Madera - grudzień 2009

Tak, tak Slapciu . Widzieliśmy . Znaliście to miejsce ?

Wiele miejsc rozpoznaję, zresztą stalica - Funchal ma kanały, w których z gór płyną małe rzeczki....a czasami - jak widać większe....

Grudzień pod szczęsliwą gwiazdą był. Całe szczęście. Lecz ludzi żal...

pozdrawiamy

Z innej beczki - jak zobaczyłam to zdjęcie, to od razu pomyślałam: slapolkowe klimaty

Podpis mnie w tym przekonaniu utwierdził

p.s. 3,5* ?

a to ja napisał(a):Z innej beczki - jak zobaczyłam to zdjęcie, to od razu pomyślałam: slapolkowe klimaty

Podpis mnie w tym przekonaniu utwierdził

p.s. 3,5* ?

Tylko oni "pojechali" mocno po kolorze, a ja wcale
Pozdrav

Witaj Slapol.
Fakt, post dopiero teraz , ale odwiedziłem Twoją relację już znacznie wcześniej.
Wiem, że masz poczucie humoru i umiejętnie to odbierzesz, ale po tej relacji będziesz mi się kojarzył:
slapol-miłośnik ekstremalnych lotnisk z jednym podejściem.
-miłośnik swojego aparatu, który się z nim nie rozstaje spadając nawet w przepaść, próbuje dobrze skadrować obiekt.
Nawet profesjonalni paparazzi nie chcą tak ginąć.

A teraz zupełnie poważnie, to co spotkało was na drodze ER 103, tylko mnie utwierdza jak czasem zimne fakty pokazywane na zdjęciach mogą być bliskie czyjegoś dramatu.
Nie ten czas, nie to miejsce i... bardzo dobrze, że będziesz dalej pisał kolejne relacje.
Pozdrawiam.

Dzięki Wam za dobre słowo
Nomad:
Twoje kojarzenia są dla mnie spoko - "miłośnik wietrznych, deszczowych lotnisk i starych fruwających aparatów" jest OK
Również pozdrawiam - całoKlanowo i nomadowo

slapol
Uwielbiam Maderę i wspaniale się to ogląda, dowiedzialem sie przy okazji kilka ciekawych informacji dotyczacych mojej ulubionej czarnej Espady...