Małe i duże bałkańskie podróże :-)

kulka53 napisał(a):

...ładna fotka...pocztówka z Samotraki

Pozdrawiam

kmichal napisał(a):... jak na plażę miejską to tłumów nie ma ... ... ale za bardzo to chyba nie ma się czemu dziwić ... ...

Ano, nie ma
Samotraka nie jest wyspą pięknych plaż, ale po sezonie nie ma problemu z dostępnością tych, które są.
No i jak każda chyba grecka wyspa, ma swoje odróżniające ją od innych plusy i zalety, za które można ją polubić

kmichal napisał(a):... port na tle gór prezentuje się przyzwoicie ... ...

ajdadi napisał(a):...ładna fotka...pocztówka z Samotraki

O tej leniwej porze, oświetlona popołudniowym słońcem Kamariotissa to nawet fajne miejsce

Pozdrawiam

Ciekawe te wodospady, no i ten biwakowy luz na wyspie...

kulka53 napisał(a):Jakieś greckie plany na ten rok?

Ehhhh... na ten rok to jeszcze nic nie wiadomo

pozdr

janusz.w. napisał(a):ten biwakowy luz na wyspie...

Prawda?
Nawet my byliśmy zaskoczeni

janusz.w. napisał(a):Ehhhh... na ten rok to jeszcze nic nie wiadomo

Fakt... dopiero styczeń
W Grecji trochę się ostatnio dzieje, ale mam nadzieję, że nie przeszkodzi to w odkrywaniu kolejnych jej zakątków...

Pozdrawiam

Zbliżamy się do Chory, tym razem od przyzwoitej strony, główną drogą z dołu, a nie jak wczoraj, od góry i od tyłu



Przyjechaliśmy tu głównie po to by napatrzyć się raz jeszcze i pstryknąć parę fotek ładnie położonemu miasteczku przy zachodnim, popołudniowym oświetleniu

Okna, okna, okna... i dachy, prawie jak w Beracie

No, wystarczy . Widoczki na stolicę podobały się nam już wczoraj, teraz, porą popołudniową sprawiały jeszcze lepsze wrażenie.

Wystarczy też już tego szwędania się na dziś, trzeba poszukać jakiegoś miejsca do zanurzenia się w wodzie i do spania. Na prawdziwą plażę nie liczymy, Kipos i Pachia Ammos zaliczone, nie ma ich tu już więcej. Ale północne wybrzeże generalnie sprzyja temu, by zostać nad nim na noc... w pasie pomiędzy brzegiem a drogą jest sporo drzew, sporo przeróżnych krzaków, a co kawałek – jakaś dróżka. Niektóre miejsca były zbyt blisko drogi, niektóre były już zajęte przez kampery, ale coś niezłego sobie i tak znaleźliśmy bez większego trudu .









Początkowo mieliśmy towarzystwo z sąsiedniej dróżki



ale nie minęło pół godziny jak zostaliśmy całkiem sami – przynajmniej w zasięgu wzroku i słuchu .

Odwykliśmy od kamieni w morzu...ale wykąpać się trzeba było po upalnym i w sumie męczącym dniu. Na szczęście buty do wody od kiedy zaczęliśmy wyjeżdżać do Chorwacji zawsze na wszelki wypadek ze sobą wozimy, mimo że w Grecji rzadko się przydają. Poleżeliśmy też trochę na „plaży” , a gdy słońce schowało się za horyzont zabraliśmy się za gotowanie.

Zachód słońca był dość spektakularny, a sceneria sam nie wiem dlaczego skojarzyła mi się z czasem oglądanymi w tv afrykańskimi krajobrazami











Liczyliśmy, że podobnie jak wczoraj wieczorem tak i dziś do gotowania będzie nam przyświecał wielki i jasny księżyc. Owszem, przyświecał... ale gdy już się najedliśmy , codziennie przecież wschodzi coraz później. Nie z takimi niedogodnościami jednak sobie już radziliśmy .

To był udany dzień. Dobrze czuliśmy się na wyspie, swojsko, swobodnie. Jako że nie ma tu zbyt wielu atrakcji które szczelnie wypełniałyby kolejne dnie, mogliśmy czuć się na luzie, bez poczucia, że czegoś nie zobaczymy, dokądś nie zdążymy zajechać. To dobre miejsce na leniwy urlop



A – plaża Kipos
B – wodospady Fonias
C – Therma (Loutra) i wodospady Gria Vathra
D – Kamariotissa
E – Chora
F – nocleg gdzieś na wybrzeżu

c.d.n.

kulka53 napisał(a):Zbliżamy się do Chory, tym razem od przyzwoitej strony, główną drogą z dołu, a nie jak wczoraj, od góry i od tyłu

... fakt, wjazd do miasta jak się patrzy ... ... pięknie to wygląda ... ...

kulka53 napisał(a):Zachód słońca był dość spektakularny, a sceneria sam nie wiem dlaczego skojarzyła mi się z czasem oglądanymi w tv afrykańskimi krajobrazami

... z tym zachodem to ale teraz pojechałeś ... ... miód, malina, palce lizać ... ...
Pozdrawiam.

kulka53 napisał(a):Liczyliśmy, że podobnie jak wczoraj wieczorem tak i dziś do gotowania będzie nam przyświecał wielki i jasny księżyc. Owszem, przyświecał... ale gdy już się najedliśmy , codziennie przecież wschodzi coraz później. Nie z takimi niedogodnościami jednak sobie już radziliśmy .

W czerwcu na Lipsi było podobnie.

pzdr

kmichal napisał(a):... fakt, wjazd do miasta jak się patrzy ... ... pięknie to wygląda ... ...

Jakie miasto, taki wjazd...

kmichal napisał(a):... z tym zachodem to ale teraz pojechałeś ... ... miód, malina, palce lizać ... ...

A dzięki... fajnie że się podoba

longtom napisał(a):W czerwcu na Lipsi było podobnie.

Ile razy wyjeżdżamy na urlop. zastanawiamy się na ile będziemy mogli wieczorami liczyć na światło księżyca...
W czerwcu ten problem zapewne jest mniejszy, bo dni znacząco są dłuższe, ale we wrześniu, a zwłaszcza pod koniec miesiąca, już wpół do 7 jest już praktycznie całkiem ciemno.
No i czasem mamy bonusowe światełko naszego satelity

Pozdrawiam

Chora naprawdę robi wrażenie...zresztą zachód słońca też...
Paweł wczoraj wpadł mi w ręce przewodnik o greckich wyspach i jest tam jedno zdjęcie właśnie z Chory...z dachami i kamieniami na nich...normalnie olbrzymia ilość...dodam ,że nie jest to przewodnik "pierwszej młodości"....

Serdecznie pozdrawiam

ajdadi napisał(a):Chora naprawdę robi wrażenie...zresztą zachód słońca też...

Fajnie że się podobało

ajdadi napisał(a):Paweł wczoraj wpadł mi w ręce przewodnik o greckich wyspach i jest tam jedno zdjęcie właśnie z Chory...z dachami i kamieniami na nich...normalnie olbrzymia ilość...dodam ,że nie jest to przewodnik "pierwszej młodości"....

Czyli to co widzieliśmy, to tylko kontynuacja wieloletniej tradycji .
Ciekawe, czy nie spadają, czy ciągle są na nowo układane

Co do przewodników... teraz w sieci jest już tak wielka ilość opisów i zdjęć, że wiele informacji i jakieś tam wyobrażenie o danym miejscu, czy wyspie można sobie "przyswoić" już przed wyjazdem. Nasze przewodniki wyspy traktują dość oględnie i skrótowo, zwłaszcza te mniej popularne, a na dodatek, już z własnych doświadczeń wiemy, że czasem się mylą... . No ale jechać bez przewodnika... nie może być

Ciekawe jaki przewodnik dorwałeś?

kulka53 napisał(a):Ciekawe jaki przewodnik dorwałeś?

Już Tobie odpowiadam ,bo cały czas sobie go oglądam
Insight Guides rok 2005

Tak jak napisałeś wyspy opisane są w nim bardzo zdawkowo...zwłaszcza te mniej znane

Pozdrawiam

11 września,czwartek

Kolejny piękny, wrześniowy, grecki dzień na Samotrace właśnie się rozpoczyna....



Super miejsce na spokojny nocleg sobie znaleźliśmy, o tej porannej porze jeszcze tu ładniej jak wieczorem. Posiedzieliśmy trochę przy śniadanku, pospacerowaliśmy po okolicy, w sumie to nigdzie się nie spieszyliśmy bo tak naprawdę to to co łatwo dostępne na wyspie już odwiedziliśmy. Ale tu nie zostaniemy... wybrzeże jak na nasze wymagania zbyt kamieniste







Chaszcze



Pełna gotowość do STARTU

Najpierw podjechaliśmy kawałek w kierunku portu, przy drodze w cieniu drzew jest ujęcie wody gdzie mogliśmy uzupełnić nasze zapasy, spotkaliśmy tam sympatycznego kotka który został nakarmiony kiełbasą , ale w cieniu było jeszcze wszystko i zdjęcia wyszły słabawo. A potem podjechaliśmy tam, gdzie byliśmy wczoraj, czyli do wodospadów Fonias







Tym razem zdjęć po drodze nie robiliśmy, jest tam naprawdę ładnie, ale ileż można pstrykać wody i kamieni. Wróciliśmy tu, bo przecież nie będziemy cały dzień leżeć na plaży , a poza tym Małgosia zachęcona moimi opisami też chciała zobaczyć drugi, wyższy wodospad i jeziorko. Toteż tam właśnie idziemy.

Trzeba uważać, parę lat temu zginął tu jakiś młody człowiek



Wczoraj byłem w tym miejscu wcześniej, basenik był jeszcze w cieniu, dziś znacznie zyskał na uroku oświetlony podnoszącym się coraz wyżej i wyłażącym zza gór słońcem.



Dziwny jest ten wodospad , raz płynie strugami...



… innym razem bardziej się rozpryskuje...