Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mój mandarynkowy Dubrownik

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3183
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 23.06.2025 22:12

maslinka napisał(a):Proces powolnej odbudowy ogrodu spowolnił pożar w 2000 roku, kiedy spaleniu uległo 120 tysięcy m²

Tamten pożar czy obecny pożar .... płakać się chce, gdy sobie uświadomię rozmiar katastrofy :smutny: .

Jedno z najładniejszych ujęć w relacji :tak: :
Obrazek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.06.2025 17:02

Marlowe1994 napisał(a):Maslinko, mnie nie zależy na twoim odejściu ale czasem dla higieny psychicznej warto się nad tym zastanowić.

Wiem. Dlatego poważnie się nad tym zastanawiam.

Marlowe1994 napisał(a):Zaległe živjela ze Splitu z wypadu na piwo.

:piwo:
Poleciałeś? :)

Kapitańska Baba napisał(a):Kąpiel w morzu - czy latem czy zimą zawsze przyjemna :hearts:

Tylko efekt przeciwny ;) Latem, przynajmniej chwilowe, ochłodzenie. 1 stycznia natomiast, po wyjściu z zimnej wody, było mi bardzo gorąco 8)

wiola2012 napisał(a):Tamten pożar czy obecny pożar .... płakać się chce, gdy sobie uświadomię rozmiar katastrofy :smutny: .

:(

wiola2012 napisał(a):Jedno z najładniejszych ujęć w relacji :tak: :

Dziękuję w imieniu Małża, który taki kadr ustrzelił :mg:


Chyba spróbuję coś skrobnąć :chytry: Chociaż ból głowy (zmęczenie, zmiany pogody) daje się we znaki...
Marlowe1994
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2292
Dołączył(a): 21.02.2024

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marlowe1994 » 24.06.2025 17:17

Poleciałeś? 

Ano. Nigdzie u siebie nie mogłem trafić na Crno Karlovačko :cfaniak: Fajny dojazd z lotniska, apartman miałem przy Pazarze. Trochę hebanu złapałem na plaży. Kąpiel zaliczona :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13801
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 24.06.2025 17:41

maslinka napisał(a):Tylko efekt przeciwny ;) Latem, przynajmniej chwilowe, ochłodzenie. 1 stycznia natomiast, po wyjściu z zimnej wody, było mi bardzo gorąco 8)


To uczucie gorąca to jeden z powodów dla których morsuję! Nic tak nie rozgrzewa zimą jak lodowa kąpiel :hearts:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.06.2025 19:07

Marlowe1994 napisał(a):
Poleciałeś? 

Ano. Nigdzie u siebie nie mogłem trafić na Crno Karlovačko :cfaniak:

:mg:

Kapitańska Baba napisał(a):To uczucie gorąca to jeden z powodów dla których morsuję! Nic tak nie rozgrzewa zimą jak lodowa kąpiel :hearts:

Mimo wszystko, raczej nie skuszę się na takie atrakcje ;)


2 stycznia (czwartek): Wycieczka do Czarnogóry - monastyr Savina i przeprawa promem

Fuks do pogody się skończył :(

2025-01-02-10h37m14.JPG


Dzisiaj aura duuużo słabsza, ale i tak realizujemy plan i jedziemy do Montenegro :) Mnóstwo cyprysów w rejonie Konavle:

2025-01-02-10h53m03.JPG


Zaczyna padać :(:

2025-01-02-11h06m28.JPG


Tuż przed granicą, którą przekraczamy w Vitaljinie. Latem 2023 roku testowaliśmy to przejście i byliśmy zadowoleni. Dzisiaj również jest pusto i nie wiem, co nas podkusi, żeby w drugą stronę jechać "klasycznie", czyli przez Debeli Brijeg/Karasovići :roll: Będę o tym marudzić innym razem...

Teraz wjeżdżamy do Czarnogóry. Nie, wcale nie kocham Heceg Novi :lol::

2025-01-02-11h06m46.JPG


Chociaż miasto ma swój urok i niektóre jego fragmenty :chytry: mi się podobały. Dzisiaj nie będziemy chodzić po starówce, którą zwiedziliśmy w 2018 roku. Mijamy twierdzę Kanli kula:

2025-01-02-11h17m52.JPG


i dojeżdżamy pod bramy monastyru Savina:

2025-01-02-11h23m15.JPG

2025-01-02-11h23m40.jpg

2025-01-02-11h23m48.JPG


Najpierw oglądamy mały cmentarz przy świątyni:

2025-01-02-11h24m40.JPG

2025-01-02-11h25m09.JPG


Z widokiem na Jadran, zupełnie jak w Chorwacji:

2025-01-02-11h25m02.JPG


Później kierujemy się do Wielkiej Cerkwi Zaśnięcia Bogurodzicy z XVIII wieku:

2025-01-02-11h24m22.jpg

2025-01-02-11h25m25.JPG


której wnętrze okazuje się być w remoncie :( W środku rusztowania, a dla wiernych wystawiono ikonę:

2025-01-02-11h27m35.jpg


Liczyliśmy, że zobaczymy ikonostas o wysokości 10 m, z sześcioma rzędami ikon. Ciekawostką jest również fresk przedstawiający cara Piotra Wielkiego. Trudno, całkiem zrozumiałe, że przeprowadzają remont zimą. Może innym razem...

Mała Cerkiew Zaśnięcia Bogurodzicy z kolei (widać ją po prawej stronie):

2025-01-02-11h28m52.jpg


jest zamknięta, a to najstarsza świątynia w całym monastyrze. Zbudowana została prawdopodobnie (choć źródła nie są zgodne) w 1030 roku 8O, a zupełnie nie wygląda na swój wiek ;) Pewnie dlatego, że została odnowiona w 1831 roku.

Nic tu po nas. Pstrykam zdjęcie Piotrowi Niegoszowi:

2025-01-02-11h29m01.JPG


którego mauzoleum w Parku Narodowym Lovćen odwiedziliśmy kilka lat temu i zmykamy. Podoba mi się ta pinia :):

2025-01-02-11h29m25.JPG


Na szczęście przestaje padać, a my wspinamy się nieco wyżej, żeby spojrzeć z góry na monastyr Savina:

2025-01-02-11h31m01.JPG


i na Hercegnovski zaliv, część Boki Kotorskiej:

2025-01-02-11h33m40.jpg


Po prawej widać poluotok Prevlaka - najbardziej na południe wysunięty punkt kontynentalnej Chorwacji, a po lewej - czarnogórski półwysep Luštica:

2025-01-02-11h34m11.JPG


A tam zaraz pojedziemy:

2025-01-02-11h34m26.JPG

W stronę "właściwej" części Zatoki Kotorskiej.

Na koniec wizyty w monastyrze Savina odkrywamy, położoną powyżej głównej części kompleksu, cerkiew św. Sawy z XV wieku. Przedsionek świątyni dobudowano w XIX w. i ktoś wpadł na pomysł, żeby pomalować go na żółto :roll::

2025-01-02-11h34m57.JPG


Kościół jest zamknięty, ale przynajmniej popatrzymy sobie przez kraty na malowidło:

2025-01-02-11h35m42.jpg


A tu widok, trochę przez krzaczory, na stalowoszary Jadran:

2025-01-02-11h36m04.JPG


Kad nije plavo nebo, nije plavo more. Co zrobić... Niespecjalnie udało nam się zwiedzanie monastyru Savina, ale i takie chwile na wakacjach muszą mieć miejsce, żeby docenić to, co się uda :mg:

Jedziemy wzdłuż Tivatskiego zalivu:

2025-01-02-11h59m58.JPG


w stronę miejscowości Kamenari:

2025-01-02-12h00m46.JPG

2025-01-02-12h02m09.JPG


w której załadujemy się na prom:

2025-01-02-12h04m45.JPG


Chwila na podziwianie widoków:

2025-01-02-12h08m17.jpg


Niedługa, bo trajekt płynie zaledwie 8 minut.

Perast podoba mi się nawet w takich okolicznościach pogodowych:

2025-01-02-12h07m08.jpg


Niestety, jest dosyć zimno i bardzo wieje:

2025-01-02-12h08m54.jpg


Gość chyba też marznie (ma na sobie kurtkę puchową):

2025-01-02-12h09m47.JPG


Zupełnie inne wrażenia z przeprawy niż latem 2023 roku, kiedy "rozpływaliśmy się" w upale. Wkrótce dopływamy do Lepetane:

2025-01-02-12h10m07.JPG


Opuszczamy pokład promu i jedziemy w stronę Porto Montenegro, po którym będziemy spacerować w kolejnym odcinku :) Nasza cierpliwość zostanie wynagrodzona i wyjdzie słoneczko :D :D :D
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2094
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 25.06.2025 19:17

Niespecjalnie udało nam się zwiedzanie monastyru Savina, ale i takie chwile na wakacjach muszą mieć miejsce, żeby docenić to, co się uda


Ciekawe czy wtedy też tak myślałaś? ;)
Mi takie refleksje pojawiają się z czasem, ale "na żywo" to czuję rozczarowanie.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.06.2025 19:21

mchrob napisał(a):
Niespecjalnie udało nam się zwiedzanie monastyru Savina, ale i takie chwile na wakacjach muszą mieć miejsce, żeby docenić to, co się uda


Ciekawe czy wtedy też tak myślałaś? ;)
Mi takie refleksje pojawiają się z czasem, ale "na żywo" to czuję rozczarowanie.

Tak, przyznaję, wtedy byłam rozczarowana. Na szczęście ciąg dalszy wycieczki do Czarnogóry będzie zdecydowanie bardziej udany :)
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1388
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 25.06.2025 21:34

Zaskoczony jestem. Widzę, że tym razem nie tak szybko uciekniesz do Polski.

:piwo:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 26.06.2025 19:28

ziemniak napisał(a):Zaskoczony jestem. Widzę, że tym razem nie tak szybko uciekniesz do Polski.

:piwo:

Nie wiem, czy to upał czy zmęczenie, ale nie mam pojęcia, o czym piszesz :mg: 8) Ucieknę do Polski? Kiedy? ;)

:piwo:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 27.06.2025 12:43

2 stycznia (czwartek): Wycieczka do Czarnogóry - Porto Montenegro, czyli powiew luksusu ;)

Zjeżdżamy z promu w miejscowości Lepetane. Chwila jazdy wzdłuż brzegu Jadranu:

2025-01-02-12h16m04.JPG


i jesteśmy w Tivacie. Zwiedzaliśmy to miasto w 2018 roku (chociaż zwiedzaniem trudno to nazwać - snuliśmy się w potwornym upale), natomiast nie byliśmy nigdy w Porto Montenegro. Wreszcie nadarza się okazja, żeby zobaczyć tę luksusową marinę.

Porto Montenegro powstało w 2007 roku na miejscu dawnej stoczni, która kiedyś była własnością marynarki austro-węgierskiej. Inwestycja ta stała się możliwa dzięki multimiliarderowi z Kanady, Peterowi Munkowi, właścicielowi Barrick Gold - największej na świecie spółki zajmującej się wydobyciem metali szlachetnych, w tym złota.

Marina posiada 450 miejsc do cumowania, nowoczesną infrastrukturę oraz stylową nadmorską promenadę. Porto Montenegro zostało wyróżnione nagrodą TYHA Platinum Award przez British Marine Association. Ponoć to ważne wyróżnienie. Jest więc przepych, ale też i prestiż :idea:

Trochę luksusu, od czasu do czasu, nie zaszkodzi ;), chociaż nie są to nasze klimaty i mamy świadomość, że może nam się tu średnio podobać.

Zaczynamy "zwiedzanie":

2025-01-02-12h24m10.JPG

Ciągle jeszcze powstają budynki, pewnie kolejne hotele.

Tak jak wcześniej pisałam, w tivackim porcie wcześniej funkcjonował (wybudowany w czasach monarchii austro-węgierskiej) Arsenał Marynarki Wojennej, a gdy Tivat stał się częścią Jugosławii, powstała tu Baza Marynarki Wojennej, której pozostałości możemy oglądać w Muzeum Zbiorów Dziedzictwa Marynarki Wojennej. Znajduje się w nim ponad 300 eksponatów, a wśród nich wyposażenie austro-węgierskich statków parowych czy maszyny przemysłowe.

Jednak zapewne najciekawszą atrakcją jest łódź podwodna P-821 Heroj, niegdyś duma jugosłowiańskiej floty. Można ją podziwiać na placu przed muzeum, które jest chyba zresztą zamknięte:

2025-01-02-12h25m37.JPG

2025-01-02-12h26m19.jpg


Natomiast można wejść do wnętrza łodzi, co kosztuje 5 euro. Nie jesteśmy miłośnikami marynarki wojennej, nie ciągnie nas raczej do tego rodzaju eksponatów, a jednak żałujemy, że nie zdecydowaliśmy się na zobaczenia wnętrza łodzi :( (Zwłaszcza teraz, kiedy oglądam sobie jej zdjęcia w internetach.) Czasami podejmuje się głupie decyzje. No nic, może jeszcze będzie okazja...

Na razie mogę Wam pokazać tylko zdjęcia z zewnątrz:

2025-01-02-13h13m43.JPG

2025-01-02-12h26m36.jpg

2025-01-02-12h26m55.JPG

2025-01-02-12h31m25.JPG


Jestem kompletnym laikiem w tematyce marynarki i nie znam się na łodziach podwodnych ;) Wrzucę to, co znalazłam w sieci (na Instagramie użytkownika wmateusz123 :)):

Jednostka P-821 Heroj została zwodowana 21 sierpnia 1967 roku. Była jedną z trzech łodzi podwodnych skonstruowanych w stoczni w Splicie. Dwie pozostałe to P-822 Junak i P-833 Uskok. Nieliczne państwa w tamtym czasie były zdolne samodzielnie zaprojektować i wyprodukować łodzie podwodne. Gdy Heroj rozpoczynał służbę, był jedną z najlepiej zaprojektowanych jednostek tego typu na świecie. Heroj wraz ze swymi dwoma "kompanami" zakończyli służbę w 1991 roku, gdy wybuchła wojna w Jugosławii. Junak i Uskok zostały zezłomowane, podczas gdy Heroja odnowiono i w 2013 roku wystawiono w Muzeum Zbiorów Dziedzictwa Marynarki Wojennej w Tivacie.

Może ktoś z Was wie coś więcej na ten temat, chętnie się dokształcę :D

Tymczasem zostawiamy Heroja i spacerujemy deptakiem w Porto Montenegro:

2025-01-02-12h34m01.JPG

2025-01-02-12h36m26.JPG


Nie brakuje tu sklepów marek kojarzących się z luksusem:

2025-01-02-12h37m29.JPG


Ale grzane wino kosztuje "tylko" 5 euro:

2025-01-02-12h38m55.JPG

Tyle samo, co w Dubrowniku. I tyle, ile wejście do łodzi podwodnej... :?

Panie w futrach (niestety, dość prawdopodobne, że naturalnych) to tutaj standard:

2025-01-02-12h40m18.JPG


A to standardowe ceny w restauracji:

2025-01-02-12h40m44.JPG

Nie skusiliśmy się ;)

Natomiast przyznać muszę, że jest bardzo ładnie:

2025-01-02-12h43m51.JPG

2025-01-02-12h44m49.JPG

2025-01-02-12h48m44.JPG


Pięciogwiazdkowy Hotel Regent:

2025-01-02-12h51m41.JPG

(Na Bookingu ma wysoką średnią: 9,3.)

Idziemy zobaczyć "wypasione jachty" cumujące w marinie:

2025-01-02-12h54m37.JPG


Jest ich mnóstwo, ale na zdjęciach nie mam zbyt wielu :chytry: Taki mi się spodobał :mg::

2025-01-02-13h07m17.JPG


A ten ma ładny kolor:

2025-01-02-13h07m39.JPG


Polska bandera :):

2025-01-02-12h55m40.JPG


Wychodzi słońce (choć na razie dość nieśmiało) i od razu jest piękniej:

2025-01-02-12h56m10.JPG


Uśmiecham się, mimo że uczucia co do Porto Montenegro mam mieszane:

2025-01-02-13h05m32.jpg


Za dużo blichtru. Nawet oliwkę uformowali na kształt drzewka bonsai ;):

2025-01-02-13h09m30.JPG


Wreszcie jakieś "normalne" życie - lodowisko:

2025-01-02-13h10m43.JPG


Oboje z Małżem jesteśmy zgodni, że warto było Porto Montenegro zobaczyć, ale zdecydowanie nie są to nasze "klimaty".

Pakujemy się do Maździaka i jedziemy dalej. Wielkie pluszowe miśki, gdzieś w Tivacie :D:

2025-01-02-13h19m07.JPG


Mijamy lotnisko:

2025-01-02-13h27m00.JPG


Trochę "komplikacji drogowych", jak to w Czarnogórze ;):

2025-01-02-13h29m33.JPG


Już wkrótce dotrzemy do kolejnego punktu programu dzisiejszej wycieczki - do niezwykle ciekawej cerkwi. Ale o tym następnym razem :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13801
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 27.06.2025 12:58

Takie klimaty luksusowych marin to też nie mój klimat - doskonale rozumiem Wasze odczucia.

W ogóle mariny nie mają żadnego klimatu - czy te bogatsze czy biedniejsze.
Zawsze kojarzyły i będą mi się kojarzyć z parkingiem pod hipermarketem.
Dlatego konsekwentnie poza dniem początku i końca rejsu nie bywamy w takich przybytkach :tak:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 27.06.2025 13:17

Kapitańska Baba napisał(a):Takie klimaty luksusowych marin to też nie mój klimat - doskonale rozumiem Wasze odczucia.

Tak :), ale są to odczucia ludzi (nasze ;)), którzy pojechali w jakieś, powiedzmy, "luksusowe" miejsce. Raczej nie ma znaczenia, że to jest marina, bo nie korzystaliśmy z jej infrastruktury. A luksus może być przyjemny, ale dla mnie nie w takiej formie. Za dużo betonu, za mało natury. No i te futra...

Kapitańska Baba napisał(a):Dlatego konsekwentnie poza dniem początku i końca rejsu nie bywamy w takich przybytkach :tak:

Pewnie małe porty są bardziej klimatyczne :)
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 888
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 27.06.2025 13:27

Malinko, to jest jakby luksusowo ;)

A do łodzi podwodnej byłabym pierwsza, rodzina by mnie siłą musiała wyciągać... taki sentyment od czasów "Polowania na Czerwony Październik" i "Das Boot" :)
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2905
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 27.06.2025 13:40

Łódź podwodną miałem kiedyś okazję od środka oglądać w muzeum w szwedzkiej Karlskronie. Bardzo ciekawe doświadczenie :spoko: Militaria nie są moim konikiem, ale lubię czasem takie klimaty pooglądać. Jak będziesz miała kiedyś okazję, to warto :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 27.06.2025 22:01

Aguha napisał(a):A do łodzi podwodnej byłabym pierwsza, rodzina by mnie siłą musiała wyciągać... taki sentyment od czasów "Polowania na Czerwony Październik" i "Das Boot" :)

majkik75 napisał(a):Łódź podwodną miałem kiedyś okazję od środka oglądać w muzeum w szwedzkiej Karlskronie. Bardzo ciekawe doświadczenie :spoko: Militaria nie są moim konikiem, ale lubię czasem takie klimaty pooglądać. Jak będziesz miała kiedyś okazję, to warto :papa:

Dzięki za polecenia! Następnym razem nie odpuszczę :mg:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Mój mandarynkowy Dubrownik - strona 18
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone