego (polecanego w komentarzach na GM) muzeum odlewnictwa. (Tak się nazywa, ale dotyczy raczej szerszego kręgu tematycznego ;) Ponoć fajne przejścia podziemnymi korytarzami i ciekawie opowiadający przewodnik.) Znajduje się ono tutaj:
https://www.google.pl/maps/place/Upper+ ... FQAw%3D%3D

W realu trudno znaleźć bramę, ale w końcu udaje się. Niestety, w styczniu muzeum jest nieczynne. (A byłoby w cenie Dubrovnik Pass.)

Podziwiamy tylko małą wystawę na zewnątrz:

2025-01-04-12h09m49.JPG

2025-01-04-12h10m05.JPG

2025-01-04-12h10m19.JPG


W tej restauracji:

2025-01-04-12h10m32.JPG


przez otwarte drzwi, dostrzegam taką rybę 8O:

2025-01-04-12h12m04.jpg


Powiedzcie, czy ona jest prawdziwa 8) Bo Małż się upiera, że sztuczna :mg: Nie wiem, co o tym myśleć :zeby:

Przechodzimy przez Bramę Buže:

2025-01-04-12h12m08.JPG

2025-01-04-12h14m08.jpg


Chyba pierwszy raz w życiu 8O Niby przez tyle dni kręciliśmy się po Dubrowniku (nie tylko w czasie tego urlopu), a ciągle odkrywamy coś nowego 8)

Na parkingu znalazłyby się jakieś pojedyncze miejsca:

2025-01-04-12h14m21.jpg


Droga do dolnej stacji kolejki na Srđ:

2025-01-04-12h15m38.JPG


Baszta Minčeta:

2025-01-04-12h18m56.JPG


i fort Lovrjenac, z innej perspektywy:

2025-01-04-12h19m01.JPG


Niesamowite mury! :hearts::

2025-01-04-12h19m05.jpg


Tędy szliśmy tylko raz, podczas pierwszej wizyty w Dubrowniku (i pierwszych wakacji w Chorwacji):

2025-01-04-12h20m53-1.JPG


Pamiętam, jakie wrażenie zrobiło na mnie zejście tymi schodami:

2025-01-04-12h22m22.JPG


i widok na Bramę Pile:

2025-01-04-12h24m17.JPG


Pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz ;) Jednak cały czas pozostaję pod urokiem Dubrownika :hearts:

Zachciewa nam się usiąść na małe piwko ;) z widokiem na mury, ale okazuje się, że taras restauracji Dubravka 1836 właśnie jest sprzątany:

2025-01-04-12h24m54.JPG


W sylwestra jeszcze stały tu stoliki. Wyraźnie widać, że świąteczno-noworoczny sezon dobiega końca. Po 6 stycznia zamknie się większość knajpek, co potwierdzą dziś właściciele lokalu, w którym zjemy obiadokolację :)

Trudno, posiedzimy w innym miejscu, z innym widokiem :chytry: Jest prawie 12:30, a my mamy dużo planów na dzisiaj, więc żegnamy się z Dubrownikiem. Nie wiemy jeszcze, że kolejnego dnia nie uda nam się dotrzeć na Stare Miasto, więc faktycznie jest to pożegnanie.

Żeby było szybciej, wsiadamy do autobusu, którym jedziemy za darmo (tzn. w ramach Dubrovnik Pass) :) Ogarniamy się w mieszkaniu - przede wszystkim łapiemy kilka cieplejszych ciuchów, bo wrócimy późnym wieczorem. I ruszamy w drogę, Maździakiem, przez Most Franja Tuđmana:

2025-01-04-12h57m58.JPG


i Trsteno:

2025-01-04-13h12m21.JPG


W stronę Slano, które będzie pierwszym przystankiem podczas tej wycieczki :) Piękne górskie krajobrazy:

2025-01-04-13h14m04.JPG

2025-01-04-13h20m55.JPG


Z głównej drogi odbijamy przed miejscowością i kierujemy się w rejon plaży Banja. Droga jest wąska, a widoki wspaniałe:

2025-01-04-13h21m28.JPG

2025-01-04-13h22m05.JPG


Kościółek św. Piotra, obok którego już jechaliśmy - w sylwestrowy wieczór. Teraz trochę więcej widać ;):

2025-01-04-13h22m32.JPG

2025-01-04-14h08m11.JPG


Spokojne i urocze miejsce:

2025-01-04-13h22m38.JPG

2025-01-04-13h22m49.JPG

2025-01-04-13h23m28.JPG


Więcej kadrów ze Slano (oraz z kolejnego miejsca, do którego dotrzemy :chytry:) pokażę w następnej odsłonie relacji :D 8)
Kasia i Krzyś
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1090
Dołączył(a): 15.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kasia i Krzyś » 20.08.2025 13:24

Odwiedziliśmy Slano podczas tegorocznych czerwcowych wakacji, ale głównie na plażowanie (przespacerowałam się też z aparatem do kościółka z niebieskim wrotami).
Rozważaliśmy nawet pobyt tam. Nie wyszło i sumie dobrze, bo było strasznie dużo ludzi, a to jeszcze nie pełnia sezonu 8O
Trudno było z miejscem parkingowym i własnym kawałkiem plaży, ale widoki fajne.
Slano w styczniu to inna bajka :)
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2094
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 20.08.2025 13:32

Rybka jak najbardziej prawdziwa - tuńczyki w Adriatyku dochodzą do 2-2,5m. Zdarzają się też większe.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 17021
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 20.08.2025 13:37

Takie i większe okazy widziałam na sycylijskim targu rybnym w Katanii... i dość krwiste, bo w trakcie porcjowania :bojesie:
Tam to było zatrzęsienie morskich okazów...
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.08.2025 13:45

Kasia i Krzyś napisał(a):Rozważaliśmy nawet pobyt tam. Nie wyszło i sumie dobrze, bo było strasznie dużo ludzi, a to jeszcze nie pełnia sezonu 8O
Trudno było z miejscem parkingowym i własnym kawałkiem plaży, ale widoki fajne.
Slano w styczniu to inna bajka :)

Oj, domyślam się, na pewno to zupełnie inne miejsce. Świetnie nam się tam siedziało na plaży. Było pięknie i spokojnie 8)

mchrob napisał(a):Rybka jak najbardziej prawdziwa - tuńczyki w Adriatyku dochodzą do 2-2,5m. Zdarzają się też większe.

Nie chodziło mi o jego wielkość, tylko o to, że wyglądał trochę sztucznie, jakby plastikowo ;) Ale pewnie prawdziwy był. Skoro ktoś go włożył do lodówki 8)

piekara114 napisał(a):Takie i większe okazy widziałam na sycylijskim targu rybnym w Katanii - były sporo większe ode mnie...i dość krwiste, bo w trakcie porcjowania :bojesie:

Tuńczyka zjemy tego dnia na obiadokolację 8) I będzie to niebo w gębie :hearts:
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2094
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 20.08.2025 14:02

maslinka napisał(a):
mchrob napisał(a):Rybka jak najbardziej prawdziwa - tuńczyki w Adriatyku dochodzą do 2-2,5m. Zdarzają się też większe.

Nie chodziło mi o jego wielkość, tylko o to, że wyglądał trochę sztucznie, jakby plastikowo ;) Ale pewnie prawdziwy był. Skoro ktoś go włożył do lodówki 8)

piekara114 napisał(a):Takie i większe okazy widziałam na sycylijskim targu rybnym w Katanii - były sporo większe ode mnie...i dość krwiste, bo w trakcie porcjowania :bojesie:

Tuńczyka zjemy tego dnia na obiadokolację 8) I będzie to niebo w gębie :hearts:


Tuńczyki wyglądają tak perfekcyjnie i są tak "napakowane" mięśniami, że dla mnie też wydają się nierealne.

Też niedawno jadłem tuna steak i był pyszny. Robercik M. w jednym z ostatnich odcinków na YT mówił, że jest ostatnio urodzaj na tuńczyka w Adriatyku. Może też dlatego nawet na fishpikniku zamiast makreli dali nam tuńczyka?
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1277
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 20.08.2025 14:58

Nie ma jak wejść raz na pół roku na forum i spędzić parę godzin nad relacją Maslinki.
Stare czasy się przypominają. Faktycznie na forum mały ruch, mało ludzi, mało relacji. Tym bardziej dzięki za "zimowy" Dubrovnik. To w sumie jest niezły pomysł - może się kiedyś skusimy na wyprawę na południe w tym terminie.
P.S. Nigdy jeszcze nie zawędrowaliśmy tak daleko na południe, max to Mljet w 2023 i Duba Peljeszka w 2025. Konavle wydaje się fajne, tylko za bardzo nie ma tam kwater nad samym morzem, a ostatnio tylko tak lubimy.
Tak czy inaczej w 2026 musi być wyspa. Zasadzamy się na Lastovo lub Šoltę (tam nas jeszcze nie było). Muszę przeglądnąć Twoje starsze relacje, zawsze na nich bazuję i nigdy mnie nie zawodzą.
Pozdrowienia!
croktoś
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 07.12.2022

Nieprzeczytany postnapisał(a) croktoś » 20.08.2025 17:28

To z pewnością tuńczyk,google podpowiada :
"Kluczowe informacje o dojrzewaniu ryb na sucho:
Proces:
Ryba jest czyszczona i wieszana w chłodzonej szafie lub lodówce, gdzie monitoruje się temperaturę i wilgotność.
Cel:
Usuwanie wilgoci, koncentracja smaku oraz poprawa tekstury, czyniąc mięso bardziej delikatnym i intensywnym w smaku.
Czas:
Czas dojrzewania może się różnić w zależności od rodzaju ryby i pożądanego efektu, od kilku dni do nawet ponad 90 dni dla niektórych gatunków.
Wykorzystanie:
Dojrzewane ryby są często wykorzystywane do przygotowania sushi, sashimi, crudo lub mogą być smażone na patelni.
Sprzęt:
Chociaż istnieją specjalistyczne szafy do dojrzewania, proces ten można również przeprowadzić w kontrolowanym środowisku domowej lodówki."

Teraz prawie wszystko można wyguglować,ale wiele lat temu spacerując po Rogoznicy zobaczyłąm jak ważą taki okaz 8O
i musze przyznać,że skojarzenie tego ze spokojnym,ciepłym Jadranem było dosyć szokujące...
Wrzucałam wtedy tę fotkę na forum i dopiero Chorwaci uświadomili nam ,że to grdobina :co:
Załączniki:
WhatsApp Image 2025-08-20 at 18.27.14.jpeg
croktoś
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 07.12.2022

Nieprzeczytany postnapisał(a) croktoś » 20.08.2025 17:49

mchrob napisał(a):
maslinka napisał(a):
mchrob napisał(a):Rybka jak najbardziej prawdziwa - tuńczyki w Adriatyku dochodzą do 2-2,5m. Zdarzają się też większe.

Nie chodziło mi o jego wielkość, tylko o to, że wyglądał trochę sztucznie, jakby plastikowo ;) Ale pewnie prawdziwy był. Skoro ktoś go włożył do lodówki 8)

piekara114 napisał(a):Takie i większe okazy widziałam na sycylijskim targu rybnym w Katanii - były sporo większe ode mnie...i dość krwiste, bo w trakcie porcjowania :bojesie:

Tuńczyka zjemy tego dnia na obiadokolację 8) I będzie to niebo w gębie :hearts:


Tuńczyki wyglądają tak perfekcyjnie i są tak "napakowane" mięśniami, że dla mnie też wydają się nierealne.

Też niedawno jadłem tuna steak i był pyszny. Robercik M. w jednym z ostatnich odcinków na YT mówił, że jest ostatnio urodzaj na tuńczyka w Adriatyku. Może też dlatego nawet na fishpikniku zamiast makreli dali nam tuńczyka?


Tuńczyki podawane w konobach,są owszem chorwackie i pyszne i jestem przekonana,że pochodza z hodowli (jadrańskich).
Mięso ryb i owoce morza,to ostatnie żywe białko w mojej diecie ;),więc nie ukrywam,że mi smakuje,
najlepszy i najdroższy tuna steak jadam w Tisno,raz w roku :lool: ,cena powala,ale chwalą się,że mają swój jadranski :chytry:
Załączniki:
WhatsApp Image 2025-08-20 at 18.47.07.jpeg
croktoś
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 07.12.2022

Nieprzeczytany postnapisał(a) croktoś » 20.08.2025 19:33

No i ogólnie sorki,za wrzutki,ale mam słabość do morskich stworów ( na talerzu także :oops: )

Nadrobiłam relację i jak zwykle świetne są Twoje kadry i ciekawostki.
Umiejscowienie chorwackich "orlików" zasługuje chyba na osobny wątek i być może tłumaczą świetne wyniki zawodników.
Trening w takich okolicznościach smakuje inaczej.
Sama focę różne dziwne i piękne boiska po drodze 8)
Marlowe1994
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 21.02.2024

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marlowe1994 » 20.08.2025 20:34

maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.08.2025 21:51

mchrob napisał(a):Też niedawno jadłem tuna steak i był pyszny. Robercik M. w jednym z ostatnich odcinków na YT mówił, że jest ostatnio urodzaj na tuńczyka w Adriatyku. Może też dlatego nawet na fishpikniku zamiast makreli dali nam tuńczyka?

O, to ciekawe :) Jednak makrela pewnie tańsza. Może mieliście fishpiknik na wypasie 8)

Hercklekot napisał(a):Nie ma jak wejść raz na pół roku na forum i spędzić parę godzin nad relacją Maslinki.
Stare czasy się przypominają.

Już taka stara jestem? ;) :mg:
Cześć Tomek! :D

Hercklekot napisał(a):Tym bardziej dzięki za "zimowy" Dubrovnik. To w sumie jest niezły pomysł - może się kiedyś skusimy na wyprawę na południe w tym terminie.

Serdecznie polecam :D

Hercklekot napisał(a):Tak czy inaczej w 2026 musi być wyspa. Zasadzamy się na Lastovo lub Šoltę (tam nas jeszcze nie było). Muszę przeglądnąć Twoje starsze relacje, zawsze na nich bazuję i nigdy mnie nie zawodzą.
Pozdrowienia!

Na Šolcie byliśmy w tym roku. Robi się tam trochę elitarnie, nie zawsze w dobrym znaczeniu tego słowa :? Lastovo - bardziej swojski klimat, ale tam nic nie ma :lol:
Również pozdrawiam :D

croktoś napisał(a):Czas dojrzewania może się różnić w zależności od rodzaju ryby i pożądanego efektu, od kilku dni do nawet ponad 90 dni dla niektórych gatunków.

Nieźle 8O W takim razie mogliby wołać więcej za taki stek z tuńczyka. Tuńczykową ucztę pokażę niebawem 8)

croktoś napisał(a):Wrzucałam wtedy tę fotkę na forum i dopiero Chorwaci uświadomili nam ,że to grdobina :co:

Brzydka ryba, ale podobno bardzo smaczna. Jeszcze jej nie jadłam.

croktoś napisał(a):Tuńczyki podawane w konobach,są owszem chorwackie i pyszne i jestem przekonana,że pochodza z hodowli (jadrańskich).

Na Ugljanie są duże hodowle (firma Kali Tuna). Pływaliśmy obok nich kajakiem, bo liczyliśmy na dorwanie dupina :lol: Opłaciło się, bo widzieliśmy kilka, ale szybkie były, skubane i żadnego nie mamy na zdjęciu 8)

Wasz stek wygląda zacnie 8)

croktoś napisał(a):No i ogólnie sorki,za wrzutki,ale mam słabość do morskich stworów ( na talerzu także :oops: )

Wrzutki jak najbardziej pożądane :D Cieszę się, jeśli jest dyskusja :chytry:

croktoś napisał(a):Nadrobiłam relację i jak zwykle świetne są Twoje kadry i ciekawostki.

Może coś się przyda 8)

croktoś napisał(a):Trening w takich okolicznościach smakuje inaczej.

Z pewnością :tak:

Marlowe1994 napisał(a):Też mam żabnicę :D

Piękna sztuka :cfaniak: Piękna inaczej ;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Mój mandarynkowy Dubrownik - strona 24
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone