Sven napisał(a):
Euro 2016 to sytuacja w której trzon kadry był w formie po sezonie i trafił dobrą drabinkę... rola w tym Nawałki żadna
trafił mu się Lewy(który wygrał eliminacje) i który grałby tak samo gdybyś to Ty był selekcjonerem...
Każdą drużynę można zepsuć i z zawodników w najlepszej formie zrobić kupę do bicia.
Za czasów hegemonii Wisły Kasperczaka było takie powiedzenie, że Wisła ma tak dobrych zawodników, ze nawet jakby trenowała ją teściowa Cupiała to też by wygrywała. Cupiał w to uwierzył i zwolnił Kasperczaka. Ci sami zawodnicy z dnia na dzień zaczęli grać piach, trenerzy (część to owe teściowe Cupiała) były wymieniani, w efekcie po dwóch latach zjazd do 8 miejsca w tabeli. Przyszedł trener (a nie teściowa Cupiała) Skorża i w efekcie znów była hegemonia.
To prawda, że ta drużyna miała szczyt formy dwa lata temu, ale deprecjonowanie w tamtym sukcesie roli Nawałki się nie broni.
Tak jak nie obroni się jego aktualny ton wypowiedzi, że właściwie nic się nie stało. Stało się i odpowiedzialność w tym Nawałki jest ogromna. Tyle, że trenerzy jak i zawodnicy mają wzloty i upadki formy. Teraz Nawałka ma kryzys.
Obawiam się jednak (patrząc jak usłużnie zaczęli dziobać dyspozycyjni dziennikarze), absolutnie nie zmniejszając winy Nawałki, że stanie się on kozłem ofiarnym, którego grilowanie ma odwrócić uwagę od mizernej kondycji polskiej piłki. A za ten stan odpowiada nie Nawałka lecz leśne dziadki z pzpn-u na czele Zibi Bonkiem, a może przede wszystkim on. Zbliża się tradycyjny letni sezon klubowego eurowpier...(serdecznie pozdrawiam

.png)
.png)
.png)

.png)